Skocz do zawartości

Offseason 2014


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieje, że dzisiaj juz się dowiemy gdzie wyląduje Carmelo bo nudzi to czekanie

To może zależeć od Bosha, Jeżeli Chris weźmie to co mu oferują Rockets to Miami będzie miało miejsce na Carmelo.

 

Mam nadzieję, że oni się tam generalnie jakoś komunikują. Żeby nie wyszło, że Carmelo czeka na decyzję Bosha, Bosh czeka na decyzję Jamesa a James na decyzję Carmelo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''  Paul Pierce is a free agent, but he doesn't seem to care that much. In the midst of the beginning of the free agency period, Pierce is at the World Series of Poker participating in the Texas Hold'em style tournament - See more at: http://hoopshype.com/rumors.htm#sthash.YhmKTvsO.dpuf

 

wyjebane miej i się z tego śmiej!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisalem z perspektywy zawodowego koszykarza, powinienes wiedziec, ze mi takie podroze nie przeszkadzaja (sam w NL bylem dwa razy) :]

 

 

z perspektywy zawodowego koszykarza sytacja przedstawia się następująco [oddajmy głos zawodowemu koszykarzowi]:

 

 

 

 

także zgadzam się z Tobą, że źle zrobili jadąc latem do Amsterdamu, to był głupi, młodzieńczy błąd, ale któż z nas czasem nie podejmuje nieprzemyślanych decyzji?

 

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy też macie wrażenie, że od czasu "The Decision" offseason (tu mam na myśli free agents market) wygląda w NBA jak partia szachów w domu spokojnej starości i to dla tych wyjątkowo stetryczałych osobników z demencją, sklerozą i czym tam jeszcze możliwe?

 

Szczerze nie pamiętam dokładnie (piszę z jednego z takich przybytków), ale wydaje mi się, że wcześniej to przez tydzień było po 5 konkretnych podpisów, trejdów dziennie, a później długo, długo nic, przerywane od czasu do czasu jakimś mega newsem, typu "Brian Scalabrine signs two years deal for 27.49$ a year".

 

Teraz karmimy się plotkami i dyskutujemy o plotkach (głównie), jak na jakimś yebanym pudelku. Kocham NBA i nie wyobrażam sobie życia (tu to poleciałem...) bez tej ligi, ale miło by było od czasu do czasu, choć na chwilę odpocząć.

 

Może nieco dramatyzuję, ale chyba męczy mnie to trochę... Ja chyba człek starej daty jestem...

 

Pozdrawiam


not gonna happen

 

Knikcsy nie mają co oddac, bo Shumpert za 23 bańki Amarego to średni deal. 

Jak komukolwiek, gdziekolwiek uda się upchnąć Amare, to oficjalnie ogłaszam Byczy zarząd największymi fajtłapami wszechświata, za niemożność spylenia Carlosa komukolwiek, gdziekolwiek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy też macie wrażenie, że od czasu "The Decision" offseason (tu mam na myśli free agents market) wygląda w NBA jak partia szachów w domu spokojnej starości i to dla tych wyjątkowo stetryczałych osobników z demencją, sklerozą i czym tam jeszcze możliwe?

 

Szczerze nie pamiętam dokładnie (piszę z jednego z takich przybytków), ale wydaje mi się, że wcześniej to przez tydzień było po 5 konkretnych podpisów, trejdów dziennie, a później długo, długo nic, przerywane od czasu do czasu jakimś mega newsem, typu "Brian Scalabrine signs two years deal for 27.49$ a year".

 

Teraz karmimy się plotkami i dyskutujemy o plotkach (głównie), jak na jakimś yebanym pudelku. Kocham NBA i nie wyobrażam sobie życia (tu to poleciałem...) bez tej ligi, ale miło by było od czasu do czasu, choć na chwilę odpocząć.

 

Może nieco dramatyzuję, ale chyba męczy mnie to trochę... Ja chyba człek starej daty jestem...

 

Pozdrawiam

Jak komukolwiek, gdziekolwiek uda się upchnąć Amare, to oficjalnie ogłaszam Byczy zarząd największymi fajtłapami wszechświata, za niemożność spylenia Carlosa komukolwiek, gdziekolwiek...

 

 

z nowym CBA jest dużo mniej długich kontraktów, przeważają krótkie, więc jednocześnie spadła wartość tzw spadających kontraktów które kiedyś były siłą napędową większości tradeów

 

to se nevrati, panie Benon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy też macie wrażenie, że od czasu "The Decision" offseason (tu mam na myśli free agents market) wygląda w NBA jak partia szachów w domu spokojnej starości i to dla tych wyjątkowo stetryczałych osobników z demencją, sklerozą i czym tam jeszcze możliwe?

Bo dzieki temu zawodnicy sie skapowali jak wiele lezy w ich rekach i ze to najlepszy sposob na wplywanie na sklad przyszlej druzyny? Tzn majac kontrakt trudno wymusic na GMie sciagniecie innego zawodnika... bez tego to ustawia sie kolejka, ktora chce to zrobic ;-)

 

Szczerze nie pamiętam dokładnie (piszę z jednego z takich przybytków), ale wydaje mi się, że wcześniej to przez tydzień było po 5 konkretnych podpisów, trejdów dziennie, a później długo, długo nic, przerywane od czasu do czasu jakimś mega newsem, typu "Brian Scalabrine signs two years deal for 27.49$ a year".

Jak ktos wspomnial wczesniej kontrakty byly dluzsze, wiec mniej topowych FAsow ladowalo na raz na rynku.

 

Teraz karmimy się plotkami i dyskutujemy o plotkach (głównie), jak na jakimś yebanym pudelku. Kocham NBA i nie wyobrażam sobie życia (tu to poleciałem...) bez tej ligi, ale miło by było od czasu do czasu, choć na chwilę odpocząć.

Nie martw sie, bede 2 miesiace przerwy... chyba, ze ktos planuje ogladac Mistrzostwa Swiata ;-) 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.