Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Jak według Ciebie powinna wyglądać gra obronna przy takim ustawieniu i taktyce jaką zaprezentowała Borussia? Jak stoperzy grają tak wysoko to normalną rzeczą jest, że w kontrach będą problemy i duża ilość graczy nie zdąży wrócić. Ci co odpowiadali za defensywę dali z siebie 100%. Chwała Legii, że 90% sytuacji wykorzystała.

Ale popatrz sobie na mecz Z Bayernem i zobacz jak agresywnie Borussia wtedy broniła. Ile swobody miał gracz z piłką. Jak blisko byli wtedy obrońcy. Jeśli nie widzisz różnicy to naprawdę nie wiem jak ci wyjaśnić że Borussia po prostu wyszła na ten z dość niską koncentracją w obronie

 

Ja nie mówię że Legia nie wykorzystywała swoich akcji bo akurat za skuteczność plus ale z normalnie nastawioną Borussiią nie mieliby tylu akcji. Ten mecz był bliżej podwórkowej gry niż meczu o stawkę. I niestety pokazuje jaki dystans dzieli piłkę klubową polską od czołówki europejskiej. Legia gubiła się przy każdym przyspieszeniu Borussii ( z Realem było podobnie tylko że ci to w ogóle postanowili od 30 minuty przejść mecz na stojąco nawet im się biegać nie chciało za co słusznie oberwali remisem )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Legia strzeliła łącznie 8 bramek Realowi i Borussi - przewidział to ktoś przed rozpoczęciem rozgrywek? Tak wiem, Legnia straciła przy okazji w tych czterech spotkaniach 22 bramki ale polecam poczytać ten wątek po losowaniu, to miała być walka o "pobicie" rekordu Dynama, a co było? Był fun i to chodziło!

 

Co mnie obchodzi że ktoś tam grał na pół gwizdka. Z Dynamem Zagrzeb, Maccabi itp. też w poprzednich latach grano na pół gwizdka, a wyniki były troszkę inne.

 

Legia nadal ma szanse na awans do fazy pucharowej LE - był fun są i emocje do końca. Czego chcieć więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby przegrali ze Sportingiem.

mimo iż nie ukrywam swojego stosunku do Legii to akurat zrobili dobrze. na wygraną nie mieli co liczyć a przynajmniej mieli sporo zabawy z piłką, dużo radości z gry i dało się to oglądać. szkoda tylko, że mają zjeban.ego prezesa który pozbawił normalnych kibiców możliwości obejrzenia meczu z Realem na stadionie. ely, lepiej dostać 8-4 niż 2-0 po obronie Częstochowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale popatrz sobie na mecz Z Bayernem i zobacz jak agresywnie Borussia wtedy broniła. Ile swobody miał gracz z piłką. Jak blisko byli wtedy obrońcy. Jeśli nie widzisz różnicy to naprawdę nie wiem jak ci wyjaśnić że Borussia po prostu wyszła na ten z dość niską koncentracją w obronie

 

Ja nie mówię że Legia nie wykorzystywała swoich akcji bo akurat za skuteczność plus ale z normalnie nastawioną Borussiią nie mieliby tylu akcji. Ten mecz był bliżej podwórkowej gry niż meczu o stawkę. I niestety pokazuje jaki dystans dzieli piłkę klubową polską od czołówki europejskiej. Legia gubiła się przy każdym przyspieszeniu Borussii ( z Realem było podobnie tylko że ci to w ogóle postanowili od 30 minuty przejść mecz na stojąco nawet im się biegać nie chciało za co słusznie oberwali remisem )

 

Nie mam pojęcia o co się czepiasz. Każdy wiedział jaka jest różnica między Legią a Realem czy Borussią. Nikt rozsądny nie oczekiwał tutaj wygranej.

Sam Magiera powiedział na konferencji, że to on kazał drużynie atakować zamiast bronić się rozpaczliwie i przegrać 2,3 - 0. Przecież Legia z jakimkolwiek bramkarzem potrafiącym bronić straciłaby przynajmniej 2 gole mniej.

 

Czyli co Legia gubiła się przy przyspieszeniach Borussi, ale już jej dobre akcje to wina tylko i wyłącznie dekoncentracji? Widzisz tylko to co chcesz widzieć i nie potrafisz docenić gry Legii. Jak rywal zdobywa gole to jest świetny gra dobrze, ale już gole Legii  to tylko dzięki odpuszczeniu rywala.

Real walczący o pierwsze miejsce w grupie, Ronaldo o ZP.

 

I można napisać, że przegrała głownie przez kapitalną skuteczność Borussi. Przecież to nienormalne, że z 10 celnych strzałów, pada 8 goli( plus jeszcze jeden z tych obronionych zakończył się golem po dobitce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby przegrali ze Sportingiem.

mimo iż nie ukrywam swojego stosunku do Legii to akurat zrobili dobrze. na wygraną nie mieli co liczyć a przynajmniej mieli sporo zabawy z piłką, dużo radości z gry i dało się to oglądać. szkoda tylko, że mają zjeban.ego prezesa który pozbawił normalnych kibiców możliwości obejrzenia meczu z Realem na stadionie. ely, lepiej dostać 8-4 niż 2-0 po obronie Częstochowy.

 

W Warszawie po obronie Cz-wy dostali 6:0, w Dortmundzie poszli na wymianę, 8:4 wygląda lepiej.

 

Nie ma wyjścia, każda drużyna z polskiej ekstraklapy by tak wyglądała, jeżeli nie gorzej i mówi to zagorzały hejter Legii.

Trzeba próbować, Dynamo Zagrzeb z jednej strony rekord, z drugiej strony wczoraj tylko 0:1 z Lyonem - wynik nieosiągalny dla Legii w tym roku, ale za 2-3-10-20 lat, kto wie. Mamy 20-letnie plecy w grze w LM, tak jak mieliśmy (mamy dalej) 40-letnie (70?) plecy w europejskiej gospodarce i nie ma co się dziwić, że zamykamy stawkę w UE/Europie pod wieloma względami.

 

Chłopaki mają dwie drogi:

1. Przyjąć i próbować oddać, wiadomo że nie zawsze się uda, ale co innego mają robić? Gracze U-19 mają 0-2-3 po 5ciu meczach w Youth CL, może w nich nadzieja.

2. "Oddać plecy" już w eliminacjach, zebrać 3:0 od jakiegoś Schalke, przegrać 0:1 z Aalborgiem czy innym Midtjylland, ale to długofalowo do niczego nie zaprowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale popatrz sobie na mecz Z Bayernem i zobacz jak agresywnie Borussia wtedy broniła. Ile swobody miał gracz z piłką. Jak blisko byli wtedy obrońcy. Jeśli nie widzisz różnicy to naprawdę nie wiem jak ci wyjaśnić że Borussia po prostu wyszła na ten z dość niską koncentracją w obronie

 

Ja nie mówię że Legia nie wykorzystywała swoich akcji bo akurat za skuteczność plus ale z normalnie nastawioną Borussiią nie mieliby tylu akcji. Ten mecz był bliżej podwórkowej gry niż meczu o stawkę. I niestety pokazuje jaki dystans dzieli piłkę klubową polską od czołówki europejskiej. Legia gubiła się przy każdym przyspieszeniu Borussii ( z Realem było podobnie tylko że ci to w ogóle postanowili od 30 minuty przejść mecz na stojąco nawet im się biegać nie chciało za co słusznie oberwali remisem )

Wszystko ok, tylko, że Borussia nie grała wtedy tak ofensywnie, więc automatycznie wiadomo, że będą lepiej bronić i rywal nie stworzy tylu sytuacji. Coś za coś, jakby wczoraj Borussia zagrała rozważniej i nie angażowała tylu ludzi w ofensywę to strzeliłaby 4,5 goli a nie 8, a straciliby z jedną. Z takim nastawieniem gra obronna musiała tak wyglądać. I wysoki pressing też był, ale, że stoperzy grali zdecydowanie wyżej, to jak już Legii udało się wyjść z tego pressingu to od razu szła groźna akcja. Nie ma to jak dla mnie nic wspólnego z graniem na pól gwizdka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Brawo Pep za kontrole swoich "wilczkow". Aguero debil, Fernandinjo podwojny.

Stoisz k**** obok i nie potrafisz swoich grajkow uspokoic, w tym wygonic z placu fernandinjo, oby z 5 meczow dostal, a nie standardowe 3.

Conte zajebisty.

Edytowane przez danp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

City przerabia to, co oglądali w Monachium przez 3 lata. Niby wszystko fajnie ale przychodzi konfrontacja z silniejszym rywalem i magia się kończy. Spora przewaga w posiadaniu, klepanie z którego nic nie wynika, jeszcze więcej bezowocnego klepania, znudzenie klepaniem, strata, kontra, gol  :rugby:

 

ZV4Roli.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heynckes wygrał LM z Bayernem po czym poszedł na emeryturę i przyszedł Pep, nie powtórzył tego sukcesu.

Z City dopiero zaczął, póki co jest w czubie tabeli, ale też nie uważam go za topowego trenera, nie chciałem go w United za van Dzbana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heynckes wygrał LM z Bayernem po czym poszedł na emeryturę i przyszedł Pep, nie powtórzył tego sukcesu.

 

No i co w związku z tym?

 

Sam Heynckes też by pewnie nie powtórzył. Za to Pep w każdym sezonie wygrywał Bundesligę, czego o Heynckesie nie można powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie chodzi o dyskredytowanie umiejętności Guardioli tylko o pewien schemat jego porażek z dobrymi zespołami nastawionymi na kontry.  Do tego oryginalne zabiegi w stylu pomocnik na obronie, obrońca w pomocy, 3-6-1 (albo bez Aguero jak w Barcelonie :D) itd. W Dumie Katalonii to się pięknie kręciło, mają wspólne DNA w końcu, w Bayernie działało w starciu ze słabszymi rywalami, zarówno w CL jak i Bundeslidze (ale ta indolencja w ataku i próba "wejścia" do bramki były irytujące). W City póki co jest jak w Bayernie przy czym w Anglii Guardiola nie ma takiego komfortu jak w Niemczech, że Bayern kadrowo i finansowo wyprzedza o kilka długości nawet największych rywali. Przyglądam się temu z zaciekawieniem i osobiście nie wróżę mu sukcesu. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.