Skocz do zawartości

Mocne rzygowiny, czyli rozczarowania sezonu '13


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

W tym trzeba przyznać rację Alonso, ktory od początku bronił Spo. Sam chciałem jego zwolnie po Mavs uznając go za czynnik blokujący, ale okazało się, że potrafi się dostrzegać błędy, wyciągać wnioski, ustawić obronę. Czy top6 czy top10 nieważne, przy trenerach jeszcze trudniej niż przy zawodnikach jednoznacznie stwierdzić, ale niewątpliwie jest dobrym trenerem. Na przykład ja osobiście brałbym go przed Riversem, który ma że tak powiem lepsze pr od Spo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście brałbym go przed Riversem, który ma że tak powiem lepsze pr od Spo.

A nie sądzisz, że ważnym jest jakich zawodników masz obecnie w składzie? Pop ma ogromne szczęście pracować w organizacji, gdzie on-właściciel-gm mają tę samą koncepcję (co zresztą sam przyznał odbierając ostatnie coty). Np George Carl kompletnie nie chciał Javale, ale że na niego wydano 44mln musiał nim grać. Wyobrażasz sobie Popa trenującego Cousinsa, Kobiego (co by ten powiedział jakby mu Pop zaproponował wchodzenie z ławki?) i paru innych typów?. Czy osiągnął by więcej z Magic niż Stan Van Gundy?

 

Chociaż w sumie Spo i Rivers wydają się mieć podobne zalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierzę, że NBA da Wigginsa to Toronto ;p myślę, że 1 pick poleci do Bostonu, albo Philly

To dlaczego MKG gnije w Bobcats ? Nieważne który to pick, gdyby NBA nie chciała niszczyć życia młodym koszykarzom i maczała palce w ustawianiu loterii to MKG nigdy by tam nie wylądował. Muszę poś policzyć...

 

Od nieco ponad roku, czyli od kiedy gra w NBA, przegrał 21 razy więcej spotkań niż przez pozostałych 19 lat życia. Widziałem ze dwa, trzy spotkania i wiem, że superstar z niego żaden i tym bardziej nie rozumiem po co Cats go wzięli ? Chyba właśnie po to, żeby mu zniszczyć życie. 

 

Wizz jeszcze wrócą i niewykluczone, że przy tym co odstawia się na dole Wschodu - spokojonie sobie wejdą do ósemki, ale John Wall nie jest tym kim miał być. 

 

W ogóle, poza atletyzmem, nie widzę już w tym gościu niczego specjalnego. Co on ma ? Kto ogląda więcej Wizz ? Lidership ? Clutch ? W czym ten chłop się wyróżnia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie mówię tylko o tym lub poprzednim sezonie (przecież na wielkość Popa nie składa się tylko ostatni rok). skoro porównujecie trenerów i Spo zarzuca się, że "tyle talentu ma", to bądźcie fair, bo Pop przez całą swoją karierę ma również bardzo utalentowanych zawodników. właściwie to przez jego podejście (niskie minuty) wielu z nich jest niedocenianych. 

 

tylko popovich swoich zawodników wychował. duncan jako pierwszy numer (nie każdy pierwszy numer wypali) oraz manu i parker gdzie byli gdzieś daleko. tego nie można zapomnieć. eric dostał na tacy dwóch najlepszych ówczesnych zawodników ligi i zawodnika co był liderem ekipy która wchodziła do PO. trochę inne realia prawda?

 

 

 

Laikiem to jesteś Ty, bo przywołujesz mecz, w którym Pop 'prawie' wygrał mecz rezerwami z Miami w pełnym składzie, a zupełnie ignorujesz, że w rewanżu Miami bez LBJ i Wadea WYGRAŁO z SAS, które grało w normalnym składzie.

 

nieobecność LeBrona i Wade równasz z brakiem 4 starterów plus Manu? jeśli tak to przyznaje Ci rację. sam Bosh odstawał od wszystkich zawodników co byli na boisku.

 

 

A nie sądzisz, że ważnym jest jakich zawodników masz obecnie w składzie? Pop ma ogromne szczęście pracować w organizacji, gdzie on-właściciel-gm mają tę samą koncepcję (co zresztą sam przyznał odbierając ostatnie coty). Np George Carl kompletnie nie chciał Javale, ale że na niego wydano 44mln musiał nim grać. Wyobrażasz sobie Popa trenującego Cousinsa, Kobiego (co by ten powiedział jakby mu Pop zaproponował wchodzenie z ławki?) i paru innych typów?. Czy osiągnął by więcej z Magic niż Stan Van Gundy?

 
Chociaż w sumie Spo i Rivers wydają się mieć podobne zalety. 

 

ale nigdy nie miał tyle kasy i takiego GM jak Pat Riley, który ściągnął mu najlepszego zawodnika ligi, dominatora, który robi z d-league contender  oraz all-stara.

 

Pop wypierdolił Georgea Hilla ponieważ chciał koniecznie Leonarda wybranego z 15 numerem, który z biegu stał się starterem w ekipie która walczy o mistrzostwo NBA. to jest geniusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laikiem to jesteś Ty, bo przywołujesz mecz, w którym Pop 'prawie' wygrał mecz rezerwami z Miami w pełnym składzie, a zupełnie ignorujesz, że w rewanżu Miami bez LBJ i Wadea WYGRAŁO z SAS, które grało w normalnym składzie.

 

W finale Spo był dużo lepszym trenerem od Popa. Gdyby zachował się jak on, to pewnie LBJa po 3 meczach by posadził na ławce. Czasem nie trzeba za dużo zmieniać, zwłaszcza jak masz samograja Lebrona.

 

Gdyby Spo był dużo lepszym trenerem, nie byłoby 7 meczów.

 

Dlatego stwierdziłem, że ciężko jest porównywać trenerów. Szczególnie takiego jak Pop czy Jax, ktorzy całą karierę spędzili w specyficznych warunkach.

 

Zależy, czy chcesz porównywać na podstawie wyników/składów, jakimi dysponowali, czy przyjrzeć się warsztawowi, prowadzeniu graczy, rotacji itp.

 

Oczywiście, i to jest trudne, bo np. nie wiemy co się dzieje za kulisami (D'Antoni jechany przez wszystkich za Gasola, kiedy w rzeczywistości nie zależało to od niego, bo miał przykaz z góry grać przez Dwighta), nie mamy dostępu do treningów, nie wiemy jak duży wpływ mają asystenci (vide Rivers i Thibs).

 

Ale wiemy, że Phil miał świetny ofensywny system, który dodatkowo potrafił efektywnie wprowadzić i nieco dostosować do posiadanego talentu (przy okazji, nie wiem, czy miał takie specyficzne warunki, bo jednak prowadził też drużyny bez potencjału contendera) czy że był świetnym psychologiem, motywatorem, że potrafił prowadzić zespół traktując sezon jak maraton i rozkładać siły tak by szczyt formy przypadał we właściwym momencie.

 

Pop to póki co ofensywnie nie ta półka co Spoelstra, pod względem organizacji gry w ogóle nie ma o czym mówić. Tylko że dojście do tego poziomu zajęło Popovichowi wiele lat. Spoelstra pokazywał przebłyski w trakcie poprzedniego sezonu, ale potem gdzieś ta cała nowa jakość ofensywy Heat wyparowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W ogóle, poza atletyzmem, nie widzę już w tym gościu niczego specjalnego. Co on ma ? Kto ogląda więcej Wizz ? Lidership ? Clutch ? W czym ten chłop się wyróżnia ?

 

Oglądam Wizz w tym sezonie ze względu na Beala i póki co Wall jest średni. Jest zajebiście szybki z piłką, dobry w obronie, świetnie czyta i przecina podania, pojawiając się znikąd. Co prawda drtg ma 107 ale wizualnie wygląda całkiem nieźle w obronie. 

 

Z drugiej strony pg nie potrafiący rzucać to jest dramat dla każdej ofensywy a Wall póki co TS poniżej 50% a i tak w c*** rzutów ma wyłożonych na wide open (40% assisted). 

 

Bardzo dobrze podaje i sporo widzi, ma niezłe decision making ale przy bogactwie na jego pozycji to nie wiem czy jest top 10. 

 

Taki trochę Rajon Rondo przypadek. Fajny, szybki, atletyczny ale bez poprawy rzutu to nigdy nie będzie lider. 

 

Edit: poleciałem trochę z tym top 10 :) Ale i tak myślałem, że jest lepszy.

Edytowane przez wowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko popovich swoich zawodników wychował. duncan jako pierwszy numer (nie każdy pierwszy numer wypali) oraz manu i parker gdzie byli gdzieś daleko. tego nie można zapomnieć. eric dostał na tacy dwóch najlepszych ówczesnych zawodników ligi i zawodnika co był liderem ekipy która wchodziła do PO. trochę inne realia prawda?

Duncan to nietypowy 1pick jak na OBECNE czasy. Grał całe 4lata na uniwerku i było wiele poglądów, że będzie kimś wielkim w NBA (podobnie jak Ewing, Olajuwon). Manu odnosił wiele sukcesów jeszcze przed spotkaniem z Popem.

 

nieobecność LeBrona i Wade równasz z brakiem 4 starterów plus Manu? jeśli tak to przyznaje Ci rację. sam Bosh odstawał od wszystkich zawodników co byli na boisku.

W mojej opinii tamten mecz był przeceniany. Zdarza się czasem, że b słabe drużyny wygrywają z bardzo mocnymi. Np:

http://www.basketball-reference.com/boxscores/199603240TOR.html

 

ale nigdy nie miał tyle kasy i takiego GM jak Pat Riley, który ściągnął mu najlepszego zawodnika ligi, dominatora, który robi z d-league contender oraz all-stara.

Pop wypierdolił Georgea Hilla ponieważ chciał koniecznie Leonarda wybranego z 15 numerem, który z biegu stał się starterem w ekipie która walczy o mistrzostwo NBA. to jest geniusz.

Wydaje mi się, że mamy za mało informacji by sądzić, że to wszystko zasługa Popa, a nie rozwiniętego scoutingu Spurs czy roboty ich GMa, którego chyba niedoceniasz. Ciężko mi sobie wyobrazić, że Pop śledzi wszystkich graczy NCAA i z nich wyławia takiego Leonarda. Ale uważam, że jest jednym z lepszych trenerów potrafiących znaleźć graczy pasujących do Jego koncepcji, stąd dziwi mnie podpisanie Splittera.

 

 

Gdyby Spo był dużo lepszym trenerem, nie byłoby 7 meczów.

Ponieważ Heat mają/mieli lepszy skład? Sądząc po Twoim avatarze powinieneś zdawać sobie sprawę, że w wieku 37lat można być NAJLEPSZYM centrem w NBA. Ogólnie jakby rozłożyć wartość graczy przed finałami to byłoby coś w tym stylu:

1. Lebron

2. Duncan

3. Parker

4-5 Bosh, Wade

6. Leonard

 

Rozumiem, że Lebron odstaje mocno od reszty, ale z drugiej strony w finałach Danny Green grał totalny kosmos, trafiał b trudne rzuty (tzn to jest bardzo świetny roles, a w pierwszych meczach finałów wzniósł się na jakiś niespotykany dotąd poziom). Zgadzam się z Lorakiem, że przez to jak prowadzi zespół w RS (b słusznie w mojej opinii) ludzie niedoceniają Jego graczy.

 

Gdyby na 30sekund przed końcem game6 zamienić Popa na kogoś z 28pozostałych coachów NBA(z wyjątkiem Vogela, co też lubi swojego najlepszego defensora posadzić na najważniejszą akcję obronną w meczu) lub ich asystentów, nie byłoby 7 meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest gdybanie, Spurs musieli kryć od trójki, dlatego posadzili Duncana na rzecz bardziej mobilnych graczy. Całkowicie uzasadniona decyzja. W tamtej akcji było dużo przypadku, to raz.

 

Dwa, Danny Green grał totalny kosmos, bo miał mnóstwo open looków dzięki świetnie zaprojektowanym przez Popa akcjom, które oszukiwały obronę Heat.

 

Prostszy i przewidywalny atak Miami mógł przejść, dzięki talentowi i atletyzmowi poszczególnych graczy. Spurs jako zespół musieli się znacznie bardziej napracować, żeby np. Parker wyglądał tak jak wyglądał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie cała siła Spo polega na defensywie, chociaż te beznadziejne początki co roku trochę osłabiają jego zasługi.

 

Anyway. świetny coach.

 

Co do Popa - dobór odpowiednich zawodników do stylu gry i odpowiedniego systemu do posiadanych zawodników to kluczowa i chyba najtrudniejsza rzecz w pracy trenera od strony czysto sportowej - tutaj Pop jest mistrzem, Splitter jest mu potrzebny, bo jest najbardziej mobilnym wysokim obrońcą pod koszem w tej chwili i to nie przypadek, że posadził Duncana właśnie w tak kluczowym momencie - bo cały sezon ta taktyka skutkowała jak należy. Nie przypadek też że to właśnie Vogel jest odpowiedzialny za podobny "błąd".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat g6 to błąd graczy którzy powinni złamać szczękę cokolwiek ale powinni od razu faulować zbierającego Bosha. To no brainer przy -3 i kilka sekund do końca meczu . Ot i co. Pop nie cierpi faulować i uczy graczy unikania fauli nawet kosztem traconych pkt

 

A co do Splittera to przy takiej konstrukcji jaka jest na Zachodzie - Spurs potrzebują drugiej wieży. Taki drobiazg pod koszem broni 4,7 rzutu na mecz ze skutecznością 26,8% co jest najlepszym wynikiem dla podkoszowych( przepraszam jest jeszcze Taj Gibson). Dla porównania Diaw broni 4,2 rzuty na skutecznosci 61%.

Tiago robi te małe drobne rzeczy których nie widać w boxscore( ok zgoda finały miał fatalne ale pamiętajmy że Spurs ze względu na wiek Duncana nie jest mistrzem świata w bronieniu przeciw niskiemu składowi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że nikt nie dostrzega tego mechanizmu w Heat, za to widać gołym okiem wielki potencjał indywidualny zawodników. Myślę, że mówimy tu nie tylko o ludziach, który maja stosunek obojętny do Heat, tak jak np. ja, ale i sami fani Heat. Ci bardziej rozgarnięci ofkors.

 

To raz. Po drugie to nie porównuj się do Vana, Jendrasa czy Calagana! W ten cichy sposób chcesz się dowartościować, a to jakby porównać gó...o do czekolady.

 

Dobra Panowie, dla mnie starczy.

Najpierw  user JH13, który najwyraźniej nie ma bladego pojęcia kim byli Stalin i Hitler, a teraz inny user z 40 postami sprowadza poziom dyskusji do poziomu rynsztokowego, gdzie może triumfować z oczywistych względów.

Prawdopodobnie jestem jednym z najstarszych fanów Heat w Polsce (od jesieni 1995r., gdy Zo i Riles przychodzili do Heat), gdyż tylko w okresie tzw. "intensywnego studiowania" po przepiciu nie było czasu na bieżące śledzenie wszystkich dostępnych inf. o Heat.

Siłą rzeczy o pewnych oczywistościach o Heat nawet mi się nie chciało dyskutować, gdyż na tyle ile to możliwe z dystansu znam tą organizację od podszewki. Na ich meczach byłem dwukrotnie, ale nie w Stanach, gdyż nikogo o wizę się nie będę nigdy prosił.

Za kasę wygraną u buka na sukcesach Celtics w 2010r. (byłem jedną z dwóch osób na forum, która cały czas była pewna ich potencjału, widząc ich sprytne kunktatorstwo w sezonie i gdyby nie kontuzja Perka uważam, że by wtedy wygrali) - ponad 13tyś złociszy byliśmy z żoną wtedy w Indiach).

Nie chce mi się już kopać z końmi (JH13, Pan A.), za stary na to jestem.

 

Miło się z wieloma Userami dyskutowało przez te wszystkie lata na tym i wcześniejszym e-basketowym forum.

Lorak - masz gigantyczna wiedze o statsach.

Chytruz - Twój dowcip w odróżnieniu od co poniektórych nigdy nie schodzi z pewnego poziomu.

Jendras - miło było dyskutując z Tobą o starych poczciwych Bulls Jordana, czy Lakers.

Fajnie się obserwowało rozwój koszykarskiej wiedzy u Bastillona.

Miło się wymieniało poglądy z fanami Heat o zmianach w tej drużynie przez te wszystkie lata (VeGi, Luki, Deco). Deco  - jeszcze raz dzięki za płyty :eek:

 

Moja prognoza co do Heat jest taka, że wygrają nie tylko w tym sezonie, ale pokażą klasę jeszcze w kolejnych sezonach. Dopóki tam będzie Riles jestem spokojny o tą  organizację.

James zostanie w Heat.

Spo wybitnym coachem będzie.

Wade zakończy karierę w Heat.

Natomiast mój człowiek Michael Beasley jeszcze nie postawił kropki nad "i" jeżeli chodzi o swoje dokonania w tej lidze- jak mawiał mój tragicznie zmarły w tamtym tyg. przyjaciel.

 

To jest mój ostatni post na forum.

Pozdrawiam Wszystkich użytkowników forum i życzę, by forum cały czas się rozwijało i ewoluowało w możliwie jak najlepszym kierunku. :eagerness:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dlaczego MKG gnije w Bobcats ? Nieważne który to pick, gdyby NBA nie chciała niszczyć życia młodym koszykarzom i maczała palce w ustawianiu loterii to MKG nigdy by tam nie wylądował. Muszę poś policzyć...

 

Od nieco ponad roku, czyli od kiedy gra w NBA, przegrał 21 razy więcej spotkań niż przez pozostałych 19 lat życia. Widziałem ze dwa, trzy spotkania i wiem, że superstar z niego żaden i tym bardziej nie rozumiem po co Cats go wzięli ? Chyba właśnie po to, żeby mu zniszczyć życie. 

 

W ogóle, poza atletyzmem, nie widzę już w tym gościu niczego specjalnego. Co on ma ? Kto ogląda więcej Wizz ? Lidership ? Clutch ? W czym ten chłop się wyróżnia ?

MKG nie był namaszczany na jakiegoś nowego superstara jak Wiggins. Też nie lubię bawić się w teorie spiskowe, ale mimo wszystko niektóre fakty są dziwne - Cavs po odejściu LeBrona wygrywają draft i po 2 latach znowu, a Pelicans dostali 1 pick oczywiście w momencie kiedy kupił ich Benson. Troszkę to dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, miało być śmiesznie wyszło nieśmiesznie. Nie trolluję więcej i podobnie jak Alonzo kończę pisanie na forum. 

Chytruz - Twoim fanem pozostanę chyba do końca świata! :smile:

Jak ktoś prywatnie rozmawia może poza forum z Alonzo, jak może niech przekaże mu przeprosiny. A jak nie to tutaj piszę przepraszam. 

 

Edytowane przez JH13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.