Skocz do zawartości

Oklahoma City Thunder 2014/15


Straight Edge Warrior

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dodam, że nawet z Durantem w składzie mają bilans 14-8, gdzie na początku przy jego powrocie mieli 7-2 czyli od tego czasu mają 7-6. Z drużynami zachodu natomiast 6-6, więc nie jest to raczej pace na odrobienie straty do Suns. Oklahoma jest średniakiem nawet w pełnym składzie póki co. Nie wiem generalnie co to za pomysł żeby Waiters zabierał minuty Jacksonowi, największa głupota jaką mogli wymyślić.
W ogóle dodanie Waitersa do praktycznie samych shooterów na obwodzie to wątpliwa decyzja. 
Thunder są wyraźnie w dołku i tylko włączenie hero basketball Duranta i Westbrooka może im pomóc z tego dołka wyjść.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od początku widziałem, że OKC to nie jest ten sam zespół co choćby jeszcze rok temu, Brooks ma poważny problem bo jak nie ogarnie 8 seedu w ciągu miesiąca, dwóch(raczej niemożliwe) to może polecieć z hukiem i będzie szukał roboty w baskecie kobiecym bo żadna poważna liga tego pozoranta nie przytuli

Nie takie rzeczy ta liga widziała. Ostatni przypadek Corbina świetnie o tym świadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba stwierdzić jeden fakt, Westbrook to w tym sezonie, zamydlonym dobrymi występami na jego początku, zwykły cancer, rozgrywający, którego stosunek asyst do strat jest mniejszy niż 2, oddający ponad 20 rzutów na mecz przy skuteczności 42% co u niskich nie jest z reguły wynikiem fatalnym, gdyż przynajmniej dobrze rzucają za 3, Russell w tym elemencie również jest fatalny. Patrząc np. na młodego Wade'a można stwierdzić, że on mimo braku trójki był prawdziwym kozakiem, grał na dużej regularności i fajnym procencie, taki Westbrook może mu co najwyżej buty polerować.

 

Na ten moment OKC ratuje tylko fakt, że Suns również grają w kratkę, gdyby zaliczyli jakąś serię zwycięstw to sezon dla Thunder zakończyłby się już w tym momencie. Co do Waitersa to potwierdza się, że w zdecydowanej większości to gracz a nie organizacja jest zły, każda minuta Diona kosztem Jacksona czy Morrowa to strzał w kolano.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu Westbrook próbuje naśladować Rosea tylko robi to nieudolnie bo jednak staty ma lepsze niż jego kolega z Byków ;p

Wiesz, chciałem wspomnieć o tym porównaniu, tylko uznałem, że reszta forum mnie zje, więc sobie odpuściłem. Patrząc na całą ligę to Rose, mimo kilku fajnych gier to obecnie nie łapie się do 15 najlepszych PG ligi, statystycznie Westbrook jest z innej planety, ale te statystyki wynikają w dużym stopniu z liczby prób, weź Mo Williamsa i daj mu taki usage jak Westbrookowi to też będzie wyglądał na gwiazdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że może i dobrze byłoby, gdyby OKC nie zagrali w PO.

 

Brooks chyba musiałby w końcu polecieć, tylko pytanie kto na jego miejsce? Budenholzer ? :onthego:

 

Nie bardzo sobie mogę przypomnieć nazwisko sprawdzonego coacha z autorytetem, który byłby wolny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz niech mają mnie za hejtera ale nic nie poradzę że nie znoszę bezmózgich "point guardów" bez jakiegokolwiek kkoszykarskiego IQ gdzie jedyną opcją jest piłka i hurra na kosz. Jeszcze DR Wychodzi na większego debila bo nie dostrzega że już nie może tak grać a jedyną zmianą jest nawalanie ogromnej ilości cegieł za 3. A Westbrook po prostu wali tylko w szczycie formy DR był dużo skuteczniejszy. Żałuję tylko Duranta chociaż mam obiekcje czy on jest liderem i ma to w sobie że musi z kimś takim grać. Przecież Durant Z jakimś legit PG mógłby naprawdę rozwalac system jeżeli chodzi o scoring.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz niech mają mnie za hejtera ale nic nie poradzę że nie znoszę bezmózgich "point guardów" bez jakiegokolwiek kkoszykarskiego IQ gdzie jedyną opcją jest piłka i hurra na kosz. Jeszcze DR Wychodzi na większego debila bo nie dostrzega że już nie może tak grać a jedyną zmianą jest nawalanie ogromnej ilości cegieł za 3. A Westbrook po prostu wali tylko w szczycie formy DR był dużo skuteczniejszy. Żałuję tylko Duranta chociaż mam obiekcje czy on jest liderem i ma to w sobie że musi z kimś takim grać. Przecież Durant Z jakimś legit PG mógłby naprawdę rozwalac system jeżeli chodzi o scoring.

Westbrooka i Duranta nie można rozdzielać, bo jeden ma jaja, a drugi mózg. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można by spróbować ściągnąć z emerytury Larrego Browna...

Z całym szacunkiem dla Larry'ego, ale nie wiem, czy jego czas w NBA juz po prostu się nie skończył. W Knicksach i Bobkach rewolucji nie zrobił... Nie jestem w 100% przekonany, czy ma jeszcze 'to cos'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Larry Brown to poczciwy staruszek przed śmiercią (mam nadzieję, że nie nadejdzie prędko), prawda jest taka, że Lebron, mimo swoich wad potrafi wykreować zespół nawet jeśli ten jest w stanie wygrać tylko konferencję, Durant to jednak głównie strzelec, rzucający gość który swoje osiągnięcia promował do tej pory w dużej części na Westbrooku, gdy ten zdecydował się przejąć pałeczkę to i Kevin jest tylko niezły a na bank gorszy niż jakby nie patrzeć stary Lebron.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki, że Kevin nie zyje w normalnej drużynie koszykówki.

 

Kevin gra z gościem, który jak ma wkręta to rzuci w 8 akcjach pod rząd, mimo, że pudłuje, a innego dnia rozda 15 asyst.

 

Od razu mówie, że jestem daleki od wielkiej krytyki Westbrooka - koleś jest fantastyczny, ma torpedy w nogach, skacze, biega jak poyebany - w tym szaleństwie zazwyczaj jest metoda. Nie wiem, czy jakis trener nauczyłby go myślenia, ale samo ostudzenie zapału w niektorych sytuachach, ale redukcja chociaż 10 % z tego szaleństwa moglaby wystarczyć. 

 

RW+KD to na papierze jeden z najlepszych duetów ofensywnych jakie liga widziała, ale...

 

takie zespoły nic nie wygrywają. Takie zespoły potrzebują coacha, który poukłada atak chyba jeszcze bardziej niż średnie teamy bez wielkich gwiazd - bo tam nie ma takich oczekiwań. Iso game jest fajne w RS, jest fajne jak większosc zespołu jest zdrowa i w jako-takiej formie. Problemy zaczynają się, jak ktoś zaczyna grać inteligentny D przeciwko takim teamom, albo ktoś się łamie.

 

Ciężko krytykować Duranta za wyniki zespołu, czy nawet jego formę , tzn. c'mon - nie jest kosmiczny, jak rok temu, ale nawet trapiony kontuzjami jest top3 w lidze. 

 

Durex często korzysta na obecności Westbro, ale równie często traci. To chyba pierwszy przypadek w historii, żeby jakiś zawodnik wykręcał tak chore staty jak dotychczas KD mając w zespole takiego gościa jak Westbrook...

 

Wyobraźcie sobie KD w teamie z PG klasy chociaż Jrue Holiday/ Jeff Teague / Mike Conley - solidnym po obu stronach parkietu, z rzutem za 3. Dodajcie do tego gościa na ławce, który ustawia jakieś zagrywki, który reaguje na to co dzieje się na parkiecie. Durant ma wszystkie cechy zawodnika, którego można wpasować w każdy system, do tego jest piekielnie efektywny. Pure/natural scorer, ktoremu nie drży ręka w końcowce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łołłłłł!!!!

Od lat słucham, jak to Thunder są skazani na sukces, a tu taka zmiana retoryki..

 

Pisałem teraz w offseason:

Kevin w Heat w 2016 z Whitesidem (Hassana teraz dodałem) i Wade jako ich mentor z drugiego szeregu. ;-)

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.