szkoda-czasu Opublikowano 15 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2014 Oden ma dzis zagrac z Marcinem beda sie glaskac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duncan_24 Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Oszczędzają zdrowie Wade'a jak tylko mogą ("zaledwie" 29 spotkań, a Manu z Duncanem już 36), Oden w jakiś niewytłumaczalny dla mnie sposób zmartwychwstał (prawda, że chwilowo?), kontuzje trzymają się od nich z nich daleka, grają w mega słabej konferencji. Niesprawiedliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozioma Opublikowano 16 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2014 Moim zdaniem magia Heat trochę przestaje działać, oglądałem w zeszłym sezonie większość meczów z serii 28, w pierwszym przypadku, gdy przegrywali >10 w 4 kwarcie myślałem, że to przegrają (wówczas nikt nie myślał o żadnej passie), w drugim i trzecim tak samo. Ale potem dosłownie byłem pewien (jak wielu innych bezstronnych fanów NBA), że wystarczy sprzęgło, szybkie zredukowanie biegu (a nie jak wszyscy od zawsze piszą wrzucenie wyższego biegu) i będzie szybki pościg, zrównanie, a potem odjazd skoro posiada się trochę więcej koni pod maską. Wczoraj w 3 kwarcie praktycznie byłem już o tym przekonany, już chciałem szukać ile było tak drastycznych powrotów w całej historii...a tu klops i nic w sumie się nie wydarzyło. Beka bo dla mnie to dziwne, to nie była Oklahoma, Indiana czy San Antonio, na których praktycznie nie da się zrobić kilka runów w jednym meczu, to byli tylko Wizzards. A co do Odena to wyglądał fajnie, rzuciła mi się w oczy akcja, jak Marcin zrobił piwot a'la Hakeem (z resztą bardzo przyzwoity), po którym większość ludzi jego gabarytów by nie drgnęła. a Greg już stał na miejscu i zablokował wjazd Marcina klatą. Kibicuję Heat ale powiem jedno, gdybym miał wybierać pomiędzy: a) wygrają mistrzostwo a Oden zakończy karierę przez kontuzję nie wygrają, nawet się rozejdą a Oden jakimś cudem będzie grał jeszcze kilka pełnych/prawie pełnych sezonów wybieram b, koleś ma wg mnie tak nieprawdopodobne dłonie i instynkt koszykarski, że gdyby był przy tym okazem zdrowia to mielibyśmy gracza na jakieś 20-18-3, to 18 przy zbiórkach to nie jest żart ani pomyłka, po prostu tak uważam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 bardzo sobie cenię takie trzeźwe spojrzenie fanów danych drużyn. Z Heat możemy mieć podobny motyw jak z Barceloną - już nie jest tajemnicą jak grają a przy takiej analizie i tęgich głowach jakie są w tej lidze ich przewagi będą słabły z biegiem czasu. No i widać, że LBJ trochę nie wytrzymuje presji co przekłada się na cały zespół. ale z tym Odomem to trochę odleciałeś to takie gdybanie jak w przypadku Roya czy Rose'a - na dłuższą metę, wróżenie z fusów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 a dlaczego nba.com nie dało w skrócie meczy z Wizz bloku na LBJ.... kuxwa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jinks Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 ale z tym Odomem to trochę odleciałeś to takie gdybanie jak w przypadku Roya czy Rose'a - na dłuższą metę, wróżenie z fusów Roy bezsprzecznie zdążył nam pokazać swoje umiejętności. Co prawda tylko 4 w miarę zdrowe sezony, ale nikt raczej nie miał wątpliwości, że to czołówka ligowych SG i człowiek, wokół którego można było budować zespół. Rose to MVP, więc też nie ma wielkiego gdybania. W przypadku tych panów, jedyny znak zapytania to zdrowie, nie umiejętności. Oden na zawsze pozostanie zagadką. IMO może nie na poziomie 20-18, ale mógł być zawodnikiem, który w obronie robi kolosalną różnicę... ... i nie jest powiedziane, że jej nie zrobi w nieco mniejszym zakresie Nawet jeśli będzie dawał tylko 10 minut w PO przeciwko Pacers, to mogą to być bardzo ważne minuty dla przebiegu całej serii. Bardzo kibicuję Gregowi, tak zwyczajnie, po ludzku. Niech tylko będzie zdrowy. Domyślam się też, że taka historia musi mieć bardzo pozytywny wpływ na szatnię i generalnie całą organizację. Z detronizowaniem Heat chwilowo się wstrzymam. Mam jakieś podskórne przeświadczenie, że oni cały czas grają na pół gwizdka. Możemy jarać się ich rywalizacją z Indianą w RS i porównywać obie ekipy, ale prawda jest taka, że nie ma to najmniejszego znaczenia. Jak się robi 3 finały i 2 mistrzostwa pod rząd, to z urzędu należy się benefit of the doubt. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bananowy_joe Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 Heat ciągle grają tacy wyluzowani, zarówno w obronie (tu szczególnie), jak i w ataku. Jedyne spotkania w których grali na maxa, to jak dla mnie te przeciwko Pacers - tu było widać zaangażowanie z ich strony. Jak dal mnie pisanie teraz, że ich magia przestaje działać, nie ma trochę sensu, bo to dopiero prawie połowa sezonu, w dodatku Wade nie gra średnio prawie w co 3 meczu, ale fakt, przed sezonem uważałem ich za pewniaków do mistrzostwa, teraz już trochę mniej (nie tylko ze względu na to jak grają, ale i ze względu na zdrowie zawodników, LeBron w tym sezonie miał już pare kontuzji), ale osobiście mógłbym postawić na to, że zdobędą mistrzostwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozioma Opublikowano 17 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2014 (edytowane) ale z tym Odomem to trochę odleciałeś to takie gdybanie jak w przypadku Roya czy Rose'a - na dłuższą metę, wróżenie z fusów No wiadomo, że odleciałem, przecież nie mam żadnych cudownych mocy (przynajmniej nic o tym nie wiem ), aby móc dokonać takiego wyboru. Na dobrą sprawę mogę jedynie liczyć na regularną grę Odena w play-off, dzięki której choć w jakimś stopniu przyczyni się do obrony przez Miami tytułu i w glorii chwały zakończy karierę (wiem, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza graniczy z trafieniem 6 w totka). bananowy_joe, dnia 17 Sty 2014 - 16:41, napisał: Jak dal mnie pisanie teraz, że ich magia przestaje działać, nie ma trochę sensu, bo to dopiero prawie połowa sezonu, w dodatku Wade nie gra średnio prawie w co 3 meczu, Chodziło mi o to, że w sytuacjach, gdy przegrywali zawsze włączała się u nich wielka motywacja, zaczynali grać na 100% i doganiać rywali, może teraz po prostu strata była zbyt duża, a z tak grającym Dwyanem i Allenem to wogóle nie było szans i te -9 w 3 kwarcie to po prostu 150 % ich możliwości w tamtym meczu. Oczywiście nie wyciągam z tego żadnych wniosków. Edytowane 17 Stycznia 2014 przez Pozioma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 19 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2014 Lebron nigdy nie będzie Jordanem. Jak Jordan by się odgrażał "You'll see my numbers on Wednesday" to taki Tom Haberstroh nie przyszedłby do pracy przez dwa miesiące. A Lebron dostaje wpierdol od Wizards i mega czapę od Nene. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leeewy Opublikowano 19 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2014 Podobno tej czapy nie było. NBA usunęło takie zdarzenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Advaldo Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 Jest jeszcze stats.nba.com tam to można zobacz póki co http://stats.nba.com/gameDetail.html?GameID=0021300568%3Fplaybyplay&tabView=boxscore Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 20 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2014 71-70 do przerwy !!!!!! Co to jest ja się pytam bo koszykówką na poziomie NBA to trudno nazwać - tam więcej walki i obrony to będzie jak teraz ludzie rzucą się po burrito Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayev Opublikowano 21 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2014 O dziwo Hawks wytrzymali tę wymianę ciosów, mimo problemów z faulami Anticia i Millsapa. W sumie walki było mało nawet w końcówce, a i tak to Hawks byli bardziej zdeterminowani. Miami za 3 w pierwszej połowie 11/17 a w drugiej 4/16 . Allen w pierwszej połowie 5/5 w drugiej już nie rzucał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 bardzo słabe sędziowanie... sporo fauli z dupy za byle kontakt i nie jest to teoria spiskowa bo punktowano Hawks tylko pokazuje że jak się chce to wbijając się bezmyślnie mozna to wykorzystać.... sporo z dupy i tyle w temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 22 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2014 Zdrowie Wade'a jest już sporym problemem. Odpoczynek, odpoczynkiem, ale kiedy opuszcza 3 mecze pod rząd to coś już nie gra. Heat przegrali HCA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tols Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 (edytowane) Plotki o Bynumie Tu link : http://www.gwiazdybasketu.pl/blog/feel-the-heat/dlaczego-heat-musza-podpisac-bynuma/ Jak dla mnie to śmiech na sali. Wydawanie pieniędzy na szpital. Nie wiadomo po co i dlaczego. już jest taki jeden pan w Miami, Greg Oden. Dosyć podobni zawodnicy (szczególnie w kolanach). Róźnica w tym, że Oden mimo wszystko chce grać, ale Bynum? Jeszcze jak miał ten epizodzik w Cavsach to przecież jak wół stało na którymś z portali koszykarskich "Bynum rozważa zakończenie kariery i bla bla". Skarżył się na bóle i uważał, że nie gra na 100%. Opuszczał mecze bo nie był gotowy Bla bla bla i tak w kółko. Bezsens Edytowane 23 Stycznia 2014 przez Tols Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Wyczytałem że Riley ma ochotę na podpisanie Bynuma Tu link : http://www.gwiazdybasketu.pl/blog/feel-the-heat/dlaczego-heat-musza-podpisac-bynuma/ Artykuł ze strony gwiazdybasketu o tytule "Dlaczego Heat muszą podpisać Bynuma" zaczynający się od "moim zdaniem" to dosć średni wyznacznik tego, na co Riley ma ochotę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Gdzie jest Michael Beasley ahahaha? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tols Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Artykuł ze strony gwiazdybasketu o tytule "Dlaczego Heat muszą podpisać Bynuma" zaczynający się od "moim zdaniem" to dosć średni wyznacznik tego, na co Riley ma ochotę. Ok źle zinterpretowałem, już poprawione, ale nie to było najważniejszym punktem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Zbiórki to nie problem tylko Chrisa Bosha, ale całej drużyny Miami Heat. Dla uzmysłowienia Wam jak porażająca jest różnica między Pacers a Heat w walce na tablicach przedstawię statystykę z Finałów Konferencji z tą właśnie drużyną. A więc Pacers w całej serii z Heat w 2013 mieli… 55 zbiórek więcej niż Miami Heat!!! Dokładnie 299 do 244! Co jest niesamowite, LeBron James i spółka byli w stanie jeszcze tą serię wygrać! Niezwykłe! ale ten gracz jest zdecydowanie bardziej pewniejszą opcją Agresywny jakiś. A to drugie, to głowa rozjebana, mózg na ścianie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się