Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2013/14


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

budowany zespół Lakers przy informacji że Nash wybiera LA ponad Toronto i te 3x10.000.000$ w chwili podpisu nie wydawał się aż tak źle zainwestowany w kontekście kasy vs talent... ( a nie miało być 3x12?)

 

efekty jakie zebrano są masakryczne i jestem w szoku jeżeli chodzi o skalę nieszczęścia....

ale to nie powód aby wysmiewać gracza lub skazywać go na proste "powinien kończyć"

 

dajcie sobie bana na grę w kosza i zrozumiecie jak to trudno powiedzieć sobie dość na amatorskim poletku a tu mamy kasę, flesze i inne kwestie...

dodatkowo zapewne tak po 15 latach funkcjonowania na walizkach jestem święcie przekonany że gracze-wędrowniczki nie są zyciowo przygotowani do siedzenia w jednym miejscu z jedną kobietą jeszcze dodam.... no way

 

jakie flesze? Nasha od dawna nie widać nawet na ławce rezerwowych. Koleś ma całe lato na odpoczynek, po czym wraca, gra w preseason, 7 meczów w sezonie i się łamie. Najpierw miał wypaść na około dwa tygodnie (max cztery), a tu już mijają dwa miesiące. To nie skala nieszczęścia - jego organizm jest już po prostu za stary i mógłby sobie to uświadomić. Dla mnie to jest śmieszne, że wraca po kontuzji i za chwilę znów mu coś dolega. Chłop zgarnia 9mln za sezon, a w ogóle go nie widać, trenuje indywidualnie i nikt nic o nim nie wie (aż do teraz). Już pomijam kwestie jego przydatności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kim sa exum i randle?:)

w tym roku chyba czesciej bede ogladal ncaa w lutym/marcu.

 

jendras przeciez walczymy o zwyciestwo, glupi by byl gdyby wystawil jakiegos solidnego defensora (mamy obecnie w ogole takiego?:)

 

swoja droga ogladanie tak grajacego melo w ofensywie jest przyjemne. ma niesamowita lekkosc zdobywania punktow. ciekawe, czy gdyby poszedl ten deal za pau, melo ucieklby do nyc...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Van

 

Lakers i tak będą trzymać cap space na 2015, więc w tym kontekście 10 milionów Nasha na przyszły sezon wielkiej krzywdy nie robi.

czy będą trzymać czy nie tego nie wiemy Jendras, ba nawet Lakers pewnie sami tego nie wiedzą, wszystko będzie zależało od tego kogo będa w stanie podpisać tego lata. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

air, trohe sie zgadzam tu z ignazzem

 

fisher 3 lata temu mogl i powinien juz skonczyc kariere. nash chce powrocic, bo... to normalne. tez bym chcial. i to nie tylko z powodu kasy, tylko calego tego zycia. kazdy z nas marzy by byc graczem nba. praca marzenie. nie dziwie sie, ze wielu nie chce tak latwo dac a wygrana... i tak jak nie chce by zagral, by jego kontrakt spadl, tak rozumiem go doskonale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy będą trzymać czy nie tego nie wiemy Jendras, ba nawet Lakers pewnie sami tego nie wiedzą, wszystko będzie zależało od tego kogo będa w stanie podpisać tego lata. 

 

pewnie, że nie. ale realnie patrząc, raczej nie będzie tego lata graczy pokroju Kevina Love'a.

 

bb2

 

Randle

 

http://www.youtube.com/watch?v=z7oLRl6NVDU

 

Exum

 

http://www.youtube.com/watch?v=vSadteflk9Y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie flesze?........................ Chłop zgarnia 9mln za sezon, a w ogóle go nie widać, trenuje indywidualnie i nikt nic o nim nie wie (aż do teraz). Już pomijam kwestie jego przydatności.

 

flesze życia codziennego

zgarnia i siedzi w pierwszym rzędzie na trybunach... też poproszę ;-)

ma siedzieć w domu? http://www.celebrityhousepictures.com/steve-nash.php

 

k**** w koło piasek beton ciut krzaczków i kamienie a Paradise tylko z nazwy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

fisher 3 lata temu mogl i powinien juz skonczyc kariere. nash chce powrocic, bo... to normalne. tez bym chcial. i to nie tylko z powodu kasy, tylko calego tego zycia. kazdy z nas marzy by byc graczem nba. praca marzenie. nie dziwie sie, ze wielu nie chce tak latwo dac a wygrana... i tak jak nie chce by zagral, by jego kontrakt spadl, tak rozumiem go doskonale.

 

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Niepokonanym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Niepokonanym

 

Z uwagi na to, że w sporcie trzeba najpierw zebrać wpierdul żeby być najlepszym to ta fraza średnio tu pasuje. No chyba, że chodzi o zejście w glorii chwały, jak MJ, który i tak zepsuł wrażenie swoim romansem z Waszyngtonem.

 

Tak sobie pomyślałem o tym i rzeczywiście coś w tym jest, ze Ci ludzie naprawdę chcą grać dopóki ich na noszach nie zniosą z boiska. Właściwie każdy wielki jak grał swoje ostatnie sezony to już nawet nie przypominał siebie z najlepszych lat. Jedyny wyjątek to chyba załapanie 'niesportowej choroby' ala Magic.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na to, że w sporcie trzeba najpierw zebrać wpierdul żeby być najlepszym to ta fraza średnio tu pasuje. No chyba, że chodzi o zejście w glorii chwały, jak MJ, który i tak zepsuł wrażenie swoim romansem z Waszyngtonem.

 

Tak sobie pomyślałem o tym i rzeczywiście coś w tym jest, ze Ci ludzie naprawdę chcą grać dopóki ich na noszach nie zniosą z boiska. Właściwie każdy wielki jak grał swoje ostatnie sezony to już nawet nie przypominał siebie z najlepszych lat. Jedyny wyjątek to chyba załapanie 'niesportowej choroby' ala Magic.

http://lakerholicz.com/wp-content/uploads/2014/01/robert-horry.jpg

http://o.onionstatic.com/images/7/7926/original/700.hq.jpg%3F3810

 

http://cdn1.sbnation.com/imported_assets/199687/0623_large.jpg

 

szach mat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budowany zespół Lakers przy informacji że Nash wybiera LA ponad Toronto i te 3x10.000.000$ w chwili podpisu nie wydawał się aż tak źle zainwestowany w kontekście kasy vs talent... ( a nie miało być 3x12?)

Nash dostał największego możliwego maxa, bo przyszedł za TPE Odoma, nie wiem skąd masz śmieszne info o 12 mln. 

 

Ten kontrakt trzeba spuścić z salary, nieważne jakim sposobem. Jedynym plusem umowy Steve'a jest to, że mocno blokuje jakiś ewentualny (bo nie oszukujmy się, może być wpadka) c***owy podpis z FA w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z uwagi na to, że w sporcie trzeba najpierw zebrać wpierdul żeby być najlepszym to ta fraza średnio tu pasuje. No chyba, że chodzi o zejście w glorii chwały, jak MJ, który i tak zepsuł wrażenie swoim romansem z Waszyngtonem.

 

dla mnie Jordan nic nie zepsuł. pokazał klasę robiąc jeszcze jako 40 latek pojedyncze spektakularne występy.

 

 

 

Tak sobie pomyślałem o tym i rzeczywiście coś w tym jest, ze Ci ludzie naprawdę chcą grać dopóki ich na noszach nie zniosą z boiska. Właściwie każdy wielki jak grał swoje ostatnie sezony to już nawet nie przypominał siebie z najlepszych lat. Jedyny wyjątek to chyba załapanie 'niesportowej choroby' ala Magic.

 

ale fajnie się ogląda jak zawodnicy, którzy grają swoje ostatnie lata robią coś fajnego. Payton i Mourning pomogli Heat, Malone pomógł Lakers, Robinson odszedł po mistrzowsku, oni dużo lepiej wypadli na koniec kariery niż Olajuwon czy Ewing. 

po primu wielu wielkich zawodników jeszcze robiło dużo dobrego jak Pippen w Portland, Miller do końca w Pacers, Kidd w Dallas. jednak dostrzegam kończenie kariery z dobrym smakiem niż rozmienianie kariery na drobne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie, że nie. ale realnie patrząc, raczej nie będzie tego lata graczy pokroju Kevina Love'a.

ja szczerze mówiąc jakimś tam wielkim fanem Love nie jestem. To znaczy wszystko z nim niby ok, ale jak widze posty o tym, ze nastepny sezon ma byc na przeczekanie i czekamy na Kevina Love to mam wątpliwosci czy warto.

 

Tegoroczne lato w duzym stopniu pewnie będzie uzaleznione od tego co sie stanie z Heat i co w rezultacie zrobi Lebron. Nie zebym tutaj sie w jakikolwiek sposob nastawial na to, ze moze podpisac z Lakers, absolutnie na to nie liczę i nie wierzę, ale jak się Heat posypią bo Lebron postanowi wrocic np. do Cleveland to do wziecia moze byc np. Bosh. Jasne jest te cztery lata starszy, słabiej zbiera, ale zdecydowanie lepiej broni, a w ataku w podobnych warunkach da podobną produkcję.

 

Nie ma co zresztą na tą chwilę co gdybać bo za dużo niewiadomowych jest odnośnie tego lata, nie wiemy jaką pozycję załatamy sobie ewentualnie draftem i kto tak naprawdę będzie do podpisania i jakie mają plany Lakers. Nie mówię, że powinniśmy za wszelką cenę starać się wydać kasę tego lata bo ona będzie jak to w zwyczają mają np. Pistons, ale jakaś wielka wstrzemięźliwość dla szansy na podpisanie za rok Kevina Love też nie ma sensu, gdyby chodziło o jego immienika z Oklahomy to inna sprawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nikt nie wydyma matki kolegi z zespołu, jego babci czy coś w ten deseń to niezależnie od wyniku wielka trójeczka w Miami zostanie.

 

Superstarem na FA jest Melo i znacznie wolę budować ciut później team na K.Lovie jako drugiej opcji niż na wprowadzeniu Carmelo.

 

po pierwsze nie wiesz tego, a po drugie biorąc pod uwagę to jak wygląda Wade to trudno mówić tu już o wielkiej trójce...

 

a co do Melo to jest właśnie coś czego nie rozumiem tzn jestem w stanie zrozumieć niechęc podpisania Melo, ale w takim wypadku nie rozumiem chęci czekania czy może Kevin Love podpisze za rok. W czym Love jest lepszy ?

 

ja szczerze jak mam opcję podpisania Melo w 2014, lub Love może rok później to podpisuję bez zastanowienia tego pierwszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo optymistycznie patrzycie na ten 2015 rok, mam trochę inne zdanie. W kontraktach bez Nasha mamy 34373.228 mln i to tylko na 3 zawodników! Zostaje ponad 34 mln na nowych 10 graczy, spokojnie trzeba liczyć minimum 1.2 na debiutancki kontrakt, zostaje tym samym 2218.28 mln. Oczywiście nie musi być bieda z nędzą ale nie mówcie mi, że na Zachodzie za takie pieniądze da się zbudować zespół z FA plus kolejnymi 8 graczami, którzy przejdzie 1 rudę PO... ba nawet ciężko będzie zbudować zespół na PO i to z takim trenerem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tej pewności z jaką piszesz o tym, że Heat zostaną dalej w tym samym składzie, powody by przynajmniej przypuszczać, że to może być ich ostatni wspólny sezon są, nie wiem czy mniejsze czy większe by przypuszczać by zostaną, ale na pewno żaden z nas nie jest tego w stanie stwierdzić.

 

Podpisując go za mniejszą sumę niż Melo (w CBA te kilka mln dolarów jest ważne) w 2015 z góry jest ten plan, iż w 2016 czy najpóźniej 2017 po Kobem mamy nowego INNEGO niż Bryant franchise-playera.

 

Ty na poważnie chciałbyś budować drużynę w oparciu o tak optymistyczny scenariusz ? po pierwsze liczysz, że podpiszesz Love w tym 2015 roku co wcale nie musi mieć miejsca nawet jeżeli teraz Lakers nie wydadzą kasy. Jeżeli już uda się zrealizować ten plan to przechodzimy do kolejnego super łatwego punktu programu jakim ma być załatwienie sobie rok czy dwa lata później jakimś sposobem franchise playera - no łatwizna...

 

Ja naprawdę nie jestem jakimś fanem Melo i w sumie nie zależy mi specjalnie na podpisaniu go, ale jak czytam o Love dziękuję. Odnośnie obudowy tego duetu też bym nie dramatyzował, jak już pisałem chociażby tego lata mieliśmy przykłady w Lakers jak dysponując ograniczonymi środkami załatwić fajny support. Farmar/Young/Johnson/Henry/Kelly/Sacre/Marshall - ci goście kosztują Lakers w sumie ok 6mln w tym sezonie. Nie chodzi mi o to, że będą zatrzymani za taką samą kasę za rok tylko o to, że dziwi mnie to wyolbrzymianie potencjalnych problemów jakie będa mieć Lakers w skompletowaniu składu, nikt nie mówi, że to będzie łatwe, ale Kupchack głupi nie jest i chętni na grę w Lakers jak widać się ciągle jacyś tam znajdują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.