Chicago Bulls 2014/15

[Barsa]

Czyli Ty chciałbyś żeby to on "przejmował" mecze jak kiedyś??

[josephnba]

ja bym chcal zebys ty przestał pisać w kółko to samo

[Benon]

Rzadko tu ostatnio piszę, bo w każdym poście wieszałbym panienki lekich obyczajów na Hinrichu. Jakiż ja byłem spokojny, wyluzowany i odstresowany, jak się Kirk skontuzjował. Dobra, sorry, miałem nie o nim...

 

Fajne zwycięstwo Bulls, bo nawet taki Snell, czy Moore zrobili różnicę. Szkoda, że w meczach w pełnym składzie różnicę zawsze musi robić Kirk... No kurna nie da się... Nie umiem, nie potrafię... Zanim się zdenerwuję dodam jeszcze, że w 90% przypadków różnica którą robi Hinrich jest na niekorzyść...

 

Mam wrażenie, że w tym spotkaniu, jakby backcourt z ławki się zamienił z tym ze S5, to byłoby po meczu w 3Q. Do Rose'a mam jeszcze cierpliwość, bo jestem pierdoloną oazą spokoju, ale ten drugi... Dobra. Sorry. Kończę.

 

Z góry przepraszam Joseph za pisanie w kółko tego samego...  

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PS

Hinrichowi śmierdzi z paszczy i ma robaki!!!

Edytowane 4 Stycznia 2015 przez Benon

[MarcusCamby]

Z Denver to Hinrich był jednym z architektów zwycięstwa.

 

Nie jesteś trochę przewrażliwiony na jego punkcie?

[Benon]

Zdecydowanie jestem przewrażliwiony...

 

Ponoć Najman kiedyś wygrał jakieś walki i teraz galę KSW reklamują używając jego nazwiska, ale na Allaha, to jest NBA i nie widzę powodu grać kimś takim, jak Kirk po 30 minut w meczu tylko dlatego, że raz na 15 meczów nie pierdzieli wszystkiego co możliwe... 

 

Thibodeau też powinien być przewrażliwiony, a jak na złość nie jest. Wszystkich graczy spoza S5 potrafi posadzić, jak im nie idzie, a Hinricha wpycha na parkiet tak uparcie, jakby miał to w kontrakcie i nieważne jak ten się danego dnia prezentuje...

 

Pozdrawiam

[Barsa]

Naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem gry Pau, dziwiłem się niby, że jest tak wysoko w głosowaniu w ASG ale po takich meczach nie ma co się dziwić...

 

Cieszą minuty Nikoli... Chyba gra głownie na SF?? Ktoś pisał, żeby tak z nim eksperymentować, ale on ma 2,08, czy nie jest za wielkim "klocem" na SF??

[Wirakocza]

zobacz mecz to sobie odpowiesz. jak na naście minut na SF jakie Niko wystąpiłdo tej pory na tej pozycj to spisuje się wyśmienicie.

Nawet jak nie zapewni punktów, vide mecz z Celtami to robi wiele innych przydatnych rzeczy. A jego size jest atutem w uj

Obejrzyj mecz, zresztą jedno z najlepszych spotkań Bulls w tym sezonie.

[josephnba]

Barcowykochasiu jesteś trollem czy mi się tylko wydaje?

Klikasz post po każdym mmeczu i płaczesz jaki to rose jest beznadziejny

A spotkań ile obejrzałes? Było tego choć 10?

 

W dzisiejszej lidze gdzie pozycje nie mają już takiego znaczenia

Miko może spokojnie grać jako sf tym bardziej że wcale nie jest mniej mobilny niż junior

A otoczony butlerem pau/tajem i noah chowa się w D

Na razie fajnie to wygląda

No i jak on zapierdziela do kontr!!!

 

Jaram się nim jak wyczynami joakima w tamtym sezonie

[Jendras]

Pięknie dziś Pau pojechał Dwighta.

 

A Rockets 5 osobistych za cały mecz, chyba jakiś rekord.

[josephnba]

howard jest zawsze taki nieprzytomny w pomalowanym?

rox widziałem kilka razy, ale bez Drwala. Kiedys przy tym choćby ponowieniu Mirotica i dunku wyszedłby w górę i wybił serbowi z głowy postery ze soba w roli główej a ten tylko stał i ogladał piękny wsad...

[ely3]

Jak człowiek sobie przypomni co pisali fani Lakers na temat Pau w momencie przyjścia do Bulls to aż niewiarygodne jak się to nie sprawdziło. Pau w obronie daje radę w ofensywie jest często najważniejszym ogniwem który ciągnie drużynę w krytycznych momentach jak wczoraj z Houston. Byłem pewien na początku 4 kwarty że z tego Chicago już nie wyjdzie. I choć moim zdaniem Butler przyflopował przy ofensie Hardena ( choć ręka na boku była to jednak takich rzeczy nigdy sędziowie nie gwiżdża vide The Last Shot Jordana) to jednak i bez tego Chciago miało swój moment. Mirotić gra z meczu na mecz coraz lepiej. Widać że on już ma doświadczenie w poważnej koszykówce i gra inaczej niż większość młodych. Oczywiście problemem Chicago co roku w kwietniu była jazda na oparach i brakowało im przyspieszenia na PO. Podobał mi się wczorajszy mecz - nie widzę w tej chwili nikogo na Wschodzie kto jest w stanie wygrać serię z Chicago

[josephnba]

Hawks ely maja papiery

defensywnie i ofensywnie nie odstaja do tego na kazdej kluczowej pozycji maja odpowiedź na Bulls

Jeśli mozna sobie wymarzyć lepszy na te chwile pojedynek niz Bulls-Hawks w ECF to poproszę o propozycje

 

 

ale ze mamy Cleveland where amazing happens to pewnie Silver załatwi LeBronowi pomocnika pod kosz i to ich zobaczymy w Finale...

[ely3]

Hawks ely maja papiery

defensywnie i ofensywnie nie odstaja do tego na kazdej kluczowej pozycji maja odpowiedź na Bulls

Jeśli mozna sobie wymarzyć lepszy na te chwile pojedynek niz Bulls-Hawks w ECF to poproszę o propozycje

 

 

ale ze mamy Cleveland where amazing happens to pewnie Silver załatwi LeBronowi pomocnika pod kosz i to ich zobaczymy w Finale...

 

Właśnie od wczoraj oglądam namiętnie Atlantę bo staram się zrozumieć ich fenomen i ciągle mi wychodzi że ich podkoszowi to kurduple. I choć Millsap to od zawsze mega niedoceniany gracz ( a te jego przechwyty wybierane rywalom w koźle poezja) ale wiem z doświadczenia że Sap po prostu będzie za krótki na Pau. Millsap to pewnie najlepszy PF na wszelkiej maści niskie składy ale Pau będzie po prostu nad nim widział wszystko . Chicago ma za dużo centymetrów za dużo kilogramów aby Atlanta sobie pod koszem poradziła. Z drugiej strony oni mają tyle strzelb na obwodzie że jeden Butler tego wszystkiego nie ogarnie

 

Zgoda w tej chwili tylko Bulls i Hawks wyglądaja jak porządne zespoły NBA. ( Wizards nie potrafi wygrać  z nikim poważnym, a Cavs i Toronto bronią na poziomie katastrofalnym) ale z tej dwójki jednak Chicago jest po prostu silniejsze pod koszem a Atlanta na obwodzie. Znając realia Po prędzej wróże sukces Bykom niż Atlancie

[lorak]

Ely, przecież Millsap nie będzie pilnował Pau lecz Horford - jak to było już w tym meczu w połowie grudnia. tak, Noah wtedy nie grał, ale to w tej kwestii nic nie zmienia.

Edytowane 7 Stycznia 2015 przez lorak

[barcalover]

A Rockets 5 osobistych za cały mecz, chyba jakiś rekord.

 

Najmniej w całym sezonie (ze wszystkich ekip).

[Kubbas]

Z ta Atlanta to moze byc ciekawie bo Gasol zawsze mial problem z Landrymi, Leonami Powe tej ligi, czyli undersized PF'ami ktorzy wpierdalaja sie w niego cialem, i ktorych pelno na boisku

[ely3]

Z ta Atlanta to moze byc ciekawie bo Gasol zawsze mial problem z Landrymi, Leonami Powe tej ligi, czyli undersized PF'ami ktorzy wpierdalaja sie w niego cialem, i ktorych pelno na boisku

Sęk w tym że jako fan Jazz się naoglądałem pojedynków Sap -Pau i to nigdy dobrze nie wyglądało dla Sapa. Zawsze miał problem aby go ograniczyć. Sap w drugą stronę też był problemem dla Pau bo on dużo rzuca z mid rangu czy za 3 przez co Pau musiał biegać za nim na obwodzie ale jednak Pau robiący co chce w high post i na łokciach to zawsze jest coś czego się powinno unikać jeśli chcesz wygrać mecz

[Kubbas]

Rose wyglada slabiutko, rzuca airballe, blokuje go tablica, nie moze sie chlopak odnalezc, 4 kwarta porazka w jego wykonaniu ale Bulls wygladaja mocnie

[havlicek]

Ely, przecież Millsap nie będzie pilnował Pau lecz Horford - jak to było już w tym meczu w połowie grudnia. tak, Noah wtedy nie grał, ale to w tej kwestii nic nie zmienia.

 

Lorak to raz:

 

Z ta Atlanta to moze byc ciekawie bo Gasol zawsze mial problem z Landrymi, Leonami Powe tej ligi, czyli undersized PF'ami ktorzy wpierdalaja sie w niego cialem, i ktorych pelno na boisku

 

A po drugie, kto będzie krył Noah, jak Horford będzie na Gasolu? Właśnie nadrabiam Bos-Chi i może, w tym meczu front Bulls nie robi (jestem po 1st half) takie rozpier**lu jaki powinien to w kluczowych momentach widać, że dwaj 7'footerzy mocno górują nad fronetem C's. 

 

Dlatego nie widzę jak Sap miałby radzić sobie z JO mimo, ze nie dałby rady z Pau'em. Niby jest Pero, ale jeżeli miałbym wybierać między Sapem, a Horfordem to Paul broniłby Gasola, a Al opiekowałbym się Joakimem.

[MarcusCamby]

Pamiętam serie, gdzie Atlanta skazana na pożarcie przeciwko Orlando Magic wygrała, mimo że odpuścili teoretycznie najlepszego gracza czyli Howarda. Collins, Pachulia i Powell tylko się rotowali pod koszem łapiąc faule próbując w jakikolwiek zatrzymać Supermana. Wtedy kluczem okazało się zastopowanie całej reszty i to się udało, bo Orlando bez Howarda zostało zatrzymane na skuteczności poniżej 40%.. Bardzo dobra seria to była w wykonaniu Hawks. 

 

Moim zdaniem najrozsądniej będzie, więc na Gasola.rzucić Horforda.

 

Nie stawiałbym Byków jako takich zdecydowanych faworytów na Wschodzie. Owszem, są najmocniejsi, ale wciąż mają często długie momenty gdzie ich ofensywa wygląda równie dramatycznie jak ta w zeszłym sezonie. Oglądałem ich mecze z Denver, Nets i Houston i daleki jestem od zachwytów. 

 

Zresztą chyba przyda się kubeł zimnej głowy, bo mimo pełnego uznania o tego co pokazuje obecnie Paul Gasol to nie jest ktoś na kim można oprzeć ofensywę w trudnych chwilach.