Skocz do zawartości

All-time fantasy 2013 - komentarze


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Lecimy k**** tutaj, jest dobrze w c*** i c***!

Lecimy k**** tutaj, jest dobrze w c*** i c***!

 

Przedstawienie składów się z grubsza będzie do tego sprowadzać.

 

Mój zawodnik X jest dobry w c***

coś ci się nie podoba lepiej tego mi nie mów

mam zajebisty defense i spacing w c***

mój 6th man jest dobry w c***

na łazarskim rejonie nie jest kolorowo

moi podkoszowi sa zajebiści all-timeowo 

mam skład zajebisty w c***

c*** rymuje się z c***

moi zawodnicy trenowali MMA i futbol amerykański

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze że nie biorę udziału, bo znowu musiałbym wyczytywać bzdury o Hakeemie. już tyle lat biorę udział w tych dyskusjach i dalej mnie to drażni. dh polecam obejrzeć WCSF '93 Hakeem vs Kemp. możesz sobie porównać grę Kempa z tamtej serii do jego innych występów w playoffs w tamtym roku. jeśli ktoś komuś sprawiał tutaj problemy, to nie Kemp Dreamowi tylko na odwrót. seria z '96 była grana z połamanymi całymi Rockets, również Hakeem miał wtedy kłopoty z kolanami. idioci często się na nią powołują również na realGM kompletnie nie znając sytuacji. tam w trakcie playoffs kilku graczy miało jakieś zabiegi chirurgiczne. w ogóle jak czytam niektóre rzeczy które wypisujecie tutaj o starszych graczach, to pomyślałbym że ich na oczy nie widzieliście.

co do matchupu Shaq-Hakeem. sam Shaq powiedział "Hakeem kicked my butt. he embarrassed me. he dominated me.". powiedział to po wielu latach. przyznał że nie wiedział co robić. każdy inny przeciwnik Shaqa, dało się dostać do jego głowy. zadunkować nad nim, pokozaczyć, zirytować. ale nie Hakeema, bo on wracał i po drugiej stronie robił dream shake'a i zdobywał na tobie punkty. często double team nie pomagał. nigdy nie widziałem żeby top10 player all-time przyznał że został zdominowany przez gracza ze swojej pozycji. Shaq to nie jest jakaś popierdółka która by przyznała takie rzeczy gdyby tak nie było. wiadomo jakie ma wielkie ego (prawdopodobnie większe niż dupsko). a jednak coś takiego mówił. statsy może ładnie wyglądają ale nie biorą pod uwagę tego że Shaq zdobył mnóstwo punktów w 2nd half game 2 gdy Magic byli -23 do połowy i mecz był właściwie blowoutem. to kompletnie zwaliło średnie z tej serii. poza tym zwykle nikt nie bierze pod uwagę tego że Hakeem wymusił na Shaqu największą ilość strat w historii Shaqa w playoffs (ponad 5 tov na mecz). jak dla mnie Shaq zdecydowanie przegrał ten matchup.

wowo świetnie obudował Hakeema, chociaż przydałoby się tam więcej defensywy w s5. jednak z punktu widzenia ataku trudno wyobrazić sobie lepszy fit. jest entry passing, najlepszy spacing jaki można sobie wyobrazić i jest Chris Webber jako counter na wszelki możliwy fronting (high low passing to najskuteczniejsza odpowiedź na frontowanie). ciekawe jak przeciwnicy chcą bronić Hakeema. podwajamy czy nie? niesamowicie trudne dylematy przy takich shooterach jak Curry i Ray.

co do zbiórek Mosesa - sprawdzcie sobie jak dobre były jego zespoły na tablicach. okazuje się że na defensywnej zbiórce zwykle byli w dnie ligi. nawet gdy miał obok siebie Barkleya. wydaje się niesłychane żeby duet Moses Barkley dawał sobie zbierać tyle piłek, ale takie są fakty. pomimo wysokich średnich Moses nie robił wielkiego impaktu na zbiórkach, bo jakoś widocznie nie zastawiał. co do jego obrony - transition D dzisiaj będzie mniejszym problemem, ze względu na pace w okolicach 90 poss/ a nie 100 jak za jego czasów. jednak nie zmienia to faktu że styl ofensywny Mosesa - dużo ORB i TOV - sprzyja słabej obronie. nieprzypadkowo też Moses był filarem najgorszej obrony ligowej w latach 70-tych. Rockets co roku byli bardzo słabi w obronie.

póki co najgorszym błędem bardzo wielu zespołów jest to że ich liderzy grają w rolach w których nigdy nie byli. Pippen jako full time PG jest tutaj najlepszym przykładem. bardzo mnie dziwi takie podejście. aż razi po oczach - kompletnie marnuje najważniejsze umiejętności Pippena. chyba lepiej grać to co sprawdzone. dlatego podoba mi się np. team Koelnera, PM czy wowo. mają centra to obudowują ich tak żeby uzupełniać ich braki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

późno poszedł moncrief

A było chyba 20 stron gadania o tym jak bardzo wszyscy cenią defensywę 1on1 :)

 

Skład julekstepa ma playoffs toughness i mentalnie jest przygotowany na każdą wojnę, ale jest jeden poważny kłopot. Isiah, Moncrief i Bird to playmakerzy grający z piłką (Moncrief to trochę taki light Wade ofensywnie) - i poza świetnym McHalem - brakuje tam finisherów. Myślę, że warto będzie nad tym popracować i Moncriefa wrzucić na ławkę czy coś.

 

statsy może ładnie wyglądają ale nie biorą pod uwagę tego że Shaq zdobył mnóstwo punktów w 2nd half game 2 gdy Magic byli -23 do połowy i mecz był właściwie blowoutem. to kompletnie zwaliło średnie z tej serii.

wowo świetnie obudował Hakeema, chociaż przydałoby się tam więcej defensywy w s5. jednak z punktu widzenia ataku trudno wyobrazić sobie lepszy fit. jest entry passing, najlepszy spacing jaki można sobie wyobrazić i jest Chris Webber jako counter na wszelki możliwy fronting (high low passing to najskuteczniejsza odpowiedź na frontowanie). ciekawe jak przeciwnicy chcą bronić Hakeema. podwajamy czy nie? niesamowicie trudne dylematy przy takich shooterach jak Curry i Ray.
 

Dlaczego nie napiszesz o tym, że przecież w tamtym temacie colts18 doskonale obalił twoją tezę o stat paddingu z 2nd half game2? 

 

Z zupełniej innej wypowiedzi Shaqa (z własnej autobiografii) wynika, że Magic ogólnie nie byli gotowi na wygranie mistrza i mieli klasyczny syndrom happy to be here. Brak koncentracji, niedoświadczenie i ostatecznie imprezy to nie jest najlepsza mieszanka na starcie z obrońcami tytułu. W samej serii Shaq był bardzo dobry, a to jego support wołał o pomstę do nieba (słynny choke Andersona na FT). Penny był bardzo pasywny i nie potrafił wykorzystać faworyzującego go matchupu - w przeciwieństwie do takiego Drexlera, który zagrał świetną serię (wyższe WS/48 w PO niż HO)

 

Nie mogę znieść tej mitologizacji osiągnięć Hakeema - tak gdyby do b2b doszedł sam z Łukaszem Koszarkiem i Smushem Parkerem w supporcie - Hakeem miał świetnie dopasowany zespół pod swoje najmocniejsze strony. Poza tym Rockets byli 3point heavy teamem w tamtym czasie, co idealnie komponowało się z takim dominującym wysokim jak Hakeem.

 

Inna bajka, że wowo faktycznie fajnie obudował Hakeema

 poza tym zwykle nikt nie bierze pod uwagę tego że Hakeem wymusił na Shaqu największą ilość strat w historii Shaqa w playoffs (ponad 5 tov na mecz) jak dla mnie Shaq zdecydowanie przegrał ten matchup

Widać, że studiujesz prawo. Raz piszesz, że statystyki są zmanipulowane, bo nie uwzględniają tego i tamego, a potem sam powołujesz się na raw boxscore. Pozwól że odpowiem ci czymś co przecież doskonale wiesz z analizy coltsa18, który przygotowywał ten raport:

Hakeem forced 6 turnovers (4 charges, 2 steals) while Shaq forced like 1 turnover. The rest of the turnovers were either travels or bad passes from the post but couldn't be attributed to either Shaq or Hakeem's defense. Most of their turnovers were bad passes. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastillion ma wielką widzę ale niestety w przypadku jego ulubionych graczy jak HO,Nash czy KG do tej pory strasznie ich obrzydza swoim pisaniem jacy to idealni. Do tego manipuluje mocno statystykami ale przecież nie robi tego od dziś wiec myślałem że się przyzwyczaiłeś.

Oczywiście nie znaczy to że bez jego przesady Ci gracze nie sa wybitni...bo są i właśnie tym bardziej nie rozumiem przesady jak i tak w koszykówce liczy się zespół i jego dopasowanie do lidera. Gdyby było inaczej to Nash miały jakiekolwiek mistrzostwo a HO czy KG powinni zdobyć co najmniej o pare więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bast, a co ma przepraszam defensywa Mosesa z lat 70 gdzie wchodził dopiero do ligi do tej z pozniejszych czasów? 

 

W sixers mial 2.0 bpg, 10drbpg, i 26drb% i defensywa Sixers to nie wyłącznie zasługa Bobbyego Jonesa. 

 

Z drugiej strony dzisiaj Thunder są najlepiej zbierajacym zespolem ligi, gdzie nie powiesz mi ze to zasługa Perkinsa, bo tak kozacko zastawia deski ze maja kozak team D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej na 90% Cavsowego, jeszcze myślę nad tym, ale chyba wolę wersję z lepszą defensywą i bardziej podkoszową

 

Nance z tamtych czasów o all-nba-def rywalizowal z Rodmanem, ale robi 2.5-3bpg, co robi z niego rewelacyjny fit defensywnie do Mosesa, a jego b.dobry jumper znacząco poprawia spacing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bast, a co ma przepraszam defensywa Mosesa z lat 70 gdzie wchodził dopiero do ligi do tej z pozniejszych czasów? 

 

W sixers mial 2.0 bpg, 10drbpg, i 26drb% i defensywa Sixers to nie wyłącznie zasługa Bobbyego Jonesa. 

 

Z drugiej strony dzisiaj Thunder są najlepiej zbierajacym zespolem ligi, gdzie nie powiesz mi ze to zasługa Perkinsa, bo tak kozacko zastawia deski ze maja kozak team D.

No nie tylko Jonesa. Jeszcze zajebiście bronili Mo i Erving.

W 82 Houston miało 16/23 defensywę, w 81 16/23, a w 80 18/23.Coś długo wchodził do tej ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bast, a co ma przepraszam defensywa Mosesa z lat 70 gdzie wchodził dopiero do ligi do tej z pozniejszych czasów? 

 

W sixers mial 2.0 bpg, 10drbpg, i 26drb% i defensywa Sixers to nie wyłącznie zasługa Bobbyego Jonesa. 

 

Z drugiej strony dzisiaj Thunder są najlepiej zbierajacym zespolem ligi, gdzie nie powiesz mi ze to zasługa Perkinsa, bo tak kozacko zastawia deski ze maja kozak team D.

 

ja nie mówię o obronie Rockets gdy wchodzil dopiero do ligi, tylko okres wieloletni w którym Rockets notorycznie byli na dnie ligi w obronie. nawet nie chodzi o to że Moses indywidualnie był takim słabym obrońcą, bo dobrze bronił post up itp. bardziej chodziło o jego styl gry w obronie i w ataku. w obronie nadmiernie skupiał się na zbiórkach, poświęcając help defense oraz boxoutowanie dla innych, w szczególności nie zobaczysz Moseas wychodzącego do obrony pick and rolli, co nie było problemem wtedy ze względu na MIZERNY poziom guardów w latach 80-tych. w perspektywie indywidualnych statsów może to i dobrze, ale jak się campi w pomalowanym na zbiórki zamiast faktycznie bronić, to kładzie ogromną presję na resztę drużyny w defensywie - po prostu przeciwnik ma przewagę w ktorymś miejscu boiska. w ataku tracił dużo piłek i walczył o ofensywne zbiórki. do tego dodaj pace z jakim wtedy grano. po prostu jego styl gry przyczyniał się do słabej team D. efektem tego były słabe defensywy oraz słabe team defensive rebounding. tak jak pisałem wcześniej - Sixers z Barkleyem i Mosesem oddawali przeciwnikom dużo zbiórek w ataku. wydawałoby się to idiotyczne, ale takie są fakty. na początku jak widziałem Mosesa to wydawał mi się bardzo imponujący, ale jak się dokładniej mu przypatrzyć to jego impact nie robi wielkiego wrażenia. myślę że realnym MVP Sixers był Dr J. oni też mocno dostosowali styl gry pod Mosesa - Erving oraz Jones był gościami który wykonywali za niego tą brudną robotę z help D, transition etc.

 

co do researchu coltsa - lorak i fatal9 pokazali jak wyglądał ten jego game-track. nieporozumienie. to że Hakeem wymuszał na Shaqu te straty jest niezaprzeczalne. co do stat-paddingu nic nie obalił. Rockets prowadzili przez cały mecz i przez dokładnie jedno possession było single-digits. gdy Shaq zdobywał te punkty to było -20. jak dla mnie klasyczny statpadding. Shaq został zupełnie zdominowany jak dla mnie w tym meczu. boxscore zaś mówi że grał lepiej. nieprzypadkowo najlepsza połowa Shaqa z całej serii była w meczu, który był daleki od wygranej. po prostu jest wtedy inne intensity.

 

- tutaj masz straty Shaqa. fatal9 zrobił ten clip na szybko. ja naliczyłem więcej oglądając serię, ale highlightsów nie zrobiłem.

 

http://forums.realgm.com/boards/viewtopic.php?p=35362482#p35362482

 

zobaczcie sobie posty na dwóch ostatnich stronach. colts pisze tam np. że jeżeli Hakeem wybił pilkę i Drexler/ ją zlapał to nie jest wymuszenie straty. w innym temacie przyznał że jeżeli Hakeem miał mismatch bo Shaq nie wracał do obrony lub Shaq pomagał i nie krył przez to Shaqa to nie liczył tego. biorąc pod uwagę że główną wadą obrony Shaqa jest właśnie to że czasami swojego nie zdąży pokryć bo nie jest tak szybki w rotacjach, nieporozumieniem jest nie policzenie takich rzeczy. w dodatku nie wlicza to faktu że Houston wygrało w dużej części przez to że Hakeem stał gdzieś bez piłki, Shaq go krył i nie pomagał w pomalowanym. dzieki temu Drexler i Cassell mieli takie runy. tego w ogóle w boxscore nie ma.

 

nie będę więcej na ten temat pisał, byłem w tych dyskusjach zbyt wiele razy. po temacie coltsa temat wyskakiwał wielokrotnie i wielokrotnie już to obalałem. bottomline jest taki że performance Shaqa nie był szczególnie dobry biorąc pod uwagę jego straty i grę poza 2nd half game 2. najłatwiej pisać że manipulacja - bo ja ludzi próbuję oszukać LOL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.