Findek Opublikowano 4 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2013 Na szybko, bo wychodze. Tobie Chytry odpisze wieczorem. Gortat pcha się na pierwszy plan, zamiast dać pograć absolutnie, bezdyskusyjnie najlepszemu polskiemu zawodnikowi ostatniej dekady, którym jest Maciej Lampe. Polska reprezentacja grała najgorzej kiedy oni obaj jednocześnie byli na boisku. Wina Gortata, ale i Bauermana i tutaj Lorak zgodzę się, że problem odpowiedniego wykorzystania jest. Ale ! W przypadku Gortata to nie jest takie proste ze względu na to co on od siebie może dać na boisku. Lepiej sprawdza się w NBA, bo w NBA masz więcej miejsca do gry. A że Gortat radzi sobie albo głęboko pod koszem, albo grając picki to w USA ma łatwiej, niż na zasadach Fibowskich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 4 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Października 2013 Polska kadra grała najgorzej z dwoma wysokimi nie dlatego, że Gortat blokował Lampego, ale dlatego, że Bauermann tłukł do znudzenia statyczny i przewidywalny post up. I wcale to nie wyglądało jakoś super bez Marcina na parkiecie. W ogóle ten najazd na Gortata jest już nudny. Lorak ma rację, że on nie jest dobrze wykorzystywany, bo robi się z niego centralny punkt kulejącej ofensywy, do czego on się nie nadaje (i wcale nie oznacza to, że jest gorszy od całej tej zgrai europejskich centrów grających bardziej klasycznie), zamiast wykorzystać jego inne liczne atuty. Nie ma kto grać z nim picków, nie ma kto wyprowadzać kontr (Gortat jest jednym z najlepiej biegających do szybkiego ataku wysokich na świecie), a post upy powinny być i owszem - ale raz na jakiś czas, jako element ofensywy, z ruchem na weakside, żeby Gortat mógł grać z jednym obrońcą, wykorzystać swój spin move czy fade away, a nie pieprzyć się z podwojeniami. A i Gortat > Lampe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arctus Opublikowano 5 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2013 Daleki jestem od obiektywnej oceny który z nich jest lepszy zwłaszcza, że obydwaj "grają" po różnych stronach boiska. Napewno wobec granego w ataku marazmu nie wykorzystanie potencjału Lampe jest wielbłądem, ale sam kadrę zacząłbym budować od Gortata ze względu na jego obronę. Nie wiem czy Maciek to jest poprostu wiatrak w obronie, czy taką kaszanę grał na ME. Pamiętam go z meczów eliminacyjnych ale to już ho ho chyba ze 2 lata temu i nie było z nim wtedy aż tak źle. Ktoś śledził go w ostatnim sezonie w Eurolidze niech napisze, czy tam też tak "broni". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 5 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2013 Mnie nie interesują europejskie pierdoły. W NBA Fernandez nie jest koszykarsko lepszy niż Joel, tylko jest lepszy period. W zespole, gdzie byłby Wade, LeBron, Curry, Parker i Harden bez żadnych wysokich może Joel byłby bardziej przydatny, ale jak rozmawiamy ogólnie to rozmawiamy o większosci zespołów i typowych sytuacjach, a nie jakichś extremach.*****, Chytry. Fernandez jest lepszy koszykarsko zawsze, ale nie zawsze będzie pasował do zespołu bardziej niż Joel. Jeżeli grasz na zachodzie, Houston jest contenderem i liczysz się z tym, że będziesz musiał ich ograć w finale konferencji, to chcesz mieć chociaż na trochę takiego Perkinsa czy Joela, żeby Howarda wymęczyli, obtłukli i odebrali chęć do gry. Nawet do tego, żeby go skutecznie faulować i nie dopuszczać do 2+1. Joel Anthony nie wypełnia w NBA żadnej niszy, gra po 9 minut w zespole, który ma 0.65 centra w składzie, wcześniej grał trochę więcej, bo zespół miał w składzie 0,25 centra i był w stanie/musiał pogodzić się z utratą części ofensywy kosztem posiadania jakiegokolwiek wysokiego. Poza Miami Joel, w "typowej sytuacji" wstaje z ławki 15 zamiast 60 razy w sezonie, podczas gdy dla taki zawodnik jak Kleiza zawsze będzie częścią rotacji.No dobrze Chytry, ale mnie się rozchodzi o to, że zawodnik pełniący w zespole taką rolę jak Kleiza jest aktualnie w NBA najłatwiejszy do zastąpienia. Period. I wcale to nie wyglądało jakoś super bez Marcina na parkiecie. Pewnie, że nie. Zwłaszcza, że jego zmiennikiem jest Hrycaniuk. Jak myślisz Jendras, czemu tak jest, że robi sie z niego centralny punkt ofensywy ? Czu Bauermann jest idiotą i nie widzi, że Gortat nie ma skillsów, żeby grać rolę Gasola czy Lorbeka ? Obawiam się czegoś innego. Gortat to płaczka, nie miałby skrupułów żeby olać reprezentację, a w NBA od lat marudzi, że jest źle wykorzystywany bo nie dają mu grać tyłem do kosza, co uważa za swoją mocną stronę, a bez niego reprezentacja Polski na oglądalności straci jeszcze bardziej. Jeżeli nie, to pozostaje jeden, jedyny wniosek - PZKosz zatrudnia niekompetentnych idiotów na stanowisko trenera reprezentacji Polski. Tak jak źle wykorzystywany był Gortat, był i Maciek. A najgorsze jest to, że pasują do siebie idealnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 5 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2013 mnie zastanawia obrona Gortata przez Jendrasa oraz Loraka. chyba chcecie pokazać wszystkim jacy to jesteście mądrzy i idziecie na przekór wszystkim opinią, nawet samego Gortata. Gortat chyba jest naprawdę superhiper wrażliwą osobą ponieważ cały czas mu coś nie pasuje. W Orlando musiał zmieniać Howarda, w Suns nie dostaje teraz piłek i nie jest wykorzystywany i te jego drama można opisywać prawie jak Howarda. może od tego Pana się nauczył płakać? Gortat dotychczas oprócz paru epizodów w Magic oraz gry z Nashem nie pokazał tak wiele aby taki pi*****ić i robić z siebie samca alfa. Ten sezon nie należał do Marcinka tylko należał do Lampe. To Lampe był liderem zespołu w silnej ekipie hiszpańskiej na co zasłużył sobie kontraktem Barcelony a Marcinek ma straszny regres. Widać to było po Euro gdzie nieraz na siłę próbował jakiś zagrań w ataku a robi szkolne ,techniczne błędy. Jak Marcinek był głodny gry i latał po całym parkicie (w Magic) to był dla kadry świetny. Jak teraz chce być alfa i omega w ataku to jest gówno. Ponieważ Marcinek mentalnie zdominował kadrę i chciał prowadzić ją do zwycięstwa. Mecz z Gruzją, pierwsze dwie piły do Marcinka ,dwa rzuty niecelne. Najważniejszy mecz z Czechami. (najważniejszy mecz turnieju) ,2/7 z gry i 5 pkt ( pięć punktów) Veseley 23/14 (Jan Vesely , airball w NBA). Więc ***** bez pi****lenia. Polska to nie Hiszpania i oczywistą oczywistością jest, że jak schodzi 213 szybkiego mięsa to zespół traci kosztem Hrycaniuka, który ma 206cm jest zadaniowcem. Hrycaniuk w 2011 na Euro 11 pkt na mecz 6 zbiórek Gortat w 2013 na Euro 10.4 7.8 Polska dwa wygrane mecz w 2011 , a Gortat wygrał jeden. Polska w 2011 miała w grupie 1 miejsce, 5 miejsce, 11 miejsce, 13 miejsce, 21 miejsce sama zajęła 17 miejsce 3 miejsce, 4 miejsce, 5 miejsce, 13 miejsce, Gruzja 17 miejsce więc osiągnięcia mniej więcej podobne. a tam fundamentem ekipy był Berisha, Kelati ( z kontuzją), Koszarek, Szewczyk, Hrycaniuk za ten turniej na wszystkich zawodników prócz Ignerskiego należy się mega krytyka a najbardziej Gortat i Lampe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 5 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2013 *****, Chytry. Fernandez jest lepszy koszykarsko zawsze, ale nie zawsze będzie pasował do zespołu bardziej niż Joel. Joel prawie nigdzie nie pasuje. Najpierw był Wade, potem Wade i LeBron, wiec Heat mając najgroźniejszych zawodników w ataku w NBA byli w stanie się jakoś przekulać z Joelem przez 20 minut w meczu i zdobyć w tym czasie jakieś punkty, podobnie jest dotąd OKC z Perkinsem. W nie mniej niż 25 zespołach na sezon taki Joel nie ma prawa bytu w rotacji, bo mało kto ma Duranta albo LeBron i jego ofensywa to przeżyje. Patrz Thunder i Perkins w WCF 2012. Jak już mówiłem, liczą się standardowe sytuacje, przy jakimś absurdalnym zespole z 10 PG też się nam okaże, że nie zawsze Ty Lawson będzie pasował bardziej do zespołu niż Kris Humphries. No dobrze Chytry, ale mnie się rozchodzi o to, że zawodnik pełniący w zespole taką rolę jak Kleiza jest aktualnie w NBA najłatwiejszy do zastąpienia. Period. Nie sądzę, skoro Birdman czy Kenyon, którzy są 30 razy lepsi od Joela tak długo nie mogli znaleźć zatrudnienia, a już połowa drużyn woli grać lifetime PFami na centrze, niż wpuszczać drzewa na boisko. Znalezienie za 900 tysiecy $ 130-kilowego świniaka na 10 minut w co drugim meczu to żaden problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 5 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2013 to Koelner dowalies argumentem na poczatek ;] jak chcesz isc w ta strone, to rownie dobrze mozemy zaczac mowic o tym, ze przemawia przez was typowo polska mentalnosc pragnaca czepiac sie czegokolwiek byle dokopac rodakowi, ktory odniosl sukces.... do rzeczy: mowicie o Hrycaniuku, ale ile on zagral? 15 minut w sumie? prawda jest taka, ze przez wiekszosc czasu polacy grali pod koszem jedna z trzech par: MG+ML, MG+Igner, ML+Igner. i co ciekawe ilekroc Lampe schodzil z boiska, to gra byla lepsza. podczas tych minut MG+Igner polacy byli do przodu jakies 50 punktow! powiecie ze Ignerski byl on fire, ale w takim razie dlaczego gdy zamiast Gortata dostawal za partnera Lampe, to polacy byli sporo na minusie? jeszcze co do trenera, to jak zauwazyl Jendras prymitywne katowanie postup to byl blad, co doskonale widac nie tylko po grze polakow, ale rowniez po tym, ze mistrzostwo francuzi zdobyli m. in. dzieki pojsciu w small ball. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 5 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2013 to Koelner dowalies argumentem na poczatek ;] jak chcesz isc w ta strone, to rownie dobrze mozemy zaczac mowic o tym, ze przemawia przez was typowo polska mentalnosc pragnaca czepiac sie czegokolwiek byle dokopac rodakowi, ktory odniosl sukces.... co to znaczy typowa polska mentalność? do rzeczy: mowicie o Hrycaniuku, ale ile on zagral? 15 minut w sumie? prawda jest taka, ze przez wiekszosc czasu polacy grali pod koszem jedna z trzech par: MG+ML, MG+Igner, ML+Igner. i co ciekawe ilekroc Lampe schodzil z boiska, to gra byla lepsza. podczas tych minut MG+Igner polacy byli do przodu jakies 50 punktow! powiecie ze Ignerski byl on fire, ale w takim razie dlaczego gdy zamiast Gortata dostawal za partnera Lampe, to polacy byli sporo na minusie? ale daj spokój. jesteś królem statystyk ale nie bawmy się w cyfry gdzie mieliśmy do czynienia z dwoma blow-outami (Gruzja, Hiszpania), z meczem gdzie cały goniliśmy (Chorwacja, bez historii (Słowenia), najważniejszy (Czechy) z Czechami zagrał dramat. Vesely z niego z zrobił kołowrotek. z Chorwacją zagrał przyzwoicie mając 4 zbiórki, 5 strat ale chociaż rzucił 14 pkt ale jak bawimy się w statystyki to z Chorwcją miał -9. ogólnie odkąd patrzę na karierę Gortata w kadrze. w 2009 najważniejszy mecz z Turcją Asik wali mu 22 pkt, Krstic 18 , Gasol 20 2013 w Gruzji MVP Sharmadini, Vesely i gdzieś tam Pachulia się pojawił. jeszcze co do trenera, to jak zauwazyl Jendras prymitywne katowanie postup to byl blad, co doskonale widac nie tylko po grze polakow, ale rowniez po tym, ze mistrzostwo francuzi zdobyli m. in. dzieki pojsciu w small ball. ale to jest problem kadry odkąd jest Gortat. w Europie ogólnie nie gra się postup ,chyba Pekovic był ostatnim zawodnikiem na poziomie co grał i wygrywał oraz po częście Batiste czy Krstic (ale ten ma wiele zagrożeń). Gortat także w eliminacjach na początku polacy oraz gortat grali słabo ponieważ grał pipan gortatem ciągle na post up, później jak dostawał całą stronę dla siebie i grał przodem (ktoś to pamięta?) to zaczął finom i belgom walić po 30 pkt. być może brak pomysłu sztabu wpłynęło na to ale asystent Szablowski był z Pipanem oraz Bauermannem więc pewnie była jakaś myśl aby to stosować. widziałem, że marcin tak parę razy próbował grać ale dla mnie po tej kontuzji stracił na szybkości lub po prostu się zestarzał. small ball? jak sobie to wyobrażasz w wypadku kadry polski? gortat zmiennikiem lampe czy lampe gortata? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 6 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2013 dodałby jeszcze niefart bo jak w końcu mogliśmy wystawić parę solidnych podkoszowców to się okazało że w koszu zmieniła się tendencja i wygrywają zespoły nizsze w systemie small ball i bez rozgrywajka nie dasz rady..... ja jednak Lempego nie wiem jak bronić bo zagrał coś masakrycznie złego.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 z Czechami zagrał dramat. Vesely z niego z zrobił kołowrotek. ech, przykro mi Koelner, że ulegasz tej zbiorowej nagonce na Gortata i powtarzasz takie bzdury. fakty są zgoła inne, gdyż przez większość pierwszej połowy to Lampe pilnował Vesely’a, a Gortat krył nr 10. w drugiej Dirk już trochę więcej pod tym względem kombinował. w każdym razie Vesaly vs Gortat miał 2/6 FG, żadnego FT i żadnej zbiórki w ataku. z kolei vs Lampe aż 5 ORB, 2/3 FG i 2/2 FT. 2/3 FG miał również vs Ignerski, choć tak naprawdę to raczej nawet 3/4, bo Ignerski bronił bardzo słabo, czy to indywidualnie czy w team D i zaryzykowanie przechwytem, zamiast wrócić do obrony co by zatrzymało kontrę i uniemożliwiło Veselowi zdobycie łatwych punktów, to jak najbardziej jego błąd. ogólnie Lampe był TRAGICZNY na desce jak i generalnie w defensywie. Gortat natomiast dawał bardzo dużo w obronie – w samym spotkaniu z czechami wymusił z 10 pudeł (mniej więcej – bo nie pamiętam już tak dokładnie meczu, a tego elementu akurat nie liczyłem) dzięki swojej help D lub indywidualnej – w tym kilka Vesely’a, włącznie z jednym blokiem na nim. dodajmy do tej fatalnej obrony Lampe jego nieporadność w ataku (może to kwestia pozycji? w europie podobno gra jako środkowy) i nic dziwnego, że Maciek był zdecydowanie najgorszym zawodnikiem reprezentacji a lineupy z nim grały nędzę, natomiast bez niego polacy nagle wyglądali jak niezła europejska drużyna. ortg i drtg z danym zawodnikiem na parkiecie: [TABLE] [TR] [TD]gracz [/TD] [TD]ortg [/TD] [TD]drtg [/TD] [TD]net [/TD] [/TR] [TR] [TD]Ignerski [/TD] [TD]97,2 [/TD] [TD]100,0 [/TD] [TD]-2,8 [/TD] [/TR] [TR] [TD]Gortat [/TD] [TD]97,2 [/TD] [TD]104,2 [/TD] [TD]-6,9 [/TD] [/TR] [TR] [TD]Lampe [/TD] [TD]90,0 [/TD] [TD]118,5 [/TD] [TD]-28,5 [/TD] [/TR] [/TABLE] (gorszy ortg i net niż Lampe mieli tylko Chylinski i Hrycaniuk, ale w sumie zagrali 24 minuty, natomiast drtg również oni plus Zamojski.) bez meczu z hiszpanią (tak Koelner, odejmując kolejne blowuty sprawiamy tylko, że Gortat wygląda lepiej, Lampe natomiast praktycznie cały czas tak samo słabo): [TABLE] [TR] [TD]gracz [/TD] [TD]Ortg [/TD] [TD]drtg [/TD] [TD]net [/TD] [/TR] [TR] [TD]Ignerski [/TD] [TD]106,7 [/TD] [TD]93,3 [/TD] [TD]+13,3 [/TD] [/TR] [TR] [TD]Gortat [/TD] [TD]101,1 [/TD] [TD]92,6 [/TD] [TD]+8,4 [/TD] [/TR] [TR] [TD]Lampe [/TD] [TD]88,2 [/TD] [TD]116,8 [/TD] [TD]-28,6 [/TD] [/TR] [/TABLE] (również gorsi od Lampe byli jedynie Chyliński z Hrycaniukiem.) i najlepsze, trzy glówne formacje podkoszowe: [TABLE] [TR] [TD]para [/TD] [TD]Ortg [/TD] [TD]drtg [/TD] [TD]net [/TD] [/TR] [TR] [TD]Gortat+Ignerski [/TD] [TD]114,7 [/TD] [TD]87,5 [/TD] [TD]+27,2 (!) [/TD] [/TR] [TR] [TD]Lampe+Ignerski [/TD] [TD]97,9 [/TD] [TD]105,9 [/TD] [TD]-7,9 [/TD] [/TR] [TR] [TD]Lampe+Gortat [/TD] [TD]82,5 [/TD] [TD]114,5 [/TD] [TD]-32,0 (!) [/TD] [/TR] [/TABLE] to w sumie doskonale oddaje to, co część z nas widziała już w pierwszym meczu – a mianowicie, że nie ma sensu opierać ofensywy na postupach Lampe (czy Gortata, ale to akurat było wiadomo jeszcze przed ME, wystarczyło oglądać NBA ;]), który w tym turnieju wybitnie się nie popisał w ataku, a przecież ta strona boiska to jego największy (i chyba jedyny – bo w obronie jest zwyczajnie słaby) atut. Gortat natomiast, mimo że zagrał słabo w ataku, to i tak dawał bardzo dużo w defensywie. small ball? jak sobie to wyobrażasz w wypadku kadry polski? gortat zmiennikiem lampe czy lampe gortata? Lampe Gortata. Marcin daje zbyt dużo w obronie, by go trzymać na ławce, natomiast Maciek jako pierwsza opcja ofensywna (wśród rezerwowych) może się czuć lepiej i mieć przede wszystkim więcej miejsca, tzn. trzeba nim grać jako centrem, tylko nie wiem kto w takim razie mógłby być obok niego PF? może Szewczyk? albo jest jakiś młody zdolny, który tylko czeka na danie mu szansy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 7 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2013 (edytowane) dlaczego mi się usuwają posty? Edytowane 7 Października 2013 przez Koelner Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 Michael Beasley punched himself in the head so hard on Thursday that he needed treatment. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rahu Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 niestety to nic poważnego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PangLoss Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 http://www.miamiherald.com/2013/10/12/3684950/michael-beasley-again-looks-impressive.html “I’m coming into a delicate situation,” Beasley said. “It’s not pressure, but it is a little more to think about. I don’t want to be the reason the ship falls. I’m definitely taking it more serious than my first two years.” Powiedział facet, który poza tymi two years w Miami miał jeszcze kolejne 3 years w innych klubach, gdzie jakoś mu nie przeszkadzało bycie the reason the ship falls. Serial pod tytułem Beasley dojrzał, zaczął traktować koszykówkę poważnie, to już nie ten sam człowiek i błędy młodości są już za nim trwa w najlepsze. Dzień Świstaka Read more here: http://www.miamiherald.com/2013/10/12/3684950/michael-beasley-again-looks-impressive.html#storylink=cpy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alonzo Opublikowano 19 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2013 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 21 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 oj nie są! wszystkie rozmowy o innych drużynach zaczynają się od kwestii " i jak tu pobić Miami Heat" co do uśmiercenia Wade'a do rzeczywiście wielu kibiców w jego problemach upatruje szans Spurs Indy czy innego Kandydata do Mistrzostwa 2014 a finały miał nie aż tak mocarne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alonzo Opublikowano 21 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 Tylko zwróć uwagę Ignazz, że praktycznie wszyscy utożsamiają Heat z jednoosobowa armią. Jednak Heat to nie tylko LBJ. Strasznie nisko wypada w rankingu Wade - a bez niego nie byłoby mistrzostwa. Powszechnie Bosha nie uważa się za czołowego wysokiego, natomiast nikogo nie zdziwi zaproponowanie mu potencjalnie maxa w 2014. Ray Allen niby jest stary i może grać ostatni swój sezon w lidze, a spokojnie mógł latem ubiegać się o miniMLE. Shane Battier to już nie ten jeden z najlepszych role players w lidze, ale nadal będzie przydatnym graczem w rotacji Heat. W 2012 okazał się tym brakującym ogniwem mistrzowskiego składu. Wade grał z kontuzją, ale grał. Obaczymy, jak sztab medyczny Heat i Tim Glover przygotowali Dwyanea do sezonu. Heat zwolnili Varnado. Niby wiadomo już kto się znajdzie w 15osobowym rosterze, ale jest jeszcze jedno ALE - Eric Griffin. Dynamit w nogach. Ostatnio przeskoczył kozłującego Milesa Plumlee. Heat juz raz spartolili rezygnując z Beverleya, który jest ważnym graczem w rotacji Rockets. Lewis za dużo i tak nie bedzie grał, wiec może warto zainwestować w Griffina i obaczyć jakie postępy zrobi podczas tego sezonu grając w D-League. Ot taki paradox w 2010 Heat oddali Beasleya by zrobić miejsce dla Mikea Millera. Teraz po amnestii Millera, Michael B. wraca do składu. Sporo w preseasson gra JJ. Wszystko wskazuje na to, że Spo szykuje mu miejsce w rotacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 22 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2013 paradox to by był jak by Mike Miller do Suns poszedł za Beasleya Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alonzo Opublikowano 24 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Października 2013 Za nami debiut Odena. Greg Oden made a surprise preseason appearance in the Miami Heat's game on Wednesday against the New Orleans Pelicans. Oden hasn't played in a game in more than 1,400 days. The Heat ran a post-up play for Oden on his first possession, which resulted in a dunk. Oden played 80 seconds, scoring those two points to go with two rebounds, a turnover and a foul. http://www.youtube.com/watch?v=Ix64QPX7xY8 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 24 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2013 aż się łezka w oku kręci chyba każdy wzdycha do tego teamu który mógł powstać w Portland, ehh Oden, Roy i LMA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi