Draft 2014 okiem "Licealisty...."

[ignazz]

Sezon ogórkowy więc robię co mogę aby forum żyło i mimo, że apogeum dyskusji będzie za rok w MM 2014 oraz w lato po sezonie i loterii to dla tych mniej wtajemniczonych w NCAA pragnę podrzucić już teraz parę informacji.

 

1) Siła i głębia draftu....

 

Z jednej strony ciągle się zastanawiam skąd biorą się takie "przyszłoroczne" przekonania o tym, ze draft będzie słaby lub mocny. Szczególnie, że o drafcie 2014 już rok temu było głośno, ze będzie wyjątkowo głęboki ...ba wręcz porównywany z tymi 1984 i 2003. Z jednej strony mamy mimo wszystko gdybanie ( zero meczy NCAA jeszcze w tym sezonie oraz zgadywanki czy komplet dobrych zawodników opuści NCAA)

 

Obecność przyszłych potencjalnych Gwiazd wkraczających do NBA jak Shaq, Duncan czy wcześniej Magic czy Bird zza oceanem oczywiście wychwytują ale IMO łatwiej obserwować gościa z 4 letnim CV w NCAA (Duncan) niż gdybać o graczach z HS.

 

Przykłady Mayo i Shabazza w sumie są takim trochę dzwonkiem alarmowym ale jak widać nie zraża to analityków i dziennikarzy od stawiania sprawy jasno...mega mocny draft.

Co jak Licealiści postanowią zostać na rok w NCAA? niezły psikus...ale wszyscy i tak wiedzą swoje

 

2) Gwiazdy lub Gwizdy

 

 

Brak w tym roku w drafcie gwiazdy pierwszej wielkości (coś jak kariera Webbera w NCAA) sprawił ze praktycznie żaden mock nie trafił w #1. Od lat krytykuję szybkość z jaką gracz NCAA staje się graczem NBA dostając czasem z marszu 30 minut ( zobaczcie że chyba coraz rzadziej a częściej mamy takie przykrości jak Perry III) bez prawidłowego szkolenia na uniwerku.

Kiedyś z HS trafiali tylko nieliczni (KB i KG) co tylko poprzez ich kariery potwierdziło ich genialność dziś takich graczy (przymusowo dodano 1 rok "słuzby" w NCAA lub zza oceanem (Jenn)) jest cała masa. Co gorsza podstawą jutrzejszego draftu są gracze którzy jeszcze nie powąchali parkietu NCAA. O nich dalej...

 

3) Argument za:

 

sporo jest nazwisk, które podjęły decyzje o pozostaniu na rok w NCAA mimo, że przymierzano ich do NBA. Tych nie ukrywam, że lubię szczególnie patrzę zawsze na seniorów. Z drugiej strony rozumiem jak fajnie mieć 20latka w składzie z mega potencjałem już w NBA ale zawsze warto trochę wypośrodkować suwak: młodość vs przeszkolenie w NCAA

 

w 2014 przymierzanych jest tych paru ale w top 50 jest bardzo mało 22 letnich seniorów* (*S)!!!!! a listę otwieraja nazwiska duzo młodsze:

 

# 11-15 Mitch McGary C Michigan

# 12-16 Glen Robinson Jr SF Michigan

# 15-20 Mc Adoo PF NC

# 20-25 Hairston SG NC

#25-30 Jackson PG Memphis

 

inni: Fair, Harris, Payne (S), Russ Smith (S), Mc Dermott (S), Craft (S) są na razie niżej!!!.

Oczywiście ich rola w zespołach po odejściu kolegów do NBA wzrosnie i pozycja w mocku także ale na razie mamy wysyp młodości.

 

Największe nazwisko? : Marcus Smart (Oklahoma State)

 

4) Argument przeciw:

 

Brak wielu seniorów w mockach na 2014 o prawdziwych gwiazdach nie wspominając wskazuje że podstawy potęgi są jednak kruche. 3-4 seniorów, 7-8 ciekawych juniorów ( 3roczniaków) to dramatycznie mało.

mamy natomiast wysyp młodzieży:

 

top #1-3 Wiggins SF z HS

top #1-5 Randle PF z HS

top # 10 Exum SG z Australii

top #10 Gordon PF z HS

top# 10 Parker PF z HS

top #15 Harrison PG z HS

top #20 Hezonia PG z Hiszpanii

top #20 Saric SF z Chorwacji

 

wszyscy 17-19 lat (liczone po "hamerykańsku")

 

dodając i tak młodego Smarta, Robinsona, Harrella, Austina, Cauleya, Carsona i Harrisa ( wszyscy 1 sezon w NCAA i przymierzani do top #30) robi się imponująca lista młokosów poniżej 20 roku życia!!!

 

Reasumując młodość mimo niewątpliwego mega potencjału sprawia, że podchodzę do draftu mimo wiary w jego głębię SCEPTYCZNIE choć z drugiej strony te przepowiednie przed mocnymi draftami przeważnie się sprawdzają a wiara w LBJ, Duncanów, Robinsonów, KGs i KBs popłacała zawsze.....

 

Z drugiej strony Oden czy Kwame to lamka ostrzegawcza!

 

będzie ciekawie......

na razie HS górą w top#10