Skocz do zawartości

[East 1st Rd] Heat - Bobcats


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam niczego się nie spodziewałem , mają za mało talentu żeby na poważnie powalczyć. Ich druga opcja gra pierwszy raz w PO, co mimo wszystko widać, a grając z Heat nie ma praktycznie żadnego marginesu na błędy. No i Al nie broni, a w serii z Heat przy wjeżdżającym pod kosz Lebronie i Dwayne, to jednak przydałby się jakiś center , który choć trochę by im przeszkodził. 

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co dużo pisać, poza tym że James Jones może po cichu uratować sezon Heat i tym, że dawno nie widziałem na boisku takiego zjawiska jak MKG w obronie. Błędów ciągle jest dużo, ale potencjał wynikający z warunków fizycznych - coś niesamowitego.

 

?

 

James Jones zawsze, kiedy by go nie wpuścić siepał trójeczki. To, że gra w PO wynika z faktu, że Allen i Battier grają taką kupę, że nie da się ich oglądać i nadają się tylko do ośrodka dla geriatryków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Luki

 

Big Al gra z kontuzją a to jest jedna jedyna opcja ofensywna Bobków. Kemba jest jaki jest i choć rzucił niewiarygodną trójkę w końcówce to jednak Charlotte nie ma za bardzo jak wyrwać zwycięstwo z Miami. Kto by pomyślał że amnestia na Mike'u Millerze aż tak zaboli Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heat jako jedyni robia swoje. jasne dostali latwy matchup ale poza nimi, kazdy przegrywal juz w swojej serii z nizej rozstawionym zespolem wiec albo bobcats sa faktycznie najslabszym ogniwem tych playoffs albo heat jako jedyni odrobili lekcje.

 

james dzis 30-10-6 na +50% skutecznosci. czego chciec wiecej?

reszta tez dala wsparcie. dwojka liderow moze mniejsze niz powinni ale chyba juz od jakiegos czasu mamy do czynienia bardziej z liderem w postaci jamesa dwoma giermkami i reszta niz z big3.

 

heat powinni skonczyc to w g4 i mozna sie tylko zastanawiac, jak zmeczeni beda nets, ile dni przerwy bedzie pomiedzy seria z siatkarzami i jaki bedzie mialo to wplyw na wynik g1 i calej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesadzacie z tą nogą Ala. jakoś dziś mu to nie przeszkadzało rzucić 17, czy ilu tam punktów w pierwszej kwarcie. w sezonie też poza jednym meczem to przeciw heat nie szalał, a nawet gdy szalał w tym jednym spotkaniu, to bobcats grali słabo. to po prostu za cienki zespół na miami i tyle.

 

a James dziś wkurzył samego MJa:

 

https://www.youtube.com/watch?v=__b3lcNYESc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesadzacie z tą nogą Ala. jakoś dziś mu to nie przeszkadzało rzucić 17, czy ilu tam punktów w pierwszej kwarcie. w sezonie też poza jednym meczem to przeciw heat nie szalał, a nawet gdy szalał w tym jednym spotkaniu, to bobcats grali słabo. to po prostu za cienki zespół na miami i tyle.

 

 

no, to kuśtykanie pewnie udaje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowity strach w oczach MJa na dunk Lebrona.


Lorak, proszę cię, facet opadając stara się lądować na zdrowej nodze, a ty mówisz, że uraz nie ma większego znaczenia?!

 

W innym wątku zaś usprawieliwia Westbrooka kontuzją kolana. Lorak jak zwykle ma inną miarę w zależności, która mu w danej sytuacji bardziej odpowiada. Jak OKC odpadnie, to będzie że nie byli zdrowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak, proszę cię, facet opadając stara się lądować na zdrowej nodze, a ty mówisz, że uraz nie ma większego znaczenia?!

to zobacz jak grał dziś w pierwszej kwarcie i powiedz, w których to konkretnie akcjach kontuzja miała znaczenie. bo ja go tam widziałem nie tylko robiącego masakrę w ataku, ale nawet coś grającego w obronie - w tym skaczącego by contestować rzuty.

 

poza tym przede wszystkim mówię, że to nie ma większego znaczenia dla wyniku serii. czy z nim zdrowym w 100% czy nie, bobcats nie mieli szans, bo wbrew powszechnej opinii Al nie był w tym sezonie problemem dla miami.

 

W innym wątku zaś usprawieliwia Westbrooka kontuzją kolana.

gdzie niby usprawiedliwiam Westbrooka kontuzją kolana?! "miał" to czas przeszły, a nie teraźniejszy, więc zamiast na siłę się do mnie przypieprzać lepiej czytaj dokładnie.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zobacz jak grał dziś w pierwszej kwarcie i powiedz, w których to konkretnie akcjach kontuzja miała znaczenie. bo ja go tam widziałem nie tylko robiącego masakrę w ataku, ale nawet coś grającego w obronie - w tym skaczącego by contestować rzuty.

 

za dużą wagę przywiązujesz do pojedynczych momentów. seria nie składa się tylko z jednej kwarty. sam też na adrenalinie grałem kiedyś z powodzeniem pół meczu na skręconej kostce, co nie znaczy, że kontuzja nie miała znaczenia (bo dało się tak tylko przez chwilę, nie wspominając o tym, że bez ketonalu bym potem nie zasnął ;])

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak ma rację. Jefferson robiłby może troszeczkę większą zadymę na początku spotkania, ale później to mógłby podziękować kolegom za ich ofensywną reputację, bo Heat najzwyczajniej w świecie robią arcy-zajebistą robotę we frontowaniu i podwajaniu Big Ala jak tylko dostanie piłkę - a wszystko dzięki temu że poza Kembą (swoją drogą blitzowaniem picków - mniam!) i passingiem McRobertsa to Catz mają niewiele do zaoferowania w ataku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.