Skocz do zawartości

Najwieksze przypaly w historii NBA


luki15

Rekomendowane odpowiedzi

To sa takie krotkie wywiady przeprowadzane przez ALI G

heh - absurdalne wypowiedzi Alego G śmieszne jak zawsze (dla mnie chyba najlepsza jak sobie robi jaja z Wade'a, że jest na doczepkę Shaqowi, choć pytanie do Wallace'a jak ciężko pracuje nad utrzymaniem swojego wzrostu też dobre :lol:)....

ale tu zawsze prawdziwym wyzwaniem jest próbowania zrozumienia go :lol: on stworzył praktycznie swoją odmianę angielskiego :D choć lubię tą jego prawie zawsze błędną odmianę przez osoby (znajdź w tych zdaniach jeden błąd :wink:):

 

"You does some show about baseball?"

"Does you see your three together?"

"I is here (wariacja: "I be here") with Steve Nash"

"Him just made one phone call"

"One time in high school, when me forgot my trunks..."/"Get me son in the NBA"

"Does you work hard to maintain your weight?"

ogólnie widać, że przynajmniej trzyma się (na ogół) swoich zasad....choć nie polecam młodym adeptom angielskiego :lol:

 

ale ogólnie plus dla TNT, że zdecydowali sie na taką innowatorską i niekonwencjonalną (to say the least :twisted: ) kampanię - na pewno takie reklamy przyciągnęły masę osób do tego programu...a teksty Alego były naprawdę dobre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rigel:

Dodajmy, że Kobe został wybrany z nr 13, ale przez (wtedy jeszcze) Charlotte Hornets, a zaraz potem oddany do LAL za Divaca

no wlasnie, nie wiem jaka byla dokladna umowa, ale jakos nie mysle, zeby gracz wtedy jeszcze bez doswiadczenia przeszedl z jedna z najlepszych gwiazd swego czasu NBA!

Czy wymiana byla 1 za 1? w sensie Kobe za Vlade? Ma ktos takie info?

 

Patrzac na ten temat nie mozna zapomniec o Dennisie Rodmanie! Jego fryzurki, 10kg srebra czy zlota zanim przyszedl na mecz, Pamela, aktorstwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Rodmana to czytałem kiedyś, że on farbował sobie włosy rano. Budził się i farbował w zależności od tego jaki ma nastrój :wink:

 

PS: I nie Pamela tylko Madonna, która podobno chciała miec z nim dziecko, oraz ślub z Carmen Electrą :roll:

 

Podobno Rodman też był pierwszym zawodnikiem, który odważył się klepnąć sędzinę w tyłek po decyzji jaką wydała na parkiecie 8)

 

Kurde jak ja tęsknię za tym kolesiem. Teraz to same bezjajeczniki. Gdzie te Barkleye, gdzie to Rodmany :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde jak ja tęsknię za tym kolesiem. Teraz to same bezjajeczniki. Gdzie te Barkleye, gdzie to Rodmany :P

hehe racja tylko pomyśl Joseph jakie ciężkie życie mieliby teraz kiedy za byle co można zostać zawieszonym :) też mi brakuje tego typu graczy, ale teraz niestety twarda gra nie jest mile widziana w tej lidze, bronić twardo nie wolno, gracza ataku dotknąć nawet nie można nie mając odgwizdanego przewinienia a w niektórych przypadkach nawet być w pobliżu, każdy bardziej ostry faul to zaraz zawieszenie :?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josephnba:

PS: I nie Pamela tylko Madonna, która podobno chciała miec z nim dziecko, oraz ślub z Carmen Electrą

Obilo mi sie, ze z Pamela tez cos bylo...

Madonna owszem, mam nawet jakis wywiad w gazetce :D no i zdjecia.

Z Carmen Electra tez mial byc slub...

 

Josephnba:

Podobno Rodman też był pierwszym zawodnikiem, który odważył się klepnąć sędzinę w tyłek po decyzji jaką wydała na parkiecie

tego nie slyszalem jeszcze :D ale szczerze mowiac, podoba mi sie jego styl :twisted:

 

Van Niestety, masz racje, ja moze lubie grac twardo, ale nie lubie jak ktos przeciwko mnie gra twardo :D. Ale swoja droga fajnie bylo popatrzec na takiego Rodmana jak zbiera piłki sprzed nosa zawodnikom o 10 - 20 cm wyzszym od siebie. Miał taki psi instynkt do tych piłek z tablicy, ze nic, tylko podziwiac... no i smiac sie z tych dryblasów.

 

Dodam jeszcze moze Michaela Brendley'a :D gosciu nie pamietam ile mial wzrostu dokladnie, ale grubo ponad 220, a przepychali go pod koszem skrzydłowi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josephnba:

Cytat:

PS: I nie Pamela tylko Madonna, która podobno chciała miec z nim dziecko, oraz ślub z Carmen Electrą

 

 

Obilo mi sie, ze z Pamela tez cos bylo...

Madonna owszem, mam nawet jakis wywiad w gazetce Very Happy no i zdjecia.

Z Carmen Electra tez mial byc slub...

Nie mial byc slub, tylko slub sie odbył. Inna sprawa ze Rodman podobno był pijany i po 9 dniach rozwiódl sie z Carmen Electra, ale co tam, ona nie proznowała i znalazła sobie wielu innych równie ciekawych partnerów jak chocby Prince'a, B-Reala czy Freda Dursta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat o przypalach w NBA, wiec po trochu nie dziwie sie, ze nikt tu wczesniej nie wspomnial o slynnej "zagrywce" Chrisa Webbera za czasow jego uczelnianej kariery, kiedy to pod koniec finalu NCAA w 1993 roku poprosil o czas, gdy ten nie przyslugiwal juz jego druzynie. Ale o tej historii chyba kazdy slyszal, wiec nie ma co rozwlekac tego tematu.

 

Widze ze glownie piszecie o wydarzeniach z ostatnich lat, a ja chcialbym siegnac "pamiecia" nieco glebiej w przeszlosc. Kiedys w Finalach NBA 1976 roku zdarzyla sie podobna historia, z tym ze ów mecz obfitowal w tyle nieprawdopodobnych zdarzen, ze cala historia z timeoutem nie jest tak czesto wspominana, jak wyczyn Webbera. Byl to mecz numer piec finalu pomiedzy Bostonem i Phoenix Suns i nie bez powodu jest on do dzis nazywany mianem “The Greatest Game Ever Played”.

Celtics prowadzili juz roznica 22 punktow, ale dzieki swietnej grze Paula Westphala, Suns odrobili straty i na 19 sekund przed koncem meczu wyszli na prowadzenie 95-94. John Havlicek mogl wtedy zapewnic Celtom zwyciestwo w regulaminowym czasie gry, ale trafil tylko 1 z 2 rzutow wolnych i doszlo do dogrywki. Jak sie pozniej okazalo, nie ostatniej tego wieczoru. W pierwszej dogrywce Havlicek ponownie mogl dac zwyciestwo swojej druzynie, ale nie trafil z rogu boiska potencjalnego game-winnera i mecz zostal przedluzony o kolejne piec minut. Przy stanie 110-109 dla Suns (bylo to ich dopiero drugie prowadzenie w tym mecz) pilka ponownie powedrowala w rece Havlicka. Tym razem sie juz nie pomyli trafiajac rowno z koncowa syrena, ale nie wiedziec czemu sedziowie dali w prezencie Phoenix jedna sekunde gratis, na rozegranie jeszcze jednej akcji. Wówczas Westphal poprosil o timeout, ktorego Suns juz nie mieli, wiec Celtics dostali jeden rzut wolny i powiekszyli prowadzenie do 112-110. Suns jednak wciaz mieli ową jedna sekunde i dodatkowo wznawiali gre z polowy boiska (po tamtych finalach zniesiono ten przepis). Pilka trafila do Gara Hearda, ktory doprowadzil do trzeciej dogrywki. Ta juz przebiegla bez niezwyklych zdarzen i Bostons ostatecznie wygral 128-126.

Tu jest filmik przedstawiajacy rzuty Havlicka i Hearda: http://www.youtube.com/watch?v=htWUnrdLX2Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są także pamiętne PO Miami Ny gdzie po powtórkach TV ewidentnie było widać że sędziowie się pomylili ale wyniku nie zmieniono!

Rzuty po czasie, albo spoza linii tablicy!

z tego co pamiętam, to Anthony Carter rzucił wtedy lobem zza tablicy ale jeśli się nie mylę to piłka nie dotknęła niczego (np. konstrukcji kosza, zegara czy tyłu tablicy) po drodze do kosza, więc nie mogło być kontrowersji

 

a co do rzutów po czasie, to niedawno o tym wspominałem przy okazji finałów Miami-Dallas, że taka sama sytuacja była w GM 6 finałów z 1998 Utah-Chicago kiedy sędziowie uznali rzut bodaj Harpera po czasie akcji dla Bulls a nie uznali chyba Russela (czy może Hornacka) oddanego tuż przed syreną i Jazz zostali więc przez to oszukani w sumie na 5 punktów (jeden z tych rzutów był za 3 punkty) no a jak wiadomo mecz po legendarnym rzucie Jordana zakończył się jednopunktowym zwycięstwem Bulls...to daje do myślenia

 

nie mam jednak po latach jakichś specjalnych pretensji do sędziów (kiedyś miałem straszne :twisted: ), bo to tylko ludzie a wtedy sędziowie nie mogli w ogóle oglądać powtórek takich sytuacji na monitorach a i teraz mogą to robić jeśli się nie mylę tylko w sytuacjach spornych z wykonaniem rzutu przed czy po buzzerze na koniec każdej kwarty....tak że przy błędach 24 sekund wciąż wszystko zależy od sprawnego oka sędziów

 

EDIT: @Kfadrat - fakt, to mógł być Eisley, jakoś mam zamazany obraz tego zawodnika w pamięci:) to znak, że czas odpalić płytkę i odświerzyć sobie ten mecz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale były to drafty więc można wybaczyć bo Jordan na uczelni geniuszem też nie był. Owszem game winner w NC ale bez przesady. Mając zeszłoroczny wybór Glide'a na SG postawiono na C i zrobiono słusznie. Teoretycznie. Bo w praktyce wyszło lipnie!

Nawet magic po wzięciu Shaqa mogąc zabrać Webba postawili na Pennego ( biorac oczywiście Webba)! To taka próba sparowania 2 odmiennych graczy. Ja w tamtym okresie byłem za grą parą wysokich w Magic i powierzeniu rozgrywania Skilesowi i jakiemuś innemu niż Penny. Twin towers w Orlando!

Błąd Bowiego polegał tylko na tym że MJ nie został pick1 lub 2.

Draft dopasowywuje nr do potrzeb klubu nie odwrotnie!

 

A co do lat 80 tych to było to tak:

 

- era wielkich pojedynków marketingowych Jabar Isiah Magic Bird MJ

- era wielkich centrów Dream Admirał Ewing Moses Parish Kareem Brad i ich równie ciekawe pojedynki czego teraz już nie ma! Oraz miejsce dla dziwaków typu Eaton Bol i inne wynalazki, ale kluczowa pozycja C i PG

 

90-te złota era MJ ale także ucieczka w graczy grających na 2-3 pozycjach typu Pippen Hill oraz walka Shaqa o dominację na C, kluczowa pozycja SG i system zasłon (MJ Allan Hou. Reggie Richmond)

 

2000 - dalsza uniwersalizacja graczy i zwiększenie atletyzmu małych graczy- kluczem jednak zespołowość ( sporo graczy typu Odom Swift Wells)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja chciałbym wrócić do tematu tego topicu i przy okazji zbliżających się MŚ w koszykówce wspomnieć, że oryginalny amerykański dream team w 92 roku grał w Barcelonie tak dobrze i równo (ale choć wygrywali z przeciwnikami różnicą średnio 43,8 punktu to przecież mogli mieć chwilowe wahania gry), że Chuck Daly przez cały turniej (8 meczów) nie wziął ani jednego czasu :shock:

 

 

PS: a odnośnie niezwykle ciekawych postów spabloo i loraka to myślę, że modzi mogliby je wydzielić z tego topicu (bo już dawno odbiegły od tematu :wink: ) i wkleić do nowego o tytule np. "Sam Bowie - bust wszech czasów?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: a odnośnie niezwykle ciekawych postów spabloo i loraka to myślę, że modzi mogliby je wydzielić z tego topicu (bo już dawno odbiegły od tematu :wink: ) i wkleić do nowego o tytule np. "Sam Bowie - bust wszech czasów?"

Popieram :D Chłopaki wymiatają, bo naprawdę dyskusja na najwyższym merytorycznym poziomie - Respect dla obydwu :!:

 

A co do przypałów to:

1. qpa mnie wyprzedził z tym Webberem,

2. Gregu, Kfadrat ma rację, to był HOWARD E. 8) Ale w tym meczu nr 6 w 1998 r. był też niezły przypał, bo Jazz na swoje życzenie trochę przegrali - pamiętacie wsad Adama Keef'a, który wyskoczył z kosza :shock: i 2 pkt poszły się j....ć :wink:

3. MARK EATON nie był dziwolągiem - w najlepszym zesonie w NBA (84/85) miał średnio 9.7 pkt, 11.2 zb. i aż 5.6 bl. na mecz :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. MARK EATON nie był dziwolągiem - w najlepszym zesonie w NBA (84/85) miał średnio 9.7 pkt, 11.2 zb. i aż 5.6 bl. na mecz Shocked

oj był był, nawet jako fan Jazz muszę to przyznać i dlatego po namyśle nie zdecydowałem się polemizować z tym stwierdzeniem ignazz :P był świetnym obrońcą ale w ataku był drewniany jak mało kto :) jego średnia punktów z kariery jest zaladwie o 1,5 punktu wyższa od średniej Ostertaga a to mówi samo za siebie :P a gdyby nie to miałby w karierze dużo więcej niż tylko 6 triple-double, gdyż wielokrotnie do jego uzyskania brakowało mu właśnie punktów.....bo gigantem obrony był bez dwóch zdań i jego podwójne DPOTY i 5,6 bloku na mecz we wspomnianym sezonie (rekord NBA) zasługują na wieczny szacunek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądając ostatnio finał z 92' roku usłyszałem ciekawą historię. Otóż "działacze" Bulls zapomnieli chyba, że wybrali w drafcie Jordana bo nikt nie zjawił się na lotnisku żeby go odebrać! w tym samym czasie pewien kolo czekał na swojego klienta, jednak ten wystawił go do wiatru i nie przyleciał. w pewnym momencie został tylko on i pewien czarny chłopak wałęsający się po lotnisku. gość zapytał się czy może go gdzieś podrzucić... i w ten sposób został osobistym asystentem Michaela Jordana!

 

z innej beczki. to było 2 lub 3 lata temu. clippers mają piłkę z boku. Lamar Odom przymierza się do podania....po czym wchodzi na boisko kozłując piłkę. myślałem, że pęknę ze śmiechu jak to zobaczyłem :lol: o czym on ku**a myślał???

 

zapraszam wszystkich, w szczególności Spabloo i Loraka, na ten na topic:

http://www.e-nba.pl/forum/viewtopic.php?p=64997#64997

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypal wszechczasow - Latrell Sprewell duszący PJ Carlesimo po treningu :lol: . Pamietam tez jakiegos fanatycznego fana jazzmanow w czasie finalow z bullsami jak trzymal za koszem makiete Rodmana przebranego w suknie slubna. Robak zwrocil uwage sedziemu i kolesia grzecznie wyproszona z trybun. Nie zly byl z niego czubek , czesto realizatorzy go pokazywali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciekawe, że nikt do tej pory nie wspomniał w tej kategorii nieśmiertelnego Ricky'ego Davisa, atakującego własny kosz, aby zaliczyć zbiórkę potrzebną do skompletowania triple-double :lol::lol:

Jak dla mnie mistrzuniem jest Ricky Davis, który to potrzebuje jednej zbiórki aby wykręcić triple-double, rzuca na własny kosz, otrzymuje przewinienie techniczne i niezaliczoną zbiórkę.

Rigel trzeba jeszcze czytać dokładnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.