Skocz do zawartości

Decision 2.0


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego wymieniłem Wigginsa jako idealnego gracza, który mógłby posłużyć do wymiany. Wilki na pewno rozważyłyby propozycję, bo im nigdzie się nie spieszy.

 

Wiggins+1st za Love+Turiaf

Przykładowo.

 

TO może przykładowo proponuje poczytać zasady dot. wymian - bo albo taka wymiana albo max dla Le Brona .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka okazja zdarza sie tylko raz na cztery lata

Kiedyś przeważnie 4 lata to się oczekiwało na mundial czy igrzyska, a teraz głównie na Decision.

W sumie skąd pewność, że podpisze na 4 lata? Swoją drogą, nie bądźmy pazerni, najpierw niech poda gdzie będzie grać. Może zrobić kolejną decyzję, na ile lat ( a więc za jaki czas następne SHOW), jaki numer na koszulce (czy 6, 23, a może inny??).

 

Jak zrobi decision podczas finału i przez to przegapię jakiegoś gola to i tak będzie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie lepszym wyjściem było po prostu odklepanie "The Decision #2" w ESPN. To co się dzieje w lidze i całej otoczce, mediach, serwisach społecznościowych to jakieś nieporozumienie. Połowę zespołów stoi z decyzjami w NBA bo nie wiedzą dokąd oraz kiedy decyzję podejmie LeBron. Rynek FA jest w dużej części zablokowany, bo wszyscy czekają na LeBrona. Część dealów się opiera na tym gdzie trafi LeBron. Całe to planowanie, zabezpieczanie, przygotowywanie sobie furtek awaryjnych w razie takiej a nie innej decyzji Jamesa. Wszystko to jest czymś nienormalnym, wręcz niespotykanym, jak jeden gracz może mieć tyle kart w swojej ręce. Ten pseudonim "The King", nabiera w tym kontekście zupełnie nowego znaczenia, to wykracza już ponad "królowanie" na boisku, to można nazwać już nawet "królowaniem" nad ligą - wszyscy mu się podporządkowują, całą reszta schodzi na dalszy plan.

 

Jeśli dziś/jutro czasu polskiego podejmie decyzję to nareszcie wszystko się trochę unormuje, ale to też zależy od tego jaką podejmie decyzję. Powrót do Cavs to byłaby fajna historia, jakby mu się jeszcze tam mistrzostwo udało zdobyć to powstałby nawet niezły materiał na książkę. Realne są jeszcze inne opcje, ale to w granicach 1%, najbardziej prawdopodobne jest zostanie w Miami, ale nikt nie wie jak James dogadał się Boshem/Wadem i Rileyem. Jaka by ona nie była, dla dobra wszystkich, niech czym prędzej zapadnie i zostanie ogłoszona, amen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 O jakiej szopce wy mówicie, o jakim The Decision ? Wiem, że NBA dla was dużo znaczy, ale może lepiej będzie jak podczas przerwy między sezonami wy też zrobicie sobie przerwę. Bardziej to wy robicie szopkę w tym temacie, bo LBJ póki co siedzi cicho i nic nie mówi, nic się nie wypowiada, nie deklaruje. Wszystko oparte jest tylko i wyłącznie na sources. W tych uszczypliwych komentarzach wyczuwam  pewną dozę nienawiści. Albo dosadniej dużą nienawiść wobec samego zainteresowanego. Bardziej niż sam LeBron, w tym temacie nakręca się to The Decision.

 

ludzie żyją tym!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy nie lepszym wyjściem było po prostu odklepanie "The Decision #2" w ESPN. To co się dzieje w lidze i całej otoczce, mediach, serwisach społecznościowych to jakieś nieporozumienie. Połowę zespołów stoi z decyzjami w NBA bo nie wiedzą dokąd oraz kiedy decyzję podejmie LeBron. Rynek FA jest w dużej części zablokowany, bo wszyscy czekają na LeBrona. Część dealów się opiera na tym gdzie trafi LeBron. Całe to planowanie, zabezpieczanie, przygotowywanie sobie furtek awaryjnych w razie takiej a nie innej decyzji Jamesa. Wszystko to jest czymś nienormalnym, wręcz niespotykanym, jak jeden gracz może mieć tyle kart w swojej ręce. Ten pseudonim "The King", nabiera w tym kontekście zupełnie nowego znaczenia, to wykracza już ponad "królowanie" na boisku, to można nazwać już nawet "królowaniem" nad ligą - wszyscy mu się podporządkowują, całą reszta schodzi na dalszy plan.

 

Jeśli dziś/jutro czasu polskiego podejmie decyzję to nareszcie wszystko się trochę unormuje, ale to też zależy od tego jaką podejmie decyzję. Powrót do Cavs to byłaby fajna historia, jakby mu się jeszcze tam mistrzostwo udało zdobyć to powstałby nawet niezły materiał na książkę. Realne są jeszcze inne opcje, ale to w granicach 1%, najbardziej prawdopodobne jest zostanie w Miami, ale nikt nie wie jak James dogadał się Boshem/Wadem i Rileyem. Jaka by ona nie była, dla dobra wszystkich, niech czym prędzej zapadnie i zostanie ogłoszona, amen.

 

Fajni by było jakby się tak bawił do końca sierpnia i potem ogłosił - sorry guys, we settled long ago with guys, that we all remains in Miami. Taki trolling na poziomie madness :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.