ignazz Opublikowano 12 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 San Antonio spurs nie zwalniają tempa.... dzisiejszej nocy z Duncanem na ławce, z Manu wyraźnie oszczędzanym ( tylko 14 minut) i Leonardem oszczędzanym także (24 minut) w bardzo spokojny i Mistrzowski ( pardon wicemistrzowski) sposób wybili radosny basket 76ers na wyjeździe..... mocny początek i kontrolowanie gry z dokładnym kryciem jednego z liderów i objawienia sezonu ( MCW tylko 8/2/4 i 2/11FG) i dokładnym rozrzuceniem piłki na obwodzie (13 trójek na 47%) z wygraną deską, asystami, przechwytami i mniejszą ilością strat załatwił wyjazdowe zwycięstwo w totalu już nr 7. Mecz miły dla oka oczywiście dla koneserów ładnego ballmovemantu i miłośników Ostróg bohater meczu Green 18/7/3 i 5/7 za 3 - swoją droga jak razem z Leonardem skaczą do zbiórki to KL dziwnie odpuszcza ją zamiast jako gracz wyższy i bardziej wyskakany zaliczyć dla mnie w roto R (Green na razie 4,3 RPG!) . Widocznie piłka od razu w rękach Greena rodzi okazję do szybszej gry w ataku. 7:1 (5 wyjazdów !!!) jest dobrze a Pop sobie rotuje jak zawsze...... Szokuje mnie trochę frekwencja bo 12.300 osób na zespół który ciekawie rozpoczął sezon i na zespół wicemistrzów który mocno zaczął rozgrywki troch ę mało Panieeee ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leeewy Opublikowano 12 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 No highlights - dlatego, a ja też uwielbiam patrzeć na koszykówkę w wykonaniu Spurs. Spokój i wyrachowanie. Nadal żałuję tych finałów... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 12 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 spurs obecnie tak grają, ze najgorsze co można zrobić aby ich ocenić to właśnie highlights! Przejęcie rytmu meczowego, spokój i organizacja, dobre rozstawienie graczy, specyficzna rotacja i szukanie na parkiecie miejsca gdzie są największe przewagi to cechy charakterystyczne systemu Popa i tu żadna 3minutówka nie pomoże. W meczu z 76ers było ciągle szukanie dziury pod koszem i Tiago choć w statach niewidoczny miał ogromny udział w przerzucaniu punktu ciężkości z obwodu ( który ostatecznie i tak zadecydował o wygraniu) pod kosz gdzie trwało upychanie miałkiego Hawesa/Tadziika który owszem zbierze/rzuci z dychy ale nie pobroni na twardych nogach. Egzekucja była bezlitosna a kontrolowanie meczu całkowite..... co zrobić? obejrzeć 3 pełne kwarty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xamel Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 (edytowane) Wygląda na to ze brat bliźniak Duncana jest niestety od niego nieco mniej utalentowany w ataku. No wiecie ten który 11 lat temu udał się w podróż z prędkością przyświetlna, dzięki czemu jest 10 lat młodszy od Tima, i rok temu wrócił i został za Tima podmieniony. To by tłumaczyło przegrane finały. Edytowane 14 Listopada 2013 przez Xamel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samekontuzj Opublikowano 14 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2013 Mowa o tym z sygnatury ignazza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boowka Opublikowano 15 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2013 Panie, nie widziałeś chyba jak w Suns grał. 05-06 to był mega sezon w jego wykonaniu (pod nieobecność Amare). Point Forward czy może nawet Point Center z niego był. Jego two-man game z Marionem można było oglądać w nieskończoność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubbas Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 (edytowane) Od 2008 w Bobcats był usless do potęgi entej. Nie oglądałem Suns w tamtych latach, ale wierze na słowo. Z Twojej wypowiedzi jednak wnioskuje, że zagrał jeden dobry sezon w Słońcach. Dopiero w Spurs odżył na nowo. Bo to raczej typ gracza który po jakimś tam czasie stał się typowym Posey'em, jak gram o coś to gram, jak gramy o pick w drafcie, to po co mam wgl grać? Stąd chyba w reprze Diaw zawsze trzymał poziom a no i z byciem w formie zawsze mial problemy. Edytowane 16 Listopada 2013 przez Kubbas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 To prawda, robi to, by za wszelką cenę nie dopuścić Duncana, by przegonił go liczbą pierścieni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Nie ma to sensu ani dla SAS, ani dla Kobiego ani dla LAL. Ogląda ktoś mecz z Jazz? Nie wygląda to za dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 16 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Jak ja slysze o profesjonalistach to mi sie drobne czasami w kieszeni nie zgadzają. Większośc i tak wpiernicza syf i nie poświęca sie sportowi i nie szanuje organizmu który daje kasę przez te prawie dwie dekady. Już pospolity gym rat często jest bardziej profesjonalny w pełnym słowa znaczeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 21 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 po cichutku jakby nic się nie stało spurs odnotowali najlepszy start w historii klubowej i zaczęli sezon od 10:1 kolejne bardzo spokojne zwycięstwo ( 8 z rzędu) gdzie wystarczyła 1 poważna kwarta ( tym razem trafiło na 3 po zrypach dla Leonarda - 1/5 za 3 - w szatni w przerwie). Kawhi wrócił zmotywowany i bardziej agresywny zdobył szybkie 12 punktów z równoczesnym podfaulowaniem graczy Celtów (Olnyk Sulli Bradley) i powrót gwiazd nie był potrzebny. Parker wypoczął mniej pograł Tiago (wsad oj rzadkość) i Green. O dziwo w końcówce Pop wstawił Tima za Diawa czym zszokował lekko publikę. Pewnie zaczął ćwiczyć końcówki i zbieranie piłki. Wrócił Bonner zardzewiały trafiając 1 trójkę ku uciesze gawiedzi. u gości Sulli walnął 19/17 ławka gości bezużyteczna bo cała zdobyła mniej punktów niż Manu&Borys tylko...... spurs jednak przegrali deskę co nie cieszy w kontekście wyjazdu do krainy Elvisa brawo!!! 10:1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leeewy Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 To jest niesamowita jaka cisza otacza te kolejne zwycięstwa Spurs. A tu nagle, step-by-step i jest 10:1. Niesamowita sprawa, absolutnie zero hajpu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 21 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 jest tak od lat.... teraz jest nawet JESZCZE bardziej cicho bo już każdy boi się odezwać w stylu "są za starzy" bo tak wyśmiewano tych wróżbitów od paru lat. Kontuzje kontuzjami ale trzymają pewny stały fason niezależnie od metryk a w końcu widać coraz mocniej oblicze młodych gniewnych. a kłopoty konkurencji są widoczne i stąd brak zdecydowanego faworyta na Zachodzie co w kontekście spurs jest dobre. Przegrywali serie przede wszystkim gdy natrafili na ekipę bezczelną do granic bólu bo i Grizz i Mavs i wcześniej Lakers mieli to coś czego spursi nie lubią. Przy takim kontrolowanym sezonie jak obecnie spurs zawsze nabierali takiej pewności że niszczyli systemem i dyscypliną przeciwnika udając że nic się nie stało przecież takiego... tacy są najgroźniejsi gdy czują się choć ciut lepsi.... Diaw Duncan Manu Parker a teraz cichy skurwiel Leonard i nawet nowy nabytek Marco Belli mają ten gen który potrafi to wykorzystać Green się uczy tego równie szybko.. Pop z resztą zrobił znowu korekty bo Neal czy Blair to były takie ciepłe misie a tu brakuje kogoś takiego jak Marco ( zobacz w meczu z Bostonem jak pogardza po trafieniu trójki pod równo z syrena). z drugiej strony kalendarz nie był wymagający więc nie ma co się podniecać. ważne że trochę spokoju sobie chłopaki kupili i nie muszą się wystrzelać z ammo i fajerwerków..... wygrywają tak przechodząc z boku meczu kolejny raz...... Pop się wścieka bo to widzi ale unika większych patologii i wyjątkowo luzuje tryby....... atmosfera w samym San Antonio wysmienita Bonner to ostatni taki mis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomeczeg20 Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 Bo Spurs są nudni podobno Ja liczę tylko na to żeby nikt kluczowy się nie połamał, wtedy Spurs może zrobią ten ostatni run...bo kto miałby im na zachodzie zagrozić? OKC nawet nie jest kandydatem na WCF, Clippers to drużyna na 1st albo 2nd round exit, tak samo Rockets. Warriors może napsuć im krwi, ale to też nie jest jakiś mocny kandydat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 21 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 dobrze by było nawiązywać seryjnie do poprzednich porażek oponenta ( czytaj GSW) i wejść im do głowy, że co roku będą mieli to samo.... łatwiej się by ich stopowało ( coś a'la klątwa bad boys over bulls) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 Bo Spurs są nudni podobno Ja liczę tylko na to żeby nikt kluczowy się nie połamał, wtedy Spurs może zrobią ten ostatni run...bo kto miałby im na zachodzie zagrozić? OKC nawet nie jest kandydatem na WCF, Clippers to drużyna na 1st albo 2nd round exit, tak samo Rockets. Warriors może napsuć im krwi, ale to też nie jest jakiś mocny kandydat. Clippers to poważny rywal, jeśli Doc ogarnia trenerke na chociaż 50% swojego hypu. Ta drużyna ma dwóch superstarów, mocną ławkę i top rolesów. Dla mnie o trade Deandre do bycia faworytem, ale mocnym contenderem są nawet z nim.W warriors nie wierzę. Mocny skład, ale nie ma szans dotrwać do PO. No i poza Barnesem dość słaba ławka. Zgadzam się jednak, że Spurs faworyt do finałów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 21 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 Ja bardzo liczę, że w ostrym boju pogubi się grający rewelacyjny basket nowy SG clippers bo to co wyprawia Reddick ociera się o sensację. Absolwent Duke wszedł w sezon 16,5/2,6/2,6 na 53% z 37% trójeczką i pewnością na linii 93%. a robi robotę poniżej 30 minut. per 36 to już pełnokrwiste 20/3,1/3,0 co przy asystach u SG to dobry wskaźnik. produkuje przy tym tylko 1,0 straty..... z nim w takiej formie wolę aby pojechali w innym kierunku w PO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomeczeg20 Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 Clippers to poważny rywal, jeśli Doc ogarnia trenerke na chociaż 50% swojego hypu. Ta drużyna ma dwóch superstarów, mocną ławkę i top rolesów. Dla mnie o trade Deandre do bycia faworytem, ale mocnym contenderem są nawet z nim. W warriors nie wierzę. Mocny skład, ale nie ma szans dotrwać do PO. No i poza Barnesem dość słaba ławka. Zgadzam się jednak, że Spurs faworyt do finałów. Jestem fanem rzeczy paranormalnych. Wierzę w istnienie UFO, duchów i klątwy która spadła na Clippers od początku ich istnienia i tu nawet taki egzorcysta jak Doc nie pomoże. CP3 na początku sezonu grał tak, jakby miał zagrać sezon życia ale daje się na to nabierać odkąd trafił do Clippers. Kluczem do ich sukcesu jest wysłanie w pizdu Jordana i jego sutego kontraktu i podpisanie dobrego rim protectora żeby pod tym koszem nie było dziury. No i druga sprawa to ogarnięcie się Griffina bo pierścionka za postery się nie dostaje. Ale dobrze wiemy że tak się nie stanie i to jest typowy RS team, poprostu w nich nie wierzę. Pamiętaj że Warriors rok temu napsuli krwi Spurs a w tym roku są bogatsi o doświadczenie i Andre Iguodale. Oczywiście tutaj wszystko zależy od kostek Kury Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek9020 Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 Clippers są o jednego Asika od bycia poważnym PO teamem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 Griffin się ogarnął, mity są zwykle spóźnione o swa sezony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się