Futbol europejski

[Cardi]

Nie możesz wygrać dwumeczu grając ak na wyjeździe: 4:15 w strzałach, 0:4 w celnych, 0:5 w rożnych, k**** mać, nikt nie chce tego oglądać.

jutro lewy out messi out  tradycyjne obsranie sie, lewy 8 goli po grupach messi 6, cr 1. i co ktory to juz raz z rzedu faza pucharowa i znowu to samo? 3 4 rok z rzedu? niesamowite jednak, bylem pewny ze juve to sportowa emeryturka jak u lebrona. a tu nie a tu dalej nakurwia.

nie przepadam za nim oczywiscie za goata nie ma mozliwosci bym go kiedykolwiek uznal , uwazam ze to gruba przesada, ale szacunek za to ze odnajduje sie jak nikt inny wtedy kiedy trzeba ma chyba nawet od najwiekszych hejterow.

 

Bycie w top2 i "gruba przesada" nope.

Tym bardziej że w tym top2 zamiana miejsc jest znacznie mniej dyskusyjna niż LBJ-MJ. Pewnie przez fakt, że obaj grają w tej samej erze.

[Gość eF.]

Jako fan Juventusu od 99 roku, przyznaję się... zakochałem się w Del Piero (no homo) gdy czytałem jakiś tam brawo sport i oglądałem urywki meczów, tak trzymam się z tą drużyną do dzisiaj. Ten mecz przejdzie do historii, bo Juventus to zrobił. Co nie udało się rok temu w Madrycie, a było tak blisko, zostało zrobione dzisiaj. Genialny CR7 (nigdy nie przepadałem za nim i nie przepadam, doceniam klasę - TOP2 ever), genialny Berna, dobra... musiałbym wymieniać wszystkich. Niesamowita jakość. Brawo Allegri! Ps. Zapamiętajcie sobie nazwisko - KEAN, to będzie znakomity piłkarz. FJ!

 

edit - Otwieram dobry trunek, który dostałem od dziadka (barek to piękna sprawa), nie ma wyjścia, świętuję. Jutro dzwonię do dziadka i go proszę o kolejny (robi kozacką nalewkę), ale otworzę go wtedy, kiedy Pistons awansują do ECSF.

Trochę pewnie postoi. heheszki

Edytowane 12 Marca 2019 przez eF.

[Lucas]

Ja tam akurat jestem nieobiektywny, bo za Messim nie przepadam, a w sumie całe moje zainteresowanie zagranicznym futbolem jest mocno związane z Ronaldo. Ulubione zagraniczne kluby to United i Sporting, ulubiona zagraniczna reprezentacja to Portugalia i strasznie się cieszyłem z ich wygranej w ME 2016, wreszcie finał z Grecją przestał bolec.

 

Na pewno obu da się uargumentować jako GOAT. Ronaldo pomijając moja sympatie imponuje jednak niesamowita seria w LM, zaraz będzie miał na koncie mistrzostwa lig w 3 z 4 najmocniejszych lig świata i na na koncie tez ten duży sukces z kadra.

 

Generalnie obaj są bardzo blisko siebie w tym wyścigu, wiec obiektywnie dałbym remis, subiektywnie wole Ronaldo.

[LeweBiodroSmoka]

obiektywnie to Messi traci argumenty na bycie GOATem z sezonu na sezon, mając obok siebie graczy typu Gaymar i Sucharez, Ronaldo miałby szanse wygrać wiecej trofeów na hiszpanskim podwórku, co jest w zasadzie jedynym atutem w rękach fanow Leo

[Gość eF.]

Ja tam akurat jestem nieobiektywny, bo za Messim nie przepadam, a w sumie całe moje zainteresowanie zagranicznym futbolem jest mocno związane z Ronaldo. Ulubione zagraniczne kluby to United i Sporting, ulubiona zagraniczna reprezentacja to Portugalia i strasznie się cieszyłem z ich wygranej w ME 2016, wreszcie finał z Grecją przestał bolec.

 

Na pewno obu da się uargumentować jako GOAT. Ronaldo pomijając moja sympatie imponuje jednak niesamowita seria w LM, zaraz będzie miał na koncie mistrzostwa lig w 3 z 4 najmocniejszych lig świata i na na koncie tez ten duży sukces z kadra.

 

Generalnie obaj są bardzo blisko siebie w tym wyścigu, wiec obiektywnie dałbym remis, subiektywnie wole Ronaldo.

 

obiektywnie to Messi traci argumenty na bycie GOATem z sezonu na sezon, mając obok siebie graczy typu Gaymar i Sucharez, Ronaldo miałby szanse wygrać wiecej trofeów na hiszpanskim podwórku, co jest w zasadzie jedynym atutem w rękach fanow Leo

Obiektywnie Panowie, najebałem się trochę (dobra nalewka Dziadku!) - ale czytam jeszcze sprawnie i uważam, że piłka nożna jest o wiele trudniejsza do oceny GOATA jak koszykówka. W koszykówce jest prosta opcja - Michael Jordan. Reszta próbuję mu dorównać, ale w piłce mamy do czynienia z czymś fenomenalnym. Trafiliśmy na czasy gdzie DWÓCH, k**** DWÓCH najlepszych piłkarzy w historii rywalizuje między sobą jednocześnie. Czy to nie jest niesamowite dla nas jako odbiorców? Moim zdaniem, Messi jest trochę, ale to tylko troszeczkę wyżej, ale Ronaldo takimi meczami jak dzisiaj dla Juventusu może to przebić. Jak wygra z Juventusem LM będę szczęśliwy jak cholera, ale i obiektywny - CR to będzie GOAT. To jest ciekawe z punktu widzenia fanów koszykówki, bo tu tak nie będzie. Pozdrawiam Panów, zdrówka!

Edytowane 13 Marca 2019 przez eF.

[ptak]

Najlepszy był Diego. A karny z kapelusza. Na poważnie nie mam pojęcia bo nie ogladam LM, ale to co zrobił Juve którego szczerze nie znoszę robi wrażenie.

po.s z Diego to było na poważnie.

[matek]

https://www.youtube.com/watch?v=QDq9HX9joIw&fbclid=IwAR24aSA2-GmGjY3bH1tEsPLXhkKJat2mr9LXTESJi53Dd5gRitpaFPL3f1k

[Lucas]

ptak, jaki karny z kapelusza? Przecież to było kretyńskie zachowanie Corei i ewidentny faul. Za głupotę się płaci ;]

 

Messi i Ronaldo nie mają konkurencji w GOAT dyskusji, piłka nigdy nie była na takim poziomie jak teraz. To jakby porównywać Jordana do Russella, gdzie MJ grał w dużo bardziej profesjonalnej i konkurencyjnej lidze . 

[ptak]

Przecież napisałem, że to nie jest na poważnie.

[LeweBiodroSmoka]

jak zakuty łeb trzeba mieć żeby na taki mecz z tak średnim Liverpoolem wychodzić z przymusu knychą Riberim, mając tyle pieniędzy z tylu źródeł przez tyle jebanych lat

 

totalna żenada, szkoda Lewizny, że się tam tak zmarnował, bo Schalke z BVB właśnie pokazali co to za liga

Edytowane 13 Marca 2019 przez LeweBiodroSmoka

[Artlan]

Bayern zrobił się paździerzową drużyna, po co ja to w ogóle oglądałem. ;[  Tym bardziej, że w drugim meczu Messi nieźle pozamiatał. 

 

By the way, top3 najważniejszych/najlepszych indywidualnych rywalizacji sportowych wygląda tak:

 

1. Messi vs Ronaldo

2. Federer vs Nadal

3. Bird vs Magic

[RappaR]

Bayern zrobił się paździerzową drużyna, po co ja to w ogóle oglądałem. ;[  Tym bardziej, że w drugim meczu Messi nieźle pozamiatał. 

 

By the way, top3 najważniejszych/najlepszych indywidualnych rywalizacji sportowych wygląda tak:

 

1. Messi vs Ronaldo

2. Federer vs Nadal

3. Bird vs Magic

Lebron vs Deshawn Stevenson

[Mailman]

Milin vs Rodman 

[LeweBiodroSmoka]

Janowicz vs Szopa

[Wróbel]

Barcelona u siebie jest bardzo groźna, podobnie jak sędzia Marciniak. Niestety nie można wiele dobrego powiedzieć o polskim akcencie w LM. 

Liverpool odprawił Bayern. Bayern, który myślałem, że się na nas rzuci i będzie bardzo ciężko. Kiedy się odsłonili udało nam się ich pokonać, ze stałego fragmentu (btw. piękna główka w tym tłoku) jak i po koronkowej asyście Salaha. 

Mamy 4 drużyny z Anglii w ćwierćfinale:

Liverpool

Man United

Man City

Tottenham

Barcelona

Porto

Ajax

Juventus

 

Liga angielska powoli wyznacza nową dominacje w Europie. 

[RappaR]

Liga angielska powoli wyznacza nową dominacje w Europie. 

Biorąc pod uwagę, że przez 5 ostatnich półfinałów drużyna z Anglii była 3 razy, gdy z Hiszpanii 9, to bym się wstrzymał z tak dalekimi wnioskami, bo ostatni raz puchar wzniosła Chelsea w 2012. 

[Wróbel]

Tak tak, ale jak widać to Real jest w dołku, PSG nie wytrzymuje bez Neymara, Niemcy out, a z topu mamy tylko Juventus i Barcelone. Wiem, że statystyki i historia nie przemawiają za PL, ale właśnie ten czas moim zdaniem nadciąga. Premier League jest bardzo silna, gdzie liczy jest 7-8 zespołów w walce o tytuł, w pozostałych ligach po 2-3 drużyny, z reguły rok w rok te same, więc konkurencji nie ma. Nie chodzi mi o samego finalistę, zwycięzce LM, ale o sam udział poszczególnych drużyn już na tym etapie. 

[Mailman]

7-8? bez przesady.

 

W PL sie liczą Liverpool i City reszta to jest poziom nizej.

Edytowane 13 Marca 2019 przez Mailman

[Wróbel]

Ciesze się, że tak wysoko stawiasz Liverpool , ale Man U po przyjściu Solsjkiera będzie bardzo groźne, Arsenal co prawda walczy o LE, ale walczy, Chelsea być może również potrzebuje zmiany w sztabie i zawojuje w przyszłym roku. Liverpool i City w tym sezonie odskoczyły innym drużynom w walce o puchar, ale pozostałe walczą o udział w LM na styku punktowym. 

[ptak]

Kasa robi swoje, ale angielska myśl szkoleniową robi wrażenie. Co do Bayernu. Gdyby niemieckie zasady obowiązywały w całej Europie to inaczej by to wyglądało.