Skocz do zawartości

[NBA Finals] Heat - Spurs


leeewy

Heat - Spurs  

94 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto zostanie mistrzem NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

http://youtu.be/T6awLLLgeYM

 

Interesująca obrona Wade'a.

 

Liczyłem na 7 spotkań ale na tym etapie wydaje się to mało prawdopodobne. Heat przede wszystkim nie bronią zbyt dobrze. Spurs wrzucili im 111 i 107 pkt w kolejnych meczach na 59 i 57%. Nie jestem pewny czy nawet gdyby James zagrał na bardzo wysokim poziomie wszystkie kwarty, to udałoby się Miami coś ugrać. Heat potrzebują cudu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po trzecim meczu ta seria bardzo zaczęła mi przypominać Kings-Lakers z 2002. Zespół niżej rozstawiony wydaje się mocniejszy, po czym przy remisie wraca do domu i kompletnie siada. Dlatego dominacja Spurs w czwartym meczu mnie nie zdziwiła. Tyle że Miami nie starczyło pary na comeback. Paliwo skończyło się w San Antonio. Kryzys przyszedłby wcześniej, gdyby nie słaba konkurencja na wschodzie.

 

Fourth straight finals will do that to you.

 

Biorąc pod uwagę, że zaczęło się granie co drugi dzień, w niedzielę raczej koniec.

 

 

@Jendras

 

wierzysz już w Kawhiego?

 

Dlaczego sugerujesz, że w niego nie wierzyłem?

 

Pisałem, że Leonard nie zrobił przeskoku na wyższy poziom i pozostał rolesem, a Spurs będą potrzebować czegoś więcej, żeby zdobyć tytuł.

 

W ostatnich dwóch meczach dał "coś więcej" i proszę - Ostrogi wyglądają jak zespół z innej bajki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cztery finały z rzędu, więc nic dziwnego, że to wyszło akurat od spotkania, przed którym była podróż i tak mało odpoczynku. a że spurs są świetni to kończy się blowoutami. szkoda, bo dwa pierwsze mecze zapowiadały lepsze widowisko, no ale wtedy miami było jeszcze wypoczęte i jako tako dawało radę w obronie, a w G3 i G4, to nawet James czasem olewał rotacje ;(

 

ps

wypuszczenie Douglasa to objaw bezradności Spo, którego ciągle uważam za niedocenianego trenera, ale tu już po prostu nie ma on za bardzo pola do działania. niestety kończy się to wszystko w kiepskim stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cztery finały z rzędu, więc nic dziwnego, że to wyszło akurat od spotkania, przed którym była podróż i tak mało odpoczynku. a że spurs są świetni to kończy się blowoutami. szkoda, bo dwa pierwsze mecze zapowiadały lepsze widowisko, no ale wtedy miami było jeszcze wypoczęte i jako tako dawało radę w obronie, a w G3 i G4, to nawet James czasem olewał rotacje ;(

 

 

k**** lorak oni graja na wschodzie... jak maja sie zmeczyc... Spurs graja na morderczym zachodzie, ciezkie serie przez cale PO...

Wiemy ze kochasz Lebrona ale wez zachowaj odrobine pokory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron nie ma takiego instynktu walki jak mieli najlepsi. im inteligencja nie przeszkadzała, bo jak przyszło do awantury z pozornie silniejszym rywalem, to chowali ją w kieszeń i niczym Al Bundy wypowiadali sakramentalne "Lets rock". LeBron nie polemizuje ze świadomością, że on czy jego zespół, czy jedno i drugie - są po prostu gorsi. jest na to zbyt cywilizowany, zbyt kulturalny. nie ma w nim nic z barbarzyńcy, zero atawistycznych instynktów i żądz.

wytłumacz mi jak chłopu na miedzy w jaki sposób ktoś przegrywając 2-3 z drużyną, która w poprzednich latach dwa razy skopała mu tyłek oraz gdy jego spuścizna jest zagrożona, czuje się lepszy i bez instynktu walki robi coś takiego (a za rok podobnie):

 

 

?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k**** lorak oni graja na wschodzie... jak maja sie zmeczyc... Spurs graja na morderczym zachodzie, ciezkie serie przez cale PO...

Wiemy ze kochasz Lebrona ale wez zachowaj odrobine pokory...

jasne, bo granie na wschodzie w ogóle nie męczy i dojście z tej konferencji do finałów się nie liczy. zresztą, co ja tu będę tłumaczył, chwlię przede mną przecież Jendras też wspomniał o znaczeniu czterech finałów z rzędu, a jego o kibicowanie LeBronowi chyba nie posądzisz? tak więc skończcie proszę z osobistymi wycieczkami i skupcie się na koszykówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo dla Spurs, bo wygląda na to, że wygrają te finały. Cieżko w tym momencie obstawiać inaczej, bo właśnie 2razy zgwałcili Heat. Wielki szacunek. FMVP - jak dla mnie do Duncana. Leonard w ostatnich 2 meczach rzeczywiście wymiatał, ale to Timmy jest jak winno i bez niego tego wyniku by nie było na pewno. 

 

Btw. Jak można w 2014 pisać, że Lebron nie ma instynktu do walki? Ktoś przegapił ECF z Bostonem czy finały z OKC ? 

Edytowane przez Cloud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak! Tak! Tak! Czekałem na to. Obrona w rozsypce, z ławki tylko Shuttlesworth, blowout goni blowout, 19 punktów Jamesa w 3 kwarcie, 2 punkty reszty, a ludzie się zastanawiają czy Lebron był wystarczająco agresywny podczas meczu i czy robił groźne miny podczas konferencji. Temat zastępczy niczym związki partnerskie swego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne, bo granie na wschodzie w ogóle nie męczy i dojście z tej konferencji do finałów się nie liczy. zresztą, co ja tu będę tłumaczył, chwlię przede mną przecież Jendras też wspomniał o znaczeniu czterech finałów z rzędu, a jego o kibicowanie LeBronowi chyba nie posądzisz? tak więc skończcie proszę z osobistymi wycieczkami i skupcie się na koszykówce.

Jakie ma znaczenie 4 finał z rzedu. Te 2 tygodnie więcej odpoczynku?

 

jak Miami moze być zmęczone bardziej niż spurs? Mieli tyle samo dni odpoczynku. Przed finałami wiecej. To nadal konsekwencje tej klimy tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo na wschodzie w halach jest mniejsza grawitacja, a sezon trwa nie 82 a 60 meczów. To wyjaśnia dlaczego Miami nie może czuć się zmęczone.

 

@Przem - nie chodzi o 2 tygodnie tylko o kumulację 4 długich sezonów z rzędu. Żaden zespół obecnie nie grał tyle meczów w 4 ostatnich sezonach.

 

@january - w tej serii support gra źle. Czy można dyskutować z tym faktem?*

 

*pomijam to DLACZEGO tak jest i w pewnym sensie za to możnaby winić Lebrona, ale to dość kontrowersyjna teza, ale o tym będziemy rozmawiać na wakacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne, bo granie na wschodzie w ogóle nie męczy i dojście z tej konferencji do finałów się nie liczy. zresztą, co ja tu będę tłumaczył, chwlię przede mną przecież Jendras też wspomniał o znaczeniu czterech finałów z rzędu, a jego o kibicowanie LeBronowi chyba nie posądzisz? tak więc skończcie proszę z osobistymi wycieczkami i skupcie się na koszykówce.

 

ja już ten temat męczę od roku ;]

 

słaba konkurencja na wschodzie ma tu jedynie takie znaczenie, że problemy Miami wyszły później.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech biora tego melo, bo przykro sie na to patrzy. Zakladajac ze miami cramp zostanie znowu zdominowane w g5, kto dostanie mvp? Td za zaslugi? Parker? James? Moim zdaniem najbardziej zasluguje leonard, o ile zaliczy dobry wystep. To juz nie jest "cichy bohater" sas, to big 4. Kiedy ostatni raz lebek w jego wieku zostal mvp finalow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już ten temat męczę od roku ;]

 

słaba konkurencja na wschodzie ma tu jedynie takie znaczenie, że problemy Miami wyszły później.

i to jedyne, poprostu nie są tak dobrzy jak można ich było posądzać i tyle, a wy skończcie gadać brednie wschód to koszykarska 2 liga, Wade mógł olać sporo meczów dzięki temu aby być wypoczętym na play off, trzeba być albo zakłamanym albo bardzo ograniczonym aby tego nie dostrzegać i żadne sympatie czy antypatie nie mają tu nic do gadania, wschód nba jest po prostu do dupy co udowadnia playoffowa drabinka rozstawienie w drafcie choćby, nie wiem czemu ktokolwiek miałby to kontestować.

 

ps. Naszczęscie za 2 tygodnie dojdzie trochę talentu do ligi i może zacznie się ciekawszy okres w historii nba, a nowi fanboye bedą mogli się jarac parkerami i wiginsami :P:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra dobra james moze i zagral cos w rodzaju hero basketball w 2nd half ale w 1szej polowie, musicie przyznać: był co najmniej quiet. to wtedy byl czas na odrobienie na 2:2, a on oddał 7 rzutów z czego 3 bezsensowne z trojka obroncow na sobie pod koszem. ogólnie oprócz tego, że trafiał to podejmował czasami bardzo złe decyzje. a od dwóch meczów w defensywie nie istnieje, 22-latek robi sobie na nim career-high performance 2x z rzędu. ogólnie przegrywa z nim swój match-up w meczach z 1:1 na 3:1. wydaję mi się że z jego obronnych poczynań możnaby zrobić podobną składankę co wade'owi z tym że w odróżnieniu od dwyane zagrał on na pewno z większym zaangażowaniem, niż stanie w miejscu bez uginania nóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boris Diaw jest niesamowity. Oglądałem G4 z kumplem, który kiedyś dużo oglądał NBA, a teraz zna tylko 'LeBronów Kobe'ich itd.'. Kumpel patrzy na Diawa i mówi: "hehehe co to za spaślak hehehe boże co taki gość robi w lidze hehehe". A tu Diaw - bach podanie za plecami, pare idealnych podań bez patrzenia do Parkera, Greena, czy Duncana i kumpel zaniemówił. :) Diaw jest gościem, który robi OGROMNĄ różnice zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Te jego podania, zbiórki, gra w post, zero atletyzmu, sama inteligencja. Jego bball iq jest na bardzo wysokim poziomie. Oficjalnie wskakuje na jego badwagon. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najbardziej zasluguje leonard, o ile zaliczy dobry wystep. To juz nie jest "cichy bohater" sas, to big 4. Kiedy ostatni raz lebek w jego wieku zostal mvp finalow?

 

Tim Duncan chyba był w jego wieku jak zgarniał tą nagrodę po raz pierwszy.

 

A co do defensywy Wade. Zwracałem na Nią uwagę już przeciwko Pacers. Też już bronił bardzo kiepsko. Brzydko, bardzo brzydko starzeje się Wade. Chociaż nie można wszystkiego zwalać na kontuzje. On pozbawiony jest powera, nie walczy, nie biega. Stracił już dawno ten pierwszy krok, a rzutowo zawsze był jaki był... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade stracił całkowitą pewność siebie w rzutach, przeciwko Pacers trafiał dość dużo trójek, a w tych finałach miał sporo czystych pozycji, przy których miał chwilę zawahania, a potem podawał. A w obronie to już porażka. Stracił moc, siłę, całkowicie się wypalił. 

Edytowane przez bananowy_joe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo pisać, Wade jest obecnie (nie piszę o całych PO) graczem minusowym, w sumie zarówno w obronie jak i w ataku. Tak to jest z graczami, którzy nie mają fenomenalnych fundamentów technicznych tylko bazują głównie na atletyzmie. Obecny Wade wygląda pod tym względem gorzej niż zeszłoroczny Kobe, nawet gorzej niż Jordan z Wizzards. Gdyby wypracował przez lata pewną trójkę, to byłoby mu nieco łatwiej. Generalnie to mimo, iż jest dopiero 32 letnim zawodnikiem to ja widzę go jako jednego z lepszych (bądź najlepszego) 6 mena na 25 minut.

 

Niestety również James jakby w tym roku stracił z 10% atletyzmu, praktycznie nie ma już bloków z pomocy czy tych zabójczych bloków w kontrach, również tych świetnych dobitek po ofensywnych zbiórkach jest znacznie mniej, nie wydaje mi się, że jest to skutkiem tego, że mniej na to wszystko poluje, po prostu koszykarsko Lebron to już 32-33 latek, zawodnik, który ma w nogach podobną ilość gier jak np. Bird czy Thomas, do tego jego styl gry zawsze był bardziej wyniszczający jak Birda, Magica czy Jabbara, być może najbardziej wyniszczający ever.

 

O Jamesa się nie boję, moim zdaniem on może grać na zbliżonym poziomie nawet 10 lat (ma znacznie lepsze fundamenty gry niż Wade), natomiast Wade, mający w nogach znacznie mniej gier jest już koszykarskim starcem i o żadnym BIG3 już mowy być nie może. Najważniejsze, aby sztab trenerski, a przede wszystkim sam Dwayne to dostrzegli i uzgodnili jego nową rolę w zespole.

 

Co do pogłosek o Melo to są one bez sensu, lepiej byłoby zainwestować w Gortata i kogoś w stylu Dannego Greena czy Jaretta Jacka, z pewnością potrzebna jest nowa krew jeśli Miami myślą o tytule w przyszłym sezonie, bo jeśli o finale to wówczas nawet to. co jest może wystarczyć.

 

Stawiam, że kolejny mecz jednak wyrwą w SA, natomiast mimo tego w grze na styku skończy się to w 6 meczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.