Skocz do zawartości

Offseason 2014


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę bez echa, ale właśnie pożegnaliśmy jednego z najtrudniejszych do oceny zawodników naszych czasów. Czy był w lidze ktoś kogo mainstream oceniał TAK błędnie?

 

Billups przez całą karierę był nazywany boiskowym generałem i true PG - podczas gdy Chauncey to przede wszystkim super efektywny scorer na swojej pozycji z jedynie zupełnie przyzwoitym instynktem rozegrania.

 

Billups miał pseudonim Mr Big Shot - który to przyczepił się do niego po jednym feralnym rzucie i ludzie przez X lat traktowali Billupsa jako clutch, co denerwowało mnie nawet bardziej niż te wszystkie jego nietrafione rzuty w końcówach.

 

Billups jest traktowany jako jeden z archetypów świetnego obrońcy na PG - kiedy to Billups po prostu zyskał na globalnym efekcie obrony Pistons, bo obrońcą był co najwyżej przeciętnym i "cwanym", a nalezy pamiętać, że "cwanym" obrońcą jest zarówno Shane Battier jak i Andre Miller

 

Wyprzedził nieco swoją epokę, w obecnych czasach byłby ozłocony za swoje połączenie FT+3pt i ogólnie jak wymieniamy Tony Parkera gdzieś w rankingach all-time to warto mieć też na uwadze Billupsa i Sama Cassella - ale to już temat na inną opowieść.

 

 

Chaaaaaaaun-cey B-B-B-B-B-B-Billups.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę się trochę nie zgodzić.

 

Billups wg mnie to właśnie archetyp rozgrywającego-generała. Playmakerem nigdy nie był, nie tworzył przewag pierwszym krokiem, nie był wybitny w pick'n'rollu, ale absolutnie zawsze był liderem (lider=/= pierwsza opcja) ataku, decydował co będzie grane, wykonywał to bez fajerwerków, ale solidnie to co nakazał mu trener. Dlatego dla mnie właśnie był generałem, ale nie architektem ataku.

 

Bigshot to absolutnie big bullshit, nie ma co do tego wątpliwości.

 

Obrońcą Billups był dobrym, nie wybitnym, ale dobrym, trzeba mu to oddać. Z wiekiem coraz gorzej oczywiście.

 

Najbardziej niedoceniona rzecz w karierze Billups - to jak ze scruba stał się gwiazdą ligi, coś takiego zdarza się raz na 10 lat.

 

Największy brak Billupsa - kończenie pod obręczą - gość był w tym względzie chyba najgorszym allstarem w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę bez echa, ale właśnie pożegnaliśmy jednego z najtrudniejszych do oceny zawodników naszych czasów. Czy był w lidze ktoś kogo mainstream oceniał TAK błędnie?

 

Byl blednie oceniany przez opinie publiczna chyba pod kazdym wzgledem, ale jako gracz nie wydaje mi sie, zeby byl trudny do oceny. Nawet bardzo prosty - bardzo dobry scoring/shooting, playmaker zaden, ale organizator kompetentny, obronca kiepski. Top 5 PG przez spor czesc kariery, ale bez aspiracji do top 1.

 

 

Wyprzedził nieco swoją epokę, w obecnych czasach byłby ozłocony za swoje połączenie FT+3pt

 

Nie przesadzajmy znowu z obecnymi czasami, w zyciowej formie byl w 2010 roku.

 

Z reszta sie w sumie zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak apropos całej afery w Atlancie,

Ferry miał rzekomo mówić: 
''„Ma w sobie Afrykanina. Nie mam nic do tego, ale jest jak ten gość, który handluje i dobrze reklamuje swój sklep na witrynach sklepowych, ale sprzeda Ci podróbkę spod lady. Mają go za dobry człowieka w Chicago i powiedzą Ci tam, że miał dobry wpływ na klimat. Tylko, że go nie tworzy. Grał twardo i robił wiele rzeczy, ale równocześnie był bardzo zmartwiony, że jego figurki bubble-head są ostatnimi wydawanymi w danym roku, albo że nie ma odpowiednio dużo rzeczy z nim związanych w sklepie drużyny.” '' 

 

No i teraz moje pytanie? Widzicie tu jakiś rasizm? Za cholerę nie podpiąłbym tych słów pod rasizm, mózg rozje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak apropos całej afery w Atlancie,

 

Ferry miał rzekomo mówić: 

''„Ma w sobie Afrykanina. Nie mam nic do tego, ale jest jak ten gość, który handluje i dobrze reklamuje swój sklep na witrynach sklepowych, ale sprzeda Ci podróbkę spod lady. Mają go za dobry człowieka w Chicago i powiedzą Ci tam, że miał dobry wpływ na klimat. Tylko, że go nie tworzy. Grał twardo i robił wiele rzeczy, ale równocześnie był bardzo zmartwiony, że jego figurki bubble-head są ostatnimi wydawanymi w danym roku, albo że nie ma odpowiednio dużo rzeczy z nim związanych w sklepie drużyny.” '' 

 

No i teraz moje pytanie? Widzicie tu jakiś rasizm? Za cholerę nie podpiąłbym tych słów pod rasizm, mózg rozje...

 

tak, bo Ferry bezpośrednio powiązał porównanie do handlarza sprzedającego podróbki z pochodzeniem Denga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak apropos całej afery w Atlancie,

 

Ferry miał rzekomo mówić: 

''„Ma w sobie Afrykanina. Nie mam nic do tego, ale jest jak ten gość, który handluje i dobrze reklamuje swój sklep na witrynach sklepowych, ale sprzeda Ci podróbkę spod lady. Mają go za dobry człowieka w Chicago i powiedzą Ci tam, że miał dobry wpływ na klimat. Tylko, że go nie tworzy. Grał twardo i robił wiele rzeczy, ale równocześnie był bardzo zmartwiony, że jego figurki bubble-head są ostatnimi wydawanymi w danym roku, albo że nie ma odpowiednio dużo rzeczy z nim związanych w sklepie drużyny.” '' 

 

No i teraz moje pytanie? Widzicie tu jakiś rasizm? Za cholerę nie podpiąłbym tych słów pod rasizm, mózg rozje...

 

Tu chodzi o pejoratywne określenie - mniej więcej to tak jak koleś w Holandii zapyta ci się czy on może do Polski przyjechać swoim samochodem bo słyszał że kradną

 

I tak jak każdy Polak pewnie by się z lekka wkurwił że ktoś ciągle traktuje nas jak złodziei tak samo Deng miał prawo się wkurwić że ktoś traktuje go jako kolesia z biednego kraju i jako Afrykańczyk bardziej przejmuje się złotówkami niż grą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chodzi o pejoratywne określenie - mniej więcej to tak jak koleś w Holandii zapyta ci się czy on może do Polski przyjechać swoim samochodem bo słyszał że kradną

 

I tak jak każdy Polak pewnie by się z lekka wkurwił że ktoś ciągle traktuje nas jak złodziei tak samo Deng miał prawo się wkurwić że ktoś traktuje go jako kolesia z biednego kraju i jako Afrykańczyk bardziej przejmuje się złotówkami niż grą

Jak najbardziej, z tym, że za cholerę nie nazwałbym takiego gościa rasistą, raczej idiotą, czy ignorantem.

 

Tak jak niedawno na mistrzostwach świata/europy(?) w pływaniu (nieistotne co to było) w Niemczech, komentator zapowiadając naszą reprezentację powiedział coś w stylu ''a teraz reprezentacja, która wróci do domu naszymi samochodami''. Nikt nie robił z tego wielkiego halo o rasizm, szybko poszła odpowiedź, że ''może i wrócimy waszymi samochodami ale na pewno nie zabierzemy waszych kobiet'' i było po sprawie. 

 

Nie znam szczegółów, historię słyszałem gdzieś w radiu, ale nie było żadnego larma na skalę krajową.

 

Amerykańce są zdecydowanie uczuleni na rasizm, zbyt dużo pod to podpinają.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej, z tym, że za cholerę nie nazwałbym takiego gościa rasistą, raczej idiotą, czy ignorantem.

 

Tak jak niedawno na mistrzostwach świata/europy(?) w pływaniu (nieistotne co to było) w Niemczech, komentator zapowiadając naszą reprezentację powiedział coś w stylu ''a teraz reprezentacja, która wróci do domu naszymi samochodami''. Nikt nie robił z tego wielkiego halo o rasizm, szybko poszła odpowiedź, że ''może i wrócimy waszymi samochodami ale na pewno nie zabierzemy waszych kobiet'' i było po sprawie. 

 

Nie znam szczegółów, historię słyszałem gdzieś w radiu, ale nie było żadnego larma na skalę krajową.

 

Amerykańce są zdecydowanie uczuleni na rasizm, zbyt dużo pod to podpinają.

 

 

 

Ale to też kwestia historii w końcu w latach 60 tych Bill Russell czy Wilt nie mogli wejść do niektórych restauracji bo przecież były tylko dla białych i łazienki były osobne dla białych i czarnych

 

Wiesz tam nadal jest tak i to sama policja przyznaje że robią naloty na czarnych w biednych dzielnicach i wsadzają ich za posiadanie trawki czy hery a nigdy nie robią nalotu w akademikach bogatych uczelni

 

I potem efekt jest taki że 80% więźniów to czarni choć wg wszystkich badań ilość białych którzy biorą narkotyki przewyższa ilość czarnych ( procent populacji jest dokładnie taki sam bez względu na kolor skóry) ale w ilości zatrzymań proporcje są totalnie spieprzone

 

To nawet działa w Polsce jeśli ja w marynarce pije sobie piwo z gwintu to straż miejska czy policja co najwyżej mnie pouczy albo wręcz zignoruje a jak to samo zrobi dresiarz to go spiszą i dadzą mu mandat 100 złotowy

 

10 lat temu jak wchodziłem do niemieckiego sklepu i mówiłem po polsku to wywoływałem panikę co było mało przyjemne( nie mówiąc o tym że często policja zatrzymywała nasze auto i mieliśmy rewizje bo na pewno coś ukradliśmy) dziś ludzie podchodzą i normalnie rozmawiamy bo w 10 lat Polska z kraju złodziei zamieniła się w kraj przedsiębiorców. I to jest wynik zmian tego jak nas pokazują w gazetach telewizji, tego że zwalczano wszelkie chamskie teksty i żarty typu jedź do Polski Twój samochód już tam jest

 

I akurat uważam że tego typu pejoratywne określenia powinny być zwalczane bo istnieje cienka granica pomiędzy pogardliwym określeniem człowieka a uprzedzeniami. A definicja tego to rzecz wtórna czy nazwie się to rasizmem czy pogardliwym traktowaniem innego człowieku ze względu na jego pochodzenie czy kolor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.