Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Największa siła ligi angielskiej to ta, że tam spadkowicze walczyli by w Hiszpanii, Włoszech czy Niemczech o europejskie puchary. A taki solidny średniak z wyższej półki Everton to byłby pewnie rokrocznie w Lidze Mistrzów.

 

W Hiszpanii Real Madryt choćby miał największy kryzys to z TOP3 nie spadnie. W Anglii najmniejszy kryzys giganta z miejsca oznacza brak gry w LM.

 

Ha ha ha... to jest niezły dowcip, naprawdę,  z tymi spadkowiczami. 

 

Naprawdę nie wiem czemu wciąż panuje takie przekonanie o słabości ligi hiszpańskiej i sile ligi angielskiej. Zwłaszcza, że europejskie puchary już od lat pokazują, że drużyny z szerokiego czuba ligi hiszpańskiej w zasadzie robią co chcą z rywalami z każdej innej ligi. I nie chodzi tylko o Barcelonę Real czy Athletico. Ktokoliwek by się w tym pucharach z klubów hiszpańskich nie znalazł zawsze jest silny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem jak się cytuje z poprzednich stron, więc będzie jak będzie.

 

 

Artlan:

Bayern zrobił się paździerzową drużyna, po co ja to w ogóle oglądałem. ;[ Tym bardziej, że w drugim meczu Messi nieźle pozamiatał.

By the way, top3 najważniejszych/najlepszych indywidualnych rywalizacji sportowych wygląda tak:

1. Messi vs Ronaldo

2. Federer vs Nadal

 

 

Pierwsza rywalizacja jest zdecydowanie rozstrzygnieta. Ronaldo długo oglądał plecy Leo. Za Argentyńczykiem przemiawiało wszystko:

-indywidualne statystyki

-zdobyte i wyśrubowane rekordy

-gówniane nagrody, typu Złota Piłka

-i przede wszystkim tytuły, które Leo swoją świetną grą zapewnił Barcie

 

aktualnie jednak sprawy maja się zgoła inaczej;

Run Realu Madryt w Lidze Mistrzów jest nie do podrobienia. 3 z 4 tytułów w ostatnich 5 latach, jest zasługą Ronaldo, gdzie przepychał Realowi każdy "ciasny" mecz.

Jakby tego było mało, to facet ze średnio-silną drużyną narodową wygrał Mistrzostwo Europy. Niech będzie, że przy tym tytule jest "gwiazdka", bowiem Uefa postanowiła zrobić z ME kabaret, gdzie pół Europy się kwalifikowało, a Portugalii do tytułu wystarczyło ograć 1,5 poważnej drużyny (Francję i Chorwację).

 

A Leo w kadrze ma prawie same kompromitacje,i to jego kandydaturę do GOATa mocno osłabia.

Jeśli idzie o Mundial to ma jeden poprawny, jeden ponad stan(ponad stan jako drużna) i dwie kompromitacje. Ale to nie o Mundial tutaj chodzi. Leo mając fantastycznych pomagierów nie potrafił wygrać nawet Copa America, przegrywając 3 finały, z czego 2 z reprezentacją Chile. Oczywiście, Chile to była mocna i fajna ekipa, ale w żaden sposób nie miała podejścia do potencjału tamtejszych Argentyńczyków. Moim zdanie, Argentyna, mając takiego lidera i tylu swietnych pomagierów nie miała prawa przez lata tak kompromitować się na międzynarodowej arenie.

 

A co do drugiej rywalizacji, to tam jest trzeci do tańca. Djokovic.

 

 

 

shevcu:

Jaka mysl szkoleniowa...? Przeciez druzyny z top6 nie trenuje zaden Brytyjczyk

 

Marzec:

I tylko w spurs ci Brytyjczycy pełnia jakąś ważna rolę na boisku.

 

Usera "marzec" nie ma co brać na poważnie, bowiem głupoty które tu wypisywał odnośnie Fergusona i Ronaldo nie zostaną mu zapomniane. Aczkolwiek żeby go pogrążyć, można by punktować to dalej.

A więc, tacy ludzie jak Henderson czy Milner w Liverpoolu zapierdalają jak woły, żeby trio ofensywne miało swobodę. Do tego dwójka bocznych obrońców, którzy napędzili niejedną akcje Liverpoolu też są Brytyjczykami.

Poza tym, jest jeszcze Rashford i Sterling, którzy maja powazne role w swoich drużynach.

 

Co do postu shevcu: To że Anglicy nie maja żadnego topowego head coach, to nie znaczy że nie znają się na piłce. Tym bardziej teraz brzmi to jak nieśmieszny żart, gdzie młodzieżowe drużyny Anglii, u17 i u 20 zdobyły mistrzostwo świata, drużyna seniorska i u 21 była w top4 na świecie. No chyba, że uważasz że wszystkie te sukcesy to zasługa łysego patałacha z City i Pochetinno.LOL

 

 

Posty o dobrym Miliku przemilczę, bo świadczy to tylko o tym, że wypisujący te bzdury nie mają pojęcia o tym co dzieje się w piłce. Zresztą za tydzień wraca, kadra, więc chwalący Milika przekonają się się że są naiwniakami.

 

 

 

A, i odnosnie postu sprzed 2 czy 3 miesięcy, gdzie Artlan płakał, że Lewy taki biedny, że przyszło mu rywalizować z Messim i Ronaldo w jednym czasie (jakby nie było przynajmniej 15-20 zawodników lespzych od Lewego) , a poza tym że taki Shevchenko ma złota piłkę a Lewy nie.

 

 

No więc, wyobraź sobie chłopie, że Lewy to Schevie może czyścić buty. Za Ukraińcem przemawiają tytuły, i skilllset. Scheva przede wszystkim potrafił w pojedynkę wygrać mecz. Tym czasem Lewnadowki jest drewnem i z piłka przy nodze potrafi się tylko zastawić i oddać do kolegi. Robert jest fantastycznym atletą, jest elitarny jesli idzie o wykonczenie akcji, grę bez piłki, ale do najlepszych to mu sporo brakuje.

Soutghate czy jak tam sie go pisze wyglada na ogarnietego typa. Ale prowadzi kadre. Na mnie wrazenie robia wyniki tych mlodziezowych kadr Anglii bo naprawde graja i wygladaja kozacko. Ten Sancho to najlepsza reklama mlodych. Co do Poolu i innych Brytoli. Nie jest tak ze ich neguje:

- boczni obroncy spoko

-srodkowi naprawde solidni wyrobnicy-

- def pomocnicy typu Dier czy Winks to nie jest dramat ale piac z zachwytu nie ma co

- ofensywa tu wyglada kozacko i mozna im zazdroscic skrzydel w szczegolnosci.

 

Angole maja fajne pokolenie i oby to wykorzystali. Najwiejsze wrazenie robi jednak dla mnie rozwoj Sterlinga pod Pepem. To jak ten chlipak sie rozwinął, zaczal myslec na boisku plus wykorzystywac okazje to chyle czoła. Kane zajebisty kon i obok Mbappe czy Neymara (ten z racji marketingu) heden z 3 typow do pobicia rekordu transferowego. Chciałbym go zobaczyc w ambitniejszej ekipie niz Koguty ale jak zostanie ich legenda to tez sie nie obrażę bo to nie jest zbyt czesto spotykane w dzisiejszych czasach.

 

Za chwile losowanie LM i mam nadzieje ze Porto z Ajaxem trafią na siebie i chciałbym zobaczyc starcie Liverpool - Barxelona oraz Juve - City. Ale obawiam sie par typu:

Juve - Porto

City - Ajax

Barca - MU

Titki - The Reds

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu dziwnie te losowanie z jednym zdecydowanym faworytem w każdej z par

To z kim miałaby być Barcelona by nie być faworytem? I Ajax i Porto byłyby skazywane na pożarcie w każdym przypadku poza trafieniem na sobie, na co chyba zdajesz sobie sprawę, że była mała szansa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z kim miałaby być Barcelona by nie być faworytem? I Ajax i Porto byłyby skazywane na pożarcie w każdym przypadku poza trafieniem na sobie, na co chyba zdajesz sobie sprawę, że była mała szansa?

serio Ajax jest skazywany na pożarcie przez kogoś teraz?

 

w tamtym sezonie też tak bodaj było, wystarczyłby jeden mecz typu juve-man city a tak to wszystko wygląda na ustawione, co przecież nie znaczy, ze tak od razu jest, no ale dziwne są te zbiegi okoliczności

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To z kim miałaby być Barcelona by nie być faworytem? I Ajax i Porto byłyby skazywane na pożarcie w każdym przypadku poza trafieniem na sobie, na co chyba zdajesz sobie sprawę, że była mała szansa?

 

Barca - City

Juve - L'pool

Mu - Spurs

Ajax - Porto

 

Masz 4 równe pary, a Ajax mógłby powalczyć zarówno z MU jak i Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to za cały sezon. Od kiedy Ole Gunnar wziął klub, MU radzi sobie dużo lepiej. Mecze we wrześniu mają mały wpływ na rezultaty na wiosnę w LM. 

 

tu chodzi raczej o fakt, że LFC ma wielu graczy z ze ścisłego topu o trenerze nie wspominając, nic też nie odmawiając OGSwi, ale sam fakt, że ManU dostał w palnik 0:2 u siebie w najsilniejszym składzie jasno pokazuje kto na tą chwilę jest drużyną lepszą 

 

oczywiście na papierze, ale no bez dyskusji nawet

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ha... to jest niezły dowcip, naprawdę,  z tymi spadkowiczami. 

 

Naprawdę nie wiem czemu wciąż panuje takie przekonanie o słabości ligi hiszpańskiej i sile ligi angielskiej. Zwłaszcza, że europejskie puchary już od lat pokazują, że drużyny z szerokiego czuba ligi hiszpańskiej w zasadzie robią co chcą z rywalami z każdej innej ligi. I nie chodzi tylko o Barcelonę Real czy Athletico. Ktokoliwek by się w tym pucharach z klubów hiszpańskich nie znalazł zawsze jest silny. 

 

tenor.gif

 

Anglicy pogardzają pucharem Żebraka, bo dla nic to dodatkowe koszty, a prestiż żaden. Puchar Anglii ma tam znacznie większą wartość, toteż regularnie zbierają oklep nawet od zespołów z Malty ( dlatego polecam grać przeciwko angielskim ekipom u buków, ale to nijak nie świadczy o słabości tych zespołów, a o zwykłym pragmatyzmie i kalkulacji ), byle tylko nie brać w tym udziału. Gdyby Puchar Europy nie był wymagany to pewnie mielibyśmy powtórkę z Intertoto, gdzie do turnieju zgłaszali się faktycznie spadkowicze i to już tacy po sezonie. A kiedy to było? Teraz Anglicy mają forsy jak lodu i takie Southampton może wykupić najlepszych graczy Getafe ( obecne 4 miejsce w PD ) lekką ręką, problem w tym, że sportowo to żaden poziom. Hiszpańska liga z niższych pozycji to istna loteriada jak nasza polska.

 

Oczywiście czołówka hiszpańska była diabelnie mocna, ale cała 90% ligi to nawet nie jest poziom tego pogardzanego Fulham.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.