Skocz do zawartości

[East 1st Rd] Pacers - Hawks


BiałaCzekolada

  

71 użytkowników zagłosowało

  1. 1. to jak?

    • Pacers in 4
      8
    • Pacers in 5
      34
    • Pacers in 6
      19
    • Pacers in 7
      4
    • Hawks in 4
      0
    • Hawks in 5
      0
    • Hawks in 6
      3
    • Hawks in 7
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie. O ile waskez w 90% postów pieprzy to tutaj akurat pomysł jest jak najbardziej trafiony. Tak samo lekarzowi powinno się płacić nie od diagnozowania/badania/przepisywania leków, ale od wyleczenia pacjenta.

 

Problem jest tylko taki, że większośc osób w kazdym zawodzie to przeciętniaki, które nigdy w ten sposób nie chcieliby się sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysl nie jest glupi, jedyny problem jest w tym ze jest niemozliwy do zrealizowania

dlaczego nie?

Bo się co niektórzy zawodnicy obrażą i zagrożą, że nie będą grać? To niech nie grają i pójdą do prawdziwej pracy.

Na ich miejsce znajdzie się mnóstwo innych, pewnie gorszych, ale z motywacją i chęcią do gry, a którzy z różnych powodów nie dostali szansy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hibbert wygląda na kolejną pseudogwiazdę, której za wcześnie dano za duże pieniądze. NBA zastanawia się, co zrobić z wiekiem uprawniającym do zgłoszenia do draftu, a może nalezy narzucić klubom jakąś formę wynagradzania zawodników ?

 

"Wiesz, dlaczego marynarze Nelsona byli niepokonani ? Bo płacono im od zwycięstwa" - "Vinci"

 

stawka 100 % na każdy mecz. zespół wygrywa - dostaje 100 %. przegrywa - dostaje 30 %. jak przegrywa po dogrywce albo w ostatniej akcji, to 40 %. sezonowe zarobki graczy zależą od wyników zespołu. w playoffs wyższe kwoty, w RS niższe. drużyna sama zadba, żeby nie było cancerów i farmazoniarzy. odpadną nagle chemistry issues, bo motywacja finansowa spowoduje pełną wewnętrzną integrację. każdy mecz ma znaczenie. tankowanie ? takiego wała, kto chce tankować po jakiegoś gnoja z high school i pozbywać się tym samym 70 % możliwych zarobków ?

 

jak kasa zagwarantowana, to sa fochy, kaprysy, depresje, kłótnie, "mentally issues, podkładanie się, generalnie psychodrama. i dostajemy obrazek zamyślonego czarnego multimilionera, który zamiast walczyć na boisku, siedzi na ławeczce i wydaje się nad czymś rozmyślać. filozof, ku.rwa. a miesiąc temu plótł o tym, że marzy o mistrzowskim pierścieniu i zrobi wszystko, by go wygrać. nie dość, że filozof, to jeszcze poeta.

 

głupie

 

wtedy opłacałoby sie grać za połowę ceny (pensja startowa) w dream teamie za 100% kasy i pewne premie z PO

 

wtedy Milwaukee miałoby łatwo ;-)...

 

kalkulatorem mozna wyliczyć ile obnizyć pensję aby dream team i tak wypromował wiekszy zysk z tytułu zwyciestw

 

obstawiam jeden na wschodzie drugi na zachodzie kazdy z połowa top#10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. O ile waskez w 90% postów pieprzy to tutaj akurat pomysł jest jak najbardziej trafiony. Tak samo lekarzowi powinno się płacić nie od diagnozowania/badania/przepisywania leków, ale od wyleczenia.

Genialny pomysł. Wprawdzie ludzie będą masowo umierać na choroby przewklekłe, a lekarze będą odprawiać z kwitkiem każdy ciężki przypadek, jako niewarty zaangażowania, ale za to wszystkie przeziębienia i biegunki będą leczone w 100% :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nawet ja poszedłem spać po pierwszej połowie, to znaczy że z Pacers jest naprawdę źle... Nie dało się tego oglądać, ja nie rozumiem jak taki Vogel z tym składem może notorycznie pozwalać Atlancie na taki rozdupcyngiel po zwyklych pick'n'roll, pick'n'pop... 
Pozostaje liczyć na wdupcenie następnego meczu i niemałe przemeblowanie składu, bo w takiej formie nie ma co ciągnąć tego żałobnego marszu do ECF...
Roy Hibbert powinien zmienić numer na koszulce, na wiadomo jaki... 
Przemeblowanie zacząć od Hilla i Turnera, bo na podrzucenie komuś kontraktu Hibberta chyba nie ma co liczyć... chyba że za spadający kontrakt Garnetta :grin:

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Genialny pomysł. Wprawdzie ludzie będą masowo umierać na choroby przewklekłe, a lekarze będą odprawiać z kwitkiem każdy ciężki przypadek, jako niewarty zaangażowania, ale za to wszystkie przeziębienia i biegunki będą leczone w 100% :]

 

Choroby przewlekłe to inny przypadek bo jak sama nazwa wskazuje są przewlekłe. Jeżeli niewyleczalne to wiadomo, że będzie inna historia i wtedy w grę by raczej wchodziła kwestia usługi polegającej na poprawianiu jakości życia.

 

A te lekarzyny co by leczyły przeziębienie i biegunki by dostawali 5 złotych za takie wyleczenie bo to będzie potrafił kazdy. Za to najlepsi lekarze, którzy będą w stanie wyleczyć ciężkie choroby będą bogaci bo mają unikalną wiedzę/talent/umiejętności. Na tym polega wolny rynek. Przeciętność go zniekształciła i jak widać zniekształciła już także myślenie większości ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam ze swego czasu tez byly dyskusje na temat tego jak wynagradzac naszych reprezentatow w kopanej, bo oni za sam wystep dobra kase ciachaja a za wygrana czy remis to slaba premia jest i sie nie oplaca wysilac bo rozwale sobie kolano i nie znajde dobrego pracodawcy na przyszly sezon.

Sportowcy to zbyt uprzywilejowana grupa, ale kibice, media i sponsorzy doprowadzili do takiej sytuacji ze zarabiaja chore pieniadze i nic na to nie poradzimy, jest poprostu za pozno.

Kiedys widzialem video footage z lat 80 Magica i jezdzil najzwyklejszym Chrystlerem, tak samo Bird.

Teraz to nawet rookie ci nie wsiadzie do sredniej klasy badziewia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choroby przewlekłe to inny przypadek bo jak sama nazwa wskazuje są przewlekłe. Jeżeli niewyleczalne to wiadomo, że będzie inna historia i wtedy w grę by raczej wchodziła kwestia usługi polegającej na poprawianiu jakości życia.

 

A te lekarzyny co by leczyły przeziębienie i biegunki by dostawali 5 złotych za takie wyleczenie bo to będzie potrafił kazdy. Za to najlepsi lekarze, którzy będą w stanie wyleczyć ciężkie choroby będą bogaci bo mają unikalną wiedzę/talent/umiejętności. Na tym polega wolny rynek. Przeciętność go zniekształciła i jak widać zniekształciła już także myślenie większości ludzi.

Zdradzę Ci sekret - House to serial fikcyjny. Różnic między lekarzami nie ma wielkich. Jak jest choroba nieuleczalne, to Ci jej po prostu nie uleczy. Są z góry ustalone dawki, procedury, schematy, jak jakiś lekarz nie potrafi czegoś spamiętać, ma leksykon i inne pomoce pod ręką i sprawdza na szybko. Nikt Ci się nie nauczy ponad to co jest w podręczniku, to nie jest tak, że jak jest lepszy lekarz, to ma jakąś unikalną wiedzę niedostępną. Inna kwestia z chirurgami, tutaj akurat są różnice w umiejętnościach, ale na poziomie diagnostyki i leczenia farmakologicznego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradzę Ci sekret - House to serial fikcyjny. Różnic między lekarzami nie ma wielkich. Jak jest choroba nieuleczalne, to Ci jej po prostu nie uleczy. Są z góry ustalone dawki, procedury, schematy, jak jakiś lekarz nie potrafi czegoś spamiętać, ma leksykon i inne pomoce pod ręką i sprawdza na szybko. Nikt Ci się nie nauczy ponad to co jest w podręczniku, to nie jest tak, że jak jest lepszy lekarz, to ma jakąś unikalną wiedzę niedostępną. Inna kwestia z chirurgami, tutaj akurat są różnice w umiejętnościach, ale na poziomie diagnostyki i leczenia farmakologicznego?

 

Oczywiście, że są różnice. Wiadomo, że 90% jak w każdej dziedzinie to przecietniacy, ale te 10% jest na bieżąco chociażby z nowymi badaniami z całego świata, myślą poza schematami (np. leczenie konwencjonalne połączone z niekonwencjonalnym) itd.. itd... Nie bez powodu nawet obecnie są lekarze do których wchodzisz bez kolejki a są tacy do których czekasz np. miesiąc (mówię o przyjmowaniu prywatnym, w takiej sytuacji taki czas oczekiwania to naprawdę dużo).

 

Zresztą do któregoś momentu w historii właśnie płaciło się od wyleczenia, ale muszę znaleźć artykuł, w którym o tym czytałem.

A tutaj artykuł dość ciekawy, ale nie o tym, jednak w temacie rozmowy:

 http://polskiepiekielko.pl/2013/10/bernaciak-lekarze-dobroczyncy-czy-wspolnicy-mafii.html

 

 

Dzisiejszy, totalitarny system czyni lekarza wspólnikiem mafii rządowo-korporacyjnej. I co najgorsze, interes lekarza przestaje być równoległy z interesem pacjenta. Przede wszystkim lekarz, który ma podpisaną umowę z potencjalnym pacjentem nie musi o niego wcale zabiegać i to przez wiele lat. Potencjalny pacjent jest nieświadomy tego, że jego los wcale nie jest w dobrych rękach uważając, że podpisana umowa jest rodzajem polisy ubezpieczeniowej. A to wcale tak nie działa.

Pacjent jest „dobry” tylko wtedy, gdy jest zdrowy. Ewentualnie, gdy jest leczony, ale… gdy cena wyznaczona przez NFZ za tak zwane procedury jest korzystna dla lekarza. Lekarz nie ma przy tym żadnego interesu w wyleczeniu pacjenta. Uzdrowiony pacjent nie zużywa leków (korporacja nie może sprzedać leków ani opatrunków), a poza tym NFZ nie płaci za wyleczenie, tylko „za procedurę”. Jeśli pacjenta nie opłaca się lekarzowi leczyć, to istnieje silna motywacja do jego eksterminacji (pacjent nie płaci pieniędzy, a dysponenci pieniędzy mają własne interesy, żeby jak największą część składek płaconych przez zdrowych zachować dla siebie), nazywanej dziś dla niepoznaki „prawem do godnej śmierci” czyli eutanazją. NFZ odgrywa przy tym rolę ochroniarza lekarza, uniemożliwiając powiązanie jego niedyspozycyjności z obowiązkiem wykonania umowy. Proszę zwrócić uwagę, że chory pacjent słyszy nieodmiennie komunikat: „tak, należy się panu świadczenie z mocy umowy, ale… limit się wyczerpał, więc nie my jesteśmy winni nie wykonania umowy.” Nieśmiertelny „towarzysz limit…” Jak ja go dobrze znam z czasów komuny. Niby wszędzie panuje szczęście i radość, gdyby nie ten limit…

 

Choć tutaj jest poruszony bardziej problem systemowy, który można by rozwiązać prywatyzując SZ.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że są różnice. Wiadomo, że 90% jak w każdej dziedzinie to przecietniacy, ale te 10% jest na bieżąco chociażby z nowymi badaniami z całego świata, myślą poza schematami (np. leczenie konwencjonalne połączone z niekonwencjonalnym) itd.. itd... Nie bez powodu nawet obecnie są lekarze do których wchodzisz bez kolejki a są tacy do których czekasz np. miesiąc (mówię o przyjmowaniu prywatnym, w takiej sytuacji taki czas oczekiwania to naprawdę dużo).

Po pierwsze - jeden lekarz może mieć miłą aparycję i być łatwy do lubienia, do nawiązania kontaktu, przez to jest chętniej polecany i ludzie do niego częściej chodzą. Po drugie - to, że są takie różnice w kolejkach, wcale nie dowodzi, że jest różnica w ich zdolnościach. Jak widać po tobie - istnieje taki pogląd i to wystarczy. Zresztą poważnie - jak laik jest w stanie ocenić poziom lekarza? Po czym? Po tym czy wyzdrowiał czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, że są takie różnice w kolejkach, wcale nie dowodzi, że jest różnica w ich zdolnościach. Jak widać po tobie - istnieje taki pogląd i to wystarczy.

 

są różnice i to znaczne czasem. Taki pogląd w końcu znikąd się nie wziął.

Z lekarzami jest tak samo jak z innymi zawodami, np. adwokatami. Nie każdy z nich jest tak samo dobry, mimo że mają dostęp to tych samych książek i uczelni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są różnice i to znaczne czasem. Taki pogląd w końcu znikąd się nie wziął.

Z lekarzami jest tak samo jak z innymi zawodami, np. adwokatami. Nie każdy z nich jest tak samo dobry, mimo że mają dostęp to tych samych książek i uczelni.

Instynkt ala House :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - jeden lekarz może mieć miłą aparycję i być łatwy do lubienia, do nawiązania kontaktu, przez to jest chętniej polecany i ludzie do niego częściej chodzą. Po drugie - to, że są takie różnice w kolejkach, wcale nie dowodzi, że jest różnica w ich zdolnościach. Jak widać po tobie - istnieje taki pogląd i to wystarczy. Zresztą poważnie - jak laik jest w stanie ocenić poziom lekarza? Po czym? Po tym czy wyzdrowiał czy nie?

 

Chociażby po tym, że mu x ludzi (znajomych) powiedziało, że ich wyleczył. Zresztą żyjemy w społeczeństwie informacyjnym i o takich rzeczach nie jest trudno się dowiedzieć. Różnice w poziomie lekarzy są OGROMNE, ale obecnie byle pizda dostaje tyle co dobry lekarz.

 

... najlepsi oczywiście i tak trzepią kasę, ale i tak nie tyle ile by dostawali przy zdrowym systemie. 

Obecnie prawda jest niestety taka, że idąc na studia medyczne zapewniasz sobie byt na całe życie choćbyś by największa miernotą tego świata(np. gdy po 5tym poprawianiu matury w końcu ktoś dostaje sie na zaoczne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przeniesiecie tą dyskusję do tematu o NFZ ;] ? 

 

Może zapytam tak żeby przywrócić dyskusję na dobre tory: jest ktoś na forum kto wierzy że Pacers to wyrwą?

 

Jest 3:2. Jeśli tylko Pacers się ogarną to czemu nie. Niech mi ktoś powie kto ogląda mecze ATL-IND. Czy George gra taką padake (bo Hibbercik pie***li te PO po całości) ? I czy Atlanta gra jakiś kosmos ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.