Skocz do zawartości

Oklahoma City Thunder 2014/15


Straight Edge Warrior

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dzisiaj trzeba zwrócić uwagę na świetnie rozpisaną akcję przez Brooksa, po której Morrow rzucił "sztyletową 3".

 

 

Chodzi i o tą akcję, gdzie Brooks zaspał w obronie i Morrow machał łapkami by Russell mu podał bo zamknęli szczelnie wjazd pod kosz i nie miał jak ich objechać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi i o tą akcję, gdzie Brooks zaspał w obronie i Morrow machał łapkami by Russell mu podał bo zamknęli szczelnie wjazd pod kosz i nie miał jak ich objechać? 

Chyba tak.Niech kolega barcalover zobaczy zagrywki Popa,Carlisa,czasem Doca czy nawet ostatnio Blatta bo wiele tracisz oglądając tylko OKC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy ławce stał prawdopodobnie. Rozumiem, że niektórych tutaj trzeba hejtować dla zasady, ale uczepiłeś się akurat w najmniej odpowiednim momencie. Thunder tamtą akcję zagrali książkowo i właściwie zamknęli mecz. Dla mnie to bardzo fajna odmiana i jak najbardziej wg mnie należy się pochwała zarówno Westbrookowi, jak i Brooksowi. 

 

A kunszt Popa, Carlisle'a i Budda potrafię docenić i nie wiem skąd pomysł, że oglądam tylko OKC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 8 sekund to raczej optymalny czas na rozrysowanie sensownej akcji w ofensywie.

 

Doc nic konkretnego nie wymyślił i Clippers znowu zaprzepaścili szanse na wygraną w końcówce.

 

Te "zasłony" bardzo Arizie przeszkodziły :smile:

 

http://streamable.com/9m6r

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy ławce stał prawdopodobnie. Rozumiem, że niektórych tutaj trzeba hejtować dla zasady, ale uczepiłeś się akurat w najmniej odpowiednim momencie. Thunder tamtą akcję zagrali książkowo i właściwie zamknęli mecz. Dla mnie to bardzo fajna odmiana i jak najbardziej wg mnie należy się pochwała zarówno Westbrookowi, jak i Brooksowi. 

 

Nikogo nie hejtuję, ale tak napisałeś, jak by ta 3 Morrowa była zaplanowana od początku. Westbrook nie miła się jak wbić, bo napotkał ścianę, nie przerzucał piłki za ich plecy, bo tam się ktoś z Thunder skradał, i na niego zapatrzył się Brooks. To dało Morrowi czas na uwolnienie się i ciśnięcie za 3.

 

Brawa należą się Russellowi,  za to że przytomnie podał, a nie wbijał się w mur i nie rzucał hero ball. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietacie przed asg dyskuje czy lillard nie powinien grac za westbrooka?

 

russel od asg konsekwentnie powtarza światu

 

"who the fuck is damien lillard?"

 

westbrick to najgorętszy gość w nba w tej chwili. zapomniałem przez ostatni miesiąc kto to jest stephen curry. zapomnialem ze gra w tej lidze james harden. 

 

penetracja, wykończenie, szybkość wbicia w trumne - chyba tylko jordan i lebron robili to lepiej..

mid range jumpshot - check

hustle - check

pg skillset (handles + passing, kreowanie) - check

szybka ręka (steale) - check

diffens ogolem - solidny

3pt range - przecietny ale ok

 

wątpliwe decyzje i całą ta jego nieprzewidywalność jestem w stanie wliczyć w koszta. 

wychodzi mi, ze jest o chlodniejszą głowę od zdominowania ligi, lebron bye bye. z drugiej strony bez jego temperamentu i charakterka pewnie nie byłby tak wyjebisty. boje sie o jego nogi za kazdym razem kiedy wjezdza na kosz. jak dla mnie RW to derrick rose przed amputacja kolan, z tym zeRW jest lepszym PG.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rose z primu nie zblizył sie do RW z tego sezonu jak na moje

 

z drugiej strony westbrook w koncówkach wyrownanych meczy zmienia sie w półgłowka. Na 1,5 minuty przed końcem mieć niedolota w 7 sekundzie akcji, faul w ataku i kolejny po paru sekundach (6 faul) to trzeba mieć ciezki pomyślunek

Edytowane przez iglo13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BL, foul trouble? Z jednej strony 4 punkty różnicy to mało, z drugiej 2 gości wuoutowanych + Kyle w 10 minut 5 przewinien i śmiem sądzić, że mecz przejebany został oddanymi osobistymi - zwłaszcza, że w ostatniej minucie Mavs wykonywali 10 takich prób. Dobrze zgadłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki leeewy, ignazz, lorak i ely3, doceniam, choć przejmować się nie miałem zamiaru ;)

 

Co do meczu, oglądałem na żywo, bo coś mnie podkusiło – jakaś mała iskierka nadziei, że może może jednak uda się wygrać, choć rozum podpowiadał, że wyjazd do Dallas w drugi dzień b2b nie skończy się dobrze dla tak okrojonego składu. Cóż pierwsza połowa poszła świetnie, oprócz 4-5 minut 1Q wszystko bardzo fajnie klikało, zwłaszcza w obronie i znów na deskach. 3 kwarta również zaczęła się nadspodziewanie dobrze i udało się nawet wyjść na 15 punktowe prowadzenie, a Dirk i Ellis złapali po 4 faulu. I co? Nic, Thunder przez resztę kwarty zostawili Dirka chyba z 3-4 wide open, w dodatku nawet nie próbowali w ataku na niego nacierać, żeby chociaż spróbował złapać ten 5 faul... można oczywiście znów zarzucić Westbrookowi zbyt wielką wybuchowość w końcówce i ja oczywiście widziałem te jego błędy, ale jestem bardzo daleki od stwierdzenia, że przez niego przegraliśmy. Gość na 2-3 minuty przed końcem znów zalicza kluczowy przechwyt, znów rzuca 4 punkty z rzędu, które dają remis. Nie lubię zwracać uwagi na sędziów, ale wczorajszy byli naprawdę słabi. W końcówce widziałem dwa bardzo wątpliwe "charge", które nawet komentatorzy Mavs uznali za śmieszne (oba na Westbrooku, które sprawiły, że był w foul trouble – chodzi mi o zagranie CharliegoV po podwojeniu RW, gdy ten próbował wejść między obrońców oraz obronę Tysona, który wg mnie ewidentnie poruszał się w bok, w stronę Westbrooka, który go omijał pod koszem).

 

Nie zmienia to jednak faktu, że Thunder winni są sobie sami. Masa głupich fauli w obronie, które za darmo dają FTs Dirkowi i Parsonsowi w crunch? Słabo. 

 

Patrząc trochę chłodniej na to – b2b z Bullsami i Dallas na 1-1 bez Ibaki i KD. Jest ok.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy startuje faza PO? Pod koniec kwietnia?

 

Jeżeli uda im się awansować (tak bym obstawiał) to pewnie znowu heroicznie wróci, ten zespół jest już na etapie kiedy powinien wygrywać, nie mogą czekać kolejny rok licząc na zdrowie/szczęście.

 

Rzekomo Serge grał z bólem przeszło od miesiąca, być może decyzja o zabiegu w tym momencie podyktowana była właśnie tym, że przy odrobinie farta uda się mieć go od początku PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.