Skocz do zawartości

Chicago Bulls 2013/14


Benon

Rekomendowane odpowiedzi

Z jednej strony dobrze, że już go nie ma, ale z drugiej - mam na dysku game 4 i na pewno będę wracać do tego meczu, bo pamiętam emocje jakie mu towarzyszyły, właśnie dzięki nate'owi.

 

Po drugie głupio się czuję, bo myślałem że na nuggets@bulls publiczność jakoś przywita nate'a, a tam nie było nic, cisza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za zeszłe PO i ogólnie sezon chwała i cześć Nate'owi - nie miałem takich emocji od tej chorej serii vs Celtics z debiutanckiego sezonu Derricka.

 

Z innej beczki, to wygląda na to, że znowu nikogo wysokiego się nie udało na Campie dostosować... Mamy za to po raz 23426523 Mike'a Jamesa w barwach Byków.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Who?

Twój ulubiony czwarty rozgrywający.

 

Czy ktoś jeszcze ma wrażenie, że Rose wcale nie jest mocniejszy fizycznie niż przed kontuzją?

Gość miał rok, żeby nauczyć się rzucać na nieprzeciętnym procencie, żeby rozwinąć wizję gry. Jak będzie walić dunki, a nie będzie miał 40% 3fgs i 8 asyst, to sorry...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat trójki sieka, w ogóle widać wyraźnie, że poprawił mechanikę rzutu, szczególnie przy trójce, już nie wyskakuje przy jumperku jak do wsadu, ale płynnie widać, że "energia" idzie z nód do łap, dużo lepiej to wygląda, aniżeli wcześniej, aż "przyjemniej" się to ogląda. 

 

A co do siły to nie zapominajmy, że pomimo baaaaardzo płynnego wprowadzania na najwyższe obroty, koleś jest jednak trochę zardzewiały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie przewaznie tak jest ze cos w PS idzie zajebiscie i taki fan Bulls sobie mysli ze moze cos z tego bedzie na przyszlosc. No bo chyba nikt nie pamieta ale tak bylo ze kilka lat temu taj gibson byl gosciem na mid range w PS do tego stopnia ze w porywach trudno mu bylo nie trafic, nawet przez rece. Pamietam tez ze kirk kiedys w PS dawal 2 trojki na mecz na 60% cos takiego. Do czego zmierzam. W sumie gosc z basketball breakdown nakrecil filmik w ktorym pokazuje "nowy atak bulls oparty na atak popovicha" . Czy jest sie czym jarac ? hmm ciezko powiedziec. Nie wiem czy to efekt tej nowej offensywy czy tego ze w PS poprostu nikomu nie zalezy i obrona rywali byla hujowa ale Bulls zdobyli pod rzad kilka razy +100 co nie zdarzalo sie czesto pod Thibodo. W sumie to nawet nie wiem czy byl jakis streak 3/4 meczy gdzie bulls mieli +100 w meczu... Teraz tak jest, a sam thibodo cos przebakiwal ze wlasnie chcialby dodac do tego ataku wiecej hmmm atletyzmu/sk****synstwa. Ale ja i tak uwazam ze bedzie kicha jesli Bulls nie skupia sie na szukaniu gosci ktorzy pomoga cos zza luku. Sam nie wiem co sadzic o Mike'u, w sumie Korverem nie jest, to taki bardziej team-player ale tak zajebiscie widac ze jestli wychodzi 2nd unit na boisko i trzeba rzucic pilka w okolice obreczy to nie ma pana i czasem kirk odjebie feadawaya albo murphy trojke przez rece. Wlasnie Robinson zalatwial by ta sprawe ale nie ma go bo Thibodo go nie chcial, jesli nie chcesz dac nate'owi robinsonowi ~2 baniek za sezon (za jeden sezon) to nie chcesz miec go w druzynie i mysle ze to byla decyzja toma ze go nie ma.

 

Ogolnie nie wyobrazam sobie jak zajebiste byloby kombo nate - rose, nate jako spot-up jest deadly, jak trzeba cos odpierdolic na spontanie to odpierdoli a wiadomo ze jak atak bulls sie zatnie to spontan to jedyne wyjscie i dlatego Bulls nie maja baneru pod hala za sezon 2010/11. Rose jak klepacz i nate jako x-factor prowadzony z glowa to byloby cos, hmm moze kiedys.

 

Teague jest slaby, poprostu nie wybija sie niczym, nie ma rzutu, chociaz i tak trzeba przyznac ze go poprawil w stosunku do zeszlego sezonu, obronca tez taki sobie- agresja to nie wszystko, nawet ten ballhandling jakis dziwny, jest taki niepewny z ta pilka, nie penetruje a jesli juz to nie ma skilla by jakos wykonczyc, nie wiem krazyly jakies plotki zeby go wyslac do utah i to moze byc dobry pomysl ale Bulls ogolnie brakuje :

 

Głębi, juz wypadl noah, butler, kirk, dzis pewnie zagraja ale kontuzja to cos co zawsze trzeba brac pod uwage jesli mowimy o chicago bulls, snell bedzie gral, snell bedzie moze przehujem bo widac ze nie bedzie sie pierdolic jak butler czy teague w pierwszym roku ze bali sie oddac wgl rzut, troche brakuje ale nie wiele by snell byl fajnym offensywnym rolsem - juz teraz ! Murphy za to jest bialy, drewniany i nie skacze do tego nie rzuca tak zajebiscie jak bylo mowione, ale moze cos z niego bedzie ale to nie zmienia faktu ze w bulls rosterowo jest tak ubogo (glebia) ze thibodo bedzie grac rookasami. Nie wiem czy da sie o cos walczyc nie majac rezerwowoego srodkowego, jeszcze dodatkowego goscia na obwod i dobrego rezerwowego klepacza. Jesli teague pojdzie to pewnie za jakis pick, kirk juz pokazuje ze bedzie sie lamac, deng bedzie gral mega minuty, butler tez i kontuzje przyjda, a wtedy po 40 min bedzie gral snell, w sumie nie wiem czy to dobry pomysl zeby rookas byl tak wysoko w rotacji klubu z aspiracjami. Deng i tak odejdzie, jesli Lu chce 14 mln za sezon i te 14 mln bedzie bral za to kim byl a nie za to kim bedzie to w Bulls tej kasy nie dostanie tylko teraz pytanie, czy lepiej wymienic go za 3 rolsow czy sprobowac zawojowac lige z dengiem i butlerem na 2/3. Nie wiem czy teraz potrzebne jest miec 2 elitarnych obroncow na obowdzie. Indiana to PG i granger, a jesli jestes cochem nie indiany to chcesz zeby danny granger zaczal kozlowac pilke i "tworzyc", Miami w sumie tez, na lebrona mamy najlepszego defensora w lidze (jimmy nie deng) a wade nie wiem czy vs chciago potrzebuje dodatkowego opiekuna. Nix to samo, Okc, rox ... Nie wiem czy jest sens trzymac Denga jesli i tak odejdzie, jesli mam popatrzec na szybko to nasuwa sie trade thad young + cos za denga albo chandler persons + cos za denga. (+ asik huehue ).

Forman nie bedzie sie pierdolic z thibodo, smutne ale prawdziwe, juz w lato bylo glosno o wkurwianiu sie jednego na drugiego i gm wcale nie obchodzi zdanie thibodo - ktory ofc chcialby zeby deng zostal.

 

Rose wrocil i nie wiem czy mozna wygladac zajebisciej fizycznie/atletycznie niz rose teraz, mam nadzieje ze ogolna tendencja z PS zostanie i bulls beda wymuszac mnostwo FT nie tylko Rose, ale widac ze Derrick wgl nie ma oporob psychicznych, ma ciag na kosz jak nigdy, do tego poprawil jumper i sedziowie wreszczie gwizdza mu jak nalezy. Jesli Rose wytrzyma i bedzie gral to co gral w PS to idzie na MVP season, pytanie co w PO.

 

Podoba mi sie taj. taja jest wicecej, przybylo go, juz nie przestawiaja go w paint jak chca, ma MEGA jumper z 4-5 metrow, nie wiem czy nie jechal na 60-70 % ale tak  jak mowie nie ma sie czym jarac narazie bo to samo bylo kilka lat temu i potem okazalo sie ze im dalej w sezon tym mniejszy %.

 

W sumie mialem cos jeszcze dopisac ale i tak temat nie ruszy bo lepiej pogadac jaki napis bedzie sie mialo obok nick'a.

 

Podsumowujac:

Rose pokazal ze moze byc jescze lepszy niz byl w 2010/11

Taj wyglada zajebiscie

Kirk bedzie sie kontuzjowal regularnie

Noah bedzie mial problemy z pachwinami/plecami/nogami

Nazr jest za slaby na bu w teamie walczacym o cos

Boozer pozostal Boozerem

Deng odejdzie pytanie kiedy i za co

Butler troche zawodzi

Mike moze okazac sie slabym wzmocnieniem

Teague jest do wyjebania

Brak glebi skladu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie pozornie tak ale tak naprawde sprawa wyglada tak ze Kyle'a wpuszczasz na 20 min i on sie nie pyta co i jak tylko siepie jak ma pozycje a goscie w stylu mike czy belinelli dostana pilke zrobia pump fake, poczekaja popatrza, podadza. W Bulls jest mnostwo gosci od podawania ale nie ma killerow, kyle nim byl mike nim nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie mecze w sezonie regularnym jak dotąd - najpierw przewaga, czasem niezła (w okolicach +20), a później... albo porażka, albo końcówka wygrana tylko fartem (vs Knicks).

 

Straty.

 

Do tego jak oglądałem mecz z Philą, ostatnia akcja, chciałem postawić się na miejscu Thibsa - kto ma rzucać trójkę? No kto? Nie potrafiłem i nie potrafię odpowiedzieć (ale pewnie nie wybrałbym Denga, no cóż). Brakuje tu takiego kogoś właśnie, jak Ray Allen czy Kyle Korver, bo oglądając wszystkie mecze z nim w stroju Bulls, od preseason, można już się upewniać, że Mike Dunleavy nie jest takim typem gościa, niestety.

 

Na plus na pewno ofensywne zbiórki (to jak Taj Gibson rozpierdala jest po prostu epickie) i początek meczu, kiedy jedynym wyjściem phili na zdobycie punktów były rzuty z dystansu (jest różnica, jak gra Noah to +75% do obrony pomalowanego).

 

Najbardziej emocjonujący pojedynek: Bulls#1 vs Sixers#1 - Rose vs CarterWilliams. Niestety, młody ograł MVP jak chciał, aż sam nie mogłem uwierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe:

 

KC Johnson: DRose said NBA told him he has to stop wearing tape on his neck. Twitter @KCJHoop - See more at: http://hoopshype.com/rumors/tag/chicago_bulls#sthash.xpyBIYJM.dpuf

 

Mnie osobiście zwalili z nóg. Jak coś takiego w ogóle umotywować?

Edytowane przez Benon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.