[West 1st Rd] Oklahoma City Thunder - Memphis Grizzlies

[BiałaCzekolada]

Oczywiście, że miał. Może nie akurat 5/21 tak jak KD ostatnio, ale miał.

 

Tutaj jest sezon, w którym MJ był w wieku, w którym teraz jest Durant:

http://www.basketball-reference.com/players/j/jordami01/gamelog/1989/

 

Skończył na finale konferencji, miał mecze genialne(16/26 = 46 pts i WIN), ale były też słabe(4/8 w 46 minut i LOSS lub 7/17 = 15 pts i LOSS albo chociażby 10/29 i WIN).

 

Porównania all-time są ciężkie i niemal zawsze pozostawiają wiele niedopowiedzeń i kwestii, których tak naprawdę nie da się rozstrzygnąć. W większości nie mają sensu, dlatego uważam, że nie ma co deprecjonować osiągnięć KD czy też tym bardziej LeBrona(http://i.imgur.com/ciZuJt6.jpg).

Gdyby Durant miał choć przez chwilę firepower tamtych Bulls i jednocześnie zagrał takie PO jak MJ w '89 to biłbym mu teraz pokłony od 12:00 do 19:30.

 

Durant gra zwyczajnie kiepściutką serię. Zagrał dobrą otwierającą połowę i jeden dobry crunch i tyle w temacie. Oczekiwania po TAKIM regularze były większe. Wybacz.

[adamb81]

nie wiem kto wyreżyserował tę serię,ale należą mu się wszystkie możliwe nagrody,coś niesamowitego

[Maciek9020]

 

To jest k**** jakiś kabaret, śmieć Crawford does it again.

Edytowane 30 Kwietnia 2014 przez Maciek9020

[blackmagic]

I tak powinien to trafić

[Reikai]

Czy możemy już zacząć dyskuje o cipowatości Duranta w tych meczach i tym jak bardzo zawodzi?Lebron nie miał takiej taryfy ulgowej.

Edytowane 30 Kwietnia 2014 przez Reikai

[Cloud]

Obsrał się i tyle. Nazwijmy rzeczy po imieniu. Lebrona wiele razy się krytykowało i nadal się krytykuje. Teraz czas na krytykę na Durancie, bo to co odwala, to jest skandal. Nie ważne jak dobry jest T Allen, Durant to MVP i powinien grać lepiej, a on nawet na lini rzuca źle. Gdyby nie Jackson, to już by łowił ryby.

[metlik]

 

To jest k**** jakiś kabaret, śmieć Crawford does it again.

 

jasne, że zawalił, ale mimo wszystko

 

aha, i dobre sędziowanie w tym meczu, w przeciwieństwie do serii GSW - LAC gdzie nigdy nie wiesz kiedy usłyszysz gwizdek

[kore]

Mój idol Westbrick nie zawodzi. Kolejny epicki "10/31 FG All-Star Performance" Ciekawe ile jst w stanie cegieł odpalić. W G 6 liczę na jakiś rekordzik

 

A tak poważnie: co by nie mówić na KD, nikt nie widzi, że tylko przy Westbricku Durant - czy to w RS, czy PO - jest o lata świetlne od bycia MVP?

[MA23]

Dzięki RW wyrwaliby dzisiaj mecz, bo to dzięki niemu, a nie Durnatowi doszło do dogrywki, którą to ów Durant spierdolil koncertowo. Ale fakt jest faktem RW lubi poceglić.

[Jendras]

Dzięki RW wyrwaliby dzisiaj mecz, bo to dzięki niemu, a nie Durnatowi doszło do dogrywki, którą to ów Durant spierdolil koncertowo. Ale fakt jest faktem RW lubi poceglić.

 

Dzięki RW Conley miał trzy laypuy w końcówce czwartej kwarty i dogrywce

[MA23]

Nie staram się specjalnie bronić RW ( gdyby nie Butler to wogóle by nie było dogrywki) ale pod koniec 4q zrekompensował się. Duranta w 4q po prostu nie było i ktoś musiał przejąć lidera w drużynie.

[robak73]

A tak poważnie: co by nie mówić na KD, nikt nie widzi, że tylko przy Westbricku Durant - czy to w RS, czy PO - jest o lata świetlne od bycia MVP?

 

Np. w zeszłym roku, kiedy to w PO, bez Westbrooka, Durant sobie przezajebiście radził.

[Wyparlo]

Westbrook to jedyny zawodnik OKC, który potrafi sobie sam poradzić ze swoimi obrońcami. Brakowało mu jedynie dziś dyspozycji rzutowej z dystansu, bo miał czyste pozycje za trzy oraz półdystansu tylko nie siedziało, ale świetnie wbijał się blisko kosza. Bez niego Durant byłby praktycznie ciągle kryty przez dwóch zawodników. Inna sprawa, że po raz kolejny Durant został ograniczony i nie wygląda już na tego świetnego Kevina z RS. Przypomina się LeBron z finałow 2013 ze Spurs.

 

Dziś kluczowa była postawa Zacha Randolpha, który w końcu sobie fajnie pograł na dobrej skuteczności i najlepszy mecz w tej serii Prince'a, który w końcu zaczął grać aktywniej i trafiał rzuty.

 

OKC jest w lipnej sytuacji, bo nawet jeśli awansuje to po ogromnych bólach i wielu dogrywkach, które potem w dalszych rundach mogą o sobie przypomnieć. Na razie mają swój test w Memphis, jeśli przegrają G6 wyleje się ogromny kubeł rzygowin na nich.

Edytowane 30 Kwietnia 2014 przez Wyparlo

[robak73]

Dziś kluczowa była postawa Zacha Randolpha, który w końcu sobie fajnie pograł na dobrej skuteczności i najlepszy mecz w tej serii Prince'a, który w końcu zaczął grać aktywniej i trafiał rzuty.

Nie zapominaj o Millerze. On dał dziś Memphis to, czego zawsze im brakowało - punkty z obwodu. Ważne jego trafienia na starcie dogrywki, gdy jest się po takim ciosie jak te punkty Westbrooka po przechwycie i sam fakt doprowadzenia do tych dodatkowych 5 minut.

 

imo w tej serii jescze wiele może się wydarzyć. Nie zdziwię się, jeśli to Oklahoma po wielkim meczu Duranta wróci do gry i przejdzie dalej.

Edytowane 30 Kwietnia 2014 przez robak73

[elwariato]

Westbrick to narazie wygląda gorzej od Conleya a zarabia dwa razy tyle, słowem ja wolałbym Mika w swojej ekipie niż bricka to jest pg który robi swoją robotę zna swoje ograniczenia przy jego charakterystyce taki russ to prawdziwy koszmar

[MVPrzemek]

durant zasluzyl na jechanie po nim jak po guwniksie... lebron byll podtapiany w szambie przez kilka lat, nowicki wyzwany od pochw, itd itp

 

koniec panie prezes, noobprotection sie skonczylo

[Luki]

Obejrzałem mecz i rzeczywiście - Allen robi z Durantem co chce, ten nie potrafi przeciw niemu zagrać post-upa i cały czas wali kartofle off balance.

 

Ogólnie Harden i KD jak odpadną z taką grą to niezłe będą zbierać pomyje na głowę przez następny sezon.

[Tizz]

pomyslec, ze gdyby nie troche szczescia i indolencja Grizz  w rzutach z dystansu byloby juz po serii.

[tomeczeg20]

Miski o malo co znow nie wtopili wygranego meczu. Dobre druzyny nie daja odrobic 20 punktow takim iso-cieciom jak Thunder.

Jak Conley zgubil pilke i Westbrook zapunktowal to bylem niemalze pewny ze OKC to wygra w dogrywce, a tu psikus bo o wygranej zadecydowala 0.1 sekundy

Co do Duranta. Nie chce jakos go specjalnie usprawiedliwiac ale nawet GOAT wygladalby pod opieka Brooksa jak koles z okregowki. Co nie zmienia faktu ze KD sie strasznie obsral, a mowa o MVP ktory nie moze sobie poradzic z Tony fuckin Allenem.

Nie wierze i postawilbym wszystkie pieniadze swiata na to ze Thunder odpadna w nastepnym meczu, ba, gdyby nie Reggie Jackson to zawodnicy pakowaliby wedki, a Brooks przegladalby Gumtree w poszukiwaniu nowej pracy jako nauczyciel WFu

[Piotrek]

Co do Duranta. Nie chce jakos go specjalnie usprawiedliwiac ale nawet GOAT wygladalby pod opieka Brooksa jak koles z okregowki.

 

Brooks Brooksem, ale jak superstar gra taką kaszanę to nie trener powinien przyjmować ciosy za niego.

 

Symboliczna dla mnie była jedna z akcji w końcówce (nie pamiętam, czy IV kw., czy dogrywka). Durant ma na sobie Millera, Westbrook chce mu dać piłkę i korzystać z mis-matchu, a Kevin nie chce jej dostać i pokazuje, żeby Russell grał picka z Ibaką. Dziwne.