Skocz do zawartości

ECF [1] Miami - Indiana [3]


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Najgorsze PO od 2003 roku.

 

I to nawet nie chodzi o jednostronność serii, bo nawet w takowych coś się może dziać (np. Jordan rzucił 63 punkty w serii zakończonej sweepem). W tych PO poza czwartą kwartą Nate'a Robinsona i Stephon Curry show nic się nie dzieje. Skoro ostatnio największą ekscytację wywołują flopy Jamesa i zasweepowanie przez Spurs słabych Memphis (którzy w WCF znaleźli się tylko w wyniku kontuzji Griffina i Westbrooka) to znaczy, że jest bardzo źle.

E tam, przesadzasz - zawsze można się do czegoś przyczepić. Kontuzje kluczowych graczy wyrzucają z PO przecież nie od dziś, a brzydkie i jednostronne serie zdarzają się regularnie.

Oprócz Warriors, Nate show, mieliśmy całkiem fajną pierwszą połowę serii Heat-Bulls, dwie ciekawe serie z Grizzlies i teraz superserie Pacers-Heat.

 

Dekadę liczysz od 2013? Jeśli tak to być może.

Tak,

 

Suns-Mavs 05

Spurs-Suns 07

Celtics-Bulls 09

Mavs-Heat 11

 

honorable mention: Cavs-Wizz 06, Warriors-Mavs 07, Heat-Celtics 12, Pacers-Heat 13

 

no i absolutny mistrz mistrzów - Mavs-Spurs 06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziu, na prawdę jest sens pisać tyle na temat floppowania ? Strasznie to wygląda, ale nic na to nie poradzimy, na szczęście nie jest gorzej, niż w piłce nożnej. A sędziowanie jest kiepskie, ale w obie strony. Skupmy się na pisaniu o tej serii, a nie o flopowaniu i sędziach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, przesadzasz - zawsze można się do czegoś przyczepić. Kontuzje kluczowych graczy wyrzucają z PO przecież nie od dziś, a brzydkie i jednostronne serie zdarzają się regularnie.

Oprócz Warriors, Nate show, mieliśmy całkiem fajną pierwszą połowę serii Heat-Bulls, dwie ciekawe serie z Grizzlies i teraz superserie Pacers-Heat.

Nie przesadzam, poza 2003 rokiem nie przypominam sobie równie beznadziejnych PO.

 

Jednostronne serie same w sobie nie muszą być mało ciekawe, bo np. Lakers w 2001 roku wygrali tytuł po 3 sweepach. Tyle tylko, że wtedy Shaq i Kobe byli chyba najlepszym duetem ofensywnym all-time i epickość tamtych PO tkwiła w tej historycznej dominacji w ataku. W tym roku te jednostronne serie są bez historii.

 

Nie zgodzę się, że teraz mieliśmy 2 ciekawe serie z Grizzlies. Seria z Clipps była ok, ale z Thunder naiwnie myślałem, że Durant w pojedynkę zrobi lebronowską serię i przez to będzie ciekawiej, ale niestety było jednostronnie i nudno. No chyba, że ktoś się ekscytował jak Zachary torturował Perkinsa i Ibakę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria jest świetna

Pacers graja praktycznie w piątkę, Heat nie mają odpowiedzi na Hibberta, dzięki tym playoffs Paul George stal sie jednym z graczy, któremu z cala pewnością będę kibicował, West zrobił się nam czołowym pfem.

Heat mają swoje problemy - LBJ gra rewelacyjnie, ale jak jedziecie po Wade, to przypomnę, że gra z kontuzja kolana. Gdyby to byl regular, to z pewnością nie ogladalibyśmy go w tym stanie na boisku. o jego starzeniu sie czytam od lat. Jak któregoś razu to wreszcie nastąpi, może nam sie pojawić wysyp Nostradamusów, z textem - A nie mówiłem?

 

Bosh jest nieregularny, ale szybkie złapanie kilku fauli w ostatnim meczu ewidentnie wybiło go z rytmu. Birdman raptem w jednym meczu - g4 - nie dal wsparcia, a Battier i Allen prędzej, czy później muszą się wstrzelić. Wsparcie Chalmersa dla MVP okazało sie zbyt małą pomocą, ale wszystko rozstrzygnęło sie dopiero w końcówce. Heat wracają do domu z bilansem 2-2 i nie ma co narzekać.

 

 

Wygląda mi to na 4-2 dla Miami, ale z pewnością g5 będzie szalenie ciekawe. Pacers tanio skóry nie sprzedają.

Gadanie o floppowaniu i stawianie sędziów jako pierwszoplanowych postaci nie wydaje mi sie dobrym pomysłem. Błędy są, były i będą. Tego nie unikniemy. Przyłączam się do grona nielicznych forumowiczów, którzy wola porozmawiać o koszykówce, a nie o kwestiach zupełnie nieistotnych, gdyż mamy naprawdę ciekawa serię.

 

Co do nudnych playoffs - to kwestia punktu widzenia - dla fana Heat są jednymi z najciekawszych od lat. Tradycyjnie najgorzej maja kibice Minnesoty;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artlan: co ty pieprzysz? PO 2013 są jakieś 1000 razy lepsze niż zeszłoroczne. Rok temu już bezpośrednio przed PO była jedna niewiadoma- czy Mavs Dirka postawią się Thunder. Jeśli chodzi o same serie to gorsze niż w tym roku. Mavs-Thunder jeden mecz fajny. W innych seriach bez historii. Wschód był w **** gorszy niż obecnie. Mocniejsi Knicks, Nets. Rok temu Indiana pokazała, że już coś tam mogą ale jeszcze nie. Mieliśmy słabych Hawks, słabszych Bulls i w zasadzie na wschodzie Miami przejechało się jak chciało mimo długich, 7 meczowych serii, które nota bene stały na bardzo kiepskim poziomie. Obecnie wschód był ciekawszy, lepszy poziom sportowy plus mamy CF ciekawsze niż rok temu i lepsze w opór. Na zachodzie mieliśmy świetny run Warriors co już sprawia, że to lepsze PO niż rok temu. Rok temu może serie były dłuższe ale gorsze i wszystko było bardziej przewidywalne. Obecne PO są dużo lepsze a czekają nas jeszcze finały...Zawsze wolę obejrzeć Sweepa niż 7 meczowe babranie się w gównie jak rok temu ;)Najgorsze od 2003- come on. Oczywiście przez kontuzje nie jest tak pięknie jakby mogło być, no ale ***** jest ciekawiej niż rok temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artlan: co ty pieprzysz? PO 2013 są jakieś 1000 razy lepsze niż zeszłoroczne. Rok temu już bezpośrednio przed PO była jedna niewiadoma- czy Mavs Dirka postawią się Thunder.

To się tak po roku wydaje. Przypominam, że Heat zaczynali PO po kompromitacji w finałach rok wcześniej i z grubsza w powietrzu wisiał grubszy shitstorm gdyby zaliczyli kolejnego faila, w międzyczasie chwilowo złamał się Bosh, a grać zaczęli tak naprawdę dopiero gdy im się kilku rolesów naraz rozstrzelało za 3 w późniejszych fazach PO. Spurs przez chwilę byli team to beat, po czym z tej pozycji szybko zepchnęli ich Thunder (chociaż przegrywali 0-2), żeby ku zdziwieniu większości nie postawić oporu w finałach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak jedziecie po Wade, to przypomnę, że gra z kontuzja kolana. Gdyby to byl regular, to z pewnością nie ogladalibyśmy go w tym stanie na boisku. o jego starzeniu sie czytam od lat. Jak któregoś razu to wreszcie nastąpi, może nam sie pojawić wysyp Nostradamusów, z textem - A nie mówiłem?

To jest smutne i niestety do przewidzenia. Ale stary, przecież co raz częstsze i trudniejsze do szybkiego wyleczenia małe urazy i uraziki to też jest oznaka starzenia i Wade ma dokładnie ten problem. Defensywnie nie był tym potworem co zawsze, nawet jeszcze pare miesięcy temu kiedy grali z Lebronem kosmos, a Miami wyglądało jak najlepszy team ever. Rozumiem Twoje zdenerwowanie wymądrzaniem się future nostradamusów ale musisz zaakceptować fakt, że Wade jest już stary, kontuzje go zjadają i będzie dla Heat za sezon, dwa gigantycznym obciążeniem (musi zostać w Heat do końca kariery ale kasa, którą będą mu płacić nie będzie adekwatna do tego co wniesie). Sympatie i antypatie nie mają tu nic do rzeczy, jest duże prawdopodobieństwo że tak będzie i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej nawet nie zwróciłem uwagi, ale oprócz szóstego faule pozostałe też były mocno kontrowersyjne. Tragiczne sędziowanie w obie strony.

 

 

Kroki Wade'a były. 2:10. Pomijam to co zauważył autor filmiku, bo to było na pograniczu. Ale przy step backu oczywiste kroki. Stawia prawą nogę, lewa jest w powietrzu, łapie piłkę, prawa noga jest pivotem. Stawia lewą, odrywa prawą i stawia ją z powrotem. Gwizdek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to sędziowanie było nie takie złe, 6 faul LBJ ewidentny (stopą zahaczał, widać na powtórce od strony atakujących), jedynie błąd 24s przeciwko INDY kompletnie wtf no i stepback Wade jako traveling też błędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowy stepback jest z naskokiem na obie nogi. I wtedy jest to w pełni legalne. Czyli gdyby zrobił coś takiego:

1. postawił prawą nogę, złapał piłkę (tak jak na filmiku)

2. odbił się z prawej nogi i wylądował na obu nogach jednocześnie (legalne)

 

A zrobił tak jak w 1., potem krok lewą nogą i potem krok prawą. Wiadomo, że przy naskoku nie zawsze wylądujesz na obu nogach w tym samym momencie, ale tutaj Wade zrobił to w tak wolnym tempie, że nawet w NBA gwizdnęli.

 

Osobiście uważam, że w tych okolicznościach przewinienie było na tyle małe, że mogli puścić. Ale technicznie kroki były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby rzeczywiście sprawdzano i oceniano każdą decyzję po 15x, żeby nie popełnić błędu to mecze trwałyby po 6h, a nie 3h - co i tak jest przesadzonym wynikiem.

 

Jeden, dwa, nawet cztery złe gwizdki nie są w stanie wypaczyć wyniku i nikt nie powie, że drużyna X odpadła bo dostałą 3 głupie gwizdki w g4 i 2 w g1. Błędy człowieka są wpisane w sport i cieszmy się, że nie sędziują nam maszyny.

 

Tylko ten Joey UBER-EGO Crawford faktycznie trochę *******.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety się nie zgodzę i każdy kto zna przepisy również się nie zgodzi :P

Establishing a pivot foot for a player who catches a live ball on the playing court:

(...)

• While moving:

▬ If one foot is touching the floor, that foot becomes the pivot foot.

 

Postawił prawą nogę, złapał gałę - prawa noga jest pivotem.

 

Progressing with the ball for a player who has established a pivot foot while having the control of a live ball on the playing court:

(...)

While moving:

▬ To pass or shoot for a field goal, the player may jump off a pivot foot and land on one foot or both feet simultaneously. After that, one foot or both feet may be lifted from the floor but neither foot may be returned to the floor before the ball is released from the hand(s).

Tu jest dokładnie powiedziane to co pisałem. Postawił lewą nogę, potem oderwał prawą i ją znowu postawił. Kroki. Gdyby zrobił naskok z prawej nogi i wylądował na obu jednocześnie byłoby git.

 

Z mojej strony koniec offtopu. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden, dwa, nawet cztery złe gwizdki nie są w stanie wypaczyć wyniku i nikt nie powie, że drużyna X odpadła bo dostałą 3 głupie gwizdki w g4 i 2 w g1. Błędy człowieka są wpisane w sport i cieszmy się, że nie sędziują nam maszyny.

Serio? 2-4 złe gwizdki nie sa w stanie wypaczyc wyniku? Ciekawe. Nawet jak pokrzywdzona drużyna przegra jednym punktem?

To, że błędy człowieka (sędziego) są wpisane w sport brzmi jak nieśmiertelna gadka betonowych szefów FIFA/UEFA kiedy kolejny raz jakiś sędzia nie ogarnie nieprawidłowego spalonego, piłki za linią itd itp, na jakichś MŚ czy ME.

 

- - - Updated - - -

 

A jeśli chodzi o samą rywalizację Miami - Indiana to jeśli tylko Bosh, Haslem i Andersen się wezmą porządnie do swojej roboty (podobnie jak w meczu 3) to Pacers nie mają szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie gdyby nie gwizdneli nikt by niemiał wielkiej pretensji, ale przewinienia były więc o czym tu gadać, o tym że w nba niektórym wolno więcej :uncomfortableness: a co do poziomu play off to narazie mamy jedną wyrównaną serię, w drugim cf była niby walka ale sweep to cholera sweep, plus imo dalej te pojedynki Heat - Pacers nie stoją na jakimś wielkim poziomie, fakt są emocje ale sam basket jest dosyć przeciętny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Defence Pacers wygląda dobrze i gdyby coach miał do dyspozycji Howarda zamiast Hibberta(nie chodzi o trade,piszę tak ogólnie) to takby ją ustawił ,że była by najlepsza w NBA a Howard najlepiej blokującym.Co do meczu to drużyna gospodarzy grała bardzo zespołowo co innego goście.Wade,Allen to oddawali większość rzutów przez ręce z nieprzygotowanych pozycji. X-Factorem Stephenson

1. Hibbert jest lepiej blokującym graczem

2. Hibbert>Howard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIAMI -- The NBA handed down a flurry of discipline for flopping and flagrant fouls from Game 4 of the Eastern Conference finals, including a $5,000 fine to LeBron James.

 

Both James and David West were fined $5,000 for flopping on the same play from the fourth quarter of the Indiana Pacers' win over the Miami Heat on Tuesday. West was fighting for position on the play, and both recoiled when there was contact in the lane.

 

"We accept it," Heat coach Erik Spoelstra said Thursday morning. "We don't want the attention and the focus to be on the officiating. We want it to be on the competition, which is a great series. Our focus is taking business at home (in Game 5)."

 

Earlier this week, James said there was a strategic advantage to flopping.

 

"Some guys have been doing it for years, just trying to get an advantage," James said Monday. "Any way you can get an advantage over the opponent to help your team win, so be it."

 

It furthered a tough night for James, who was called for six fouls plus a technical. The league also handed down a $5,000 fine for flopping to the Pacers' Lance Stephenson for exaggerating contact against Ray Allen in the first quarter of Game 4.

 

In addition, a West foul in the fourth quarter on Dwyane Wade has been upgraded to a flagrant-1 foul. It marked the third time in the series the NBA has upgraded a foul to a flagrant after a game. The Pacers' 99-92 victory Tuesday, which tied the series, was filled with such plays and marked by a combined 55 personal fouls.

.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.