nasze all-time topy

[matek]

@Lorak

@Czekolada

 

A jakie są wasze top10-top15 all-time?

 

Z ciekawości pytam.

[BiałaCzekolada]

@Lorak

@Czekolada

 

A jakie są wasze top10-top15 all-time?

 

Z ciekawości pytam.

Wdawanie się dyskusje top all-time to grząski grunt - obawiam się, że cokolwiek się nie powie to i tak zejdzie to na Kidd vs Nash, Hakeem top1 i setki godzin dyskusji o Kobem.

 

Sam chciałem ruszyć z projektem odnowionej listy all-time (gadałem nawet o tym z rw i chyba Lorakiem na priv), ale to trzeba poczekać na sezon ogórkowy czyli co najmniej jakieś dwa tygodnie jak trochę ochłoniemy po NBA Finals. Także z ostateczną kolejnościa wolałbym poczekać.

 

no brainers: MJ, Russell, KAJ top3

Duncan, Kobe, Magic, Shaq, Hakeem, Bird, Lebron - to moja top10, ale w nieco w innej kolejności (wybór między Magiciem a Birdem czy kolejność Hakeem-Duncan-Shaq to najtrudniejsze wybory).

Wilt, Moses, West, Erving, BigO, KG, Dirk - ktoś z tej grupy zamyka top15

[RappaR]

Hakeem/Russell/Mj, Jabbar, Duncan/Lebron zależnie kto wygra finały i dalej Shaq, Bird, Magic, Kobe, KG, Dirk, Moses, Barkley i Pippen.

[matek]

Sam chciałem ruszyć z projektem odnowionej listy all-time

Świetny pomysł, pomyśl o tym w offseason

 

Co do Twojej listy, najbardziej ciekawiło mnie, jak widzicie w tym Dirka, KG i Kobe. W sumie mam bardzo podobne zdanie i forma, jaką zaproponowałeś (bez szczegółowych miejsc) mi osobiście najbardziej odpowiada. Z tym, że nie podejmuję się oceniania Russella, Wilta, Westa czy Oscara.

[lorak]

no pięknie Ignazz, może ustalmy raz na zawsze że:

- gdy heat wygrywają mecz to dzięki sędziom

- jak heat zrobią runa podczas spotkania to dzięki sędziom

- LeBron i Wade przy wjazdach nie są w ogóle faulowani, więc nic dziwnego że nie dostają gwizdków, a poza tym nawet jeśli kontakt jest to bardzo nieznaczny, a takich rzeczy się nie gwiżdże

- gwizdanie miami nieznacznych błędów (jak np. zasłona LJ w G5) to świetne sędziowanie, w końcu po to są przepisy aby ich przestrzegać

- jeśli Parker zagra źle to dlatego że jest kontuzjowany

- na korzyść spurs sędziowie nigdy się nie mylą

- Manu nie flopuje tylko jest boiskowym cwaniakiem

- Battier to floper a LeBron mega floper i powinni być ukarani za taką bezczelność

 

Czekolada,

np. 1983 i 1984 finals, 1988 ECF

 

@Lorak

@Czekolada

 

A jakie są wasze top10-top15 all-time?

 

Z ciekawości pytam.

tak dzieląc na "półki":

1. Russell, MJ, Hakeem, KAJ

2. Bird, LeBron, Magic, Oscar, Shaq

3. Duncan, KG, Dr J

4. Dirk, Kobe, Wilt

[wowo]

sędziowanie jest dobre. W G5 było kilka błędów- akurat ja widziałem te na korzyść Miami ale daleki jestem znowu od powiedzenia, że miały na cokolwiek wpływ. Do usranej śmierci będziecie rozpatrywać gwizdki, gdzie w tej serii zwyczajnie wygrywają lepsze zespoły danego dnia i tyle. Green i Green a prawda jest taka, że w G5 Manu trzymał grę ale teraz już wszyscy będą mówili tylko o jednym. Green trafiał za 3 ale to Manu zaczynał runy Spurs i stopował runy Heat, czy to punktując czy kreując łatwe punkty. Oczywiście Green gra serie życia i tylko miejmy nadzieję, że ai3 nie wpadnie i nie napisze, że jest lepszy niż Lebron.Duncan gra mega serie, trzyma cały def a jeszcze dorzuca coś w ataku. No ***** mistrz.Na grę Jamesa nie mogę patrzeć. Jesteśmy po 5 spotkaniach i gość jest mega posrany. W G5 oddał całą inicjatywę DW w 1 połowie, nie kończył w transition, wolał oddać do Chalmersa na 3 niż skończyć nad Parkerem w transition. Masakra co z nim jest. W obronie w zasadzie non factor, w ataku typa nie ma. Także narazie dajcie spokój z jakimiś all-time bo jak nagle nie zrobi jakiegoś epickiego występu to zostanie co najwyżej Wiltem nowej generacji.

[matek]

tak dzieląc na "półki":

1. Russell, MJ, Hakeem, KAJ

2. Bird, LeBron, Magic, Oscar, Shaq

3. Duncan, KG, Dr J

4. Dirk, Kobe, Wilt

Lorak, nie wiem jaką listę dałeś, ale po tym

zależy na jakiej liście. all time zwykle wiąże się z osiągnięciami, a w tych Hakeem wypada tak sobie. "od kogo byś zaczął budować drużynę" - tu z kolei jest w ścisłej czołówce.

wnioskuję, że "od kogo bym budował"?

 

Bo jeśli jest to związana z osiągnięciami all-time, to nie wiem na jakiej podstawie Kobe jest półkę pod Dr. J, KG czy Duncanem. Oscar to serio taki przecinak? Co poza wypasionymi statami on sobą prezentował?

 

Ciekawe , jak za 15 lat będzie postrzegany LeBron, jeśli skończy tylko na 1-2 mistrzach i 6 MVP. I jestem też ciekawy, czy będzie zmieniał swoją grę, bo za jakieś 3 lata może go już spokojnie dopaść pomału kryzysik fizyczny.

[lorak]

matek, wowo, tak - od kogo bym budował. sorry za zamieszanie.

 

a Oscar był tak dobry i to w ogóle nie opierając się na jego boxscorowych statsach, które są strasznie przeceniane. np. te wszystkie średnie tripledouble na sucho robią wrażenie, ale zbierającym to on był gdzieś na poziomie Kobe. generalnie jeśli Duncan ma ksywę Big Fundamental, to i Oscar powinien mieć. on był takim połączeniem Magica i Bryanta - skillset (szczególnie jeśli chodzi o zdobywanie punktów) oraz defensywa jak u KB, efektywność i prowadzenie drużyny jak u Johnsona. im więcej się o nim dowiaduję, tym bardziej widzę go jako drugiego obwodowego w historii po Jordanie.

[matek]

matek, wowo, tak - od kogo bym budował. sorry za zamieszanie.

 

a Oscar był tak dobry i to w ogóle nie opierając się na jego boxscorowych statsach, które są strasznie przeceniane. np. te wszystkie średnie tripledouble na sucho robią wrażenie, ale zbierającym to on był gdzieś na poziomie Kobe. generalnie jeśli Duncan ma ksywę Big Fundamental, to i Oscar powinien mieć. on był takim połączeniem Magica i Bryanta - skillset (szczególnie jeśli chodzi o zdobywanie punktów) oraz defensywa jak u KB, efektywność i prowadzenie drużyny jak u Johnsona. im więcej się o nim dowiaduję, tym bardziej widzę go jako drugiego obwodowego w historii po Jordanie.

To teraz jasne. A mógłbyś rzucić swoją listę all-time, a nie od kogo byś budował?

 

Zaciekawiłeś mnie tym Oscarem. W wakacje zgłębię temat, bo powinienem znaleźć trochę czasu.

[ignazz]

można się pobawić ale S5 all time IMO wygląda to tak

 

Magic ( zrozumiem jak ktoś weźmie Oscara lub Stocktona - El?)

Jordan

Bird ( zrozumiem LBJ)

Duncan

Russel lub Dream

 

wspomniany KAJ miał niestety bardzo długo okres "nonfactorowania" ( rekord w PO w zdobyczach 1-10 punktów all time) i ta jego statystyczna długowieczność była IMHO lekko naciągana

[Chytruz]

tak - od kogo bym budował

I KG na tej samej półce co Duncan? Hell no.

[BiałaCzekolada]

Tak patrząc w kategoriach 'od kogo bym budował', to mając w zanadrzu całą śmietankę ligi w jednym drafcie i w perspektywie walkę z nimi wszystkimi przez X lat, to uważam, że tytuł jest w stanie zagwarantować tylko KAJ, MJ i pokusiłbym się o jakiś jeden sezon Shaqa. Czytaj: Bierzesz jednego z tej trójki i możesz sobie dopisać przynajmniej 1 pierścionek w CV.

 

Stay tuned.

 

Zapomniałem o Billu Waltonie (chyba) w top15

 

- - - Updated - - -

 

Panowie mam szacunek dla historii i uwielbiam grę tyłem do kosza jaką miał Big O ale nie rozwalajmy tematu o finałach dyskusjami typu Garnett a może Dirk a tak w ogóle to czemu nie Barkley. Na to przyjdzie czas w sezonie ogórkowym gdzie będziecie mogli do woli niejeden ogień rozpalić

+1

 

Przepraszam

 

- - - Updated - - -

 

W związku z tym, wracając do Finałów - jak patrzę na Diawa to myślę sobie, że atletyzm jest przereklamowany. Gościu w tej chwili gra na boisku swoim mózgiem. Nie musi nawet skakać. French Magic Johnson.

[lorak]

I KG na tej samej półce co Duncan? Hell no.

dlaczego?

 

--------

 

jeśli chodzi o finały, kto jest najlepszy w spurs i kto zasługuje na MVP to (przypominam, że EV jest wartością uzyskaną poprzez oglądanie meczów i dokładnym analizowaniu jak dobrze ktoś zagrał w obronie i ataku):

 

Raw EV per game through 5 games of the Finals:

 

Green +9.6

James +8.3

Leonard +6.6 (best defensive results in Finals)

Bosh +6.5 (second-best defensive results)

Parker +3.3

Duncan +2.9

Wade +2.7

 

Green's improvement on his 3-point shooting from the RS (44 to 68%) is currently the difference (after 5 games) between a 106.3 ORtg for the series and a 112.2 ORtg that the Spurs boast.

 

The margin, of course, between the Heat being comfortably up 3-1 (now 3-2) and heading back home to this psychological state that sparks Losing Bias is basically two buzzer-beaters in G1 -- Tim Duncan's shot at the end of the first half with less than a second left, and Tony Parker's at the end of the 4th quarter.

 

Furthermore, to give any Spur series MVP consideration other than Green (the clear leader) and maaaaybe Leonard boarders on lunacy -- at what point do people want the award to be about what happened on the court? Then again, the media has a history of lazy, scoring-biased Finals awards, so none of us should be surprised if they award it to Parker if he passes green in raw points per game in Miami.

czyli gdyby Green rzucał normalnie (co też jest przecież świetnym wynikiem 44%) za trzy, to spurs wypadaliby aż o 6 ortg gorzej. tym bardziej irytujące z punktu widzenia kibica miami jest to, jak często oni go gubią nie dlatego, że SAS zagrało jakąś niesamowitą zagrywkę, lecz przez zwykłą nieuwagę (to pierwsze też oczywiście ma miejsce, ale znacznie rzadziej - i z tym można by żyć, to było wliczone w koszta, ale kto mógł przewidzieć tą masę czystych pozycji wynikających z gapiostwa miami?).

 

jedyne pocieszenie znajduję w tym, że heat jednak z meczu na mecz polepszają te elementy, w których nawalają. najpierw była niemożność wymuszania strat - skorygowali to. potem nie bronili własnej tablicy i pozwalali spurs na tony ORB - skorygowane. został właśnie tylko ten Green, którego zwyczajnie trzeba uważniej pilnować.

[lorak]

To teraz jasne. A mógłbyś rzucić swoją listę all-time, a nie od kogo byś budował?

za trudne to dla mnie, nie wiem jak ocenić tytuły w różnych latach (a to zdaje się podstawa w takiej liście), a wszystkie indywidualne nagrody mają dla mnie wartość bliską zeru. Kobe, czy Duncan na pewno byliby kilka pozycji wyżej, KG, Hakeem i LeBron niżej. ale to trzeba by się dokładniej zastanowić na ile cenić te trzy tytuły Kobe jako druga opcja, na ile dać karnych Duncanowi za brak back to back, co zrobić z KAJ, jak ocenić tytuły celtics w jednak dość prymitywnych czasach i tak dalej.

 

Zaciekawiłeś mnie tym Oscarem. W wakacje zgłębię temat, bo powinienem znaleźć trochę czasu.

swego czasu Bastillon trochę o tym ciekawych rzeczy pisał na realGM, więc tam możesz zacząć poszukiwania. szczególnie warto się przyjrzeć sezonom w bucks, bo wychodzi na to, że był dla nich ważniejszym graczem niż KAJ (a Alcindor był wtedy po 4 latach w UCLA, więc na tamten czas to nie mniej ukształtowany zawodnik niż np. Duncan na początku XXI wieku).

[Chytruz]

dlaczego?

 

 

Garnett to choker, przyjdą decydujące fazy PO, to będzie się chował w ataku.

[wowo]

Lorak i do budowania składu wziąłbyś na dzień dzisiejszy LBJ nad Timem? Strasznie nisko masz tego Duncana.

[lorak]

Lorak i do budowania składu wziąłbyś na dzień dzisiejszy LBJ nad Timem? Strasznie nisko masz tego Duncana.

 

 

albo ty za wysoko. czemu miałby pójść przed LeBronem? przecież największy zarzut wobec Jamesa to jego gra w finałach, ale Duncan tu też się za bardzo nie popisywał. wysoki, który zwykle ma poniżej 50% z gry (a dwa razy nawet TS poniżej 50!) i około 3 strat na mecz? http://basketball.realgm.com/player/Tim-Duncan/NBA/272/2013/By_Split/Per_Game/By_Series/Playoffs

 

Chytry,

to chyba nie do końca tak. choćby w 2008 KG był przecież najlepszym ofensywnym zawodnikiem celtics w playoffs (i miał jakieś dobre końcówki). poza tym porównujesz go pod tym względem do Duncana, więc jak Tim tu wypada? nie pamiętasz jak jeszcze na e-baskecie Ronin i inni dyskutowali o tym, jak to Duncanowi brakuje 5% (czyli tego ofensywnego dominowania w decydujących momentach)?

Edytowane 18 Czerwca 2013 przez lorak

[wowo]

a obrone rozumiem pomijamy?

 

Po prostu stawianie Jamesa, który tak często zawodził i zawodzi w ważnych momentach tak wysoko jest imo błędne. Jasne, że miał świetne mecze jak z Bostonem czy seria z Thunder rok temu ale Lorak nie próbuj mi wmówić, że porównujesz nawet w samych finałach Jamesa 11 i 13, którego nie ma do Duncana, który miał TS < 50% bo Tim nigdy nie zniknął w finałach.

 

Gdyby James zagrał te finały na dobrym poziomie to bym się nawet nie zająknął (nawet gdyby Spurs wygrali) ale gość daje dupy po całości i ucieka od odpowiedzialności. On jest od ogarnięcia mentalnego od bycia być może top 3 overall ale póki co stawianie go tak wysoko to nieporozumienie, jeśli bierzemy pod uwagę, że przede wszystkim liczą się PO. Chyba, że mówimy o dominacji w RS ale to nie ma o czym mówić.

[lorak]

a obrone rozumiem pomijamy?

 

Po prostu stawianie Jamesa, który tak często zawodził i zawodzi w ważnych momentach tak wysoko jest imo błędne.

ile razy zawodził LeBron, ile razy Duncan?

 

oczywiście że obrony nie pomijamy. to dzięki niej Duncan w ogóle jest w tej dyskusji.

[Chytruz]

Chytry,

to chyba nie do końca tak. choćby w 2008 KG był przecież najlepszym ofensywnym zawodnikiem celtics w playoffs (i miał jakieś dobre końcówki). poza tym porównujesz go pod tym względem do Duncana, więc jak Tim tu wypada? nie pamiętasz jak jeszcze na e-baskecie Ronin i inni dyskutowali o tym, jak to Duncanowi brakuje 5% (czyli tego ofensywnego dominowania w decydujących momentach)?

No nie wiem, nie wiem co do tego 2008, Pierce raczej był lepszy.

 

Ogólnie te rzeczy nie działają tak, że ktoś jest chokerem, to będzie grał dno w każdej jednej serii każdego roku (bo nawet Carmelo miał raz dobre playoffy), albo będzie dominował w tym samym stopniu (patrz LeBron).

 

Duncan też nie jest elite opcją ofensywną w skali all-time, ale jest 10 razy pewniejszy, Garnetta często trzeba wołami ciągnąć, żeby wziął na siebie trochę odpowiedzialności w ataku, nie mówiąc już o wykorzystywaniu przewag, bo nawet jakby go kryć w PO Warrickiem, na którym mógłby punktować na low blocku co akcję, to każdą jego decyzję o ukaraniu za to obrony trzeba traktować jako wielki sukces.