Skocz do zawartości

All-jestem zakochany w swojej grze team


ai3

Rekomendowane odpowiedzi

Kobe przynajmniej nie boi się oddawać rzutów z własnej połowy na koniec kwart, jak niektórzy będący obecnie na topie, a nie pojawiający się w tym temacie.

to ciekawe, bo Kobe oddał takich rzutów 65 w karierze (trafił jeden), czyli mniej więcej raz na 19 spotkań. natomiast LeBron 42 (dwa celne), czyli również tak co dziewiętnasty mecz próbował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że na świecie są jeszcze osoby, które umieją czytać ze zrozumieniem. Jeżeli z mojego postu zrozumiałeś, że  "Lebron zdobył mistrzostwo, ponieważ przestał się uśmiechać do kamery w Miami", to przeczytaj sobie mój post jeszcze raz, jak nie zrozumiesz to jeszcze raz, aż w końcu zrozumiesz o co mi chodzi. Chyba, że jesteś na tyle głupi, że nadal nie będziesz tego rozumiał, to doradzam powrót do szkoły, bo czytania ze zrozumieniem uczą już w podstawówce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniec LeBrona w meczu z Bulls miał miejsce w ostatniej kwarcie, przy stanie 85-64 dla Cavs. Czy powinien był to robić - IMO nie, bo to nieprofesjonalne. Ale tak to jest, czasami jak wygrywasz w meczu z rywalem, z którym masz na pieńku, to robisz głupie rzeczy bo schodzi z ciebie ciśnienie, chesz dać coś fanom, czy nawet zwyczajnie się popisać. Natomiast nie przypominam sobie, aby James miał zwyczaj robienia dyskoteki w końcówkach wyrównanych spotkań. Powiedziałbym nawet, że był za bardzo skupiony i spięty. Nie wydaje mi się również, aby taniec Cavs przed wieloma meczami miał kluczowy wpływ na ich niepowodzenie w PO.

 

Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem ;skupiać się tylko na grze; Heat błaznują na potęgę, to kwestia team chemistry i forma radzenia sobie ze stresem, ale oprócz tego są po prostu bardzo dobrzy w tym co robią. Są momenty, gdy można sobie pozwolić na wyluzowanie i są też chwile, kiedy wszyscy spinają poślady i jest powaga jak na wojnie. Przez te wszystkie lata nie widziałem, aby w wyrównanym meczu PO ktoś szczerzył się do kamery i tańczył przy linii (poza tym nieszczęsnym Dwightem). Cavs też się wygłupiali, ale byli sportowo za słabi. Gdyby Magic w latach 80. uśmiechał się w koszulce Clippers, bez KAJ-a, Worthy;ego i Pata, to pewnie nic by nie wygrał, skupiony czy nie. Mógłby nawet robić 360 na głowie i prawdopodobnie niewiele by to zmieniło.

 

Btw, czasami trochę niejasno formułujesz myśli więc może przystopuj z wysyłaniem innych do szkoły, ok? Bo to właśnie argument rodem z podstawówki.

 

nigdzie nie napisałem, że jakby się nie uśmiechali to by więcej wygrali, więc nie ironizuj. niech się uśmiecha ile chce po za boiskiem, ale imo na boisku powinien chociaż udawać zaangażowanego. 

 

Jakby się uśmiechali to równie dobrze mogliby więcej wygrać, ale dla pewności niech się nie uśmiechają (ew. poza boiskiem) bo ktoś pomyśli, że się nie angażują?

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uderz w stół...

 

skąd wniosek, że mam na myśli akurat Jamesa?

Raz na dziewiętnaście meczy to nie jest akurat volume scoring.

Hmmm, będący obecnie na topie i nie pojawiający się w tym temacie to powiem Ci, że zrobiłeś dość wąski zbiór, powiedziałbym wręcz dwuelementowy Durant i James. A że Duranta wszędzie bronisz, to wniosek nasuwa się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ciekawe, bo Kobe oddał takich rzutów 65 w karierze (trafił jeden), czyli mniej więcej raz na 19 spotkań. natomiast LeBron 42 (dwa celne), czyli również tak co dziewiętnasty mecz próbował.

lorak ty tak serio?

 

czy to oznacza ze Kobe jak Lebron mial szanse oddawac wiecej, co bylo wielokrotnie u Lebrona widac podczas meczy a wg ciebie nie oddawal zeby nie psuc statow?;]

 

sorry ale ogladalem prawie kazdy mecz lakers i nie przypominam sobie takich sytuacji, Lebrona teraz czesto ogladam i kilka bym mogl znalezc chocby z tego sezonu :)

 

musisz walczyc nawet jak wiesz ze nie masz racji co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy dobrze rozumiem że jakoś bardziej honorowo jest przegrać ze skupioną, poważną twarzą czy jak ? 

 

wiesz, Dwight Howard zarobił już ok 120mln USD i ma jeszcze 60 w niedługiej przyszłości gwarantowane, na jego miejscu uśmiechałbym się dużo więcej i częściej niż on to robi

Tak, dobrze rozumiesz.

 

Mnie nie jest do śmiechu jak drużyna której kibicuje przegrywa mecz. I ostatnie co chce wiedzieć to "wesołek" franchise (lub potencjalny franchise) player. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz na dziewiętnaście meczy to nie jest akurat volume scoring.

Hmmm, będący obecnie na topie i nie pojawiający się w tym temacie to powiem Ci, że zrobiłeś dość wąski zbiór, powiedziałbym wręcz dwuelementowy Durant i James. A że Duranta wszędzie bronisz, to wniosek nasuwa się...

 

http://www.e-nba.pl/topic/3078-random-shit-1314/page-42?do=findComment&comment=245315

 

Przewrażliwienie na punkcie swojego idola, ignorancja, rzucanie oszczerstw.

 

Od razu widać, że fan LeBrona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uderz w stół...

 

skąd wniosek, że mam na myśli akurat Jamesa?

ty może nie masz, ale ja mam, bo wszystkich porównuję do najlepszego ;] (... w ostatnich latach, dodam, bo teraz to póki co Durant dzieli i rządzi; BTW, KD oddał tylko 5 takich rzutów, wszystkie spudłował, czyli mniej więcej jeden na 100 spotkań, 5 razy rzadziej niż KB i LJ...)

 

w każdym razie ta kwestia rzutów z połowy jest rozdmuchana, bo jak widać po tych liczbach nawet ktoś podobno tak nie bojący się ich oddawać jak Kobe rzuca bardzo rzadko i w kontekście całego sezonu takie rzuty mają bardzo znikomy wpływ na skuteczność.

 

natomiast co do tego, co napisał P_M, to nie wiem w jakim świecie "niezważanie, że oddaje się rzuty ze złej pozycji" jest czymś dobrym. szczególnie że LeBron, który tą selekcję rzutową ma lepszą, nie szkodzi tym ofensywie drużyny.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast co do tego, co napisał P_M, to nie wiem w jakim świecie "niezważanie, że oddaje się rzuty ze złej pozycji" jest czymś dobrym. szczególnie że LeBron, który tą selekcję rzutową ma lepszą, nie szkodzi tym ofensywie drużyny.

 

W takim gdzie na zegarze zostało mniej niż 1/1,5 sekundy do końca akcji i ostatnią rzeczą jakiej chcesz jest oddanie piłki przez twojego lidera, bądź zrezygnowania z rzutu, bo ma "złą pozycję".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj pasuje Stephon Marbury czyli najlepszy playmaker NBA.

 

 

w każdym razie ta kwestia rzutów z połowy jest rozdmuchana, bo jak widać po tych liczbach nawet ktoś podobno tak nie bojący się ich oddawać jak Kobe rzuca bardzo rzadko i w kontekście całego sezonu takie rzuty mają bardzo znikomy wpływ na skuteczność.

 

tak ? a wykłócałeś się o 4 rzuty.

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim gdzie na zegarze zostało mniej niż 1/1,5 sekundy do końca akcji i ostatnią rzeczą jakiej chcesz jest oddanie piłki przez twojego lidera, bądź zrezygnowania z rzutu, bo ma "złą pozycję".

jesteś w stanie wskazać konkretne przypadki, gdy LeBron na 1/1,5 sekundy zrezygnował z rzutu, bo miał złą pozycję i podał do partnera, który również miał złą (przypominam, open look nie jest złą pozycją! ;]). poza tym ile takich akcji jest w ogóle? ile dla Bryanta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty może nie masz, ale ja mam, bo wszystkich porównuję do najlepszego ;] (... w ostatnich latach, dodam, bo teraz to póki co Durant dzieli i rządzi; BTW, KD oddał tylko 5 takich rzutów, wszystkie spudłował, czyli mniej więcej jeden na 100 spotkań, 5 razy rzadziej niż KB i LJ...)

 

w każdym razie ta kwestia rzutów z połowy jest rozdmuchana, bo jak widać po tych liczbach nawet ktoś podobno tak nie bojący się ich oddawać jak Kobe rzuca bardzo rzadko i w kontekście całego sezonu takie rzuty mają bardzo znikomy wpływ na skuteczność.

 

natomiast co do tego, co napisał P_M, to nie wiem w jakim świecie "niezważanie, że oddaje się rzuty ze złej pozycji" jest czymś dobrym. szczególnie że LeBron, który tą selekcję rzutową ma lepszą, nie szkodzi tym ofensywie drużyny.

nie rozumiesz jednej sprawy, to ze Kobe oddal podobna ilosc takich rzutow nie oznacza ze Lebron nie mial wiecej okazji oddawac takich rzutow i ze sie boi o swoj %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.