Skocz do zawartości

[West 1st Rd] Clippers - Warriors


RappaR

  

64 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto dalej

    • Clippers w 4
      0
    • Clippers w 5
      12
    • Clippers w 6
      26
    • Clippers w 7
      16
    • Warriors w 7
      4
    • Warriors w 6
      6
    • Warriors w 5
      0
    • Warriors w 4
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Kto jest dzisiaj playerem #3 w lidze? Blake Griffin "nie i jeszcze długo nie", Chris Paul jest passe od dłuższego czasu, a PG cierpi w serii z Hawks. Kurna, jest Lebron (chyba), jest Durant (chyba), a dalej jakaś czarna dziura, która pochłania wszystko i wszystkich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto jest dzisiaj playerem #3 w lidze? Blake Griffin "nie i jeszcze długo nie", Chris Paul jest passe od dłuższego czasu, a PG cierpi w serii z Hawks. Kurna, jest Lebron (chyba), jest Durant (chyba), a dalej jakaś czarna dziura, która pochłania wszystko i wszystkich. 

 

dobre pytanie, sam jestem daleki od udzielenia jednoznacznej odpowiedzi, sprawa jest na tyle skomplikowana, że patrząc pod kątem tegorocznych play-off odpowiedziałbym mniej lub bardziej przewrotnie - Mike Conley, prawdziwy lider i gość który może być tylko lepszy, świetny po obu stronach parkietu w porównaniu do takiego LMA. Wiem, że to mocno kontrowersyjne, ale sami pomyślcie czy ktoś tak na prawdę zasługuje na miano bycia tym trzecim?

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draymond Green super biegał dziś, szkoda, że nie trafił jeszcze jakiejś trójki

 

Griffin nie radzi sobie z double teamami jeszcze, a już w ogóle kiedy jest podwajany tak dobrze jak czyni to GSW. ciekawe, że gość ma passing i kozioł na bardzo dobrym poziomie, a tak panikuje kiedy ma na sobie dwóch obrońców.

 

z nutką (nutą) optymizmu stawiam na Warriors

 

(bardzo słabo gwizdana seria btw)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clippers na papierze: Chris Paul - najlepszy PG ligi, Blake Griffin - najlepszy PF ligi, DeAndre Jordan - bardzo dobry defensywny center, na SG/SF - JJ Reddick - dobry strzelec, Jamal Crawford - szalony strzelec, który potrafi kreować sobie rzuty, Matt Barnes - dobry obrońca + posiada rzut za trzy, do tego Collison dobry rezerwowy rozgrywający, na SG-SF: Willie Green, Danny Granger oraz Jared Dudley - świetny zestaw rolesów. 

 

Z tego wychodzi mi prosty wniosek, albo Paul lub Griffin jest mega przereklamowany lub trener daje mocno dupy. Jest jeszcze trzecia opcja, że GSW jest takie dobre.

 

Mam nadzieję, że Clippers i OKC awansują dalej. Chce pojedynku Paul vs. Westbrook. Russell powinien być katem przez całą serię dla Paula. Powinien go ciągle katować wjazdami, obroną, rzucaniem mu sprzed ryja i mega wsadami na kosz. Po mękach z Memphis po spuszczeniu ze smyczy Westbrook wg mnie spakuje Paula do kartonu i odeślę na półkę loserów z pokolenia draftowego 2003-2005, do którego jeszcze należą Melo Anthony, Howard, Deron i właśnie wejdzie Paul, którego dotychczas rozgrzeszeniem były składy, kontuzje lub trenerzy. Teraz ma wszystko na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Russell powinien być katować Paula wjazdami"

 

ja uważam, że coach Rivers powinien wręcz ustawić pod ten wariant całą defensywną taktykę - Westbrook vs Paul all the time, over & over again, z Chris powinien go puszczać wykładając wcześniej czerwony dywanik. na każde 10 wjazdów :  3 zgłupy i panika, bo nie ma komu odegrać, czyli strata albo jakiś prayer w 23 sekundzie po cudownym wyratowaniu rozpaczliwego passa, 3 bloki albo chagnery od Jordana i ewentualnie 3 kosze, plus na zmianę jeden deflect i jeden faul. plus zysk największy, czyli kompletna frustracja pozostałych zawodników OKC.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, nie ma jeszcze ani Clippers, ani Thunder w SF na zachodzie.

 

Przypomina mi się Liga Mistrzów sprzed roku - Barcelona nie zmierzyła się w finale z Realem, tylko Borussia z Bayernem. A jeszcze starsze dzieje - Euro 2004, Portugalia - Grecja, zamiast Holandii z Czechami. Wiadomo, piłka to nie koszykówka, ale nie obwieszczajmy jeszcze matchupu pomiędzy CP3, a Westbrookiem.

Edytowane przez leeewy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

OAKLAND, Calif. – Game 6, a clinching opportunity, the chance to finally get away from a first round that tested them in agonizing ways the Clippers never could have imagined, and the best point guard in the world is hard to find.

Chris Paul is on the court for 34 minutes, except that it’s not really Chris Paul. Maybe Cliff Paul. Maybe. But the inability to turn the corner with the ball, the challenge of staying with the Warriors’ shooters in the backcourt, that is more like CP1.5.

The Clippers have a problem, in addition to the obvious of Golden State extending the series with the 100-99 win Thursday night at Oracle Arena. Make that problems, plural. They have an anything-can-happen Game 7 in Los Angeles on Saturday as part of a matchup where pretty much everything has happened before we even get to the actual crescendo, they have a wounded Paul while staring at a first-round elimination complete with a blown series lead for the second year in a row, and they have a concerning pattern.

Three seasons Paul has been on the Clippers, three seasons he has been banged up in the playoffs. A strained groin that carried over from the end of the regular season in 2012 followed by a strained hip flexor in the first round against Memphis, a bruised thumb in 2013 against the same Grizzlies, and now the strained hamstring and a bruised right thumb. He has persevered enough to play big minutes each time. He just hasn’t been able to be his best.

This time, the right leg has been a factor much of the way, from clearly being bothered in Game 1 to the Clippers openly appreciating the extra recuperation in the schedule break of two days off before Games 3 and 4, to Paul laboring along in Game 6. The hamstring was often wrapped when he was out. The attention was always on when he was in.

“He’s dealing with a lot of stuff,” coach Doc Rivers said. “But listen. He’s on the floor and Golden State doesn’t care, bottom line. He does have injuries, there’s no doubt about that. I’m sure (the Warriors) have some too, but I think once you’re on the floor, you’re on the floor. Chris is playing terrific to me defensively and that’s what we need him to do in this series. It probably does take a little bit of the offense away, but I’m good with that.”

Paul did give the Clippers 34 minutes on Thursday, a heavy workload under difficult circumstances with his mobility and ability to control the flow. But he made just 3-for-10 shots, had eight assists against four turnovers and scored nine points, his fewest of the series. All the Clippers combined to shoot 36.8 percent.

Now it’s Game 7, the first time they have had one at home in franchise history, and the Clippers have to rely a lot on hope over what to expect CP3 will be able to give them. An earlier stretch of two games over seven days was not close to being enough healing time, as it turned out. A treatment regiment, sometimes constant, was not enough.

He has about a day and a half of recovery this time, from when the Clippers left Oracle Arena late Thursday, all Friday and until the scheduled 7:30 p.m. tip Saturday. He has one more chance in the series. After that, who knows.

“I’m OK,” Paul said. “Tough game, bumps and bruises, you get through it. But we’ve just got to be ready for Game 7. Every game is different. Me and Blake (Griffin) both battled foul trouble tonight. We’ve just got to be ready for Game 7.”

;] Krzysiek znowu poobijany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisienka na torcie to hack a Jordan ze strony Warriors i odpowiedź Clippers w postaci hack an Armstrong. Po tym wszystkim bardzo poważnie zastanawiałem się nad wyłączeniem tego gówna i zrobieniem czegoś konstruktywnego, ale się rozmyśliłem. 

 

taktycznie to akurat to posuniecie ze strony Riversa bardzo mi sie podobalo

 

ale tak ogolnie to troche beka, jak myslicie, czy Armstrong bedzie opowiadal wnukom o hack-a-Hilton?  'wiecie, wasz dziadek kiedys napierd*** w NBA tak szatansko, ze trenerzy druzyn przeciwnych ustalali pode mnie taktyki swoich druzyn'    ?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po sezonie.

Mimo, że wynik tego nie oddaje, cała 4Q pod dyktando LAC - więcej pomysłu na grę, więcej zdecydowania, więcej pewności. Dubs mocno zagubieni byli i aż dziw, że tak długo się trzymali.

 

Co dalej? Wszyscy by pewnie chcieli pożegnania z Jacksonem i zatrudnienia kogoś bardziej rozgarniętego. Człowiek BiałejCzekolady, Draymond Green powinien dostawać coraz więcej minut i powstaje pytanie: co z Barnes'em - przyjście Iggy'ego zatamowało jego rozwój i chyba trzeba go posłać w świat za porządnego zmiennika dla Splash Brothers, zanim skiśnie na ławie bez żadnej konkretnej roli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajna seria. Szkoda tej 3q w której Clippers tak naprawdę wygrali ten mecz. Dobry mecz Paula. Bardzo dobra cała seria Griffina, ale to nie jest jeszcze top3 player, jeszcze nie teraz.  

 

Najbardziej szkoda, ze Bogut nie mógł zagrać, bo DeAndre udawał Billa Russella, a GSW nie miało pół wysokiego pod koszem i to wyglądało trochę tak jakby jakiś 7-footer grał w high school. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem czy na tego Boguta jeszcze warto stawiać. Gość jest tak nieprzewidywany w swoim zdrowiu, że to jest ruletka czy on będzie na PO czy nie będzie. Iggy też jak zawsze przereklamowany, nie pokazał nic ciekawego w serii. Nikogo nie wyłączył ani też nic ciekawego w ataku nie dawał. GSW musi sobie zamiast niego sprawić jakiegoś dobrego rezerwowego PG z rzutem, ktoś taki jak Jack byłby idealny, nie wiem dlaczego go puścili skoro tak dobrze mu się współpracowało z Currym. CJ Watson też u nich byłby spoko. Jeszcze żeby tak Davida Lee wyjebali to już byłoby pięknie.

 

Podsumowując to bym zapytał na ich miejscu Houston o swap w postaci Asik-Lee.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Co dalej wszyscy pewnie by chcieli pożegnania z Jacksonem i zatrudnienia kogoś bardziej rozgarniętego" @ the4yeast

 

ty to na serio mówisz, czy se jaja robisz ? 

jakieś argumenty na poparcie brawurowej jak Jolanta Pieńkowska teorii o [w sugestii wyraźnej] "nierozgarnięciu Jacksona" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tego g7, a szczególnie 3q. Kluczowy wydaje mi się blok Deandre w końcówce na Currym, który dał easy points po drugiej stronie. Wielka szkoda, ale Warriors zabrakło trochę doświadczenia i centymetrów.

Mam nadzieję, że GSW zakombinują coś w offseason bo tak w postach wyżej uważam, że koniecznie potrzebny jest trzeci guard (mimo niezłej dziś gry Crawforda dalej uważam, że jest smutek i żal jak on wchodzi na boisko - zero kreowania i odpalanie głupich rzutów). Liczę, że następnym sezonie Green nie zostanie zakopany jak rok temu Barnes bo zagrał świetne PO. Dobrym wyjściem byłoby zdealowanie gdzieś Lee, a przede wszystkim Boguta, który łamie się przy każdej okazji. Może uda się ustrzelić Asika albo Gortata i powinno być dużo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie griffin nie wiem kiedy rzucil te 24 punkty, dla mnie to wygladalo jakby poza ostatnimi 2 minutami nie bylo go w ataku

wychodzil tylko na 7 metr przez wiekszosc meczu i stawial zaslony, albo dostawal pilke od jednego guarda i podawal ja drugiemu

 

w sumie ciekawe, koles gral kupe w ataku przez 2 ostatnie mecze [ok, jeszcze poza alleyami do DeAnder, a to w sumie Blake sciagal obronce i dlatego DJ byl wolny ] a obudzil sie na ostatnie 2 czy 3 minuty, good timing, nie ma co

 

wogole przejebany mecz, niesamowite emocje

 

btw podobaja mi sie wasze propozycje transferow 'sprzedajmy tych slabych / kontuzjowanych, kupmy jakichs lepszych'

to nie 2000 rok, o ile nie masz tyle kasy co Brooklyn to ciezko zbudowac jakis napakowany sklad

ale pomarzyć każdy może

 

 

 

btw ogólnie propsy dla .....hmmm... chciałem napisać role players Clippers [Redick, Jamal, Barnes], ale w sumie paru z warriors też zagralo kozacko [speights, jordan crawford, green oczywiscie]

ogolnie dosc niesamowity ten mecz byl

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.