Skocz do zawartości

Miami Heat 2013/14


heronim

Rekomendowane odpowiedzi

a nie ćwiczą czegoś tam znowu?

Ćwiczenie końcówek to był tekst Alonso, ale po tym co się stało w G6, ja bym nie miał odwagi się z tego naśmiewać.

 

Ale Lebron to wciaz MVP bo nastukal 60 punktow Bobkom, do tego w masce! Taki jest on taki on jest

No popatrz. A ja myślałem, że Lebron jest wciąż MVP, bo dostał w maju ubiegłego roku nagrodę. Jak to człowiek może tkwić w niewiedzy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I posiada go aktualnie. Jak piszesz gówniane posty to nie dziw się odpowiedziom na tym samym poziomie.

Nie aktualnie, to nie tytuł w boksie, posiada go za zeszły sezon, Po prostu jest ostatnim zdobywcą tego tytułu. Gdyby MVP (np tak jak mis oddawała koronę, bo przez rok jest najpiękniejsza) było oddawane, to miałbyś rację, ale jest to nagroda dotycząca przeszłości a nie przyszłości. Obecnie w NBA jest wakat jak w boksie, kto wygra jakiś tam turniej eliminacyjny to stanie do walki o pas.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście masz rację, najlepszy przykład kamil stoch nie jest mistrzem olimpijskim, tylko jego obrońcą (co k****)

To jest zupełnie co innego, mistrz olimpijski jest wybierany podczas jednego konkursu, podobnie mistrz NBA (konkurs trochę bardziej złożony- finał). Natomiast MVP sezonu jest wybierane za cały sezon, wiem, że to trochę trudno zrozumieć bo w sumie parametry trochę podobne, ale to nie to samo. Mistrza trzeba pobić, MVP chociażby może zakończyć karierę (tak wiem, mistrz olimpijski też). Wszystko mi się w sumie pojebało.

 

To bardziej jak zdobywca pucharu świata, mówi się o nim zeszłoroczny zdobywca pucharu świata (tak jak zeszłoroczny MVP). Obecny mistrz NBA, obecny mistrz w lotach narciarskich, obecny medalista igrzysk itp.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mistrz NBA też jest wybierany za cały sezon, twierdzić inaczej to jak mówić, że mistrz świata w piłce nożnej jest wybierany na podstawie jednego meczu.

 

Nadal nie rozumiem jak rozróżniasz obecnego (np. sprzed 2 lat) medalistę igrzysk od MVP.

Edytowane przez kulfon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Paradoksalnie ta cała kompromitacja Odena vs Hibbert przed postseason może wyjść na dobre Heat. Oden nie wraca do rotacji, a pojawił się Haslem, który odkurzony po całym roku grzania ławy - jest w niezłej formie fizycznej i co najważniejsze, siedzi mu baseline jumper, który był zabójczy dla Pacers rok temu.

 

Odenowi w sumie można już kupować trumnę. Może jak kupicie dwie (jedna dla Bynuma) to będzie jakaś zniżka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż Miami Heat wygrało mecz jakby nie było dosyć wyrównany.Mimo tego ,że Knicks grali bez Melo (na boisku tylko statystował bo jego skutecnośc była jaka była) to radzili sobie dosyć dobrze.Widać było ,że trójka im siedzi (a zwłascza J.R Smith - najlepszy gracz na boisku w zespole gości) a Chandler to pod koszem był jak zwierzak.Nie żaden tam jumperek , tylko po podaniu do niego pod koszem (ładne akcjie p&r z PP) ładował piłkę z góry , z wielkim impetem.Ładny był również blok Melo na Cole'u.Jednak to było za mało na dobrze dysponowanego LBJ'a i Bosh którzy stanowli o sile Miami.Allen dołożył swoją cegiełkę , natomiast występ Douglasa jak i Chalmersa przeciętny.Battier i Haslem prawie nic nie dają tej drużynie w ataku.No ten pierwszy czasami odpali jakąś trójkę z czystej rzecz jasna pozycji i tyle.Mecz mógłby być ciekawy jakby Melo był w swojej opytmalnej formie bo matchup LBJ-Melo wyglądał dosyć dziwnie.Właśnie to ten pierwszy go zdominował.

Jesteś redaktorem rubryki sportowej z onetu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koncze sobie ksiazke harasimowicza o lebronie i ogladajac wczoraj mecz z knicks uswiadomilem sobie, ze widzimy prawdziwego morderce na boisku w szczytowym punkcie swojej kariery, ktory pewnego dnia bedzie top5 graczy w lidze. uswiadomcie to sobie, jordan, kobe, lebron, zaraz dojdzie durant, to wszystko za naszego/mojego zycia:)

 

nienawidze wade'a i nie wiem co bedzie z heat po sezonie. po lekturze, nie zdziwi mnie jak lebron pojdzie do clippers  bo stwierdzi, ze tam ma lepsze perspektywy na dalsze wygrywanie (cp3 jest ojcem chrzestnym jego dziecka, czy na odwrot?) w clipps jest fajny coach, i jest w zasadzie wszystko poza lebronem na kolejna dynastie, przede wszystkim mloda/swieza krew(jordan, griffin) i kumpel. troche dublowalby sie na boisku z blake'm i musialby odejsc ponownie bardziej na obwod ale czemu nie.

 

wrocmy jednak do heat i lebrona. przeszli niesamowita metamorfoze od przegranych finalow z mavs. tam faktycznie bazowali na izolacjach (20 apg zespolowa, 25 m. w lidze) od 2-3 lat sa jednak duzo wyzej w tej kategorii (top10) dzieki czmeu trafiaja jako zespol niewiarygodne 50.4% z gry i 36% trojek. to moze nie jest poziom san antonio give them credit. duzo zagran dwojkowych/trojkowych dobrze to  wyglada i procentuje.

 

do tego lebron, ktory zabija juz na kazdy sposob. ograniczyl poldystans do potrzebnego minimum. skoncentrowal sie na strefie podkoszowej (wjazdach, post up) i trojkach a to procentuje. wiem, ze pisze oczywistosci ale czasami dobrze zwrocic uwage na rzeczy oczywiste by... zdac sobie z nich sprawe. lj w serii finalowej ze spurs trafil 4/20 za 3. 5/10 trafil w g7 zeszlorocznych finalow, to najlepiej obrazuje jak dluga droge przeszedl gosc, ktory jako rookie po HS trafial 29% trojek i bazowal na wjazdach...

 

wczoraj bylo u niego wszystko. swietnie czuje i rozumie gre. trojka, wjazdy, asysty, gra pod koszem i wykorzystywanie przewagi fizycznej. full package. w miedzyczasie 2 passy, ktore pokazuja wyjatkowosc tego grajka. w 1 akcji nie trafil ray allen z naroznika, lj opanowal pilke zakozlowal chyba pod noga, zwiazal 2 obroncow i podal kozlem za plecami do niepilnowanego raya. w 2 akcji podaj do chalmersa na 3, ten trafil ale samo podanie bylo w idealnym momencie, obronca chalmersa na ulamek sekundy spuscil z okaz mario, w tej samej chwili poszedl bullet pass 1 reka. pieeeknie.

 

pacers maja zadyszke, niewiadomo co z nimi bedzie. pewnie w playoffs sie obudza ale nawet jesli, to bez hca nie przejda heat. pytanie kto na zachodzie. ktokolwiek by nie byl, poprzeczka bedzie podniesiona w stos. do ubieglego roku + brak hca.

 

to tyle z mojej laurki. haters will be still hate:)

kobe wracaj...

Edytowane przez badboys2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe wracaj, ale czego po nim oczekiwać w wieku 36 lat?

 

LeBron jest wielki, szybki i mądry na boisku, gracz perfekcyjny prawie, że w każdym calu. To wielka przyjemność móc oglądać te mecze na żywo, szkoda, że Heat nie wpadną za jakiś czas do Londynu, poleciałbym ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nienawidze wade'a i nie wiem co bedzie z heat po sezonie. po lekturze, nie zdziwi mnie jak lebron pojdzie do clippers  bo stwierdzi, ze tam ma lepsze perspektywy na dalsze wygrywanie (cp3 jest ojcem chrzestnym jego dziecka, czy na odwrot?) w clipps jest fajny coach, i jest w zasadzie wszystko poza lebronem na kolejna dynastie, przede wszystkim mloda/swieza krew(jordan, griffin) i kumpel. troche dublowalby sie na boisku z blake'm i musialby odejsc ponownie bardziej na obwod ale czemu nie.

 

Wszystko fajnie, ale to jest praktycznie niewykonalne, by mieć CP3, LBJ, Blake i Andrzeja w jednym składzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.