Skocz do zawartości

Najważniejszy rzut w historii Finałów


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio ( a konkretnie wczoraj) w gronie znajomych dyskutowaliśmy o rzucie Allena i o tym jak ten rzut zmienił oblicze tego finału.

 

Zastanawialiśmy się czy w przeszłości były porównywalne sytuacje gdzie rzut w ostatnich sekundach meczu zmienił mistrza NBA

 

Mi skojarzyły się tylko 2 podobne przypadki i jedne naciągany

 

Sytuacja nr 1 - Horry mecz nr 5 finały 2005. Gdyby nie ten rzut to Detroit byłoby mistrzem

Sytuacja nr 2 - ewidentna to Sam Jones rok 1969 mecz nr 4. Lakers prowadzili 2-1 i byli praktycznie zwycięzcami meczu nr 4 no i mieli następny mecz u siebie ( no i ewentualny nr 7) . Zresztą Sam Jones to dla mnie w ogóle killer bo on jest jedynym mi znanym przypadkiem gdzie buzzer beaterem wygrał mecz nr 7 a było to w finałach konferencji 62 z Warriors

 

Naciągany przypadek to mecz nr 6 z 88 i 2 trafione osobiste KAJa ( naciągany bo to nie klasyczny buzzer choć już potem nikt pkt nie zdobył i na dodatek sam faul był wymyślony)

 

Jakby nie spojrzeć to trójka Allena może spokojnie się zaklasyfikować jako TOP 3 jak dla mnie nr 2 po tym rzucie Sam Jones

 

P.S> Jak ktoś ma cały ten mecz z 69 to z chęcią przyjme bo ja niestety widziałem z tego tylko jakieś fatalnej jakości czarno białe urywki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Layup Dirka w G2 w 2011

FTs Wade'a w G5 w 2006

Trójka Paxsona w G6 w 1993

 

To co mi pierwsze przyszło jeszcze na myśl.

 

Jak dla mnie jednak rzut Raya jest jak dotąd tym największym, gdyby nie trafił, kilka chwil później Timmy unosiłby puchar. W pozostałych przypadkach, niecelny rzut bardzo komplikował sytuację, ale nie przekreślałby definitywnie szans na tytuł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

House ale ja pisałem o finałach nie o buzzer beaterach w ogóle

A nawet jeśli to Sam Jones rzucający buzzer beatera w meczu nr 7 jest jednak ponad to co ty wstawiłeś

 

 

A co do rzutu Allena to gdyby to był zwycięski rzut to ok ale to jednak był tylko rzut na remis i dogrywkę co jednak osłabia jego siłę bo dogrywka mogła się już potoczyć inaczej ( poza tym co pisaliście gdyby nie trafił byłoby pozamiatane i tu pełna zgoda)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do rzutu Allena to gdyby to był zwycięski rzut to ok ale to jednak był tylko rzut na remis i dogrywkę co jednak osłabia jego siłę bo dogrywka mogła się już potoczyć inaczej ( poza tym co pisaliście gdyby nie trafił byłoby pozamiatane i tu pełna zgoda)

No tak, dogrywka mogła potoczyć się inaczej, ale po rzucie Jonesa, Celtics mogli jeszcze przegrać w serii 2 mecze i też nie zdobyć tytułu, tak samo jak w razie gdyby Jones wtedy nie trafił, to Boston ciągle mógł wygrać jeszcze 3 mecze z rzędu. Dlaczego więc stawiasz ten rzut Jonesa wyżej? Mnie się wydaje, że tylko dlatego, że to było dawno i nikt tego nie widział na żywo, ale mogę się oczywiście mylić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rzut Allena był jak najbardziej na wage mistrzostwa. Gdyby go nie trafił to minute później byliby przegranymi finałów. Dodać do tego, jaki hejt by leciał w strone miami, że tacy wielcy, ze big3, ze sciagneli gwiazdy, że obnizyli kontrakty i przegrali z dziadkami ze spurs(wtedy to ze dziadkami byłoby dobitniej mówione). I ten rzut mega nie tyle dał im dogrywke co uratował przed przegraną i tym co się z nią wiązało.

 

Dlatego to najważniejszy rzut w historii moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie najważniejszymi rzutami w historii finałów są przestrzelone rzuty wolne Manu i Leonarda. Zmieniły one diametralnie postrzeganie zarówno LBJ jak i ocenę ogólną spurs które w serii finałowej zrobiło kosmiczną pracę obronną na gwiazdach Heat. W dyskusji all time rzuty te ściągnęły w dół i Duncana i Popa a podciągają w ostatecznym rozrachunku LBJ.

 

tu jest ironia i chichot historii niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ karpik

Bo z 3-1 i to jeszcze mając 2 mecze na wyjeździe nikt nie wyszedł

 

A co do Allena to ogólnie go cenię wysoko bo zabierał tytuł Spurs niemniej to nie był rzut rozstrzygający o meczu

Tamte rzuty nie decydowały o serii i tu pełna zgoda ale rzut Allena tak naprawdę nawet nie rozstrzygał o meczu ( co nie zmienia faktu że sam rzut Allena został zrobiony z niewiarygodną trudnością)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ karpik

Bo z 3-1 i to jeszcze mając 2 mecze na wyjeździe nikt nie wyszedł

Nieprawda. Rok wcześniej Sam Jones i jego Celtics wyszli z 1-3 w ECF z Sixers. W 95r Rockets podobnie ograli Suns w półfinale zachodu.

 

Tak czy siak w przypadku pudła Allena byłoby po zawodach (chyba, że ktoś wierzy, że Bosh w beastmode zebrałby piłkę jeszcze raz), pudło Jonesa pozwalało wierzyć Celtics, że jeszcze można odwrócić losy serii. W końcu niemalże ta sama drużyna zrobiła to rok wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tamte rzuty nie decydowały o serii i tu pełna zgoda ale rzut Allena tak naprawdę nawet nie rozstrzygał o meczu ( co nie zmienia faktu że sam rzut Allena został zrobiony z niewiarygodną trudnością)

Co ty p.... ? Koleś gdyby nie trafił to by Duncan świętował 5 mistrzostwo. Jak możesz mówić, że ten rzut o niczym nie decydował. Niby po nim nie wygrali meczu od razu Heat, ale bez niego przegrali by w ciągu 6 sekund. Decydujący rzut to nie tylko ten, który decyduje o zwycięstwie bezpośrednio. Zaś nie można mieć rzutu, który by byłby bardziej decydujący niż ten. On był decydujący w drugą stronę jako decydujący o tym, że SA nie wygrało choć brakowało im kilka sekund. Dla Heat był to rzut decydujący, uratował ich od porażki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty p.... ? Koleś gdyby nie trafił to by Duncan świętował 5 mistrzostwo. Jak możesz mówić, że ten rzut o niczym nie decydował. Niby po nim nie wygrali meczu od razu Heat, ale bez niego przegrali by w ciągu 6 sekund. Decydujący rzut to nie tylko ten, który decyduje o zwycięstwie bezpośrednio. Zaś nie można mieć rzutu, który by byłby bardziej decydujący niż ten. On był decydujący w drugą stronę jako decydujący o tym, że SA nie wygrało choć brakowało im kilka sekund. Dla Heat był to rzut decydujący, uratował ich od porażki.

Po 1 to gościu naucz się kultury wypowiedzi

Po 2 Rzut Allena był na remis a nie na wygranie meczu. A to zmienia - jako przykład mecz który kompletnie przegapiłem a w którym przebija ważnością wszystko inne a więc 1 tytuł Billa Rusella i mecz nr 7 z dwoma dogrywkami

 

Najpierw Petitt na koniec 4 kwarty ma 2 rzuty wolne trafia oba i doprowadza do pierwszej dogrywki

Potem na koniec 1 dogrywki Coleman z Hawks trafia kolejny buzzer i mamy drugą dogrywkę

gdzie w ostatniej sekundzie 2 razy z linii trafia Loscutoff i Boston wygrywa

 

1 mecz 3 buzzer beatery ( 2 dla Hawks które są poniekąd tym samym o zrobił Allen)

 

EDIT: A żeby było ciekawiej to w meczu nr 6 Hagan dobitką w ostatniej sekundzie doprowadza do zwycięstwa Hawks 96-94

 

a po 3 - nie napisałem słowa o tym że o niczym nie decydował napisałem zgodnie z prawdą że to nie był rzut kończący mecz i równie dobrze mógł się skończyć jak chociażby rzut Hagana

 

 

Tak więc mała zmiana nr 1 w historii są 2 wolne rzuty nieznanego mi kompletnie kolesia z Bostonu który zakończył mecz nr 7 w finałach

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw Petitt na koniec 4 kwarty ma 2 rzuty wolne trafia oba i doprowadza do pierwszej dogrywki

Potem na koniec 1 dogrywki Coleman z Hawks trafia kolejny buzzer i mamy drugą dogrywkę

gdzie w ostatniej sekundzie 2 razy z linii trafia Loscutoff i Boston wygrywa

 

1 mecz 3 buzzer beatery ( 2 dla Hawks które są poniekąd tym samym o zrobił Allen)

Przede wszystkim przydałoby Ci się odrobinę konsekwencji, bo myślałem, że chodzi Ci o rzuty, które zmieniły miszcza (tak przynajmniej twierdziłeś w 1. poście). Teraz z kolei stawiasz rzuty Pettita i Colemana (tak swoją drogą, to z tego co wyczytałem to nie były buzzer beatery) na równi z rzutem Allena. Z tego co mi wiadomo, te rzuty miszcza nie dały.

 

Tak więc mała zmiana nr 1 w historii są 2 wolne rzuty nieznanego mi kompletnie kolesia z Bostonu który zakończył mecz nr 7 w finałach

Po pierwsze słabo uznawać za najważniejsze coś, czego się nie widziało, ale to i tak nic.

Troszkę poszperałem i jedynie na nba.com można znaleźć informację, że to były 2 FTs Loscutoffa. http://www.nba.com/history/finals/19561957.html

 

Inne źródła mówią, że Celtics prowadzili 124-121 po rzucie Ramseya, Hawks zbliżyli się na 1 pkt, ale Loscutoff trafił 1 FT i ustalił wynik. Potem było jeszcze słynne pudło Pettita.

 

To jest najdokładniejszy opis tego meczu jaki znalazłem:

 

One of the wildest, best series finales in NBA history in which there were 38 lead changes & 28 ties. Boston’s backcourt of Bob Cousy & Bill Sharman scored only 7 points in the 1st half. Two offensive putbacks by Pettit gave St. Louis the lead after the 1st period. Boston took their biggest lead at 83-77 early in the 4th period, but the Hawks answered back with a 9-0 run to take an 86-83 lead. It would go back and forth until a Bill Russell hoop and a Cousy free throw gave Boston a 103-101 lead late. Russell blocked a Jack Coleman shot, but then fouled Pettit who hit 2 free throws to send the game into overtime. Heinsohn, who missed 7 straight free throws, hit a lay-up to give Boston a 113-111 lead with 15 seconds to play. Coleman than hit a 1-hander to tie the game at 113 and it went to a 2nd OT when Sharman missed with 0:04 left. St. Louis led 120-117 in the 2nd OT when Russell hit a lay-up & Heinsohn hit a long jumper to put the Celtics up by a point. Heinsohn then fouled out with 2:10 left and Slater Martin hit 1 of 2 shots to tie the game at 121. A Frank Ramsey hit a free throw to make it 122-121 Boston with 1:33 left. A long 1-hander by Ramsey made it 124-121 with 1:15 to go. Martin & Park each hit a free throw to close the gap to 124-123. St. Louis had a chance to take the lead but player/coach Alex Hannum was whistled for travelling. “Jungle” Jim Loscutoff hit a free throw to give the Celtics a 2-point lead with just 1 second left. Hannum then threw a length of the court pass off the backboard to Pettit, but Pettit couldn’t get the tying shot to fall. Russell broke his own rookie rebounding record in this game.

http://webuns.chez-alice.fr/finals/1957.htm

 

Potwierdza to też boston.com http://www.boston.com/sports/basketball/celtics/articles/2007/04/13/banner_series_in_57/?page=full

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1 to gościu naucz się kultury wypowiedzi

Po 2 Rzut Allena był na remis a nie na wygranie meczu. A to zmienia - jako przykład mecz który kompletnie przegapiłem a w którym przebija ważnością wszystko inne a więc 1 tytuł Billa Rusella i mecz nr 7 z dwoma dogrywkami

 

Najpierw Petitt na koniec 4 kwarty ma 2 rzuty wolne trafia oba i doprowadza do pierwszej dogrywki

Potem na koniec 1 dogrywki Coleman z Hawks trafia kolejny buzzer i mamy drugą dogrywkę

gdzie w ostatniej sekundzie 2 razy z linii trafia Loscutoff i Boston wygrywa

 

1 mecz 3 buzzer beatery ( 2 dla Hawks które są poniekąd tym samym o zrobił Allen)

 

EDIT: A żeby było ciekawiej to w meczu nr 6 Hagan dobitką w ostatniej sekundzie doprowadza do zwycięstwa Hawks 96-94

 

a po 3 - nie napisałem słowa o tym że o niczym nie decydował napisałem zgodnie z prawdą że to nie był rzut kończący mecz i równie dobrze mógł się skończyć jak chociażby rzut Hagana

 

 

Tak więc mała zmiana nr 1 w historii są 2 wolne rzuty nieznanego mi kompletnie kolesia z Bostonu który zakończył mecz nr 7 w finałach

Dla mnie to był najważniejszy rzut. Ludzie wychodzili z sali, LeBron sekunde wcześniej spudłował rzut na remis, Duncan już się widział z pierścieniem na kciuku, a tu nagle bum. Rzucił, trafił. Oczywiście nie dawał od razu zwycięstwa nikomu, ale zmienił sytuacją, no i ta dramaturgia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie MJ '98 powala Raya. wygrał finały i gdyby nie ten rzut to Bulls z pewnością przejebaliby game 7 - Pippen ledwo chodzil z tego co pamiętam (plecki), a sam MJ gral na ostatnich oparach. z drugiej strony Malone ktory byl niezniszczalny i swoje by zrobil. Bulls po prostu sie sypali w game 6 i to byl cud ze w takim fizycznym stanie zdołali jeszcze wyrwać to zwycięstwo. w dodatku MJ mial najpierw steala, a rzut byl na wyjeździe za co rowniez nalezy mu sie premia bo mozna bylo uslyszec najpiękniejszy odgłos w koszykowce - cisze kibiców. Ray rzucil trojke desperacji, Heat wyrownali i euforia kibicow. ale MJ dopierdolil największego daggera w historii finałów w ostatnich sekundach swojej pięknej kariery. kropka k**** nad "i". duzo lepszy storyline ogolnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie MJ '98 powala Raya. wygrał finały i gdyby nie ten rzut to Bulls z pewnością przejebaliby game 7 - Pippen ledwo chodzil z tego co pamiętam (plecki), a sam MJ gral na ostatnich oparach. z drugiej strony Malone ktory byl niezniszczalny i swoje by zrobil. Bulls po prostu sie sypali w game 6 i to byl cud ze w takim fizycznym stanie zdołali jeszcze wyrwać to zwycięstwo. w dodatku MJ mial najpierw steala, a rzut byl na wyjeździe za co rowniez nalezy mu sie premia bo mozna bylo uslyszec najpiękniejszy odgłos w koszykowce - cisze kibiców. Ray rzucil trojke desperacji, Heat wyrownali i euforia kibicow. ale MJ dopierdolil największego daggera w historii finałów w ostatnich sekundach swojej pięknej kariery. kropka k**** nad "i". duzo lepszy storyline ogolnie.

Bastillon to serio Ty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.