Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2014/15


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Haha TT chyba na głowę upadł...ale Cavs chyba nie mogą być aż takimi debilami mają kilka ruchów mogą tradowac Irvinga, zamiast podpisywać Love'a powalczyć o Gasola

Haha TT chyba na głowę upadł...ale Cavs chyba nie mogą być aż takimi debilami mają kilka ruchów mogą tradowac Irvinga, zamiast podpisywać Love'a powalczyć o Gasola

Pytanie czy ktoś tam myśli ostatnie trady wskazują że może tak.

Edytowane przez Dante
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Thompsonem sprawa nie jest taka prosta:

 

 

So far, the Cavaliers have witnessed LeBron James, the businessman. As much as ever, the Cavs discovered that the opening week of the regular season in contract talks on forward Tristan Thompson, with the Oct. 31 deadline approaching for the draft class of 2011 rookie extensions looming. James' agent, Rich Paul of Klutch Sports, represents Thompson.

James is the biggest reason Klutch Sports exists, and he's an active recruiter of high school, college and current NBA players to join the agency. Of course, plenty of players help their agents recruit. So when James committed as a free agent in July, everyone understood there was a tax – spoken or unspoken – that would come with James' return, that would manifest itself in an above-market deal for Thompson.

Thompson's a rebounder, a defender, an energy guy. He isn't a starter on a playoff team, but he has a good attitude, a good motor and could be a role player anywhere in the NBA. Paul isn't the first agent to leverage one more prominent client's extension against another, nor the last.

Even so, at what price? Within the NBA, officials expected maybe $10 million a year, perhaps $12 million if Klutch wanted to push it. Well, they kept pushing it. Thompson turned down a $13-million-a-year extension offer – four-year, $52 million, league sources told Yahoo Sports.

 

 

http://sports.yahoo.com/news/cavs-need-lebron-james-to-show-leadership-he-promised-173753124.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie ma takich ambicji jeżeli chodzi o pensję jak Brook, a:

- jest dobry w D

- idealnie pasuje do dzisiejszej nba gdzie najbardziej efektywny atak uzyskuje się opierając go na niskich; a on jest dobrym finisherem i dość mobilnym 7footerem; Brook z kolei wymaga żeby atak szedł przez niego - fajnie że jest świetny ofensywnie tylko, że na nim nie da się zbudować dobrego ataku niestety

 

No i Brook generalnie jest słabym obrońcą mimo, ze miewa przebłyski.

 

1. Co do pensji, pogadamy latem.

2. Z tym dobrym bym nie szarżował. W każdym razie, nie lepszy od Brooka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam oj tam

W czasach naszego dzieciństwa Lorak u schyłku socjalizmu  komunizmu uczyli jeszcze czytania pomiędzy wierszami.

Love jako inteligentny gość odczytał prawidłowo wypowiedź Blatta i już zapowiedział, że wykorzysta opcje w swoim sytym kontrakcie.

On po prostu nie zasługuje na tego maxa z taką grą.

Dziś -20, do tego całe 9pkt i 9zb.

Jak dalej taką popierdółkę będzie grał, to przecież go zniszczę po sezonie na forum.

 

Żyjemy w czasach kapitalizmu, kiedy każdy może sobie pisać na twitterze co chce, a doświadczony kibic powinien już wiedzieć, że nie należy łykać wszystkiego jak pelikan. Lorak ma oczywiście rację, wypowiedź jest wyrwana z kontekstu, a Cavs z pocałowaniem ręki dadzą Love'owi maxa, nawet jeśli do końca sezonu będzie robił 9-9.

 

Głos w sprawie Cleveland zabrał także Windhorst, polecam całość, tymczasem wrzucam dwa fragmenty:

 

They see players appearing to run different plays than the bench calls, see assistant coach Tyronn Lue calling timeouts literally behind Blatt's back during games, and hear Cavs players openly talking about coaching issues with opposing players and personnel. Not once, not twice, but frequently over the past several months.

 

I w temacie Love'a:

 

"I've seen Kevin fall down with the ball more times this season than the rest of his career combined because he's always in positions where he's uncomfortable and he's forced into trying to make some sort of move to get a shot, and that has never been his game," said one veteran NBA coach. "They almost never put him in position to get the ball that he did in his last few years in Minnesota and I can't figure out why."

 

http://espn.go.com/nba/story/_/id/12165081/nba-reeling-cleveland-cavaliers-way-course

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no naprawdę myślałem że Griffin i powrót LBJ-a sprawi że to będzie normalna organizacja ale co słyszę to naprawdę woła o pomstę. 

 

Eksperyment z coachem chyba się dobrze nie zakończy, może i gość ma potencjał ale kurde Cavs to drużyna naprawdę z nielimitowanym wręcz potencjałym ofensywnym, Love nie gra źle (już co niektórzy z niego leszcza robią a mimo tego że gra słabo to 17.7 i 10.4 robi) ale kurde typ nadaje się idealnie do budowania ofensywy z nim/wokół niego - gra w pomalowanym całkiem nieźle, rzuca za 3 świetnie, jak na pozycję świetnie podaje, a został ograniczony to spot up shootera i wymuszonych akcji w post przeciwko kilku rywalom. Tam ogólnie nie ma żadnego systemu gry ofensywnej i to nie jest problem ego, bo Love nie chodzi wkurzony nie narzeka ( a ludzie zarzucali mu że będzie miał problem gdyż jara się kręceniem cyferek) wręcz przeciwnie widać że jest zadowolony z środowiska, Irving zrezygnował z holowania piłki jak LBJ gra więc Ci gracze są gotowi poświęcić część swojej gry dla dobra drużyny ale system jest żaden. 

 

Wiadomo że defensywa będzie problemem przed sezonem ale w tej chwili ofensywa nie jest lepsza. Akurat z tego co teraz mają można zrobić team, który gra team defense ale tam nie ma żadnego systemu ani obrony ani ataku. Jak widziałem mecze gdzie Waiters oddaje dwa razy więcej rzutów od Love'a albo JR Smith, albo jak Love w połowę rzuca 18 punktów a potem nie dostaje w ogóle rzutów to można naprawdę dojść do wniosków że coś tam jest nie halo. 

 

Akurat Love pewnie zostanie, ale ja bym Irvinga gdzieś pchnął za centra porządnego i jakiegoś PG co rzuca trójki i broni ( Hill byłby idealnym fitem dla LBJ-a)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no naprawdę myślałem że Griffin i powrót LBJ-a sprawi że to będzie normalna organizacja ale co słyszę to naprawdę woła o pomstę. 

 

Eksperyment z coachem chyba się dobrze nie zakończy, może i gość ma potencjał ale kurde Cavs to drużyna naprawdę z nielimitowanym wręcz potencjałym ofensywnym, Love nie gra źle (już co niektórzy z niego leszcza robią a mimo tego że gra słabo to 17.7 i 10.4 robi) ale kurde typ nadaje się idealnie do budowania ofensywy z nim/wokół niego - gra w pomalowanym całkiem nieźle, rzuca za 3 świetnie, jak na pozycję świetnie podaje, a został ograniczony to spot up shootera i wymuszonych akcji w post przeciwko kilku rywalom. Tam ogólnie nie ma żadnego systemu gry ofensywnej i to nie jest problem ego, bo Love nie chodzi wkurzony nie narzeka ( a ludzie zarzucali mu że będzie miał problem gdyż jara się kręceniem cyferek) wręcz przeciwnie widać że jest zadowolony z środowiska, Irving zrezygnował z holowania piłki jak LBJ gra więc Ci gracze są gotowi poświęcić część swojej gry dla dobra drużyny ale system jest żaden. 

 

Wiadomo że defensywa będzie problemem przed sezonem ale w tej chwili ofensywa nie jest lepsza. Akurat z tego co teraz mają można zrobić team, który gra team defense ale tam nie ma żadnego systemu ani obrony ani ataku. Jak widziałem mecze gdzie Waiters oddaje dwa razy więcej rzutów od Love'a albo JR Smith, albo jak Love w połowę rzuca 18 punktów a potem nie dostaje w ogóle rzutów to można naprawdę dojść do wniosków że coś tam jest nie halo. 

 

Akurat Love pewnie zostanie, ale ja bym Irvinga gdzieś pchnął za centra porządnego i jakiegoś PG co rzuca trójki i broni ( Hill byłby idealnym fitem dla LBJ-a)

Troche sie przypomina dream team Nash Kobe Artest Gasol Howard, niby paka jest aleee...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Per Yahoo, "The Cavaliers have witnessed LeBron James the businessman, not the leader he promised to be. LeBron and Rich Paul have used their influence to get Tristan Thompson paid (turned down 4 years/$52 million extension) and push Mark Jackson as a head coaching hire."


LeBron has all the leverage in Cleveland. Blatt is one phone call away from getting fired. He's having trouble getting the respect in the locker-room and more importantly the respect of LeBron James. Changes will be made if Cavs continue to struggle.


Also note that Tristan Thompson and Mark Jackson have the same agent as LeBron James.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie mocno ten brak szacunku na linii David Blatt - LeBron. Pewnie dla większości Blatt jest anonimowym trenerem, ale w Europie wyczyniał niezłe cuda (Rosja i wygranie EB 2007!). Ze słabymi grajkami albo z pozycji głębokiego underdoga potrafił nieźle działać. Dla mnie wydawało się to doskonałym posunięciem ze strony Cavs, bo obecnie jest dosyć mało dobrych wolnych trenerów, a Blatt w Europie dla mnie był najlepszy.

 

Myślę, że przy większym czasie Blatt na pewno coś zdziałałby, a wygląda na brak szacunku ze strony LeBrona, który przy okazji ciągnie za sobą pewnie innych graczy i szatnia jest przeciwko trenerowi. Gada się o Marku Jacksonie, ale on jest dobrym trenerem od gadek/motywacji, a nie taktyki, którym jest Blatt. Najbardziej mnie wkurza cukierkowy wizerunek LeBrona, który jednak po raz drugi (wcześniej Spoelstra) przy początkowych niepowodzeniach wyżywa się lekko na trenerze.

 

Na razie wszystko ma się ku filmowi. Najpierw powrót Zakola Jamesa do Cavs i samo słodzenie, ale potem początek sezonu - słabe wyniki, niesnaski z trenerem, przyjście J.R. Smitha i będzie walka w PO z 4-6 seeda, czyli z pozycji underdoga po mistrzostwo. Przed sezonem w zakładach bukmacherskich Cavaliers byli głównym faworytem do wygrania ligi.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem taką sytuację, za pięknych czasów przedszkolnych, gdy w łazience każdy miał swój kubek z pastą do zębów.

Była taka Agnieszka, blondynka, szczupła, raczej brzydka i nie odróżniała kolorów (frajerka).

Agnieszka miała bardzo brzydką tendencje do wyjadania pasty do zębów swoim sojusznikom. Mój najdroższy ziomek, friend for life Jakub, kupił sobie (a raczej kupili mu rodzice) drogą pastę, o smaku pomarańczowym wyglądającą jak wielki ząb! (taki IPhone 6 2002 roku).

Jakub przyłapał Agnieche na wyjadaniu tej ekskluzywnej pasty, poprosił mnie abym razem z nim załatwił delikwenta. Jakub zaczął, spoglądałem z zaciekawieniem. Sprzedał małej blondynce takiego strzała, że Mike Tyson by się nie powstydził, upadła. Podbiegłem i kopnąłem ją w twarz jak piłkę od nogi. Nasi rodzice mieli przejebane, tata przestał dawać mi grać w jego Max Payna, ale było warto, bo Agnieszka przestała wpierdalać pastę.

Sęk w tym, że LeBron to taka Agnieszka, cancer w drużynie, dopiero jak się go ustawi to coś z tego będzie i do tego jest potrzebny taki Natan i Kuba, w postaci trenera z wielkim autorytetem, który ogarnie tego pasto-zjadacza. Niech sobie nie myśli.

 

Kolejne wcielenie MVPrzemka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.