mac Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Mierzenie czyjejś wartości merytorycznej na podstawie dobrych wyników w fantasy lidze ma mniej więcej tyle samo sensu, co stawianie Brandona Jenningsa nad Chrisem Paulem właśnie wg zasad fantasy i faktu, że pierwszy przebił granicę 50 pkt w meczu, a drugi nie. Świetny przykład ale raczej w drugą stronę. Przyjmując podobne do Waszych kryteriów można sądzić, że Jennings miał lepszy rookie season, bo rzucił więcej punktów(słynna granica 50). Podejście wilq zaś mówi, że patrzymy na cały sezon(cała kariera), a nie na jeden mecz(wybrana seria czy nawet jak to ostatnio w stosunku do Lebrona części kwarty..). tak jak to przynajmniej rozumiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 I to mówi osoba, co wzięła all-time drafcie Robinsona przed Magiciem... Zamiast personalnych wycieczek, do których uciekasz się na każdym kroku przez co forum osiąga momentami poziom Bravo Sport - to mógłbyś napisać z czym konkretnie się nie zgadzasz? To, że Shaq nie został zdominowany przez Hakeema w Finałach 95 zostało udowodnione już dość dawno. Przegrać, a zostać zdominowany (jak Robinson na przykład) to zupełnie co innego. A co do all-time draftu to tłumaczyłem swoją decyzję jakieś 45 x i nie zamierzam po raz kolejny lać wody, a poza tym (uwaga! osobista wycieczka!) kto jak kto, ale akurat ty ze swoim Paulem Georgem nie powinieneś tutaj specjalnie szaleć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 sluchajcie o co chodzi z tym Hakeemem ? bo troche tego nie rozumiem , gosc wygral dwa mistrzostwa, oza tym byl raz w Finale mial gre po obustronach boiska i ladnie sie poruszal ale to by bylo na tyle nie izolujemy tu szczytow kariery i nie izolujemy tu osobistych osiagniec tylko cale kariery Hakeem zrobil jedynie 2 mistrzostwa na tle ludzi robiacych 3peaty, 5 pierscieni, 20 lat kariery to Hakeem wyglada naprawde blado nie mowie ze jest overrated bo nie jest kiedy trzeba bylo uderzyl i zdobyl te mistrze ale izolujac jego kariere bez lat 94-95 to gosc nie zrobil nic spektakularnego troche to dla mnie za malo jak na top5 czy top7 szczegolnie gdy mowimy o ludziach ktorzy regularnie robili top2 seed w konfie i regularnie grali w Finalach konferencji i Finalach Jak się nigdy nie zgadzam z ai to faktycznie Hakeem za te dwa lata kiedy nie było Jordana jest kuresko przeceniany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KBJ Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Znowu z drugiej strony argument, że akurat wtedy nie było Jordana to czemu ma służyć? To ma działać na jego niekorzyść, bo ktoś chciał se odpocząć od kosza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rw30 Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Znowu z drugiej strony argument, że akurat wtedy nie było Jordana to czemu ma służyć? To ma działać na jego niekorzyść, bo ktoś chciał se odpocząć od kosza? a wogole nawet jakby MJ wtedy byl, to Houston ewentualny final by wygrało a Hakeem miałby w tych meczach 50ppg, więc w czym problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KBJ Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Problem polega na tym, że większość uważa, że Hakeem nie wygrałby praktycznie nic gdyby Jordan nie zrobił sobie przerwy. Nie interesuje mnie jego miejsce w rankingu, ale nawet tych dwóch sezonów nikt nie potrafi docenić. Przesada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiLQ Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 (edytowane) Mam pytanie kolego wilk, całkowicie poważne, więc proszę o poważną odpowiedź: ile masz lat? Do mnie przemówiło w taki sposób, że postanowiłem spytać autora o wiek i tyle. Mam nadzieję, że odpowie.Po co Ci moj wiek? Jak mam 64 lata to potraktujesz liste powaznie, a jak 17 to olejesz? Bez jaj, nie ma to zadnego znaczenia dla tematu i jak chcesz dyskutowac merytorycznie to odnies sie do zalozen czy rankingow wobec ktorych sie nie zgadzasz, uzasadnij i tyle. Do tego chcialem zwrocic uwage, ze latwiej sie krytykuje liste innych [co tu uczyniles wielokrotnie] niz tworzy wlasna [czego oczywiscie nie zrobiles]. Dobrze, że wilq wstawił swoją listę,może się okaże że jest więcej osób które nie do końca zgadzają się z góry narzuconą kolejnością.Po raz kolejny przypominam, ze wybralem nietypowe dla takiej listy kryteria, ktore sa glownym powodem, ze ranking rozni sie od innych. No dobra, ale w tej Twojej nowej lidze to chyba też (jak w każdej lidze w każdym sporcie) chodzi o wygrywanie, tak ?Tak, ale nie mozesz tego ocenic na podstawie zdobytych pierscieni bo w tej nowej wersji ligi zawodnicy rozegraliby cale kariery ponownie ale w innej druzynie, z innymi graczami i w innych warunkach. Czyli rozklad pierscieni bylby zupelnie inny. Ba! Ciekawym efektem pobocznym takiego podejscia jest, ze zawodnicy z tej listy all-time w sumie wygraliby znacznie mniej gier i zdobyliby znacznie mniej tytulow/nagrod niz faktycznie zdobyli bo graliby przeciwko sobie! Tzn w lidze, w ktorej jednoczesnie graliby wszyscy wielcy raczej nie byloby zadnych dynastii. Faktycznie, lista kolegi WilQ głęboko osadzona w fantasy...LOL, napisales to jakby byla jakas obraza gdy... kazda lista all-time jest osadzona w fantasy. Z definicji! Inna sprawa to Lebron na #1. Gość był w finałach 5 razy a wygrał "tylko" 2. MJ ma 100% skuteczność i tak jak ktoś już napisał w tych finałach wchodził na wyższy level.Serio prosze za duzo piszac "zanim zaczniecie krytykowac mozecie chociaz przeczytac pierwszy akapit do konca"? Bo to kolejny przypadek gdy ktos ewidentnie tego nie zrobil. Forma u szczytu kariery.Tak sie to typowo robi i wg mnie to nagradzanie outlierow [czesto niezaleznych od samego gracza jak z podanym przykladem Olajuwona], a poza tym bez powodu wywala sie wiekszosc informacji, ktore mamy na temat zawodnika. Czy dlugosc tego szczytu ma znaczenie? Czy sezony poza nim nie maja znaczenia? Dlaczego? Poza tym, co w przypadku zawodnikow, ktorzy szczytu kariery jeszcze nie mieli lub sa w jego trakcie? Podejście wilq zaś mówi, że patrzymy na cały sezon(cała kariera), a nie na jeden mecz(wybrana seria czy nawet jak to ostatnio w stosunku do Lebrona części kwarty..). tak jak to przynajmniej rozumiem.I slusznie. Zaproponowalem podejscie, w ktorym patrzymy nie tylko na najlepsze lata, ale takze na te srednie i najgorsze bo wg mnie to wlasnie wyroznia all-timerow od reszty - wieloletnia wybitnosc, a nie ze sie komus trafilo pare swietnych sezonow. Edytowane 21 Czerwca 2014 przez wiLQ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 ~ 7:45 DRob mówi, że gdyby zacznał budowę zepołu, brałby Duncana przed MJem. Gość ma jakby co 48lat. Inna ciekawostka z wywiadu: team USA z Olajuwonem,Shaqiem, DRobem w ramach sparingu grali w 96 z graczami z uczelni.. timmy zrobił przeciwko nim 22-10 inny przykład Shaq: "Whenever I run into a Tim Duncan fan who will claim Tim Duncan is the GOAT, I won’t disagree with him." Będący wymieniani w większości rankingów all-time MJ,KAJ,Bird,Kobe,Shaq,Duncan przez prawie całe kariery w tym prime, mieli mega mocny support, który bez nich był świetnym zespołem(przykład CHI bez MJa). Jak więc sukces drużynowy ma być głównym wyznacznikiem, kiedy Lebron,DRob,KG mieli support, który bez nich by nie wchodził do PO? (tylko u Kobiego z tych "jedynie słusznych naj" widać, jakby to mniej więcej wyglądało..). Dirk czy Ewing nigdy nie mieli drugiej opcji, jaką Ci "najwięksi" mieli trzecią. Oczywiście zasady musiałyby być jasne (jakieś ograniczenia dla tych co mogą głosować ze względu na możliwy wysyp nowych kont + trolli + nie zrobił się tu jakiś konkurs sympatii. Jedyną osobą na forum, która nie sympatyzuje z żadnym klubem/zawodnikiem jest.. Wilq.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Poza tym, co w przypadku zawodnikow, ktorzy szczytu kariery jeszcze nie mieli lub sa w jego trakcie? I slusznie. Zaproponowalem podejscie, w ktorym patrzymy nie tylko na najlepsze lata, ale takze na te srednie i najgorsze bo wg mnie to wlasnie wyroznia all-timerow od reszty - wieloletnia wybitnosc, a nie ze sie komus trafilo pare swietnych sezonow. Przejrzałem Twoją listę przejrzałem założenia które ci były potrzebne do jej ułożenia i wciąż mimo wszystko nie widzę jakim cudem Durant jest tak wysoko. Durant jest już w tej lidze 7 lat a L. Bird po 7 latach miał już na koncie 3 tytuły, finały - nie rzucał tyle za 3 bo wtedy rzut za 3 był tylko dodatkiem ale nawet rzut za 3 nie jest przewagą KD bo Bird jeśli rzucał regularnie to rzucał za 3 ze skutecznością ok 40% Wiadomo można estymować wszystko ale..... po 7 latach kariera Duranta bardziej przypomina karierę Gervina niż TOP 5 All time Trochę to przypomina tegoroczne PO gdzie po pierwszej rundzie okrzyknięto je najelpszymi w historii bo nigdy nie było tak małej różnicy pkt a potem się okazało że są jedne z bardziej przeciętnych bo kolejny rundy to były zazwyczaj pogromy bez większych emocji Czasem coś się pięknie zapowiada ale niekoniecznie całość wygląda równie fantastycznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Ogólnie to potwierdza się, że KAJ zawsze ma za mały credit w stosunku do swojej wielkości. Nie wiem jakim cudem może być za Duncanem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Ogólnie to potwierdza się, że KAJ zawsze ma za mały credit w stosunku do swojej wielkości. Nie wiem jakim cudem może być za Duncanem. Wszystko przez kontuzję w pierwszym mistrzostwie Showtime Lakers. Kareem robił tam 34/15/5 na kosmicznych procentach i powinien mieć z palcem w dupie MVP finals, ale przez ostatni mecz Magica w tamtej serii stało się inaczej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 KAJ potrzebował drugiego superstara aby zdobyć tytuł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
halfoat Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 a wogole nawet jakby MJ wtedy byl, to Houston ewentualny final by wygrało a Hakeem miałby w tych meczach 50ppg, więc w czym problem? Akurat w 1995 o czym wielu, pisząc o 2 latach nieobecności Jordana zapomina, był i jakoś do finału się nie przebił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Akurat w 1995 o czym wielu, pisząc o 2 latach nieobecności Jordana zapomina, był i jakoś do finału się nie przebił. To trochę tak jakbyś nie był na siłce przez 1,5 roku a po powrocie od razu atakował życiówkę na klatę. Hasło "sezon z *gwiazdką" nie może mieć lepszej definicji niż Jordan'95 Anyway, jestem ciekawy jaki był hype wiosną 95 przy powrocie Jordana i jak wielu naprawdę myślało że Bulls wygrają wtedy mistrza. W sumie to właśnie najpiękniejsze, że MJ wtedy przegrał, bo dzięki temu sezon 96 był taki piękny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sharif Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Ten pierwszy mecz po jego powrocie to oglądałem na satce bo kablówki ani internetu wtedy nie było. Nie chce mi się teraz sprawdzać ale grali chyba z Indiana. To pamiętam , że na wszystkich właściwie kanałach przez tydzień było więcej informacji o tym niż po pozorowanym ataku na WTC. I po tym pierwszym zdaje się 19 punktowym meczu nastąpił ten jego jednorazowy wyskok w MSG co sieknął zdaje się 55 punktów i hype zaczął się na nowo. Wtedy NBA nadawali na DSF mecze były praktycznie codziennie o 18:30 a dodatkowo na SAT1 w sobotę był jakiś magazyn. Niemcy mieli pierdolca na punkcie NBA odkąd pamiętam.Natomiast nie zgodzę się z tym, że Hakeem miałby i tak 2 tytuły, Powiem więcej gdyby nie decyzja z premedytacją sędziego i gwizdniecie faulu którego nie było w ostatnich sekundach ostatniego meczu Bulls-Knicks smiem twierdzić, że to Chcicago byłoby w finale bo Indianę by ECF zmietli. Pippen grał wtedy życiówkę, druzyna była prawdziwą drużyną. Nie byłoby tez i drugiego tytułu gdyby nie Drexler i gdyby nie niezapomniany Nick ANderson. W tych PO w 1995 po powrocie Jordana w meczu w Orlando tez były niezłe jaja i było to szeroko komentowane bo Pippen i Jordan dosłownie skakali po głowie i nad głową Shaqa a sędziowie gwizdali tzw. faule z dupy. Swoje zrobił uciekinier Grant i skończyło się jak się skończyło.Człowiek ma sentyment do tamtych czasów. W tym roku za sprawą Spurs i za sprawą tego, że po tylu latach zajawki wreszcie udało mi się być na meczu, wszystko na nowo wróciło.Koniec Off topa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MA23 Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 SAS to najbardziej undareted drużyna (na tym forum na 100%) NBA. KU.rr.wa przecież w tym roku było "nie nie geriatryk nie ma szans na pierścień, może wejdą do PO" po czym zostali gładko mistrzami NBA. A TD to najbardziej undareted SuperStar ... też ever! Gosciu na przełomie 16 lat w różnych epokach zdobywał pierścienie, playstyle zmieniał się on wciąż potrafił doprowadzić drużynę do zwycięstwa. Jak ktoś stawia Duncana przed MJ ? Dla mnie nie ma problemu bo sam stawiałbym wyżej prime Shaqa czy Duncana niz MJ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 SAS to najbardziej undareted drużyna (na tym forum na 100%) NBA. KU.rr.wa przecież w tym roku było "nie nie geriatryk nie ma szans na pierścień, może wejdą do PO" Nie chcę cię martwić, ale chyba słyszysz głosy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MA23 Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Nie chcę cię martwić, ale chyba słyszysz głosy. nie zaprzeczam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heisenberg Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Skoro umniejszacie wartość mistrzostw Hakeema, bo nie wygrał nigdy z Jordanem, to należy chyba to samo zrobić z każdym innym zawodnikiem. Shaq (pomijam serię z 1995), Duncan, LBJ, Bryant też nigdy nie wygrali z Jordanem. Prehistoryczne legendy też tego nie zrobiły. A miały na to takie same szanse jak Hakeem w 1994 r i 1995 r. Jak dla mnie argument z dupy wysrany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 21 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2014 Akurat HOU bardzo dobrze grało w RS przeciwko CHI(5-1 w czasie pierwszy 3-peatu), dobrze się z nimi matchupowali, a w 94 MJ i spółka byliby, jeśli by się dostali, w czwartym finale z rzędu. Jak wiemy - to męczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się