Skocz do zawartości

East 2nd round [1] Heat - Bulls [5]


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Lebron znowu flopa dojebał, oczywiście Nazr nie musiał go popychać, ale odrazu tak odlecieć na 5 m?

Burak z Chicago nie ma sportowych argumentów, to skacze z łapami. Pewnie przyp*^&%^$% by z otwartej Lebronowi a i tak byście widzieli wine Bronka, mercy.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.youtube.com/watch?v=mZjPM9FNdjg

 

Ta akcja rządzi :D

 

Gdyby LeBron mógł, to by pewnie usunął ją z sieci tak jak zrobił z tym chłopakiem z high school który mu zrobił facial dunka.

 

A pod koniec Wade przypomniał nam, że jest ojcem założycielem szkoły flopingu i pieknie wyfroterował parkiet w UC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej serii napięcie jest takie mocne od czasu G2, kiedy to swoje frustracje wyrazili m.in. Noah i Gibson. Tej nocy zdarzyło się to, co można było przewidzieć, 50% walki sportowej i 50%... pozostałego konfliktu. Wina leży po obu stronach, gwizdki, flopy, każda drużyna ma coś na sumieniu (i sędziowie ;))

 

Nazr zupełnie nie wiem dlaczego się tak zachował, to było bez sensu, a jeśli już, mógł dać taki popis gdzieś w 4Q he he.

 

Swoim zachowaniem trochę niepokoi Joakim Noah, który - widać gołym okiem - prowokuje trash-talking i przepychanki (Noah being Noah, nic nowego). Wczoraj wyleciał za 6 PF (ostatni, reach-in, już był specjalnie, nie chciał już grać), z czego niestety większość była słuszna. Co innego Belinelli, kto oglądał, ten wie, chyba był za bardzo w gazie bo jego przewinienia... Nieważne, nie ma do czego wracać jeśli chodzi o sędziów, nikt tu nie dojdzie do porozumienia i niczego nie da się odwrócić, to jest NBA.

 

Trzeba czekać na G4, który zapowiada się naprawdę nieźle. Szkoda tylko braku Kirka i Luola, Rip jest jaki jest ale też nic nie gra (w tych PO: 10minut, 0punktów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[bWira[/b] Ty mi nie wyskakuj z Lakersami, bo to nie ma absolutnie nic do rzeczy.

 

Bulls nie dość, że są zdziesiątkowani kontuzjami, to pasiaki robili wczoraj wszystko, żeby Thibs rzucił na parkiet posiłki z NBDL. Gwizdki i phantom faule Butlera na LeFlopie to jakaś abstrakcja. To samo z Belinellim czy Noah.

 

A już abstrac***ąc od tego: Bulls mają przekure*ski charakter, ten team jest niesamowity. Heat mogą i nałożyć pierścionki w tym sezonie, ale pozostaną zawsze miękkimi fajami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem.. po co w ogole te mecze rozgrywac? jak heat wygrywaja z duza przewaga sprawa jest jasna, jak jest mecz na styku to pomogą pasiaki.. wiec o co chodzi?

Lol chyba nie widzialeś polskiej ligi. Porównaj sobie nasze sedziowanie ,a w NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi akurat o flopy nie chodzi :) Spoko, to plaga NBA i Heat tutaj trzymają "poziom", ale w oczy raziło to jakie durne faule przeciw Bykom gwizdali, albo jakich nie gwizdali Miami (np. 2+1 Bellinellego w 4Q).

 

Swoją drogą oglądając Bulls ręce same składają się do oklasków. To nie tylko team z najwiekszym zacięciem i charakterem do gry, ale dzięki nim łezka w oku się kręci na wspomnienie play-offów lat 90...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szpiegzkrainydeszczowców

A mi akurat o flopy nie chodzi :) Spoko, to plaga NBA i Heat tutaj trzymają "poziom", ale w oczy raziło to jakie durne faule przeciw Bykom gwizdali, albo jakich nie gwizdali Miami (np. 2+1 Bellinellego w 4Q).

Chwilę później oddali to Bulls, gwiżdżac niby-faul Battierowi w obronie na Butlerze.

 

Ale gadanie o sędziach to temat zastępczy, lub komplesy niektórych haterów Heat. Ciekawsze jest to, w jaki sposób Bulls to faktycznie przegrali. Tu, mimo że w ataku grał najlepszy mecz serii, fatalnie w 4 kwarcie gubił się w obronie Boozer. Głównie w help defense, którego prawie nie uświadczyliśmy (jeden faul przy 2+1 dla Brona). Wydaje się, że Spoelstra (lub ktokolwiek za to odpowiedzialny) wchodząc w to i grając chwilami 5-0 w ataku , wygrał mecz Heat. Szkoda, że nie gra Deng, bo z nim ten small ball byłby mniej efektywny. Do tego doać problem ze sktuecznością/egzekucją i stąd porażka Chicago.

 

Ktoś wie, czy jest szansa na Hinricha w G4? Teraz kilka dni przerwy, więc może jest jakaś nadzieja? Denga lepiej nie fatygować, bo te komunikaty o jego stanie zdrowia wyglądają tragicznie. Niech chłopak się skupi na powrocie do pełnej sprawności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą plagą to bym nie przesadzał, to są akurat poszczególnie gracze którzy się w tym lubują, cały sezon Jazz jednego flopa nie widziałem ( i tak zresztą by im nie gwizdnęli :) ) wiec to nie tak że to jakaś nowa strategia wszystkich drużyn( tutaj pomijam heat i clipps bo to jest ich faktyczna strategia :P ), mamy kilku frajerów którzy lubią to robić i tyle, powinno ich się napiętnowac w jakichś sposób ale dla niektórych to widać nie problem :uncomfortableness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[bWira[/b] Ty mi nie wyskakuj z Lakersami, bo to nie ma absolutnie nic do rzeczy.

 

Bulls nie dość, że są zdziesiątkowani kontuzjami, to pasiaki robili wczoraj wszystko, żeby Thibs rzucił na parkiet posiłki z NBDL. Gwizdki i phantom faule Butlera na LeFlopie to jakaś abstrakcja. To samo z Belinellim czy Noah.

 

A już abstrac***ąc od tego: Bulls mają przekure*ski charakter, ten team jest niesamowity. Heat mogą i nałożyć pierścionki w tym sezonie, ale pozostaną zawsze miękkimi fajami.

Pisze to lover landrynek, który pewnie waginy i płaczki Gasola nie widzi, wielkiego lidera który ledwo pchanął drużynę do PO nadal uważa za najlepszego koszykarza i nie czai jaka jest rola lidera (który jak przegrywa to wina innych graczy aka NBDL). Ale taki urok tego forum że może jest 3 fanów LA którzy piszą obiektywnie o drużynie.

 

A Andersen to pewnie wcześnie pchnął w magiczny sposób Nate, że Noah tak podleciał i go pchnał???

I Nazr pewnie też został sprowokowany przez LBJ ??

Zresztą kilka sytuacji w meczu było że gracze Bulls umiejętnie chwytało rękoma, blokowało graczy Miami w sposób nie przepisowy i sędziowie w większości gwizdali to dla Bulls.

Mecz pierwszy to też pewnie pasiaki chcieli dla Heat ustawić???

 

Żałosne jest zwalanie przegranej na pasiaków, wiele było sytuacji odwrotnych lub że w następnej akcji oddawali to bykom...

Bonus star to pewnie mają tylko gracze Heat w całej NBA.. wszytko wina sterna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałem na chwile wrócic do nazra i tego jak głupio facet postąpił w kontekście g.4 i g.5

To pchniecie LBJa w sytuacji kiedy łysy juz dał dacha było bez sensu i osłabi najprawdopodobniej Bulls na min 1 mecz, a to komfort na jaki Bulls sobie w obecnej sytuacji pozwolic nie mogą

facet gra w tej lidze juz tyle lat i robi cos tak głupiego...

 

podobnie nierozwaznie zachował sie Noah, kiedy odepchnąl birdmana po kolizji z Robinsonem- to mogło bardzo szybko zakonczyc sie ejection...

 

odnosze wrazenie ze Bulls czuja sie w tej serii słabszym zespołem i przez te nadprogramowa agresje chca cos dodatkowo ugrac. i fajnie, bo to nie softball, ale niech to robią z głową bo zamiast zaszkodzic Heat i ich przestraszyc zaszkodza sobie zaiweszeniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.