Skocz do zawartości

Zaściankowy Wschód


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

LBS jak według Ciebie ocenia się jakość zespołu w PO? Widzę, że wrzuciłeś mnie do łapu-capu, więc rozumiem, że masz jakieś ciekawe uzasadnienie. Bardzo chętnie poczytam.

Jakość zespołu ocenia się nie po wynikach, ale po tym jak dana drużyna potrafi reagować na różne sytuacje na boisku, ile ma wariantów, jak potrafi zaskoczyć przeciwnika pomimo posiadania mniejszej sumy talentu niż ma przeciwnik. Dlatego pisanie w tym kontekście o Memphis jest zwykłą głupotą bo chociażby w ostatnich PO w serii z Thunder udowodnili, że nie trzeba mieć w składzie dwóch superstarów aby nawiązać z contenderem równorzędną walkę i tak właśnie rozumiem jakość. Przykład SAS ciężko komentować, nawet jeśli Thunder pokanaliby ich w 5 meczach to zespół Brooksa nigdy nie osiągnie takiego poziomu kultury gry jaką ma drużyna Popa. Bazowanie na samym talencie nie ma nic wspólnego z rzekomą jakością. Dlatego tak imponował mi Wall w pierwszej części sezonu, to jak zmienił się pod drużynę. Jeśli Westbrook zrobiłby podobny progres mógłby zgarniać MVP co sezon.

 

Nie wiem jak trzeba być zakochanym w swojej drużynie żeby pisać takie brednie. Idąc Twoim tokiem rozumowania za trzy lata wszyscy będą grali izolacje bo to daje największe szanse na sukces. Ja takiej ligi nie chcę, nie mam większej przyjemności z oglądania w kółko tego samego. Dla mnie koszykówka to kolektyw, a mam przynajmniej nadzieje, że jeszcze nim jest.

 

I do łapu-capu byś nie trafił, nie chciałem być już taki złośliwy. Po tym jak wrzuciłeś z dziwnych względów post ai3 - zmieniłem zdanie.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość zespołu ocenia się nie po wynikach, ale po tym jak dana drużyna potrafi reagować na różne sytuacje na boisku, ile ma wariantów, jak potrafi zaskoczyć przeciwnika pomimo posiadania mniejszej sumy talentu niż ma przeciwnik. 

 

Umiejętność zaskoczenia przeciwnika to nie jest jakość drużyny, to jest taktyka.

 

 

Dlatego pisanie w tym kontkontekście o Memphis jest zwykłą głupotą bo chociażby w ostatnich PO w serii z Thunder udowodnili, że nie trzeba mieć w składzie dwóch superstarów aby nawiązać z contenderem równorzędną walkę i tak właśnie rozumiem jakość. 

 

To wg mnie źle rozumiesz "jakość". Jakość można zmierzyć wg mnie TYLKO na podstawie wyników. Dlaczego drużyna z superstarami ma być poszkodowana w ocenie jakości, skoro jej prawdziwie rozumiana jakość jest większa?

 

 

Przykład SAS ciężko komentować, nawet jeśli Thunder pokanaliby ich w 5 meczach to zespół Brooksa nigdy nie osiągnie takiego poziomu kultury gry jaką ma drużyna Popa. 

 

I znowu. Kultura gry czyli co? Co to ma wspólnego z jakością? Wiesz w ogóle co to po polsku znaczy "jakość"?

 

 

Bazowanie na samym talencie nie ma nic wspólnego z rzekomą jakością. 

 

Dlaczego nie? Skoro ma się talent, to naturalnym jest to, że właśnie na nim buduje się jakość.

 

 

Nie wiem jak trzeba być zakochanym w swojej drużynie żeby pisać takie brednie. Idąc Twoim tokiem rozumowania za trzy lata wszyscy będą grali izolacje bo to daje największe szanse na sukces. 

 

Tutaj już poleciałeś ostro :) Czy ja gdzieś napisałem, że gra izolacjami oznacza lepszą jakość?

 

Każdy szuka takiego stylu gry, który przyniesie mu sukces i przecież nie wymagam od Atlanty, żeby przestała grać ultra zespołowo i zaczęła grać ciągłe iso Millsapa na zmianę z Teaguem. Ale dlaczego nie mogą w ten sposób dążyć do osiągnięcia jakości Thunder, skoro od dobrych kilku lat potwierdzają, że mają ku temu idealne warunki oraz że to działa.

 

 

Dla mnie koszykówka to kolektyw, a mam przynajmniej nadzieje, że jeszcze nim jest.

 

Koszykówka w NBA to sukcesy. Memphis sobie może być kolektywem, ale jeśli znów odpadną w pierwszej rundzie z OKC, to nie ma opcji, żeby uważać jakość ich drużyny za większą od jakości OKC. To nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość zespołu ocenia się nie po wynikach, ale po tym jak dana drużyna potrafi reagować na różne sytuacje na boisku, ile ma wariantów, jak potrafi zaskoczyć przeciwnika pomimo posiadania mniejszej sumy talentu niż ma przeciwnik. 

 

Z tym tekstem to sam powinieneś trafić do łapucapu bo chyba Ci się coś pomyliło.

 

Mówimy:

 

słaby zespół  = zespół o słabej jakości

dobry zespół  = zespół o dobrej jakości

jakiś zespół jest lepszy od innego = zespół ma lepszą jakość od innego

 

Jakość zmienia się w czasie, jest zależna od formy, talentu, trenera, taktyki.

 

Ale faktycznie może się zdarzyć, że zespół o mniejszej jakości może pokonać kogoś o większej jakości, np poprzez stronicze sędziowanie.

 

Może być dobra jakość długoterminowa ale w danym czasie na skutek spadku formu ta jakość spada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mcreativo 

 

daj spokój chłopie, nie odnosiłem się do jakości poszczególnych zespołów tylko do tego konkretnego cytatu barcalovera, a wymienione w nim drużyny są czołówką zespołowości i maksymalnego wykorzystania całego rosteru bez zdawania się tylko na gwiazdy, zresztą to nie jest tak, że taktyka Brooksa jest zła, ona jest po prostu za mało urozmaicona o ile w ogóle możemy tutaj mówić o "urozmaiceniu".

 

@barcalover

 

 

 

Tutaj już poleciałeś ostro  :smile: Czy ja gdzieś napisałem, że gra izolacjami oznacza lepszą jakość?

 


 

 

Jakościowo? Jeśli OKC pokonałoby Spurs czy Memphis, opierając sie na iso, to by oznaczało, że jakościowo ich przewyższyli. 


Tak właśnie wygląda dyskusja z Tobą. Nie potrafisz normalnie odnieść się do postu tylko za każdym dosłownie razem musisz rozbijać czyjś post na pińcet części? 

 

Jakość to jakość. Jeśli masz w drużynie dwóch zawodników ze ścisłego topu to tą jakość samą w sobie masz z klucza, to nie ulega wątpliwości. Inna sprawa gdy za przykład dajemy Grizzlies gdzie sytuacja jest inna i tylko dobry trener potrafi to poukładać na tyle dobrze aby z takiej drużyny zrobić niewygodnego rywala dla wszystkich innych. Dlatego w tym momencie jakość Memphis jest większa i dla mnie tu nie ma dyskusji. Przyjmijmy hipotetycznie, że do Memphis trafia Durant, to byłby jeden wielki gang bang, nie sądzę aby ktoś inny oprócz może Spurs dałby im radę. To oczywiście tylko gdybanie, ale dużo mówi o tym czym dysponują teraz Thunder jak i o tym czego im brakuje - zespołowości. Przekonamy się jak to będzie wyglądało po powrocie Duranta, jak tą jakość Brooks przekuje na sukcesy i to powtórzę po raz 500tny - finał konferencji to dla OKC żaden sukces, zwłaszcza teraz gdy Wesbrook wydaje się dojrzalszy, a może nie tyle co po prostu lepszy niż kiedykolwiek wcześniej.

 

Byłbym zapomniał. Wypowiadanie się w tonie "nie jest tak, bo ja tak nie uważam" jest po prostu śmieszne i chyba zapominasz o tym, że każdy ma prawo do swojego zdania, pomijając już fakt, że pisanie o własnej drużynie nigdy nie będzie właściwym wyznacznikiem dla bezstronnego obserwatora, gdyż z klucza jest nieobiektywne. Ty natomiast przeszedłeś już na najwyższy level ignorancji i nie mam już powoli pomysłu na to, jak Tobie uzmysłowić to, że nikt tu się Thunder nie czepia, wszyscy wiedzą, że są contenderem z krwi i kości, problem polega na tym, iż niektórzy mają wątpliwości co do tego czy ta maszynka wreszcie zatrybi tak jak powinna i mają ku temu realne przesłanki. 

 

Pojmij to wreszcie. 

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie finał okc - cle to strzelam focha i kończę z tym pendolino.

 

O ile cavs w finałach nawet chętnie zobaczę (kolejny lebron choke?) o tyle żeby  thunder przeszli ZDROWE Spurs, Grizzlies czy Warriors to nie uwierze.

 

Ale jeśli to zrobia pierwszy rzuce kamieniem ( czy tam posypie głowę Popiołem) ;)

Edytowane przez wowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak swoja droga co do druzynowosci, lorak albo ktos: macie jakis ranking sredniej ilosci podan na posiadanie  w hca? jestem ciekaw jak wypada gsw, cha, ind na tle elity ligi czyli pewnie hawks i spurs. 

GSW wygląda beznadziejnie w HCO, trzecia dziesiątka ligi. Więc i z podaniami podejrzewam, że będzie słabiutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość to jakość. 

 

No więc właśnie :smile: Piękna odpowiedź.

 

Kilka pytań dla Ciebie:

Jak wg Ciebie można ocenić jakość drużyny, jeśli wyniki o niej nie świadczą?

Dlaczego gra oparta na izolacjach ofensywnych nie może wg Ciebie być lepsza jakościowo, niż gra w stylu Spurs/Atlanty?

Dlaczego w pojęcie jakość mieszasz pojęcia typu "kultura gry"? Przecież "jakość to jakość".

Co za różnica, czy ktoś buduje jakość na 2 superstarach, 1 lub 0? Czy ilość superstarów w drużynie świadczy o jakości drużyny?

 

Polecam rozbić mój post na kilka kawałków i odnieść się do jego treści, a nie znów pisać o wszystkim i o niczym.

 

 

Byłbym zapomniał. Wypowiadanie się w tonie "nie jest tak, bo ja tak nie uważam" jest po prostu śmieszne i chyba zapominasz o tym, że każdy ma prawo do swojego zdania[...]

 

Przecież w tej dyskusji nie ocenialiśmy żadnych faktów, tylko przewidywaliśmy co się stanie gdy jedna lub druga drużyna dojdzie do finałów. A fakty są takie, że w sporcie jakość ocenia się bardzo łatwo – na podstawie rywalizacji. W NBA na przykład taką rywalizacją są kolejne rundy PO. Jeśli ktoś pokonuje drugą drużynę w takiej rywalizacji, jest to znakomitą podstawą, by stwierdzić, iż jakość jego drużyny przewyższa jakość drużyny przeciwników.

 

Ty natomiast przeszedłeś już na najwyższy level ignorancji i nie mam już powoli pomysłu na to, jak Tobie uzmysłowić to, że nikt tu się Thunder nie czepia, wszyscy wiedzą, że są contenderem z krwi i kości, problem polega na tym, iż niektórzy mają wątpliwości co do tego czy ta maszynka wreszcie zatrybi tak jak powinna i mają ku temu realne przesłanki. 

 

Pojmij to wreszcie. 

 

Co masz na myśli, pisząc "wreszcie zatrybi"? Żeby jakaś drużyna "zatrybiła", musi zdobyć mistrzostwo, tak? Czyli na ten moment w ostatnich latach zatrybili tylko Heat i Spurs. 

 

Niestety LBS, ale zawsze sprowadzasz rozmowę do tematów, które nie mają nic wspólnego z tym, od czego się wyszło. Nie mam do nikogo pretensji, że uważa, iż Thunder mają małe szanse na mistrzostwo itd.

 

Widzę, że użyłeś słowa "ignorancja". Wiesz co ono oznacza? W jakiej kwestii uważasz mnie za ignoranta i na jakiej podstawie?

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak swoja droga co do druzynowosci, lorak albo ktos: macie jakis ranking sredniej ilosci podan na posiadanie  w hca? jestem ciekaw jak wypada gsw, cha, ind na tle elity ligi czyli pewnie hawks i spurs.

mam tylko ogólną ilość podań na possession:

 

TEAM	PASpPOS
UTA	4,0
NYK	3,9
SAS	3,6
ATL	3,4
CHA	3,4
PHI	3,4
IND	3,4
MIA	3,4
MEM	3,3
DAL	3,2
CHI	3,2
BOS	3,2
WAS	3,2
GSW	3,2
CLE	3,2
LAC	3,1
HOU	3,1
PTB	3,0
MIL	3,0
DET	3,0
ORL	3,0
SAC	3,0
TOR	3,0
BRK	3,0
MIN	2,9
NOP	2,9
PHO	2,9
OKC	2,9
LAL	2,8
DEN	2,7
co ciekawe, z pierwszych ośmiu najwięcej podających drużyn tylko hawks i spurs mają ORTG powyżej średniej ligowej. reszta to przykłady bezcelowego podawania, aby piłką krążyła, bo przecież "tak trener kazał". co widać szczególnie po topornej ofensywie knicks i po części jazz.

 

może jeszcze coś takiego będzie ciekawe - ile podań przypada na jeden zdobyty punkt:

 

TEAM	PAS/PTS
DEN	2,65
TOR	2,67
PHO	2,69
NOP	2,70
OKC	2,70
LAL	2,72
LAC	2,77
PTB	2,83
SAC	2,85
CLE	2,85
GSW	2,86
MIN	2,86
BRK	2,86
DET	2,87
HOU	2,90
ORL	2,94
MIL	2,95
DAL	2,96
CHI	3,01
WAS	3,07
BOS	3,07
MEM	3,12
ATL	3,13
MIA	3,23
IND	3,29
CHA	3,36
SAS	3,40
PHI	3,58
UTA	3,83
NYK	3,88
Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jazz 366

2.Knicks 360

3.Spurs 346

4. 76ers 327

5.Hawska 323

6Hornets 322

7 Pacers 317

8 Golden 315

9-11 Memphis Boston i Mavs po 311

Biorąc pod uwagę, że poza HCO są 1 to bycie 4 podania ponad 11. mavs to wybitny wnik nie jest.

Jak tam King, już weszli do PO czy jeszcze nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@barcalover @lbs

Wasza klotnia od poczatku nie ma sensu, i nie chodzi o to ze kazdy bedzie pilnowal swego ale na poczatku powinniscie ustalic o ktora definicje jakosci wam chodzi

Moze chodzi wam o definicje Platona ktorzy rzekl "Jakosc to stopien, w jakim okreslony wyrob zaspokaja potrzeby nabywcy" (tak jak LBS nazwal NBA kolektywem i ze iso nie jest wyznacznikiem jakosci bo granie ciaglym iso go nie zadowala)?

Albo chodzi wam o definicje J.Jurana "Jakosc to zgodnosc z wymaganiami"?

Moze najpierw ustalicie definicje a potem zaczniecie obrzucac sie blotem bo tak to zataczacie "bledne kolo"

Edytowane przez Ballas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają największą liczbę asyst w lidze.

No i widzisz jak ty nie rozumiesz różnicy między podaniem a asystą to współczuje

 

Po drugie jak zwykle Twoje gdybanie są gówno warte bo Golden w HCO touches są 7 w lidze. W HCO pts per touch 13 więc ciekaw jestem skąd wysnułeś teorie że Golden w HCO są w trzeciej dziesiątce ligi

 

W HCO touch per game

 

1 Jazz

2 Knicks

3 spurs

4 76ers

5- Hawks

6-pacers

7- Warriors

8- Hornets

9-Grizzlies

10- Celtices

11-Bulls

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że w HCO w ataku są w trzeciej dziesiątce lidze, czytaj ze zrozumieniem...

I napisałeś że z podaniami w HCO jest słabo a tak nie jest

 

I pytanie drugie skąd wiesz że są w trzeciej dziesiątce? Bo z podaniami pomyliłeś się i to grubo bo są na 6 miejscu w podaniach w HCO więc podejrzewam że i tu gdybasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.