Futbol europejski

[pg13]

Piłka nożna jest nudna w c***. Gdyby nie kibicowanie i ultrastwo i podobne temu terminy, to by miała popularność na poziomie jakiegoś hokeju na trawie. 

Nie ma ciekawszego sportu niż kopana. Nie ma drugiego takiego sportu, gdzie możesz być lepszy o klasą, albo dwie, i nie wygrać. 

 

Co do kibicowania, już sie wypowiedziałem. Wybierzcie się kiedyś na mecz, gdzie wrogość jest wręcz namacalna, to poczujecie emocje, i nie musicie wcale w tym uczestniczyć. 

[julekstep]

Jak rzadko kiedy zgadzam sie z elym lol. Zajebiscie podoba mi sie piknikowo w NBA i nie czaje jak moze kogos jarac darcie ryja pod dyktando jakiegos patola. Ale ja generalnie nie lubie byc czescia tlumu/masy itepe.

[SlaKB]

Jak rzadko kiedy zgadzam sie z elym lol. Zajebiscie podoba mi sie piknikowo w NBA i nie czaje jak moze kogos jarac darcie ryja pod dyktando jakiegos patola. Ale ja generalnie nie lubie byc czescia tlumu/masy itepe.

Dlaczego prowadzący od razu uważany jest za 'patola'? To są straszne stereotypy.

 

http://weszlo.com/2017/08/21/sztuka-dopingowac-idzie-dobrze/

 

Polecam ten wywiad, jasne, 'Janusze' pewnych rzeczy nie zrozumieją, ale przynajmniej zobaczycie, że tego gość to raczej nie jest 'patola'

[montana]

Jak rzadko kiedy zgadzam sie z elym lol. Zajebiscie podoba mi sie piknikowo w NBA i nie czaje jak moze kogos jarac darcie ryja pod dyktando jakiegos patola. Ale ja generalnie nie lubie byc czescia tlumu/masy itepe.

 

czemu od razu patola? na Legii doping prowadzi gość po asp, robiący na co dzień takie dziary:

 

https://www.instagram.com/staruchtattoo/?hl=pl

[julekstep]

Dlaczego prowadzący od razu uważany jest za 'patola'? To są straszne stereotypy.

 

http://weszlo.com/2017/08/21/sztuka-dopingowac-idzie-dobrze/

 

Polecam ten wywiad, jasne, 'Janusze' pewnych rzeczy nie zrozumieją, ale przynajmniej zobaczycie, że tego gość to raczej nie jest 'patola'

Przeczytalem fragment i w sumie wszystko sie zgadza - bojki z glupich powodow (sympatie klubowe), doping nie pomaga zawodnikom - dzieki za utwierdzenie!

czemu od razu patola? na Legii doping prowadzi gość po asp, robiący na co dzień takie dziary:

 

https://www.instagram.com/staruchtattoo/?hl=pl

No w sumie racja. Powtarzac za tym 'prowadzacym' to jeszcze gorsze

 

BTW dziara JP2 z podpiskiem Azazel niszczy

 

BTW2: Hanior cwel!

Edytowane 6 Września 2017 przez julekstep

[SlaKB]

Przeczytalem fragment i w sumie wszystko sie zgadza - bojki z glupich powodow (sympatie klubowe), doping nie pomaga zawodnikom - dzieki za utwierdzenie!

 

Chodziło mi raczej o drugą część wywiadu, gdzie opowiada o swoim wykształceniu i zainteresowaniach poza meczami. Gość na pewno nie jest żadną patolą.

[montana]

 

BTW dziara JP2 z podpiskiem Azazel niszczy

 

 

[julekstep]

Chodziło mi raczej o drugą część wywiadu, gdzie opowiada o swoim wykształceniu i zainteresowaniach poza meczami. Gość na pewno nie jest żadną patolą.

Tak jak napisalem post wyzej - racja, gorzej jest byc powtarzajacym!

To fotka flubera jak to zobaczyl?

[montana]

przecież na każdej fotce jest napis studia, więc nie wiem o co ci biega? chciałeś się przypi*****ić na siłę, czy co?

[julekstep]

przecież na każdej fotce jest napis studia, więc nie wiem o co ci biega? chciałeś się przypi*****ić na siłę, czy co?

No smieszne jest kiedy studio nazwane imieniem 'demona' robi tatuaze osob z KK. Nie sadzisz? To tak jakby w zakladzie nazwanym 'Marks i Engels' tatuowali podobizne jakiegos Korwina, albo w zakladzie nazwanym 'HitlerJugend' znaczki antify.

[kcp78]

No smieszne jest kiedy studio nazwane imieniem 'demona' robi tatuaze osob z KK. Nie sadzisz? To tak jakby w zakladzie nazwanym 'Marks i Engels' tatuowali podobizne jakiegos Korwina, albo w zakladzie nazwanym 'HitlerJugend' znaczki antify.

chlopcy z 'HJ' istotnie byli lepiej ulozeni...

[Karwan]

Ely, a jak tam Ruch i Wisła? Wciąż uważasz, że każdy z tych klubów ma więcej kibiców w Polsce niż Legia? 

Edytowane 6 Września 2017 przez Karwan

[andy13]

Nie ma ciekawszego sportu niż kopana. Nie ma drugiego takiego sportu, gdzie możesz być lepszy o klasą, albo dwie, i nie wygrać. 

 

Co do kibicowania, już sie wypowiedziałem. Wybierzcie się kiedyś na mecz, gdzie wrogość jest wręcz namacalna, to poczujecie emocje, i nie musicie wcale w tym uczestniczyć. 

 

Z tym się akurat zgadzam. Z jednym i z drugim w sumie. Generalnie wolę basket, ale ten sport jednak dąży do ustalenia pewnej realnej przewagi - sam pomysł gry do 4 spotkań w PO, a nie mecz-rewanż ogranicza możliwość sensacji, pozwala lepszej ekipie się ogarnąć. I to nie tylko w NBA, nawet  nas jest podobnie.

 

To drugie chyba w paru miejscach już występuje mniej. Byłem na paru meczach w Anglii i na stadionie wrogość może jakaś jest, chociaż bardziej niechęć. Komercha i multi-kulti w sporcie chyba wypiera takie emocje (albo doprowadza do absurdu - polscy kibice Milanu napadają polskich kibiców Interu, a taka akcja realnie miała miejsce). Co innego pewnie gdzieś przy metrze niedaleko stadionu, tam się może napierniczają ostro

Edytowane 6 Września 2017 przez andy13

[andy13]

Ten wywiad dobrze pokazuje, o czym niektórzy tu piszą (w tym ja). Mnie sam doping się podoba, myślę, że jak stwierdzimy, że nie jest obowiązkowy bo jest na niego specjalna trybuna to będziemy bliżej consensusu. W tym wywiadzie jednak widać, że to nie kończy się tylko na stadionie.

Potem są takie akcje, że syn sąsiada został w szkole pobity, bo opowiedział na lekcji, że z tatą chodzi na żużel   Toruniacy będą wiedzieli o co chodzi. Mnie 2 lata temu 3 patoli zaczepiło u nas w mieście bo sobie szedłem w koszulce meczowej Astorii (nasza biedna drużyna kosza) i "czy ja ku*** adresu nie pomyliłem bo w Bydgoszczy tylko Zawisza"   Nie żadne karki, typowe leszcze. Trochę w życiu trenowałem więc pierwszy hojrak szybko pocałował chodnik i pozostali uciekli xD Albo zorganizowane akcje w kominiarkach - napady na taksówkarzy, kiedy jedna firma podpisała umowę sponsorską Speedway Taxi i walnęła logo na drzwi. Dlaczego o tym piszę? Bo ogólnie to JEST PATOLOGIA i pierdololo o "honorze" tego środowiska można wsadzić między bajki.

 

Nie chodzi o poszczególnych ludzi, jeden będzie po ASP, a drugi po HWDP. To nie jest istotne. Nie ma różnicy między hoolsem i ultrasem, jeden i drugi tworzy pewną kulturę nienawiści, segregacji ludzi po sympatiach klubowych (jak to absuralnie brzmi!), którą przesiąkają dzieciaki. I potem są takie akcje jak opisane wyżej.

Edytowane 6 Września 2017 przez andy13

[SlaKB]

Ten wywiad dobrze pokazuje, o czym niektórzy tu piszą (w tym ja). Mnie sam doping się podoba, myślę, że jak stwierdzimy, że nie jest obowiązkowy bo jest na niego specjalna trybuna to będziemy bliżej consensusu.

Przecież o tym wszyscy wiedzą, tylko ely piszę, że właśnie ta trybuna na której się dopinguje to przeszkadza reszcie stadionu co jest absurdalne.

 

Ja rozumiem, że ganianie się po mieście itd większości przeszkadza, ale ely stwierdził, że doping jest zły..

[ptak]

ely nie stwierdził, że doping jest zły tylko stwierdził, że większość ludzi na stadionie ma na ten doping i klimat wyjebane po całości. a bywał na hitach Bundesligi (najlepsza frekwencja w Europie, podejście do kibica na nieosiągalnym poziomie dla reszty lig) więc wie jak to jest gdy młyn ma 10000.

żeby nie było ely bywał na przypałowych wyjazdach a gdy po meczu 6 kolesi skakało mi po głowie uznał, że należy przyłączyć się do zabawy. to były czasy

[falcao]

#familylife

[LeweBiodroSmoka]

#grunttorodzinka

[ptak]

dokładnie, fajnie jest mieć brata, nawet jak czasami marudzi jak kolesie z loży szyderców w mapetach

[Chytruz]

Nie ma ciekawszego sportu niż kopana. Nie ma drugiego takiego sportu, gdzie możesz być lepszy o klasą, albo dwie, i nie wygrać. 

 

To się zdarza rzadko i jest po prostu efektem wariancji, która z kolei wynika z dość mało porywającej ogólnej "idei" gry i niskich wyników. Tzn. w sporcie gdzie o gola tak trudno i wyniki są tak niskie, jedna przypadkowa akcja lub jeden błąd sędziego często decydują o wyniku i czasem po prostu los zdecyduje na korzyść gorszego (acz rzadko).

 

Przy tym, o ile dobrze pamietam, goście wygrywają w ligach tylko ok. 8% meczów, a zespół, który zdobywa pierwszą bramkę wygrywa chyba 90% spotkań - mogę się mylić, bo pisze z pamięci, ale you get the idea.

 

Edit.

 

Aha, jeszcze inna sprawa co do tej nieprzewidywalności - w piłce nożnej tytuły się kupuje, wszystkie największe ligi są od dekad zdominowane przez te same (najbogatsze) zespoły. Poza kilkoma czołowymi klubami reszta nie liczy się w walce o tytuł od pierwszego dnia sezonu.

Edytowane 7 Września 2017 przez Chytruz