Skocz do zawartości

West 1st round [1] Thunder - Rockets [8]


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Czemu niewielkie szanse? Za OKC przemawia tylko Durant, nic więcej. Hack-a-Asik jest tylko dowodem na to że nic nie mają w zanadrzu.

Obecnie Rockets mają więcej do powiedzenia i jak niczego nie spierdolą to awansują.

Bo wygrać 4 mecze w PO z rzędu jest dość trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu niewielkie szanse? Za OKC przemawia tylko Durant, nic więcej. Hack-a-Asik jest tylko dowodem na to że nic nie mają w zanadrzu.

Obecnie Rockets mają więcej do powiedzenia i jak niczego nie spierdolą to awansują.

Ta awansują, dobrze że i tak pocisneli chwała im za to ale bez przesady, słowem Jackson nie rozgrywa( w bs był niezłym pg teraz chyba zapomniał co i jak, za dużo przebywał z Russem :P ) ale chyba nie najgorzej ciśnie, nie widziałem tych 2 ostatnich meczów mówie po hl i statach, może się ktoś na bierzaco w temacie siedzacy wypowie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie mówcie, że wygranie 4 meczów z rzędu w serii graniczy z cudem bo chociażby w zeszłorocznych PO zrobiły to grzmoty wyrzucając faworyzowanych Spurs czy Heat w Finale.

Poprostu nie widzę rzeczy które przemawiają na korzyść OKC prócz Duranta. Mogą przegrać te serię przez wielką róznicę między tym, kto siedzi na ławce(McHale przy Brooksie to profesor).

Też mi się nie chce wierzyć, żeby Rockets wyciągneli na 4-3, ale w tym sporcie wszystko jest możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4:3 dla Rockets? Mało realne.

Rakiety wygrały dwa mecze z rzędu, w tym ten dzisiejszy głównie ze względu na brak punktów z ławki Thunder. 19 punktów zdobył "bench" OKC z Collisonem i Martinem na czele. Ten ostatni wczoraj w ogóle zapomniał wyjść na boisko i ceglił niesamowicie, stąd m.in. zwycięstwo Houston, ale ja bym daleko idących wniosków nie wysuwał.

McHale profesor? Tomeczeg20 litości... A co on takiego ugrał w swojej karierze trenerskiej? Gość pierwszy raz wprowadził drużynę do PO i dzięki kontuzji Lina odkrył Francisco Garcię dla tej serii, z przypadku tak naprawdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4:3 dla Rockets? Mało realne.

Rakiety wygrały dwa mecze z rzędu, w tym ten dzisiejszy głównie ze względu na brak punktów z ławki Thunder. 19 punktów zdobył "bench" OKC z Collisonem i Martinem na czele. Ten ostatni wczoraj w ogóle zapomniał wyjść na boisko i ceglił niesamowicie, stąd m.in. zwycięstwo Houston, ale ja bym daleko idących wniosków nie wysuwał.

McHale profesor? Tomeczeg20 litości... A co on takiego ugrał w swojej karierze trenerskiej? Gość pierwszy raz wprowadził drużynę do PO i dzięki kontuzji Lina odkrył Francisco Garcię dla tej serii, z przypadku tak naprawdę.

Jest różnica między "Jest profesorem" a "przy Brooksie wygląda jak profesor" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie mówcie, że wygranie 4 meczów z rzędu w serii graniczy z cudem bo chociażby w zeszłorocznych PO zrobiły to grzmoty wyrzucając faworyzowanych Spurs czy Heat w Finale.

Wygranie 4 z rzędu, a 4 z rzędu przegrywając 0-3 to delikatna różnica, zwłaszcza jesli nie jest się numerem 2 na wschodzie (Heat) albo zachodzie (Thunder), tylko 8 seedem grającym z 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to co Twoim zdaniem robi takiego że "wygląda jak profesor" przy Brooksie? Obu drużynom odpadły "1", ale ta strata po stronie OKC jest nieporównywalnie większa. OKC nigdy nie słynęli ze znakomitej defensywy (no może poza Ibaką), właściwie to zasadą było rzucić więcej nic przeciwnik, co przy braku Westbrooka nie jest tak proste, zwłaszcza z Houston, którzy jak mają swój dzień w ofensywie sypią trójkami jak z rękawa.

Miał idealnych zawodników do gry "run and gun", a przez kontuzje Westbrooka wszystko się rozpadło. W trakcie serii ma zmieniać założenia i uczyć ich gry defensywnej w trakcie PO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu? Zamień McHale'a w miejsce Brooksa i na odwrót. Ten drugi z Rox nie zrobiłby playoffs tylko walczyłby o picki w drafcie. Jego taktyka polega TYLKO na talencie i graniu iso. Zresztą zobacz że wypadł Westbrook i wszystko zaczęło się sypać, a kołcz który jest choć trochę ogarnięty powinien sobie poradzić, a Brooks wygląda jak dziecko we mgle po stracie Russella.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sisco Garcia to wspaniały gracz. Czasem warto zrobić ekshumację i wyciągnąć jakieś złoto znikąd.

James Harden was cookin theeeeem all niteeeee.

 

Durant wali głową w mur, jest świetnie kryty przez Garcie (naprawdę elite level), a jego effort jest psuty przez cały support.

 

Jackson to jeszcze większy jednoręki bandyta niż WBrook - co wydawało się praktycznie niemożliwe.

Kto to jest Kevin Martin?

dokładnie gdzie jest ta trzecia opcja - Martin? który miał sobie sam wykreować sytuację do rzutu i jak dużo to pkt nie zdobył w Rockets,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKC mnie załamała. Kto ma powstrzymać tego bulldoga z Miami Beach? Od czasów Lakers chyba nikt nie miał tak łatwej drogi do misia, co ja pi****le , tam było portland kings spurs a teraz? Stern zjebał zabawę a Pat Riley to maestro, żeby nie zmiana biegu historii w stylu zwycięstwo Niemca po Stalingradem to w tej lidze byłaby nuda, rs to flaki z olejem oprócz walki o 8 seed , w PO drużyny na wschodzie walczą maks o finał konferencji jak knicks czy pacers a na zachodzie walka o finał, nuda straszna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Memphis i Spurs mogą się postawić Miami dużo bardziej niż OKC.

 

OKC to takie dużo słabsze Miami bazujące na atletyźmie, indywidualnych umiejętnościach i grające dobrą obronę. Jak trzeba switc***ą wszystko i są wrzodem na dupie, każde deflections zamieniają na fb points. Ale to gorsza kopia Miami.

 

Nawet trener jest gorszą wersją Spo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przejdzie Brooklyn to 2 serie będzie można uznać za spacerek. Ale już Knicks/Mmphis to bardzo złe matchupy dla Miami. SA trochę lepiej, ale też gorzej niż OKC.

 

Od momentu kiedy OKC wygrało 1 mecz w ostatnich finałach Miami pokonało ich 6 razy pod rząd.

 

Nie, OKC nie matchupuje się dobrze z Miami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Westbrook - Harden - Green - Durant - Ibaka

 

Drużyna przyszłości. - tak pisali co poniektórzy po oddaniu Hardena, chwaląc geniusz Prestiego.

Dziś już to tak wesoło nie wygląda. Gdzie są dziś Martin, Lamb i Perry Jones?

 

Trochę nie doceniałem Westbrooka. Nadal uważam, że jest przereklamowany, ale już nie tak bardzo.

W serii z Rockets naturalnie ściskam kciuki za team Brodacza, jednak Thunder maja perspektywę gry ostatniego meczu u siebie, choć zemsta by była słodka, gdyby to Houston jednak awansowało. Durant nie dopuści jednak do takiej kompromitacji. Chyba:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.