Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2014/15


matek

Rekomendowane odpowiedzi

to, ze lakers dostana te kase to juz wiedzialem jak tylko sie okazalo, ze nash sie kontuzjowal.

gorzej z tym, ze nie bardzo jest kogo podpisac a i nie bardzo jest po co.

 

bawimy sie w tankowanie, glupio wzmanicac zespol i isc po 25-35 wygranych w sezonie

kobe niech punktuje i wraca do formy

nawet jak wyciagna jakiegos krolika z kapelusza za 3-4 banki, ktory nagle zmieni oblicze zespolu i da 20 punktow z lawki, za rok odejdzie gdzie indziej. ja juz tak sie przyzwyczailem do przegrywania, ze spokojnie ktos moze mnie za 4 lata obudzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, bo Kobe grał bardzo dobry mecz i właśnie go uwalił w 4 kwarcie. W tym sezonie rzeczywiście nie potrzebuje żadnych adv stats, aby wiedzieć, że idzie mu tragicznie w 4Q, a szczególnie w ostatnich minutach. Nie idzie na razie mu "hero mode" i liczę, że za jakiś czas się karta odwróci.

 

Po powrocie Nicka Younga Lakers są o wiele mocniejsi i może być problem z topowym pickiem. W spotkaniach z silnymi Denver i Memphis zabrakło szczęścia w ostatnich minutach, bo mogło się równie dobrze skończyć dwiema wygranymi. Zespoły pokroju 76ers czy Magic powinni lać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając dzisiaj 4.kwartę meczu od razu było widać, że Lakersi tego nie mogą wygrać. Memphis ciągle mieli mecz pod kontrolą wtedy. Conley kontrolujący tempo i trafiający rzuty. Dobra zmiana Leuera i Pondextera (a Allen na ławce przez bodajże całą ostatnią ćwiartkę). Gasol jak zwykle solidnie. Memphis wyglądali na mądrzejszych, spokojniejszych i wszystko mieli pod kontrolą. Wygrali bez wielkiego nakładu sił.

 

Lakersi o dziwo nie wyglądali bardzo źle. Nie najgorzej w obronie i na deskach. Trójki przez długi czas były ich najmocniejszą bronią i dlatego nawet prowadzili przez sporą część meczu. Z taką grą jak przeciwko Miśkom może być ciężko o TOP2 najgorszych bilansów w lidze.

 

Gra Kobe'go wcale nie jest nowością. On po prostu grał tak jak przez całą karierę. Żaden archaizm czy inna epoka. Tylko wtedy rzucał o jakieś 8-10% lepiej i to widać.  Najlepiej punktujący ligi na 38%.. Wygląda to żałośnie. Z perspektywy całej kariery. Ale z perspektywy ostatnich lat Kobe'go, gonienia jakiś rekordów i punktowania ile się tylko da to ta skuteczność znaczenia nie ma. Swoje +20 punktów zdobędzie tak czy tak. Nieraz 12 rzutami, a nieraz 22. Sporo wędruje nadal na linię FT i tam jest lekki spadek do średniej w karierze, ale to nadal powyżej 80%. Powiem tak - gdyby Kobe miał lepszych partnerów i większe zaufanie do nich, a także zamiast ciskać swoje jumpery sprzed obrońcy trochę oddałby piłkę rozgarniętemu PG to możliwa nadal byłaby taka sama liczba punktów, ale na lepszej skuteczności. Wiadomo, że Kobe sprzed 10 lat byłby jeszcze lepszy, ale wcale nie jest o wiele gorszy (w ataku) w stosunku do ostatnich sezonów sprzed kontuzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam sie ciesze z tego powodu. Wolelibyscie wygrac 30 spotkan zamiast 20?

ja niestety nie wierzę ani w awans do PO ani w obronienie picku

 

Jeżeli jakieś dalsze kontuzje będa omijały zawodników z rotacji meczowej to nie będziemy mieli na tyle słabego bilansu żeby zachować pick. Gdyby to był personalnie silniejszy zespół mający jakieś wyższe cele z nowym trenerem, z zawodnikami, którzy ze sobą wcześniej nie grali to mówilibyśmy, że z czasem będzie lepiej, żeby dać im czas, że się zgrają itp Nawet zespoły napakowane talentem potrzebują na to czasu co widzieliśmy 4 lata temu w Heat czy teraz w Cavs.

 

W Lakers (z zachowaniem oczywiście odpowiednich proporcji )jest podobnie, oglądalem wszystkie mecze (tak lubię się katować w ten sposóB) i postepy już są widoczne i one im dalej w sezon dalej będą widoczne. Problem polega na tym, że przy tak silnym zachodzie z tym składem nie mamy co liczyć na PO, ale moim zdaniem również o ile nie przytrafi nam się takie "szczęście" w losowaniu jak Cavs to nasz wybór w drafcie powędruje do Phoenix.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co rozumiesz z tym stylem z innej epoki?

 

Myślę, że Jendrasowi chodziło o to, że nie gra już jak vintage kobe 2010 tylko ma znowu me,, myself and I mode z czasów smusha parkera i kwame. Mnie tam to cieszy, bo to kolejne L-ki.

 

 

ja niestety nie wierzę ani w awans do PO ani w obronienie picku

 

Jeżeli jakieś dalsze kontuzje będa omijały zawodników z rotacji meczowej to nie będziemy mieli na tyle słabego bilansu żeby zachować pick. Gdyby to był personalnie silniejszy zespół mający jakieś wyższe cele z nowym trenerem, z zawodnikami, którzy ze sobą wcześniej nie grali to mówilibyśmy, że z czasem będzie lepiej, żeby dać im czas, że się zgrają itp Nawet zespoły napakowane talentem potrzebują na to czasu co widzieliśmy 4 lata temu w Heat czy teraz w Cavs.

 

W Lakers (z zachowaniem oczywiście odpowiednich proporcji )jest podobnie, oglądalem wszystkie mecze (tak lubię się katować w ten sposó B) i postepy już są widoczne i one im dalej w sezon dalej będą widoczne. Problem polega na tym, że przy tak silnym zachodzie z tym składem nie mamy co liczyć na PO, ale moim zdaniem również o ile nie przytrafi nam się takie "szczęście" w losowaniu jak Cavs to nasz wybór w drafcie powędruje do Phoenix.

 

Van,

Mamy pace na 20W w sezonie i obronę najgorszą w lidzę i dodatkowo forsujemy tempo a mimo to jesteśmy na 13tym miejscu pod względem ppg. Wierzę w top 5.

Edytowane przez blackmagic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy pace na 20W w sezonie i obronę najgorszą w lidzę i dodatkowo forsujemy tempo a mimo to jesteśmy na 13tym miejscu pod względem ppg. Wierzę w top 5.

Ja nie wierzę, ale liczę. 

 

Weź pod uwagę, że do tej pory tylko 2 mecze graliśmy przeciwko wschodowi. To one będą decydujące i je trzeba wtapiać, szczególnie z ich dołem tabeli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierzę. kibice lakers wierzą w draft.

przecież to jest Lakers, to jest Los Angeles i trzeba budować tu i teraz. budować trzon i ściągać FA.

 

kogo mieliście w ostatnich 20 lat z draftu? Eddie Jones? Nick van Exel z drugiej rundy? całe szczęście dla Was to pick Hornets

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo bym dał za następnego Jonesa jak KB skończy karierę. Eddie był zajebistym zawodnikiem i w sezonie poprzedzającym jego oddanie robił 17 pkt na prawie 60% TS dokładając dobrą obronę i niezłą (38%) trójkę.

 

A poważnie - i tak czekamy na koniec kontraktu KB więc trzeba przytankować ten sezon i w następnym zacząć odbudowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fishera, Farmara i Bynuma tak na szybko z ważnych klocków. O Marcu, który u nas nie grał, nie ma co mówić.

 

Zasady się zmieniły, tu i teraz ciężko coś zbudować, nawet w LA. Nie ma kim trejdować, trzeba liczyć na draft i stopniowe wzmacnianie z FA. Oczywiście pick w topie i wyrwanie grubej ryby na rynku bardzo przyspieszyłyby przebudowę, ale może się zdarzyć taki offseason, jak ostatnio. Trzeba przeczekać trudny okres, nie podpalać się, jak to zrobili np. Pistons wyrzucając kasę na Jenningsa i Josha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza Philly każdy jest w zasięgu Lakers, także spokojnie. 

 

Zastanawiam się jaki był sens wyjęcia Boozera? Tam już po nieudanych ruchach na FA powinni zdać sobie sprawę, że sezon spisany na straty i trzeba bronić picku, a nie zawracać dupy Boozowi, zabierać minuty Randle'owi, a może i zmniejszyć szanse na top pick. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.