Skocz do zawartości

Rap, hip-hop


Quickly

Płyty masz:  

115 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Płyty masz:



Rekomendowane odpowiedzi

dzięki, niestety za późno.

 

jeszcze z zaskoczeń 2014 (dla mnie):

 

 

da się słuchać chady! oczywiście główną robotę robi tu bober i nawet mes. to jest też odpowiedźdo czego nadaje się obecnie mój niegdyś ulubiony raper - do śpiewanych refrenów

 

no i popek dawał radę, za to afro im dalej od hh tym bardziej nijako

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież RA jest lepsze bez laika

Tak, bardzo RA pomogło, że stracili jedynego rapera ze słuchem.

 

 

to jest też odpowiedźdo czego nadaje się obecnie mój niegdyś ulubiony raper - do śpiewanych refrenów

Jeżeli to dotyczy Mesa to przegrałeś życie.

 

SB poza Solarem jeszcze gorzej.

 

k****, nie lubię pisać w takim tonieo sztuce i "sztuce" ale SB MAFFIJA TO JEST TAKIE GÓWNO, ŻE DOSKONALE NADAJE SIĘ JAKO ARGUMENT ZA CENZUROWANIEM INTERNETU. SOLAR NIE JEST W ŻADNYM ZESTAWIENIU JEDNYM Z LEPSZYCH, NAWET JEŚLI MOWA O JEGO SOLOWYM KAWAŁKU. O ile Tomb ostatnimy czasy udowodnił, że cokolwiek potrafi to jest skończonym debilem i rapuje o flow pieczących ciasta. Nie mam pojęcia dlaczego uczestniczy w tym Quebo - jego płyte pewnie będzie mozna za kilka lat kupić i z przyjemnością posłuchać. Bonson mógł być dobry. Ale o reszcie to nawet nie ma co dyskutować, skończone łaki, niewarte zdania na forum. Czym oni się różnią od Kuli ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Dresiarze Mesa zajebista płyta,moim zdaniem na równi z Kandydatami,jedną z lepszych płyt w Polskim rapie.

 

Co do SB Mafjii to Tomb oczywiście asłuchalny,kiedyś potrafił rzucić niezłym wersem,ale teraz to klapa po całości pod każdym względem,a Białas czy Solar mają przebłyski w niektórych kawałkach,także trochę zbyt surowo ich oceniasz Findek.Np.

 


 

Nie jest to na pewno poziom żadnego Kuli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dobra. Bliżej im do kuli niż do rapu.

 

Żbiki mi się nie podobają, bo nie lubię żbików. Nie lubię raperów, których kocha Mes. Nie cierpię Karcwela chociaż nie było go na żbikach, jeśli dobrze pamiętam ? Kubą się jeszcze nie zachwycam, chociaż powtarzam, że muzycznie jest świetny i za kilka lat będzie czołowym, polskim raperem. Małolat, Stasiak, porażka. Cieszę się bardzo, że na Dresiarzach nie pojawiła się Wdowa.

Ponieważ Dresiarze to płyta rewelacyjna i brakowało mi takiej w polskim rapie, jeszcze lepsza niż Kandydaci, których posłuchałem dopiero po zapoznaniu się z Dresiarzami. Rewelacyjne featuringi, nie licząc z Peji - przy całej mojej miłości do niego, Rysiek obok Mesa i w tej konwencji wypadł fatalnie. Bity kosmos - od pierwszego, do ostatniego.

 

Reikai, który jesteś rocznik ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekko po dwudziestce jestem,a czemu pytasz? :)

 

Ja nie uważam wcale SB za czołówkę Polskiego rapu,zachowują się jak naćpane gimbusy,ale potrafię docenić jak nagrają przyzwoity kawałek,czy wymyślą fajną akcję jak ta hot 16 challenge,dlatego troszkę ździwiło mnie to porównanie do Kuli,chociaż rozumiem niechęć do nich.Trochę koloru wprowadzają jednak na tą smutną scenę :).

 

Karwel był na żbikach,ale pomińmy może ten jego występ gdzie wypadł fatalnie,a jego kawałek z Mesem ratuje tylko refren tego drugiego (tam ktoś wyżej pisał o tym,że Mes nadaje się tylko do refrenów.Serio?).Stasiaka lubie,bo jest bardzo fajnym,pozytywnym typem,ale no raperem jest niestety słabym,Małolata to mi się nawet nie chcę komentować,bo w jego zwrotce nie znalazłem zbyt wielu rymów :).Zetenwupe których Mes widzi jako Polski WTC(niestety,to nie prowo) w ogóle nie da się słuchać.

 

Nie rozumiem też zajawki ludzi na zwrotkę Peji.Nagrał inaczej 16(bo nie mógł swoim kwadratowym flow nawinąć na tym bicie),płakał Mesowi że ten bit mu nie pasuje,bo łamał sobie na nim język.A tekstowo?Ten tekst o sprowadzeniu do swojego poziomu i pokonania doświadczeniem był modny 7 lat temu na demotywatorach czy innym portalu tego typu.W dodatku cała zwrotka jest dissem na samego siebie,bo ostatnie z czym Peja się kojarzy to z uśmiechem.Jestem na nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tylko to, że Tobie może łatwiej identyfikować się z Bumbapem czy innymi SB Mafijskimi utworami muzycznie. Mam kilka lat więcej i chociaż rozumiem, że tam niektóre bity mogą komuś odpowiadać, czy atmosfera klipu się udzielić, to mnie to już nie dosięga. Starczy beton może... Mam też od niedawna tak, że jak ktoś generalnie robi coś, co uważam za gówno, a zdarzy mu się nagrać nawet coś słuchalnego, czy jak to lubią mawiać Twoi i moi równieśnicy, bekowego, to i tak tego unikam, aby nie wspierać czegoś, czego na co dzień nie toleruję. Tak zrezygnowałem z Popka ale jako Kielczanin sprawdzę Królów Albanii, jak mógłbym nie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, dla mnie po spalonych było już coraz gorzej, powinnaś być ze mną lalala, po żbikach i 2-3 kawałkach z dresiarzy reszty nawet nie sprawdzałem. może kiedyś. o wdowie to już nawet nic nie powiem, szkoda tego co wyrosło z szybkiego szmalu ogólnie, z wyjątkiem chyba wyłącznie shoguna.

 

e: doczekałem się Findka wypowiadającego się z pozycji starca, czas odejść.

Edytowane przez mythos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e: doczekałem się Findka wypowiadającego się z pozycji starca, czas odejść.

 

Dzieci z obozu ubiegłorocznego mnie posiwiały, zauważyłem wreszcie różnicę...

 

noooo aaaale dirty daiana i cały bad pop to już niezupełnie to samo. kwestia może gustu i dystansu, tak jak kiedyś nie dotknąłbym niczego leżacego koło firmy czy nawet peji kijem, tak obecnie niektóre wygłupy popka albo kawałki słonia doceniam

 

Co to znaczy nie to samo ? Ma to wartość rozrywkową, jakąkolwiek ? Nie mam do Ciebie siły.

 

Popka doceniam za jaja, robienie hajsu na tym, co sprawia mu frajdę i rolę w filmie z Cainem ale generalnie na scenie pop gówna nie brakuje, więc po co nam jeszcze "gówno, które z założenia jest gównem i jako gówno się sprawdza" ?

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

in the immortal words of Piotr Czerski:

 

Muszę to powiedzieć: jestem fanem Popka. Stałem się fanem Popka. To nie jest łatwa miłość i nie od pierwszego wejrzenia. Firmę uważałem za skład kuriozalny, w którym trzech zawodników za grosz pozbawionych skilla odgrywa taką jeszcze gorszą Molestę. A Popek był najgorszy: zero flow, prymitywna nawijka o jebaćpolicję do kwadratowego bitu, nieuświadomiona homoerotyka w klipach, pozdrowienia do więzienia. Ani grama finezji, nawet cień polotu. Potem wyjechał do tej Anglii and it got even worse, z absolutnym ekstremum w akcji z fejsburgerem, w której dał do zjedzenia jakiemuś losowemu ziomeczkowi hamburgera nadzianego artefaktem skaryfikacji. Czyli kawałek własnego ryja, ale taki naprawdę całkiem konkretny, wsadził w bułę i dał typowi. Ja widziałem w internecie prawdopodobnie wszystko, ale to była akcja z najściślejszej czołówki najobrzydliwszego kontentu, dalej są już tylko maniacy z Dniepropietrowska. No więc naprawdę zero szacunku miałem dla człowieka, i wtedy nastąpił jakiś cud. Może lepszy koks, może wpływ cywilizacji, a może jakieś olśnienie, w każdym razie jakiś czas po ogłoszeniu się Królem Albanii i publikacji słynnego apelu do hipsterów Popek zaczął nagle nagrywać coraz lepsze rzeczy. I nikt mi nie powie, że "Brudnej Darianny" nie puścił przynajmniej parę razy, tymczasem jest tego naprawdę dużo więcej, przede wszystkim cała gitarowa seria B.A.D. POP, której słucham od dobrego tygodnia. Powie ktoś, że tekstowo proste i cokolwiek rubaszne, odpowiem: rozmawiamy o facecie, który nie skończył podstawówki, za to siedem lat spędził w pierdlu. Dla którego parę lat temu osiągnięciem technicznym był rym niedokładny. I on teraz zaczyna numer słowami: "chciałbyś zwiedzić cały świat, a nie stać cię nawet na bilet na dworzec". Po takim wersie ja natychmiast traktuję autora z należytym szacunkiem, ponieważ to nie jest wers który można napisać przypadkiem. Nawet gdyby miał się okazać tłumaczeniem jakiegoś lokalnego bon motu. Nigdy nie widziałem takiego progresu u jakiegokolwiek rapera, tymczasem! tymczasem co najmniej równie imponujący dokonał się muzycznie. Gość, który nie trzymał rytmu, teraz płynie bezbłędnie i autentycznie bawi się muzyką. Człowiek, który wyszedł z najciemniejszej piwnicy ośmiobitowego nielegalu dzisiaj z Matheo remiksuje Jacksona, rymuje do tanga i nagrywa gitarowe numery. I naprawdę na tej gitarze gra. Obejrzyjcie sobie stare klipy Firmy. To się nie mogło wydarzyć.

No więc jestem fanem Popka. Skurwiel z uśmiechem na twarzy wyciąga z siebie 100%, z życia 100% i nie umrze raczej we własnym łóżku; a myślę też, że w tym przerażającym ciele, które prawdopodobnie przeżyło wielokrotnie przyjęcie podwójnej śmiertelnej dawki wszystkich znanych ludzkości stymulantów, bije zaskakująco czułe i szczere serce. Ja to szanuję, szczególnie u artystów.

 

od siebie dodam - tak, dla mnie daiana i jestes sam maja wartosc rozrywkowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.