Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, enba1 napisał:

Póki co, dla mnie jest pierwszą ciotą reprezentacji.

Nie za mocne to określenie? Możesz mieć o nim zdanie jakie chcesz, ale chyba chłopak nie zasłużył na tak bezlitosne splunięcie w twarz, co? Trochę szacunku, bo to jest tylko piłka, a Zieliński (jako człowiek) mimo słabej gry, nie zasłużył na takie chamstwo. Nie na miejscu komentarz. 

25 minut temu, rw30 napisał:

 

a to nie wystarczy ze sie go widzialo w x meczach, trzeba koniecznie go widziec z bliska na treningu?

tzn ja go nie widzialem ani na treningu z bliska ani w x meczach, bo kadre ogladam od wielkiego dzwonu, ale rozwalaja mnie takie argumenty

witamy na forum, no offense zią

Dzięki za przywitanie. 

W warunkach meczowych piłkę masz przy nodze przez bardzo ograniczony czas, często też w warunkach nie sprzyjających pokazaniu tego, bo jak np. bazujący głównie na szybkości skrzydłowy, pokaże swój główny atut, grając przeciwko drużynie ustawionej w bardzo niskim pressingu. Tak więc dużo mniej jesteś w stanie zobaczyć. Oglądając trening masz idealną możliwość popatrzeć na wszystkie ważne umiejętności: strzały na bramkę, przyjęcia piłki, podania krótkie, długie, lewą, prawą nogą, zachowania w małej grze i dostajesz po prostu dużo większą próbkę. Jeszcze do tego dochodzi taka kwestia, że kibic skupia się na piłce i nie obserwuje danego zawodnika, co robi bez piłki, a już często same poruszanie, komunikacja, bardzo wiele mówią o inteligencji boiskowej danego zawodnika. Oglądając mecz w tv nie jesteś w stanie wielu rzeczy wyłapać. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, oczywiscie, tylko jakie to ma przelozenie na tzw real life i prawdziwe mecze? nie ma zadnych nagrod za 'najlepsze zagrania na treningach', nie ma ważnych zawodów bez kamer i tysięcy kibiców ( a zwłaszcza w piłce nożnej) itp itd. Więc koniec końców to że x czy y na treningach wygląda tak czy siak jest mało ważne / zupełnie nieważne. Po prostu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest spojrzenie pod kątem, co dany zawodnik potrafi, co przy odpowiednim przygotowaniu fizycznym i mentalnym może pokazać w meczu. Akurat w piłce nożnej to co zrobisz na treningu jest bardzo ważne. Wiadomo mecz jest najistotniejszy i weryfikuje, ale to co w nim dany zawodnik zrobi, to poza pewnymi wyjątkami, właśnie elementy ćwiczone do perfekcji na treningach + cechy wrodzone, składowe większego talentu, tego czegoś, co robi różnicę na tle innych. Do tego dochodzi charakter, mental i dlatego potem z jednej strony mamy takiego De Bruyne, a z drugiej Zielińskiego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Braveheart22 napisał:

 Akurat w piłce nożnej to co zrobisz na treningu jest bardzo ważne. Wiadomo mecz jest najistotniejszy i weryfikuje, ale to co w nim dany zawodnik zrobi, to poza pewnymi wyjątkami, właśnie elementy ćwiczone do perfekcji na treningach + cechy wrodzone, składowe większego talentu

 

to co piszesz ma zastosowanie do każdego sportu, a nawet nie tylko sportu ale wielu innych umiejętności.

W ogóle strasznie się uparłeś i próbujesz mnie przekonać do czegoś, z czym zupełnie się nie zgadzam, także ten, odpuścmy sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Braveheart22 napisał:

Oglądając trening masz idealną możliwość popatrzeć na wszystkie ważne umiejętności: strzały na bramkę, przyjęcia piłki, podania krótkie, długie, lewą, prawą nogą, zachowania w małej grze i dostajesz po prostu dużo większą próbkę.

Przecież to co piszesz to odróżnia mistrza od leszcza. Mistrz pokazuje te cechy w najważniejszych momentach, a leszcz właśnie na treningach. A właśnie trening to warunki cieplarniane, bo robi się to na luzie, miejsca i czasu jest o wiele więcej. A potem trenują na tych treningach wolno i statycznie, ale pokazują "wszystkie ważne umiejętności", a potem grają ze Słowenią, Macedonią czy Austrią i w środku pola nie są w stanie wymienić 3 podań, a rywale ich pod tym względem niszczą.

W czasie treningu Zieliński może sobie ładować bramkę za bramką, dowolną nogą po dowolnym przyjęciu piłki, robić przerzuty, grać w małej grze i tak dalej... może wyglądać nawet lepiej od Messiego i Ronaldo czy Lewego. Weryfikacją jest mecz. A jego występy w kadrze pokazują, że Mączyński dał więcej tej drużynie niż Zieliński. Także Jodłowiec. I zanim ktoś napisze, że napisałem, że są lepsi - nie są. Ale w ekipie Nawałki ich obecność spowodowała, że ekipa awansowała do ćwierćfinału Euro (mieli w tym duży wkład), a Zieliński był w "11" rozczarowań MŚ, a w obecnych elimkach jest fatalny. Więc niech Zieliński będzie sobie na treningach jaki jest, ale kariera to mu już odjechała na pewno. Ma 25 lat, a jest zmiennikiem czy zawodnikiem rotacji w Napoli, a De Bruyne jest na samym topie. I nie istotne jest czy to kwestia przeszacowania talentu czy braku głowy, bo ważny jest efekt. A ten jest taki, że w kadrze jest jednym z najgorszych, a w klubie kopie sobie ze SPAL, bo na mecze z mocnymi rywalami często siedzi na ławce (a to już kolejny trener tak go traktuje) i wchodzi z ławki. A jego statystyki są po prostu słabe, biorąc pod uwagę jego "kreatywność" i technikę. Ba, statystyki goli czy asyst to ma niewiele lepsze niż ten przecinak Krychowiak. Oczywiście, że zaraz znowu ktoś powie, że on tymi swoimi podaniami na początku otwiera całe akcje, ale to już wygląda na chwytanie brzytwy. Niby jest kreatywny, ale liczby go nie bronią zupełnie. A to wręcz niemożliwe. 193 mecze w Serie A, a bramek 20, asysty 19. Za to w LM 19 meczów i 2 bramki, 0 asyst... O ile liczba bramek to nawet nie jest problem, tak na gościa, który w lidze włoskiej obskoczył wszystkie pozycje w pomocy to jest to słaby wynik, zważywszy na hype i wiarę w niego... liczba asyst w ofensywnie grającej ekipie jest słaba. Oczywiście, że niektórzy z graczy Napoli, którzy grają podobne minuty mają podobne statsy. Ale to u nas robi się z niego niesamowitego pomocnika, a się okazuje, że gość w #2 ekipie włoskiej jest rotacyjnym graczem. A ta liga poza Juventusem regularnie odbija się od Europy.

Podsumowując - Zielińskiego nie broni ani eye test, nie bronią go liczby (i w kadrze i w klubie!), nie broni go pozycja w klubie. Bronią go jakieś komentarze "fachowców i komentatorów", którzy piszą w necie czy mówią w TV, że w jakieś akcji ładnie raz podał, innym razem nikt mu nie wychodził na pozycje, a on raz na jakiś czas minie rywala... I ile on ma lat? 19 czy 20 i wchodzi do kadry? Nie. Gość ma 25 lat, w kadrze gra od 6 lat i rozegrał w niej prawie 50 meczów, a on dalej jest fatalny (pozdro Kucharczyk!). No i słyszymy, że na treningach to on jest drugim De Bruyne... Serio? Faceta, który w jednym sezonie (będąc zdrowym) potrafił wykręcić więcej asyst niż Zieliński przez całą karierę? To porównanie jest bardziej absurdalne niż wszystko inne, co zostało w jego temacie powiedziane. Niech on najpierw udowodni, że jest lepszy od choćby Fabiana Ruiza czy Jose Callejona, bo póki co w hierarchii jest za nimi w tej ekipie. Nie jest w stanie udowodnić, że jest bardziej wartościowym graczem niż kilku przeciętnych w skali międzynarodowej piłkarzy jak choćby wyżej wymienieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zieliński powinien już dawno zmienić otoczenie. Jeśli to prawda, że kiedykolwiek miał propozycję z Liverpoolu to wielka szkoda, że tam nie przeszedł. On musi zmienić ligę na taką z dużą ilością fizyczności i spróbować się przełamać. Problem ewidentnie leży w głowie. I zgodzę się z tym, że treningi niczego nie pokazują. Wielu jest mistrzów treningu, którzy później w meczach zawodzą bo dochodzi stres i nagle mięśnie są sztywne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to już jest hit. Zieliński i fizyczna liga? Przecież on unika gry kontaktowej. Weź się zastanów czy chcesz żeby grał, czy żeby go przyspawali do ławki rezerwowej na amen. 

Nawet jeśli był temat Liverpoolu to z całą pewnością już dawno temu upadł. 

Ja to nie dałbym głowy sobie odciąć że on byłby gwiazda w Ekstraklasie. Uważam, że jakby z dwa, trzy mecze solidnie go pokopali po nogach to potem juz by podawał tylko do najbliższego. Teoria może na pierwszy rzut oka bardzo naciągana, ale przecież w eliminacjach też nie potrafi się dobrze zaprezentować na tle takich Macedonczykow, którzy w większości grają właśnie w klubach o podobnej klasie jak te, z naszego podwórka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Zdzich napisał:

Podsumowując - Zielińskiego nie broni ani eye test, nie bronią go liczby (i w kadrze i w klubie!), nie broni go pozycja w klubie. Bronią go jakieś komentarze "fachowców i komentatorów", którzy piszą w necie czy mówią w TV, że w jakieś akcji ładnie raz podał, innym razem nikt mu nie wychodził na pozycje, a on raz na jakiś czas minie rywala...

Zaraz zaraz... Czyli w poprzednim poście powołujesz się na opinię Kowalczyka i Paczulskiego, a w tym piszesz o "fachowcach i komentatorach"? ^^

Przy okazji warto wspomnieć, że Zieliński ma tak słabą pozycję w klubie, że wicemistrz Włoch postanowił... przedłużyć z nim umowę. Co ciekawe, Polak nie złożył pod nią podpisu dlatego, że Napoli chce wpisania zaporowej (jak na Piotrka) kwoty odstępnego. Dziwne, że pomimo dostępu do zaawansowanych statystyk i eye testu pakują się w takie bagno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O komentatorach pisząc to miałem na myśli np. Hajtę czy Wichniarka, którzy rozgrzeszają go za wszystko.
A czy ja mówiłem, że Zieliński to bagno? Do rotacji dla wicemistrza Włoch jak znalazł. A zaporowa kwota odstępnego to żadna nowość w piłce. Każdy klub dąży, by była jak najwyższa na wypadek jakby gracz odpalił.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, ale umówmy się, że Hajto czy Wichniarek to jest właśnie poziom Kowalczyka czy innego Iwana, czyli gości, których nie należy traktować jako ekspertów, tylko jako element humorystyczny tudzież tworzenie kontrastu dla ludzi, którzy na piłce faktycznie się znają (odpowiednio Borek i Stanowski).

Jeśli mówimy o komentarzach ekspertów i komentatorów, to ja zdałbym się tutaj na zdanie tych, którzy ligą włoską faktycznie się zajmują i potrafią właściwie ocenić grę Zielińskiego w Napoli, dlatego polecam poniższy tekst, który dość dobrze oddaje także i moje odczucia dotyczące gry Piotrka:

 

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam ligę włoską i polską. Pal licho Zielińskiego, ale jazda po Miliku w wykonaniu kibiców z Polski i Neapolu jest dopiero "zabawna" Carlo głośno i wyraźnie powiedział kibicom Napoli, że czepiać się najlepszego strzelca o brak wyników to totalna głupota. Zieliński w Napoli to taki Krychowiak tylko bardziej ofensywny. A zresztą i tak nie ma wyboru bo nikogo lepszego nie mamy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.