Skocz do zawartości

All-Time Fantasy Draft - Skład P_M


P_M

Rekomendowane odpowiedzi

Tune(D)Squad

1365104915_tune_squad-001.jpg

Drużyna dopasowana i broniąca, stąd owe (D). Chciałem zachować balans pomiędzy obroną i atakiem, nie posiadać żadnych mismatchy na swoich pozycjach, jednocześnie sam je tworzyć na swoją korzyść.

Mój skład to:

C Kareem „The Captain” Abdul-Jabbar 80-81 / Camby 06-07/ S.Kemp 96-97
PF Shawn „Reignman” Kemp 96-97 / Camby 06-07
SF Shane „Batman” Battier  07-08 / B.King 83-84/ A.Hardaway 95-96
SG Michael „Coop-a-loop”Cooper 86-87 / D.Ainge 87-88/ S.Battier 07-08
PG Anfernee „Penny” Hardaway 95-96/ D.Ainge 87-88/ Michael Cooper 86-87

Moją podstawą ofensywy będzie duet Kareem-Penny, który będzie hybrydą showtime’owych Lakers oraz tego co grali Orlando Magic uwielbiani przez kibiców w połowie lat 90-tych (http://www.youtube.com/watch?v=Li5EuUpLAbw http://www.youtube.com/watch?v=s_kn6kLRs5o obie wersje ataku będą działać w tym duecie) , z defensywą na o wiele lepszym poziomie niż prezentowały obie te ekipy razem wzięte. Warto przy tym zaznaczyć, że Abdul-Jabbar przeze mnie wybrany, to ten z ostatnich lat swojego prime (nie sugerujcie się statami w RS, bo KAJ w PO wchodził na swój lvl (robiąc 33pkt/14reb/5 blk w finałach 80 i tylko kontuzja, a co za tym idzie oddanie miejsca Johnsonowi spowodowało, że został okradziony z MVP Finals), a jako rozgrywającego nie będzie posiadał debiutanta Magica, ale Penny’ego Hardawaya, który był lepszym shooterem i obrońcą, aniżeli Earvin. Mimo to Penny’ego charakteryzuje to co Magica, a mianowicie fakt, ze tworzy mismatch dla każdego PG po drugiej stronie, co wielokrotnie udowadniał biorąc na low-post niższych rywali kończąc akcje na wysokim procencie. . Zarówno Penny jak i Kareem grali jako pierwsze i drugie skrzypce w zespole, więc chemia w zespole powinna być świetna. Kareem daje mi clutch shot – unstoppable skyhook, a Penny także był mocny w końcówce, co udowadniał chociażby w pamiętnej serii z Bulls w 95’. Muszę dodać, że gdyby Kareem posiadał choć 1/100 medialności Shaqa (i pozostał Alcindorem), to mówiąc o najbardziej dominującym centrze wymienialibyśmy nazwisko Ferdinanda Lewisa Alcindora. Co prawda głównym kreatorem będzie Penny, ale spory nacisk będę kładł na ruch bez piłki moich pozostałych graczy, a mianowicie Michaela Coopera, Shane’a Battiera i Shawna Kempa.

Podstawowymi zagrywkami będą zamiennie Kareem i Penny na high-low poscie, skąd obaj mogą kreować partnerów. Backdoor cuty to specjalność Coopera, w czym pomaga mu jego niesamowita szybkość i atletyzm, trudno znaleźć szybszego obrońcę niż Coop. Spodziewam się, że będzie sporo biegał łamiąc obronę rywali, uwalniając się spod opieki wolniejszych obrońców dzięki czemu będzie wide-open zza lini 7,24m, a z podwojeń podawać do niego będą Kareem (jeden z najlepszych podających centrów) lub Penny (czy muszę coś dodawać o passing sillu Hardawaya?). Sporo będzie zależeć od tego z jakim rywalem przyjdzie mi się zmierzyć, gdyż słabszy defensywnie obwód będzie wykorzystywany przez szybki pierwszy krok Penny’ego i kończenie akcji pull-upem z bliskiej odległości , bądź odegraniem do ścinającego po postawionej wysoko zasłonie i masakrującego wszystko na swojej drodze Kempa, lub Kareemowi, który prawdopodobnie zostanie bez opieki, gdy jego obrońca przyjdzie na pomoc w próbie zablokowania mojego rozgrywającego, jak i oczywiście rozrzuceniem na obwód gdzie czekają jedni z najlepszych 3-pt shooterów w osobach Battiera i Coopera, których wybrałem wiedząc, iż piłka na parkiecie jest tylko jedna, a Ci mogą grać i grają bez niej. W przypadku gdy pod koszem zauważę większą przewagę, aniżeli na obwodzie, wtedy gram mnóstwo entry passów do Kareema, które mogą pochodzić od Coopa ( 5/6 ast per game), Penny’ego i Danny’ego Ainge’a (6astper game), a także wykorzystuję pick-and-rolla, a nawet pick-and-popa (w G1 i G2 finałach 96 Kemp trafił łącznie 7/11 rzutów z dalekiego półdystansu – jakąś stopę za linią rzutów za 3) z Kempem przy małomobilnych frontcourtach rywali. Nie ukrywam, że KAJ daje mi komfort długich minut, jego żelazna kondycja pozwalała mu na grę powyżej 40 minut na mecz. Jednak w odwodzie mam Marcusa Camby’ego, który jako DPOY (DRAPM na poziomie Duncana 2007), ma mi zapewnić defensywę po zejściu KAJA i dodatkowy spacing dla Kempa, który może wykorzystywać słabszych fizycznie pod koszem rywali. Jeśli chodzi o samego Kempa, to oprócz tego, że był wybitnym dunkerem, to był prawdziwie kompletnym Power Forwardem. Elitarna obrona (DRAPM na poziomie Hakeema z b2b) i atletyzm, co najmniej dobry midrange jumper (trafiał nawet trójki ze skutecznością  41 i 36%), dobry footwoork, niezłe postmoves, jednak ze względu na dość duże TO/ratio nie gram nim izolacji przeciwko świetnym Man-to-man defensorom i korzystam z niego głównie w roli finiszera podczas rotowania na kosz, oraz liczę, że będzie dostarczycielem wielu punktów dzięki putbackom przy zbiórkach w ataku (średnio 4 zebrane piłki na mecz na atakowanej tablicy i to w Playoffs!). Choć jego FTr w PO wynosi .600 to pomimo, iż część z tego spadnie poprzez odebranie mu gry na ISO, to i tak przy próbach zatrzymania go ścinającego/rollujacego pod kosz wymusi wiele fauli na podkoszowych rywali, w przypadku słabszego PF’a nie zawaham się jednak użyć Kempa w ISO, ale to w alltime f będzie raczej sporadyczny przypadek. Z resztą chciałbym uniknąć fauli ofensywnych w wykonaniu Shawna, gdyż ten będzie mi potrzebny w obronie, więc odebranie mu izolacji pozwoli na wydłużenie minut gry.

„in terms of skills,i cannot see one area where garnett is better than kemp.and i know how unique garnett is, but kemp had every single of his skills but to a higher level.even the amazing passing ability of garnett for a big man,kemp was at least as good a passer,better shooter,midrange,was just as intense as garnett and as competitive,quicker,stronger,at least just as agile,more explosive,better ball handler,better scorer,great and versatile defender too..and he was that good in a better era.”

Na potwierdzenie temu niech posłuży seria seria Seattle vs Houston z 96 roku, gdzie ci pierwsi zesweepowali, back-2-back mistrzów z nadal mocnym 33-letnim Hakeemem, a Kemp był jaśniejszym punktem, aniżeli The Dream. W kolejnych seriach Kemp zmiażdżył duet Stock-Alone robiąc  20/10 na skuteczności 69FG%! W finale NBA przeciwko Jordanowskim Bulls robił 23/10 na 55FG% przeciwko Rodmanowi! Jednak brak wsparcia obwodowych uniemożliwił zdobycie tytułu Reignmenowi W crunch time nie zastosujecie Hack-a-Kemp gdyż trafiał ponad 80% rzutów wolnych, co potwierdza tylko jego dobry midrange.

Skorzystam z wpisu Chytruza a’propo Bernarda Kinga, który u mnie będzie najczęściej wchodził przy podwójnej zmianie tj wchodził wraz z Aingem (który będzie wówczas rozgrywał/grał na PG), za Penny’ego i kogoś z dwójki Battier/Cooper. „Czuję, że muszę przybliżyć postać Bernarda Kinga, bo nie jest to osobistość powszechnie znana na forum, przede wszystkim dlatego, że jego kariera była dosć krótka.
Bernard to początkowo supescorer-napierdalacz w słabych-średnich teamach, który w swoim 6 sezonie znalazł się u Hubiego Browna w NYK i tam trafił na optymalne warunki (think: Pierce i Garnett w 2007). W pierwszym wybranym przeze mnie sezonie 83/84, Knicks odpadli w drugiej rundzie PO po 7 meczach z późniejszymi mistrzami w postaci Celtics, Bernard w tych playoffach najebał średnio 35ppg na 57% FG i postawił twarde warunki wyładowanym hall of famerami Celtics mając do pomocy skromny support z Billem Cartwrightem i Rorym Sparrowem na czele, samemu będąc ustawicznie potrajanym na low blocku.
W następnym sezonie Knicks grali poniżej oczekiwań, ale Bernard jako maszyna do umieszczania piłki w koszu nie miał sobie równych (33ppg), jednak trwający dopiero od roku-dwóch prime jego kariery został przerwany kontuzją w stylu Shauna Livingstona, Bernard wygiął sobie kolano w drugą stronę rozpierdalając je w drobny mak, co na ówczesne czasy było równoznaczne z końcem kariery sportowca. Wrócił wprawdzie po rehabilitacji trwającej 2,5 roku i nawet zdołał powrócić jako respectable zawodnik, ale to już nas nie interesuje.
Co do samej gry, Bernard był SFem wzrostu 6'7'' bez butów, w HCO stanowił coś w stylu połączenia Ripa Hamiltona z Hakeemem, gra bez piłki, wychodzenie po zasłonach, catch n' shoot (nie rzucał trójek, ale miał deadly mid-range) + gra na low blocku, turnaroundy i wbitki pod kosz z krótkiego skrzydła (stąd tak wysoki % FG), jak dostawał piłkę tyłem/bokiem do kosza na low/high post czy krótkim skrzydle, 2 czy 3 obrońców nie robiło na nim wrażenia, to był standardzik. W kontrze Bernard przypominał LeBrona, pędząca góra mięsa, której raczej usuwano się z drogi. Mógł biec skrzydłem albo samemu holować piłkę, dużo coast 2 coastów robił i w połączeniu z podobnej klasy końmi pociągowymi jak… Cooper,Hardaway, Kemp … będzie zabójczy w kontrze.” . W wybranych przeze mnie sezonach miał drtg wynoszące 100 i 105, bynajmniej więc nie był dziurą w obronie. USG% wynosiło 28,7% więc będzie to ekwiwalentna wymiana za schodzącego Penny’ego. Notabene Bernard w przeciwieństwie do tamtych Knicks będzie miał komu odegrać, a i w Nowym Jorku notował 3 ast na mecz, przy średnim 15% AST%, czyli przyzwoicie, jak specjalistę w wkładaniu piłki do kosza.

Mój obwód składa się z wysokich i długich graczy. Najniżsi Ainge i Cooper mają po 6’5. Hardaway 6’7, King 6’7, Battier 6’8. Innymi słowy koszmarne matchupy dla moich rywali. Bardzo dobrzy przechwytujący wszyscy powyżej 1.3 steala na mecz, przy czym Coop i Batman (DRAPM na poziomie prime Duncana) to All-time defensorzy, a Ainge to taka mniejsza wersja Laimbeera, ma swoje dirty tricks i dirty plays, potrafi wejść do głowy przeciwnika i włączyć frustrate mode, potrafił sfrustrować samego MJ’a (patrz

, więc przed nikim się nie ugnie, niesamowite confidence po obu stronach parkietu, wiem że może zalatywać bajkopisarstwem, ale taki był on, taki był Danny Ainge, z resztą mając za lidera Larry’ego Birda, nie można nie być twardym). Gdy ktoś będzie chciał mi zarzucić, że Ainge, jest nieatletycznym białasem to odsyłam do wikipedii:

 „Ainge was a standout high school athlete, the only person to be a high school first team All-American in football, basketball, and baseball. He then attended Brigham Young University (BYU), where he was named the national collegiate player of the year by the NABC and won the John R. Wooden Award. Concurrent with college, he played parts of three seasons in Major League Baseball with the Toronto Blue Jays and then was drafted in the National Basketball Association where he completed 14 seasons.”

Mnóstwo passing lines będzie przecinać, więc będę mógł uruchamiać szybkie kontry do których mam mnóstwo wykonawców. Pod kosz pędzić mogą King, Kemp, Cooper, Penny, a podawać im mogą Jabbar (świetny outlet passer), Ainge, Battier, a nawet Camby, kóremu nie poświęciłem jeszcze wystarczająco uwagi, a to przecież świetny defensor i zbierający, który będzie rozciągał mi grę swoim skutecznym jumperem do 15 ft. Jego zadaniem będzie także odciążanie KAJ’a w obowiązkach defensywnych.

 

Mity, które mogą być przeciwko mnie używane:

Słaby rebounding Kareema (jak już mówiłem KAJ w PO wznosił się na wyższy lvl, w latach wybranych przeze mnie zbiera w PO lepiej niż Hakeem z b2b patrz TRB%) jednak, aby uniknąć ewentualnego zarzutu o desce dodaje, że Kemp i Camby są świetnymi zbierającymi.

Obrona Kempa (wszystkie statystyki obronne potwierdzają, że Kemp to Elite defender, z resztą za partnerów miał takie obronne tuzy jak Bill Cartwright, Sam Perkins  czy Ervin Johnson, a Sonics byli  pod względem DRTG 2 obroną ligi)

Spacing – o ile do braku 3 point shooterów  nikt się u mnie nie przyczepi (Coop w PO +45% za 3, Ainge w PO +40% za 3, Battier +45% za 3 w PO, jest także decent Penny, który co prawda przy skróconej linii ale trafiał 40 i 36,5% trójek w PO), o tyle co poniektórzy mogą zarzucić mi, że zbyt ciasno jest pod koszem, jednakże należy pamiętać, że z high postu na 5-6 metrze swoim skyhookiem lub jumperem na bdb % może trafiac KAJ, na półdystansie skuteczny jest także Kemp, więc tworzy się miejsce dla będącego na low-post Penny’emu lub „Benny’emu”. Nie ukrywam, że z high-post (a taże low post, gdy po screenie Kempa 1on1 będzie kryty KAJ) do tych dwóch po podwojeniu kreować grę może i będzie Kareem.

Jako realne zagrożenie widzę w foul trouble Kempa, jednakże jak już ustaliłem część fauli ofensywnych zostanie odjętych ze względu na brak(lub sporadyczne przeciwko słabym obrońcom) Iso na Shawna. W Seattle musiał być filarem obrony, próbując nadrabiać za partnerami i był przy tym szalenie agresywny. U mnie będzie miał za sobą Jabbara (Notabene także bardzo dobrego defensora), więc z pewnością będzie mu łatwiej o wytrzymanie dlugich minut na parkiecie. Z resztą w playoffs udowadniał, że potrafi wytrzymać długie minuty

Dlaczego mój skład będzie działał? Bo gracze są dopasowani do swoich ról tj. do tego co robią i robili najlepiej grając w klubach. Penny grał z Shaqiem, KAJ grał z Magicem, trudno stworzyć lepsze combo niski-wysoki i do tego tak analogicznie podobne do swoich historycznych ról. Obaj są otoczeni lepszymi shooterami (którym ręka nie drży w PO – casus supportu Magic) niż mieli w swoich klubach, a firepunch wnosi z ławki bernard king, który na low-poscie jest jeszcze skuteczniejszy niż Penny. Ponadto obrona z graczami wybieranymi wielokrotnie do All-def teams i nagradzanymi DPOY. Nie brak w moim zespole leadershipu. Usprawnienia w porównaniu do ich macierzystych klubów to All-time finiszer na PF (Horace Grant u Penny’ego), All-time rebounder/defensor na PF (KAJ obok siebie nie miał nikogo, kto mógłby go odciążyć w team D i w pomalowanym). Usprawniony spacing i obrona dzięki trio Battier-Cooper-Ainge. KAJ nigdy nie miał takiego spacingu jaki mu stworzyłem, to samo Penny.

Ciekawe artykuły:

http://news.google.com/newspapers?nid=1346&dat=19851226&id=eO8vAAAAIBAJ&sjid=gfsDAAAAIBAJ&pg=3542,4056440)

http://news.google.com/newspapers?nid=2002&dat=19870602&id=zWAtAAAAIBAJ&sjid=gNoFAAAAIBAJ&pg=4524,203141

http://articles.latimes.com/1985-12-18/sports/sp-26594_1_kareem-abdul-jabbar

Wszystkie pokazują, że do pierwszej połowy lat 80-tych to KAJ był liderem Jeziorowców i to nawet w swoim podeszłym wieku (MVP Finals 84-85), co ciekawe warto zwrócić uwagę na jego alltime ofensywę. Niemalże na skraju kariery potrafił zamiatać młodymi centrami kolejnej dekady tj. Hakeemem Olajuwonem i Patrickiem Ewingiem.

Polecam także dyskusję http://hoops-nation.com/community/topic/6745-why-kareem-abdul-jabbar-has-a-great-case-for-goat/

Lista osiągnięć graczy:
Kareem:

Indywidualnie:

1979-80 NBA MVP

1980-81 NBA 0.414 (3)MVP Shares

1979-80 NBA All-NBA (1st)

1980-81 NBA All-NBA (1st)

Drużynowo:

’80 NBA champion

Penny:

Indywidualnie:

1994-95 NBA All-NBA (1st)

1995-96 NBA All-NBA (1st)

1994-95 NBA 0.022 MVP SHARES (10)

1995-96 NBA MVP SHARES 0.319 (3)

Drużynowo:

NBA Finals 95

NBA Eastern Conference Finals 96

Shawn Kemp:

1995-96 NBA 0.065 (8) MVP SHARES

1994-95 NBA All-NBA (2nd) 1995-96 NBA All-NBA (2nd)

NBA Finals 96

Michael Cooper:
 

1985-86 NBA All-Defensive (2nd)
1986-87 NBA All-Defensive (1st)

1986-87 NBA Defensive Player of the Year
NBA Western Conference Finals 86

NBA Champions 87

 

Shane Battier:

2007-08 NBA All-Defensive (2nd)

Danny Ainge:

1987-88 NBA (1 w ilości trafionych trójek w lidze)

1988 NBA All-star game

Bernard King:

1983-84 NBA All-NBA (1st)

1983-84 NBA MVP SHARES 0.491 (2)

1982-83 NBA 0.005 (16) MVP SHARES

Team:

2x II runda w PO, w której odpadał przeciwko późniejszym mistrzom.

Marcus Camby:

2005-06 NBA All-Defensive (2nd)
2006-07 NBA All-Defensive (1st)

2006-07 NBA Defensive Player of the Year

Możliwe Lineupy:

S5 Penny-Cooper-Battier-Kemp-Jabbar (prawdopodobnie najwięcej minut spędzi na boisku, gdyż to optymalne ustawienie ofensywno-defensywne)

Ainge-Cooper/Battier-King-Kemp/Camby-Jabbar

Ainge-Cooper/Battier-Penny-Kemp-Jabbar

Penny-Battier/Cooper/-King-Kemp-Camby

Penny-Ainge-Battier-Kemp-Jabbar

Penny-Battier/Cooper-King-Camby-Jabbar

+ pewnie jeszcze jakichś parę wariacji by się znalazło, ale to są główne kombinacje, które przychodzą mi do głowy. Z resztą ze względu na wszechstronność moich graczy, mogę dostosowywać rotację pod konkretnego przeciwnika.

Minuty graczy (orientacyjnie):

38-40 Jabbar

36-38 Penny

36-40 Kemp

20 Camby

20-25Ainge

30-35Battier

30-35 Cooper

15-25 King

 

Obrona:

Jeśli chodzi o obronę to jestem w komfortowej sytuacji, gdyż na najsłabszego w ataku obwodowego rywali posyłam Penny’ego, który ze względu na swój size poradzi sobie z gorszym rywalem, bynajmniej Penny nie jest dziurą w obronie (2stl na mecz), ale chcę, żeby zachował siły na atak. KAJ poradzi sobie z większością centrów w obronie, ale w przypadku Mosesa/Shaqa będę stosował podwojenia i pomoc Kempa od PF’a, aby przeciwstawić się ich sile fizycznej. Mimo to KAJ będzie nad nimi dysponował przewagą wzrostu i wingspanu, więc liczę na jego shotblocking. Tak samo na atletyzm Kempa w blokach z pomocy. Jak już pisałem wcześniej zarówno na obwodzie jak i pod koszem mam zasieki, które będzie bardzo trudno przejść, a przy tym są to gracze o bardzo wysokim koszykarskim IQ, więc będą grać świetną Team D, a przy tym swoich graczy nie zgubią. Cooper potrafił świetnie kryć Jordana, Ervinga i Birda, a Battier pokazywał swój kunszt przeciwko Kobemu, Durantowi i innym. Wszyscy są bardzo szybcy na nogach, więc będę zmuszał rywali do rzucania z najgorszych dla nich pozycji, o szybkich rękach i wymuszeniach przechwytów i masy deflections, które będą prowadzić do masy kontr i szybkiej gry w transition.

 

Podstawowe zagrywki HCO rozpisałem już wcześniej:

Kareem na high-post/low post

Penny -"-

King -"-

Drive and Kick Penny'ego rozrzut dla outside shooterów

Pick and roll/pop Penny & Kemp

Backdoor cuty Coopera

 

Konkretne rozrysowania pojawią się już w konkretnych pojedynkach.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie był prime Cooper, po drugie w swoich 31 starciach Erving tylko 2 razy zrobił powyżej 30 punktów. TS% zawyżają Ervingowi dość mocno spotkania w których Coop grał mało minut. Przypatrz się dokładnie korelacji minuty gry do procentów Ervinga + dodaj czynnik, że Coop w 80 grał swój dopiero drugi sezon, a i tak zatrzymał Ervinga na niecałych 23 punktach w RS przy 27, które zdobywał średnio na mecz w tamtym sezonie.
 

Jeśli rok później niż Ty wybrałeś Erving robi na Cooperze 19 pts na 52TS% + biorąc pod uwagę pozostałe okoliczności, to śmiem twierdzić, że Coop jest dobrym obrońcą na Ervinga.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erving w całych PO '83 robił 18,4pts na niespełna 50%TS, więc nie widzę tu żadnej zasługi Coopera - powtarzam peak Ervinga kończy się na '82. Jeśli chodzi o D Coopera, to żeby nie było uważam go za bardzo dobrego, tylko czy akurat na Ervinga? A co do prime Coopera w D, hmm pod względem jakichkolwiek statów nie ma za wielkiej różnicy na korzyść 86-87 względem 81-83. Co do korelacji minut się nie do końca zgadzam - druga najdłuższa różnica na korzyść Ervinga to jego 2 najgorszy mecz przeciw Cooperowi (RS). Niemniej uznaję Coopera za zajebistego obrońcę, ale to tylko poprawia mi humor względem Dr J.

 

Cooper w 80 był zdecydowanie undersized  dla Dr.J, który swój peak miał do końca 82 jak mówisz. 85-86-87, to lata w których Cooper jest w swoim fizycznym prime i był o wiele silniejszy, o czym z resztą świadczy jego D z Birdem, w 80 Coop był lekki w b-ref wpisane 170 lbs, - 77 kg, tyle miał jak wchodził do ligi, w latach wybranych przeze mnie podejrzewam, że ma +200 lbs, więc nie powiesz mi, że taki wzrost masy i siły nie byłby pomocny Coopowi przeciwko atletycznemu freakowi jakim był Dr. J.

 

Edit:

Jeśli chodzi o past-peak Ervinga, to też mocno przesadziłeś. w 83 Erving zaliczył 21,5 punktów na 56,6 TS% co jest jego 5-tym wynikiem w karierze, a lepsze wynosily 56,8 56,9 57,2 i 59,3. Pod względem EFG% był to jego 4ty najlepszy sezon w karierze. WS/48 6-ty w karierze 0.217.

 

Po prostu w PO 83 Erving trafił na dobre defensywy. NYK 3-ecia obrona ligi, Milwaukee 6-ta obrona ligi. Jednak co najlepsze Lakers byli wówczas 13 defensywą w lidze, a stawka liczyła 23 zespoły, więc zasługa powstrzymania Ervinga na owych 19pktach na 52 TS% w dużej mierze spływa na Coopera, bo nie możemy tutaj mówić o dobrej team D, skoro Lakersi byli wówczas nieco poniżej przeciętnej. Dzięki temu mam jeszcze lepszy humor jeśli chodzi o obronie Coopera :D

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie fajnie chlopaki ale grant Hill to zadna mentalność zwycięzcy, kemp to żaden elitarny obronca (choć bardzo porzadny) a asysty czy steale nie są wyznacznikiem dobrej obrony/ rozgrywania.

 

poza tym spoko opisy, choć wad nikt nie napisał :)

 

a mam pytanko organizacyjne jeszcze: gameplany i rebutale wrzucamy jednoczesnie tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się twój pomysł z wychodzeniem Kingiem z ławki i zestawienie s5, które podobało mi się od samego początku. Masz świetnie dopasowanych graczy na boisku ze sobą +co nie mniej ważne - profil osobowościowy graczy pozwala sądzić, że wszyscy idealnie dopasowaliby się do swoich ról.

 

 

 kemp to żaden elitarny obronca (choć bardzo porzadny) a asysty czy steale nie są wyznacznikiem dobrej obrony/ rozgrywania.
 

Co do drugiej części zdania - masz rację, ale Kemp w 96 to elitarny obrońca. Kemp był w tym okresie lepszym graczem od Paytona - outplayed praktycznie wszystkich których spotkał na drodze, a dopiero późniejsze wybryki Reignmana sprawiły, że patrzymy na niego przez pryzmat całej kariery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie fajnie chlopaki ale grant Hill to zadna mentalność zwycięzcy, kemp to żaden elitarny obronca (choć bardzo porzadny) a asysty czy steale nie są wyznacznikiem dobrej obrony/ rozgrywania.

 

poza tym spoko opisy, choć wad nikt nie napisał :smile:

 

a mam pytanko organizacyjne jeszcze: gameplany i rebutale wrzucamy jednoczesnie tak?

 

Odnośnie do obrony Kempa patrz post BiałejCzekolady, co do wad to przecież je opisałem. Realnym zagrożeniem i wadą było wpadanie Kempa w foul trouble, z tym że opisałem to u siebie już jako adjustment.Chyba, że chodzi Ci o to, że nie napisałem, że na Shane Battier jest słabym finisherem i nie wbije mi się pod kosz w stylu LBJ'a i nie zapoda monster dunka, ale przecież nie taka ma być jego rola w tym zespole, a ja gości od klepania mam aż nadto. Wybór Marcusa Camby'ego także był tym podyktowany (tj. wadą Kempa), ponieważ Marcus może grać na obu pozycjach i ze względu na możliwość złapania fauli u każdego wysokiego niezbędne jest posiadanie trzeciego podkoszowego, który może grać na obu pozycjach.

Podoba mi się twój pomysł z wychodzeniem Kingiem z ławki i zestawienie s5, które podobało mi się od samego początku. Masz świetnie dopasowanych graczy na boisku ze sobą +co nie mniej ważne - profil osobowościowy graczy pozwala sądzić, że wszyscy idealnie dopasowaliby się do swoich ról.

 

 

Co do drugiej części zdania - masz rację, ale Kemp w 96 to elitarny obrońca. Kemp był w tym okresie lepszym graczem od Paytona - outplayed praktycznie wszystkich których spotkał na drodze, a dopiero późniejsze wybryki Reignmana sprawiły, że patrzymy na niego przez pryzmat całej kariery.

 

W taki sposób starałem się ułożyć skład i to się udało. Dla wielu wybór talent-wise Coopera w IV rundzie, Battiera w V, czy Camby'ego w VI to mógł być błąd, ale sądzę, że przy moim trzonie były to mądre wybory, podobnie wybór Bernarda w VII czy Ainge'a w VIII, poparte potrzebami zespołu.

 

Dziękuję oczywiście za pochwały. Cieszy mnie, że komuś podoba się moja koncepcja zespołu.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś od tygodnia prowadzić akcję propagandową w sprawie Bernarda, bo gimby nie znajo. Sam go miałem w roli superscorera z ławki, ale on równie dobrze mógłby grać drugie skrzypce w teame all-time fantasy albo i nawet pierwsze w przypadku zespołu z dalszym pickiem, dla którego zabrakło kogoś z elity ofensywnej, choć to oczywiście byłaby PRowa katastrofa, bo nikt by go nie docenił. Bernard to one man army.

 

Brakuje prawdziwego PG na backup, wprawdzie lud się otrząsnął i już nikt nie wystawia w S5 dwóch centrów, jak przy poprzedniej okazji, ale wciąż popularne jest granie na PG dwumetrowcami, którzy PG nie są (nie mówię akurat o Pennym, bo on przynajmniej w ataku jest/potrafi być prawdziwym rozgrywajacym). Jak ktoś będzie miał ultraszybkiego zapierdalacza, albo mistrza tańczącego wokół pick n roll, to ciężko będzie mając takie drzewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś od tygodnia prowadzić akcję propagandową w sprawie Bernarda, bo gimby nie znajo. Sam go miałem w roli superscorera z ławki, ale on równie dobrze mógłby grać drugie skrzypce w teame all-time fantasy albo i nawet pierwsze w przypadku zespołu z dalszym pickiem, dla którego zabrakło kogoś z elity ofensywnej, choć to oczywiście byłaby PRowa katastrofa, bo nikt by go nie docenił. Bernard to one man army.

 

Brakuje prawdziwego PG na backup, wprawdzie lud się otrząsnął i już nikt nie wystawia w S5 dwóch centrów, jak przy poprzedniej okazji, ale wciąż popularne jest granie na PG dwumetrowcami, którzy PG nie są (nie mówię akurat o Pennym, bo on przynajmniej w ataku jest/potrafi być prawdziwym rozgrywajacym). Jak ktoś będzie miał ultraszybkiego zapierdalacza, albo mistrza tańczącego wokół pick n roll, to ciężko będzie mając takie drzewa.

To robię tylko ja, ale o ile rozumiem, że można się przyczepić do ofensywy z Pippenem, to nie rozumiem jaki problem jest w jego defensywie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś od tygodnia prowadzić akcję propagandową w sprawie Bernarda, bo gimby nie znajo. Sam go miałem w roli superscorera z ławki, ale on równie dobrze mógłby grać drugie skrzypce w teame all-time fantasy albo i nawet pierwsze w przypadku zespołu z dalszym pickiem, dla którego zabrakło kogoś z elity ofensywnej, choć to oczywiście byłaby PRowa katastrofa, bo nikt by go nie docenił. Bernard to one man army.

 

Brakuje prawdziwego PG na backup, wprawdzie lud się otrząsnął i już nikt nie wystawia w S5 dwóch centrów, jak przy poprzedniej okazji, ale wciąż popularne jest granie na PG dwumetrowcami, którzy PG nie są (nie mówię akurat o Pennym, bo on przynajmniej w ataku jest/potrafi być prawdziwym rozgrywajacym). Jak ktoś będzie miał ultraszybkiego zapierdalacza, albo mistrza tańczącego wokół pick n roll, to ciężko będzie mając takie drzewa.

 

KAJ to jeden z najszybszych centrów, a Kemp jak na 6-10 PF'a jest bardzo szybki. Na ultraszybkich zapierdalaczy mam Coopera, Battier także da radę, bo jest szybki na nogach, Ainge do powolniaków także nie należy.

 

Jeśli chodzi backup PG, to Danny Ainge ma bardzo dobry skillset do tego by rozgrywać przez 10 minut podczas nieobecności Penny'ego 17 spotkań z + 10 asyst w wybranych przeze mnie spotkaniach. Notabene Coop także może to robić i takich spotkań zaliczył wówczas 13. "Cooper tied a Finals record with 8 assists in the 2nd quarter while making 6 of 7 3-point attempts." G2 Finały 87.

 

Sądzę, że bez problemu poradzą sobie z rozgrywaniem przez zaledwie 10 minut i nikt nie powinien mieć zastrzeżeń do poziomu jeśli chodzi o podstawowe kreowanie gry, na dodatek mogą przez ten czas rzucać swobodnie entry passy do Kareema, a w tym i jeden i drugi są bardzo dobrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PM przeniosę tutaj bez cytowania bo prywatna wiadomość to prywatna. 

 

To jest ten zły rapm bazujący na boxscorze. Mnie nie pytaj ale jak Lorak, Chytruz i karpik mówią, że dobry jest ten drugi (od 2001 dane dostępne) to w sumie nie mam powodu aby im nie wierzyć (zwłaszcza, że wyniki poza kilkoma hitami są spoko jak na mój gust). 

 

Poza tym nie chcesz mi wmówić, że stawiasz Kempa na półce Duncana czy Garnetta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dobry team zrobiłeś, nie ma o czym pisać ;)

 

Mnie tam zaskoczyło Twoje przypisanie pozycji, tak tam namotlałeś, że aż szukałem Kareema na PG ;).

A do ofensywy nie mam co za dużo pisać, bo za wiele nie napisałeś. I jeszcze z tą kondycją Kareema - uwzględniasz jego słaby powrót w transition-D?

 

Bez przesady z tym za dobrym teamem. Talent-wise są lepsze. Jesli chodzi o pozycje to Ty narobiłeś tyle tych lineupów, że chciałem być chociaż w połowie tak dobry. Generalnie są to wariacje tego pierwsze opisu mojego składu.

Co do powrotu w transition-D Muszę zobaczyć dokładnie finały 80 i jakieś serie Po z tamtego roku, jak to u niego wyglądało,bo wiem, że w RS skurczybyk był leniwy w tym względzie. Generalnie każdy C z racji tego, że jest najdalej od swojego kosza, to najczęściej wraca ostatni w trans-D, więc ciężko od centrów wymagać by byli pierwsi, więc nie przeceniałbym też tego argumentu z powrotem do obrony w transition centrów. Kareem i tak był jednym z najszybszych centrów i szybkość była jego głównym atutem, dzięki któremu ogrywał pozostałych centrów. Niemniej jednak mocno zwrócę uwagę na ten punkt!

 

PM przeniosę tutaj bez cytowania bo prywatna wiadomość to prywatna. 

 

To jest ten zły rapm bazujący na boxscorze. Mnie nie pytaj ale jak Lorak, Chytruz i karpik mówią, że dobry jest ten drugi (od 2001 dane dostępne) to w sumie nie mam powodu aby im nie wierzyć (zwłaszcza, że wyniki poza kilkoma hitami są spoko jak na mój gust). 

 

Poza tym nie chcesz mi wmówić, że stawiasz Kempa na półce Duncana czy Garnetta?

 

Wiem, że to drapm bazujący na boxscorze, tylko, że w tym sezonie http://stats-for-the-nba.appspot.com/ratings/1996.html ma Kemp zbliżone drapm to Hakeema, a wyższe od Ewinga, jednak co najlepsze Kemp wcale nie ma jakichś świetnych boxscore'owych statów i to w ograniczonych minutach.Jednak dotyczy on wszystkich na takich samych warunkach. Co ciekawe Kemp to PF, a Ewing i Hakeem to C, więc to inny impact. W 96 Kemp to Elite defender i jestem w stanie postawić go overall na półce Duncana i Garnetta, tylko, że jego peak w D był niestety krótki, bo później po tradzie do CLE, poczuł się zdradzony, popadł w deprechę, w dragi i alkohol, a jego późniejsza kariera, to już wrak dawnego Kempa. Ze względu na to nie zdołał wypracować sobie reputacji defensora, ale wierz mi, im więcej go oglądam tym jestem bardziej pod wrażeniem jego umiejętności. W finałach Kemp radził sobie z boxoutowaniem Rodmana, później niestety Karl kazał mu kryć Pippena i wtedy Rodman zrobił swoje rekordowe spotkanie w zbiórkach. Znakomity shotblocker, świetne wyczucie w team D, doskonale wychodził, closeoutował. Mocno zmieniam swoje spojrzenie na Shawna po analizie jego gry. Jeszcze apropo tego DRAPM'u to nie mamy innego dostępnego dla lat 90-tych, więc lepiej mieć cokolwiek, choć w drobny sposób wyjasniający sprawę, niż zero wiedzy. Z resztą ten ranking dość dobrze odzwierciedla czołowych defensorów z tamtych lat.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zła statystyka to zła statystyka i fatalne jest myślenie, że można się na niej opierać bo nie ma innej. To jak ze źródłami- dobre źródło to dobre źródło a nie jedyne dostępne. Tutaj możemy to zweryfikować swoją wiedzą, oglądaniem spotkań. 

 

Tak jak pisałem wcześniej u mnie masz plusa za posiadanie Kempa bo Sonics jego i Paytona to jedna z moich ulubionych drużyn jakie oglądałem ale że oglądałem ich sporo to nie wciśniesz mi ściemy, że Kemp jest na poziomie Garnetta czy Duncana. Ty za to brniesz w ten drapm a jak każda statystyka jaką widziałem i ten ma błędy. Napisałem ci zresztą w moim opisie, że wg. tego rapmu Josh Smith jest jeszcze półkę wyżej w obronie niż Kemp, więc kogo ja wziąłem do drużyny z ostatnim pickiem? GOAT obrony? Zresztą drapm Hakeema i Ewinga potwierdza tylko przekłamania. 

 

Kemp był bardzo dobrym obrońcą, zwłaszcza jak na swoje warunki ale zachowajmy zdrowy rozsądek.

Edytowane przez wowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zła statystyka to zła statystyka i fatalne jest myślenie, że można się na niej opierać bo nie ma innej. To jak ze źródłami- dobre źródło to dobre źródło a nie jedyne dostępne. Tutaj możemy to zweryfikować swoją wiedzą, oglądaniem spotkań. 

 

Tak jak pisałem wcześniej u mnie masz plusa za posiadanie Kempa bo Sonics jego i Paytona to jedna z moich ulubionych drużyn jakie oglądałem ale że oglądałem ich sporo to nie wciśniesz mi ściemy, że Kemp jest na poziomie Garnetta czy Duncana. Ty za to brniesz w ten drapm a jak każda statystyka jaką widziałem i ten ma błędy. Napisałem ci zresztą w moim opisie, że wg. tego rapmu Josh Smith jest jeszcze półkę wyżej w obronie niż Kemp, więc kogo ja wziąłem do drużyny z ostatnim pickiem? GOAT obrony? Zresztą drapm Hakeema i Ewinga potwierdza tylko przekłamania. 

 

Kemp był bardzo dobrym obrońcą, zwłaszcza jak na swoje warunki ale zachowajmy zdrowy rozsądek.

http://w899.wrzuta.pl/film/9WG0rgMGSs8/kemp_defense

 

Kemp krył w tej serii graczy od 3-5 tj. Pippena, Kukoca, Rodmana i Longleya. Z resztą on w Sonics zawsze krył graczy z tych pozycji. Co masz na mysli przez "był bardzo dobrym obrońcą, zwłaszcza jak na swoje warunki"? Chcesz mi powiedzieć, że mega atletyczny PF 6'10 ma słabe warunki fizyczne?.

Nie twierdzę, że ta statystyka jest idealna, bo nie jest, ale daje nam chociaż odrobinę wiedzy na pewien temat.

 

Z resztą jestem ciekaw czy jakbyś wstawił na PF'a do tamtych Sonics prime Garnetta, to ciekawe czy poradziłby sobie lepiej w D niż tamten Kemp - śmiem wątpić.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.