Futbol europejski

[MarcusCamby]

raczej wątpliwe, że Bayern chciałby Pepa na wieki, a i kolejny sezon bez wina w CL może być ostatni dla niego w City, natomiast trudno się nie zgodzić, że niektórzy żyją przeszłością i nie pamiętają, że Mou ostatni wielki sukces mial z Interem lata temu, bo raczej trudno nazwać takowym wygraną w pucharze biedy z United czy jeden tytuł z Realem czy Chelasea, obecnie to w ogóle wydaje się, że futbol Jose odjechał i nie potrafi się z tego za bardzo otrząsnąć, jeśli patrzymy pod kątem całych karier to Pep go zjada dość mocno

 

No faktycznie, bo przecież wygranie mistrzostwa Hiszpanii dla Realu Madryt to chleb powszedni. Raptem dwa mistrzostwa przez ostatnią dekadę.

 

Lepiej przypomnijmy jaki Real przejął Mourinho. To nie był europejski hegemon, lecz klub, który zbierał regularne oklepy od Barcelony i sześć lat z rzędu odpadał w 1/16 Ligi Mistrzów.

 

To Mourinho postawił ten klub na nogi, który był na poziomie tego co ostatnie lata znaczy Manchester United.

 

A skoro jego mistrzostwa z Chelsea i Real Madryt są nic nie warte, to co takiego ma Guardiola? Mistrzostwa z Bayernem Monachium? Litości...

 

Guardiola w sukcesach nie ma podjazdu do Mourinho. A porównanie ich H2H to jest żenada. Kerr - Popovich też tak patrzycie?

[LeweBiodroSmoka]

nic mu nie zabieram, to raczej Wy próbujecie zniżyć Pepa do poziomu jakiegoś beztalencia, dla mnie są bardzo blisko i to tylko dlatego, że Mou powinien być teraz w trenerskim prime, a trudno powiedzieć by w ogóle był jeszcze w czołówce szkoleniowców

[MarcusCamby]

nic mu nie zabieram, to raczej Wy próbujecie zniżyć Pepa do poziomu jakiegoś beztalencia, dla mnie są bardzo blisko i to tylko dlatego, że Mou powinien być teraz w trenerskim prime, a trudno powiedzieć by w ogóle był jeszcze w czołówce szkoleniowców

 

Nie jest beztalenciem, ale dopiero ostatnim wygraniem ligi z Manchester City udowodnił, że faktycznie jest topowym fachowcem po  mizernym okresie w Bayernie, ale to jest za mało raczej na TOP20 w historii piłki nożnej, a co dopiero piąte miejsce all time. Nic legendarnego jeszcze nie zdobył, ani nie dokonał.

[LeweBiodroSmoka]

Nie jest beztalenciem, ale dopiero ostatnim wygraniem ligi z Manchester City udowodnił, że faktycznie jest topowym fachowcem po  mizernym okresie w Bayernie, ale to jest za mało raczej na TOP20 w historii piłki nożnej, a co dopiero piąte miejsce all time. Nic legendarnego jeszcze nie zdobył, ani nie dokonał.

 

na podstawie jego filozofii Hiszpanie zdominowali świat piłki na dekady, łatwo jest pisać brednie, jak się jest dickriderem ;]

 

i ja się nie podejmuje układania żadnej listy alltime, bo do większości tych nazwisk nawet nie potrafię się odnieść, więc proszę mnie z tego wykolegować

Edytowane 19 Marca 2019 przez LeweBiodroSmoka

[marzec]

 Nic legendarnego jeszcze nie zdobył, ani nie dokonał.

 

wiesz wielu ludzi wcale nie zwiazanych z barca uwaza jego druzyne z tamtego okresu za najlepsza w historii pilki. wiec nie mow ze niczego nie dokonal nawet jak sie z tym nie zgadzasz bo dokonal czegos absolutnie wyjatkowego na starcie swojej trenerskiej kariery czy sie to komus podoba czy nie.

[polskignom]

Nie jest beztalenciem, ale dopiero ostatnim wygraniem ligi z Manchester City udowodnił, że faktycznie jest topowym fachowcem po  mizernym okresie w Bayernie, ale to jest za mało raczej na TOP20 w historii piłki nożnej, a co dopiero piąte miejsce all time. Nic legendarnego jeszcze nie zdobył, ani nie dokonał.

Troche hejteryzm Ci przyslania oczy . Az sobie popaczalem w wikipedie i w tym fatalnym okresie w Bayernie byl 3x w polfinale LM. Dla porownania w 3 latach po nim byla/jest 1/2, 1/4 i 1/8.

 

Do tego, jesli na Mourinho patrzymy pod katem tego, ze bral kluby w kryzysie, to co powiedziec o Pepie jak przejmowal Barcelone, ktora byla wtedy w czarnej d...

 

Prawda jest taka, ze Pep byl w 3 klubach, w kazdym z nich gwalci ze swoja ekipa lige, w ktorej gra. A liczba kubkow jest prawie taka sama, mimo, ze Mourinho trenuje jakies 10 lat dluzej. A chyba nie powiesz mi, ze trudniej wygrac lige portugalska z Porto niz Bundeslige z Bayernem.

[MarcusCamby]

Do tego, jesli na Mourinho patrzymy pod katem tego, ze bral kluby w kryzysie, to co powiedziec o Pepie jak przejmowal Barcelone, ktora byla wtedy w czarnej d...

 

W czarnej dupie?

 

Oj fani Barcy szybko zapomnieli już, że ten zespół zbudował Frank Rijkard. Widzę era Ronaldinho, gdzie Messi zbierał pierwsze szlify poszła w niepamięć. Nawet padają teksty, że erę dominacji Hiszpanów zapoczątkowała filozofia Pepa...

 

A Mourinho z Porto to przed wszystkim zdobył Ligę Mistrzów, potem potwierdził klasę z Chelsea, Interem i także Real Madryt, chociaż ten okres jest niedoceniany. United to jego pierwsza wtopa bez sukcesów.

 

Z tym Bayernem to oczekiwania były dużo większe, zwłaszcza że przejmował wtedy zespół w absolutnym topie. Raczej 90% fanów piłki powie, że okres w Monachium to porażka Pepa.

Edytowane 19 Marca 2019 przez MarcusCamby

[polskignom]

Rijkaard cos tam ugral, ale rownie szybko sobie z ta ekipa nie poradzil. Guardiola przyszedl i sie pozbyl problemow w szatni i Barca zaczela dominowac. Akurat wtedy jeszcze mi sie zdarzalo ogladac pilke nozna regularnie, wiec roznica miedzy era Rijkaarda a era Guardioli byla kosmiczna (zarowno wynikowo jak i stylowo).

 

Mourinho z Porto zdobyl LM, jasne. Jak patrzysz z perspektywy 2019, to sobie myslisz, o kierwa jak on to zrobil. Potem sobie odpalasz sklad Porto i sklad Portugalii z finalu ME i widzisz, ze pol Porto, to byla Portugalia, wiec juz nie demonizujmy tak tego triumfu z Porto. Do tego jednak final z Monaco, co by nie mowic, to byl wymarzony rywal, nawet chyba niedawno tu byla dyskusja o tej ekipie... Prawda jest taka, ze obaj maja po 2 LM.

 

Przeszedl do zdobywcy LM, wiadomo, ze byli w topie i pewnie powinien ugrac wiecej, nie mowie, ze nie. Ale nie pisz o jego przygodzie z Bayernem jako o totalnej porazce, bo jednak gdziestam sie w czubie krecil, a odpadka w 1/8 nie wchodzila w gre.

 

Mowiac pol zartem pol serio, na Lewym w szatni, to nawet Nawalka sobie zeby polamal.

 

Generalnie rozwala mnie ta narracja, ze Mourinho bral same kluby, ktore byly w czarnej dupie, a Pep wszedzie przychodzil na gotowe. Ale tak bylo, jest i bedzie, poki Guardiola nie nauczy sie regularnie wygrywac dwumeczow z silnymi ekipami (to jest btw. wg mnie jedyna przewaga Mourinho - autobus zawsze na propsie w takich meczach ).

Edytowane 19 Marca 2019 przez polskignom

[LeweBiodroSmoka]

 

Oj fani Barcy szybko zapomnieli już, że ten zespół zbudował Frank Rijkard. Widzę era Ronaldinho, gdzie Messi zbierał pierwsze szlify poszła w niepamięć. Nawet padają teksty, że erę dominacji Hiszpanów zapoczątkowała filozofia Pepa...

 

 

 

a co w tym dziwnego skoro pierwszy złoty medal zdobyli w 2008?

 

FR dał podawaliny pod te sukcesy, ale Pep to wszystko udoskonalił

 

 

Z tym Bayernem to oczekiwania były dużo większe, zwłaszcza że przejmował wtedy zespół w absolutnym topie. Raczej 90% fanów piłki powie, że okres w Monachium to porażka Pepa.

 

tak, tak, 100% nie bójmy się tego powiedzieć

[MarcusCamby]

Rijkaard cos tam ugral, ale rownie szybko sobie z ta ekipa nie poradzil. Guardiola przyszedl i sie pozbyl problemow w szatni i Barca zaczela dominowac. Akurat wtedy jeszcze mi sie zdarzalo ogladac pilke nozna regularnie, wiec roznica miedzy era Rijkaarda a era Guardioli byla kosmiczna (zarowno wynikowo jak i stylowo).

 

Na ile to zasługa Guardioli, a na ile Messiego to już temat otwarty

[polskignom]

No Messi troche pomogl . Ale patrzac co sie dzialo i dzieje od tamtej pory z Barca, to jednak Pep swoja cegielke dolozyl.

[LeweBiodroSmoka]

Mou dupę ratował Beckham ;]

[marzec]

nikt nie wie jakby sie potoczyla kariera messiego gdyby go Pep na dobre nie uruchomil. bo to przeciez on zrobil w 08/09. siort wie co by z nim bylo gdyby tam przyszedl wtedy ktos inny no ale mozna smialo powiedziec ze takiej kariery by nie mial.

nie no tamten okres pepa w barcie go bedzie bronil do konca kariery chocby nie wygral juz nic nigdzie. no ale wygra jeszcze duzo bo jest po prostu zajebistym coachem. 

dla mnie to co wyciaga z takiego sterlinga w city czy to jak graja mu ludzi w pilke ktorzy nie powinni az tak dobrze grac jak bernardo silva czy delph to reka trenera. jest zajebisty i tyle. zaraz bedzie gigant z zinchenko cy foldena i nawrt nie bedziemy wiedziec kiedy wskoczyli na najwyzszy poziom.

[LeweBiodroSmoka]

zjazd formy Mullera też jest zastanawiający tbh

[Wróbel]

nikt nie wie jakby sie potoczyla kariera messiego gdyby go Pep na dobre nie uruchomil. bo to przeciez on zrobil w 08/09. siort wie co by z nim bylo gdyby tam przyszedl wtedy ktos inny no ale mozna smialo powiedziec ze takiej kariery by nie mial.

nie no tamten okres pepa w barcie go bedzie bronil do konca kariery chocby nie wygral juz nic nigdzie. no ale wygra jeszcze duzo bo jest po prostu zajebistym coachem. 

dla mnie to co wyciaga z takiego sterlinga w city czy to jak graja mu ludzi w pilke ktorzy nie powinni az tak dobrze grac jak bernardo silva czy delph to reka trenera. jest zajebisty i tyle. zaraz bedzie gigant z zinchenko cy foldena i nawrt nie bedziemy wiedziec kiedy wskoczyli na najwyzszy poziom.

No właśnie to mnie zastanawia na ile Pep wypromował swoich graczy, na ile gracze pod jego okiem się rozwijali. Przejmował drużyny, które jako tako były ustawione, miały swoich ukształtowanych graczy. On to tylko kontynuował. Sterling ? W Liverpoolu się rozwinął i poszedł za pieniędzmi. Fakt, gra super, ale swoją formą rozwinął wcześniej.

Dla mnie Jurgen Klopp powinien być w tej omawianej grupie. Wielu graczy pod jego okiem się rozwinęło, wskoczyło na wyższy poziom: Lewandowski, Salah, Coutinho, Mane, Virgil van Dijk, Firmino, Andy Robertson. Kryterium trenera moim zdaniem nie powinny być tylko puchary, mistrzostwa, ale również wpływ na rozwój gracza. 

[fluber]

Mourinho z Porto zdobyl LM, jasne. Jak patrzysz z perspektywy 2019, to sobie myslisz, o kierwa jak on to zrobil. Potem sobie odpalasz sklad Porto i sklad Portugalii z finalu ME i widzisz, ze pol Porto, to byla Portugalia, wiec juz nie demonizujmy tak tego triumfu z Porto. Do tego jednak final z Monaco, co by nie mowic, to byl wymarzony rywal, nawet chyba niedawno tu byla dyskusja o tej ekipie...

Tamta lm to w ogóle byl jakiś lol. Porto poza finałem z monaco miało pólfinał z deportivo które w grupie przegrało z monaco 3-8 i ćwierćfinał z lyonem.

 

Guardiola to najlepszy okres w historii barcelony. Styl z kosmosu.

[marzec]

no wlasnie tamta ligi mistrzow byla zajebista. porto wtedy niezle rzadzilo przez 2 lata, styl w jakim wygrywali byl wyjatkowy, muł wtedy to byl prawdziwy coach bo wyciagal z c*** wie kogo maxa. caly sklad gral 3 klasy lepiej niz bez niego. druzyna byla przede wszystkim poukladana jak malo ktora w obronie. zaraz wszyscy potrafiali do narodowych. reka trenera jak malo kiedy.

Edytowane 19 Marca 2019 przez marzec

[RappaR]

Troche hejteryzm Ci przyslania oczy . Az sobie popaczalem w wikipedie i w tym fatalnym okresie w Bayernie byl 3x w polfinale LM. Dla porownania w 3 latach po nim byla/jest 1/2, 1/4 i 1/8.

Ten fatalny okres Mourinho w Realu to 3 razy półfinał LM w 3 sezonach gry. Wcześniej wspomniane 1/8, 1/8, 1/8, 1/8, 1/8 i 1/8. 

[Ficko]

W czarnej dupie?

 

Oj fani Barcy szybko zapomnieli już, że ten zespół zbudował Frank Rijkard. Widzę era Ronaldinho, gdzie Messi zbierał pierwsze szlify poszła w niepamięć. Nawet padają teksty, że erę dominacji Hiszpanów zapoczątkowała filozofia Pepa...

 

A Mourinho z Porto to przed wszystkim zdobył Ligę Mistrzów, potem potwierdził klasę z Chelsea, Interem i także Real Madryt, chociaż ten okres jest niedoceniany. United to jego pierwsza wtopa bez sukcesów.

 

Z tym Bayernem to oczekiwania były dużo większe, zwłaszcza że przejmował wtedy zespół w absolutnym topie. Raczej 90% fanów piłki powie, że okres w Monachium to porażka Pepa.

 

Nie rozumiem jednego. Mourinho wychwalasz za to co osiągnął w Realu czyli jedno mistrzostwo i porażki w Europie. I że niby przychodząc Realu przyszedł do klubu pogrążonego w kryzysie. Natomiast co do Guardioli to piszesz, że to Rijkaard zbudował.

 

Obaj przyszli do klubów w kryzysie i Guardiola zbudował potęgę, a Mourinho wg mnie zawiódł.

Bo dla mnie to przychodzili w dokładnie takich samych sytuacjach, Real był po 2 latach porażek z Barcą, dokładnie tak jak ekipa Barcy przed Pepem. Przecież ostatni rok Rijkaarda to była totalna klapa szpaler wstydu na Bernabeu i zajęcie 3 miejsca za Villarealem.

Przecież Guardiola musiał grać w eliminacjach do Ligi Mistrzów z Wisłą. To Pep wyciągnął z rezerw Busquetsa i Pedro, od Fergusona odkupił za frytki Pique i wszyscy byli filarami przez lata (Pedro mniej szczególnie w kadrze). Sprzedał Ronaldinho, żeby Messi mógł się skupić na grze, później potrafił przyznać się do błędu i szybko oddał Ibrę, który nie potrafił się dostosować.

Zresztą żegnany był z wielką pompą, a Mourinho zostawił drużynę tak jak zastał (no chyba że 1 mistrzostwo i 1 Puchar Króla na 3 lata to sukces dla Realu)

 

Natomiast co do porównania całych karier, to i może minimalnie większe sukcesy dla Mou za Porto i Inter, ale też ma dużo większe upadki jak końcówki pracy w Chelsea czy ostatnio w United.

 

Ja osobiście mam wyżej Guardiolę niż Mourinho, gdyż póki co nie ma większych upadków, a sukcesy są porównywalne.

[TuPalnik]

Głowna różnica Mou i Pepa to jest taka, że Guardiola od razu zaczął od wielkiego klubu poważną karierę, i od razu miał super okres z barcą. Potem był solidny, niezły okres z Bayernem, choć brakowało tam kropki nad "i" i pewien niedosyt mógł pozostać po wynikach w europie. Z drugiej strony Bayern chciałby mieć teraz taki niedosyt.

 

Mourinho z kolei z Porto i Interem zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał, takich spektakularnych sukcesów brakuje u Guardioli trochę w pewnym sensie (choc ciężko było się spodziewać, że zrobi krok wstecz i poprowadzi jakiś klub na poziomie Interu i nie ma co się dziwić, że tego nie zrobił.

 

Reasumując msm ich na podobnym poziomie i kwestią gustu jest kogo masz wyżej.