RappaR Opublikowano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 Rappar specu, a nie wpadles na to, ze te porownanie jest tylko i wylacznie w zalozeniu, ze Faried bedzie z biegiem lat poprawial swoje notowania? W ogole ile minut gral Kobas w drugim roku gry - DeRoznan 34 minuty jako starter Kobe 26 jako zmiennik. Tylko, że takie założenia są losowe. Może sie poprawić albo i nie. Liga zna dużo więcej przypadków tego drugiego sortu. Choćby Micheal freaking Beasley robił w 24 minuty rookie seasonu 14/5. To można by lekko porównywać do np. Amare. Za per 36 miał staty jak Durant w rookie. Więc ja raczej wolę porównywać kim są zawodnicy, niż kim mogą być, szczególnie jeśli robimy to na podstawie box score. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlaKB Opublikowano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 Kemp lepiej bronił i miał jako taki jumpshot. Faried wcale go nie ma. Nie wiem gdzie Ty widzisz Faried = Kemp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havlicek Opublikowano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 Poza tym porównując dwa odległe sezony róznych graczów nie można porównywać wskaźników takich jak ORtg czy DRtg jeden do jednego. Trzeba patrzeć na kontekst ligi czyli już lepiej było porównać wyniki Farieda i Kempa na tle ligi w danym sezonie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlaKB Opublikowano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 (edytowane) Na początku Kemp był mega surowym graczem, który z czasem nadrabiał wszystko atletyzmem i obroną, dlatego Faried jest do niego pod tym względem podobny. Faried nie broni więc nie może być pod tym względem podobny do Kempa. I Kemp w swoim drugim roku w obronie wyglądał lepiej niż Faried. Faried jedyne co daję w obronie to zbiórki, poza tym broni b. słabo. Edytowane 8 Grudnia 2013 przez SlaKB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 Kucio zasadniczo świetna robota jeśli chodzi o ocenę obecnego Farieda. Przejrzenie wszystkich rzutów itp ale jeśli chodzi o Kempa to pamiętaj jedno. Kemp nie grał w NCAA więc dla niego drugi rok w NBA to był drugi rok poważnej koszykówki - on wciąż miał duży potencjał rozwoju( pierwszy rok Jamesa to był koszmar on miał skuteczność na poziomie 41%). Faried przyszedł do ligi grając 4 sezony w NCAA a więc jego sufit już wiele wyższy nie będzie. Tzn nie jestem fanem tego co tu się wyrabia na forum bo dyskutnie coraz mniej jest merytoryczna. Z jednej strony są fani Farieda którzy uważają go za Boga prawie z drugiej sa tacy co maja go za poziom mułu a prawda jest taka że on jednak zbiera dość dobrze ( ok czasem mam wrażenie że odpuszcza dochodzenie z pomocą bo woli czaić się na zbiórke w obronie) i daje dużo energii w kontrach. To spoko zadanowiec i na pewno wyższy poziom niż często tu przytaczany Hill który jest totalnie no skill i wystarczy mu dać więcej minut aby się wypalił i był bezużyteczny. Ale Faried powinien wchodzić z ławki a nie być starterem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 8 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2013 (edytowane) Tzn nie jestem fanem tego co tu się wyrabia na forum bo dyskutnie coraz mniej jest merytoryczna. Z jednej strony są fani Farieda którzy uważają go za Boga prawie z drugiej sa tacy co maja go za poziom mułu możesz wymienić tych "fanów" Farieda? Jak narazie to tylko ja i Kucio (choc on fanem Farieda nie jest, wkurzyl sie tylko na to, ze wszyscy po nim jada nie podajac zadnych merytorycznych argumentów) trzymamy jego stronę. Reszta delikatnie mówiąc traktuje go jako odpad, wybryk natury bez kszty koszykarskich umiejętności. Ale koniec tego. Zestawienie jakie przedstawil Kucio pokazuje, ze Kenneth, czy sie to komuś podoba czy nie, jest jak na najlepszej drodze do bycia legit all starem za 3-4 lata. Chcialbym, aby do tego zestawienia Farieda z Kempem odniesli sie pierwsi haterzy Minimala czyli dh12 i Chytry("Faried potrafi tylko skakac jak pojebany"). Wychodzi na to, ze nie mieliscie racji Panowie. Również zauważam, ze na tym forum jest coraz mniej merytorycznej dyskusji, a kazdy user, ktory jest tutaj od przynajmniej trzech lat uwaza sie za Bóg wie kogo. Zauważcie, że pierwszy tekst o przereklamowanym Fariedzie rzucil dh12 i od tego momentu w ciagu roku na forum wszyscy tak mysla. Nagle tez znalazlo sie mnostwo znawcow Sonics Paytona i Kempa, ciekaw jestem tylko ilu z nich widzialo tamtych Sonics na zywo. Boje sie, ze nadchodza czasy, gdzie do bycia ekspertem wystarczy LP (teraz to juz nawet stats na nba.com) i znajomosc podstawowych adv stats. Obym sie mylil. To spoko zadanowiec i na pewno wyższy poziom niż często tu przytaczany Hill który jest totalnie no skill i wystarczy mu dać więcej minut aby się wypalił i był bezużyteczny. Niestety za pisanie podobnych pierdół nie ma żadnej odpowiedzialności i potem tworza sie takie niestworzone historie. Edytowane 8 Grudnia 2013 przez LeweBiodroSmoka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 (edytowane) wlasnie ogladam @DC i coraz bardziej sie zastanawiam czy ew. awans do PO jest nam w ogole teraz do czegokolwiek potrzebny. Od wygranej z Nets nasza gra wyglada koszmarnie, nie dosc ze TY najpierw obnizyl loty to teraz sie polamal, gdyby nie Robinson ofensywnie bylibysmy na poziomie Bobcats do tego defensywnie nasz backcourt wyglada na najgorszy w calej lidze (Hickson jest koszmarny i w tym przypadku widac, ze staty czasem gowno mowia). Trzeba sie zastanowic czy w przypadku kiedy pick od Knicks jest juz powiedzmy na 85% nasz nie lepiej bedzie spokojnie poczekac na koniec sezonu, a w jego trakcie ukladac szczegolowy plan na dalsze rozgrywki i trzymac kciuki o jak najwyzszy wybór (Bradley Bradley kicikici!!) Shaw nie jest cudotworca i nasz ostatni bilans pokazuje, ze prawdziwa wartosc druzyny nie zawsze okreslaja wskazniki W/L. i suche streaki (+1 dh12). Zupelnie zagubilismy gdzies setplays zza łuku i dzisiaj jedną trójeczke odpalil sobie nawet Arthur. Gdyby nie trzy indywidualnie wykreowane trójki z rzędu (2x Hamilton i raz Foye) wdupilibyśmy ten mecz bankowo. W tym miejscu posypuje glowe popiolem i przyznaje, ze za duzo w tym temacie bylo sztucznego hajpu, biore to na garb swojego rookie seasson i obiecuje poprawe. Zdania na temat poprzednich rozgrywek jednak nie zmieniam, nie ma tak dobrze, choc beef z januarym zostal wlasnie w pokojowy sposob zakonczony (dzieki, bylo ostro). wlasnie jakims cudem pyknelismy Wizz, ale wynik 75-74 chyba mowi wszystko (to pokazuje jak istotnym grajkiem jest dla nas Lawson). jeszcze raz wypada pochwalic Nate'a - chyba w koncu zasłuży na porządny kontrakt - za serce, które wklada w gre i za cala reszte w tym sezonie - nalezy mu sie jak psu dupa. Edytowane 10 Grudnia 2013 przez LeweBiodroSmoka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzich Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Była tutaj ostatnio dyskusja o Fariedzie. Oglądając mecz z Wizards dochodzę do wniosku, że nie mogę się nim podniecać jak niektórzy. Szalenie ograniczony i jednowymiarowy gracz. Takich też w lidze potrzeba, ale nie za więcej niż 6-7 melonów za sezon. Jest tylko solidnym obrońcą, który nie blokuje (niech jeden blok dzisiaj nikogo nie zwiedzie), jest za niski, a w ataku opiera się na putbackach, wsadach i alley oop'ach. Jego atuty to niezła szybkość i skonczość, a także dobra zbiórka. Dla mnie to po prostu niższy odpowiednik Jordana z Clippers, tylko z większą zadziornością. I tak jak tamten nie zasługuje na 11 mln, tak samo Faried. Ale jednak ktoś w tej lidze zapłaci. I o ile mogę nawet trochę zrozumieć przepłacenie Jordana, bo wysokich się przepłaca w tej lidze ostatnio, tak Faried to bardzo niski PF. Ze swoim wzrostem bardziej pasuje na SF, ale jest za słaby technicznie i rzutowo, więc musi grać pod koszem. Na pewno w wielu drużynach taki grajek by się przydał, ale nie za osiem cyfr. Jak dla mnie to dobry gracz do drużyny walczącej o mistrzostwo na 16-18 minut z ławki z kontraktem 6 milionów za sezon. Więcej nie. Co do samego Denver to mogą wejść do PO i koniec po 1.rundzie. Nawet w całkowitym zdrowiu nie widzę jak pokonają Rockets, Clippers, Spurs czy OKC, a nawet PTB. Za słabi pod koszem, za słabi w obronie, za to z dobrą ławką, co w RS ma duże znaczenie, ale na PO? Tam się rotacja bardzo zawęża i taki Durant, Paul czy Harden będą grali po 40-42 minuty w meczu nawet. Ciężko będzie wykorzystać swoją moc z ławki na słabszą ławkę rywali, bo ta będzie grała krócej niż teraz. A sam skład Nuggets jest słabszy od rywali. Za mało tam talentu, a także obrony, która mogłaby sporo ukryć. Dlatego PO mogą osiągnąć i to całkiem pewnie, ale nie traktuję ich nawet jako potencjalnych kandydatów do jakiejkolwiek niespodzianki. No i zastanawiam się, czy po powrocie McGee najlepszym wyjściem nie będzie gra jednocześnie właśnie jego i Hicksona. Całkiem niezła ofensywnie, a i w obronie całkiem solidna. Mozgow z ławki to dobry dodatek, a Faried także w krótszym wymiarze to lepiej dla Nuggets. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Chcialbym, aby do tego zestawienia Farieda z Kempem odniesli sie pierwsi haterzy Minimala czyli dh12 i Chytry O dżizas. Ale ja Farieda bardzo lubię. I cóż teraz począć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rw30 Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 (edytowane) Kemp dużo lepiej kryje Edytowane 10 Grudnia 2013 przez rw30 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Ale tutaj nikt nie hejtuje Farieda, problem jest w roli jaką ma odgrywać. Pisałem to już w temacie Knicks przy ewentualnej wymianie - nie nadaje się do contendera, ale nie każda drużyna może wygrać mistrzostwo. Jednak jest dobrze biegającym, zbierającym, wyskakanym murzynem, który z ławki wniesie dużo dobrego na 20-25 minut. To, że uważamy, że nie zasługuje na 44/4 czy cokolwiek w teń deseń, nie oznacza, że go wysyłamy do Chin. Po prostu gra Farieda prezentuje pewną wartość wyrażoną w 20/4. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Wypada przeprosić, rewelacje nt. przehajpowania Farieda pojawiły się ładny rok temu, musialo mi się popieprzyc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Wypada przeprosić, rewelacje nt. przehajpowania Farieda pojawiły się ładny rok temu, musialo mi się pop*******. Ja o Fariedzie napisałem wiele niepochlebnych rzeczy, więc pewnie ci się nie popierdolilo. Co nie znaczy, że go nie lubię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Mój NBA Finals test mówi, że prime Kemp może być nawet moim drugim najlepszym zawodnikiem, a Faried nadaje się na 15 minut z ławki. Atletycznie poza skocznością i szybkością to też niewiele wspólnego mają obaj panowie. Kemp miał motorykę guarda w swoim big body - między innymi dlatego tak naturalnie czuł się grając na koźle, biegnąc przez całe boisko. Defensywnie to też dwie różne półki. Kemp był świetny w helpD, Faried jest okropny. Kemp zbierał wszędzie, Faried tylko w ataku. Kemp potrafił zrobić coś z piłką w ręku, Faried nic. To trochę tak jak Deshawn Stevenson został porównany do Michaela Jordana przed draftem, bo podobnie "wygląda". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Mój NBA Finals test mówi, że prime Kemp może być nawet moim drugim najlepszym zawodnikiem, a Faried nadaje się na 15 minut z ławki. Atletycznie poza skocznością i szybkością to też niewiele wspólnego mają obaj panowie. Kemp miał motorykę guarda w swoim big body - między innymi dlatego tak naturalnie czuł się grając na koźle, biegnąc przez całe boisko. Defensywnie to też dwie różne półki. Kemp był świetny w helpD, Faried jest okropny. Kemp zbierał wszędzie, Faried tylko w ataku. Kemp potrafił zrobić coś z piłką w ręku, Faried nic. To trochę tak jak Deshawn Stevenson został porównany do Michaela Jordana przed draftem, bo podobnie "wygląda". Drugim najlepszym? Wut? Chciałeś napisać dwudziestym najlepszym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Kemp był 1 lub 2 najlepszym zawodnikiem Sonics przez ładne 4 lata, kiedy liczyli się w walce o wyjście z Zachodu. W czym problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Kemp był 1 lub 2 najlepszym zawodnikiem Sonics przez ładne 4 lata, kiedy liczyli się w walce o wyjście z Zachodu. W czym problem? Hakeem był 1 zawodnikiem Houston, kiedy dwa razy wyszli i zdobyli mistrza. Barkley też wyszedł jako 1 pierwszy zawodnik. Karl Malone to w tym samym czasie zrobił dwukrotnie też jako 1 lub 2. I tutaj mówimy tylko o wysokich z przedziału kilku lat jednej tylko konferencji. Miejsce Kempa jest tam gdzie był pickowany w naszym fantasy drafcie - przełom trzeciej/czwartej dziesiątki, nie top2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sirkozi Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Nawet po naprostowaniu nie kumają. Czytanie=tech jak to mówią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 Hakeem był 1 zawodnikiem Houston, kiedy dwa razy wyszli i zdobyli mistrza. Barkley też wyszedł jako 1 pierwszy zawodnik. Karl Malone to w tym samym czasie zrobił dwukrotnie też jako 1 lub 2. I tutaj mówimy tylko o wysokich z przedziału kilku lat jednej tylko konferencji. Miejsce Kempa jest tam gdzie był pickowany w naszym fantasy drafcie - przełom trzeciej/czwartej dziesiątki, nie top2. Przeczytaj wszystko jeszcze raz, potem jeszcze raz, następnie zastanów się gdzie popełniasz błąd a na końcu przeczytaj jeszcze raz i dopiero wyciągaj wnioski - tak moja babka od polskiego zwykła mówić do ludzi którzy mieli niedostateczny z czytania ze zrozumieniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2013 "Mój NBA Finals test mówi, że prime Kemp może być nawet moim drugim najlepszym zawodnikiem, a Faried nadaje się na 15 minut z ławki." Sorry, przekaz jest jasny - Kemp może być twoim drugim najlepszym zawodnikiem. Czyli nie pierwszy, ale jako że wyróżniłeś słówko drugi, to raczej też nie trzecim. Więc jeśli masz problemy z wyrażeniem swych myśli to nie do mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się