Skocz do zawartości

Ciekawostki...


danp

Rekomendowane odpowiedzi

Boom na koszykówkę był w głónej mierze spowodowany sukcesem polskiej reprezentacji na Euro 97.

niby tak, chociaż "hej hej tu NBA" to w sumie początek lat 90-tych i już wtedy zaczęły się zapełniać boiska, a na straganach sprzedawali czapeczki z logami poszczególnych drużyn (na widok szerszenia miałem mdłości).

 

btw. pamiętacie gumę NBA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boom na koszykówkę był w głónej mierze spowodowany sukcesem polskiej reprezentacji na Euro 97.

Gdzie tam, szczyt boomu to praktycznie lata 94-98.

 

NBA nie ma w Polsce racji bytu przez różnicę czasu, przeciętny "kibic" czy "sympatyk" nie będzie siedział do 4-5 w nocy żeby oglądać mecze. A sama polska koszykówka gnieździ się głównie w małych miastach na północy kraju i ma zero czasu antenowego więc też leży i kwiczy.

 

Plus jeszcze kwestia tego, że wielosekcyjność polskich klubów sportowych przyciąga na mecze kosza buractwo ze stadionów, które się sportem w ogóle nie interesuje, więc nie pójdzie poklepać na boisko w wolnym czasie, a za to wypłoszy z hali normalnych ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw. pamiętacie gumę NBA?

no właśnie, kurczę, który to był rok?

90? 91?

 

gumy były z naklejkami - logami drużyn NBA, które wklejało się to takiego małego, dwukartkowego albumu:)

 

W sumie to ówczesne gumy do żucia były jedynym sposobem aby dzieciaki poznały produkty bogatego zachodu, czy to NBA, czy super samochody z gum Turbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kraju mamy ogromne parcie na jakikolwiek duży sukces sportowy. Justyna Kowalczyk to najlepszy przykład, że z czegoś tak IMO nudnego jak bieganie na nartach można zrobić niemalże sport narodowy.

 

Polski Dirk Nowitzki albo Tony Parker spowodował by boom na NBA w Polsce. Albo jeszcze jeden/dwóch Gortat-like Polaków w lidze. Ale to trochę fantastyka. Zamiast czekać na Mesjasza, trzeba pracować u podstaw, promować rodzimą ligę i transmitować mecze repry w publicznej TV. Dobre wyniki kadry (np. ćwierćfinał na euro) to najprostsza droga. Potrzebujemy "Januszy", a oni idą do sukcesów. Bez nich kosz będzie niszą, zabawą tylko dla wybitnie zainteresowanych, tak jak obecnie hokej.

No właśnie o tym mówię. W sumie Kubica nie miał "żadnych większych wyników"(co nie zmienia faktu że ma zajebisty talent) ,a F1 leciało co niedziele w najlepszym czasie antenowym.Albo Radwańska, Małysz czegoś takiego potrzebujemy. Co do reprezentacji jakoś nie wróżem im dużych osiągnięć jeszcze Gortat się wyparł to już w ogóle.

A na Polską lige to już nie ma co wierzyć długi, zaraz nie będzie miał tam kto grać, lokalne samorządy wypinają się na kosza. Także lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tam, szczyt boomu to praktycznie lata 94-98.

 

NBA nie ma w Polsce racji bytu przez różnicę czasu, przeciętny "kibic" czy "sympatyk" nie będzie siedział do 4-5 w nocy żeby oglądać mecze. A sama polska koszykówka gnieździ się głównie w małych miastach na północy kraju i ma zero czasu antenowego więc też leży i kwiczy.

 

Plus jeszcze kwestia tego, że wielosekcyjność polskich klubów sportowych przyciąga na mecze kosza buractwo ze stadionów, które się sportem w ogóle nie interesuje, więc nie pójdzie poklepać na boisko w wolnym czasie, a za to wypłoszy z hali normalnych ludzi.

Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Euro 97 było szczytem koszykarskiej bańki. Dzięki Włodkowi wszyscy wcześniej wiedzieli o NBA, dzieciaki pogrywały w kosza, wszysko elegancko rosło, a sukces kadry spowodował, że kosz z impetem wdarł się do domów "Kowalskich". Poszły za tym większe pieniądze, sponsorami ligi były Lech czy Era, było łatwiej o sponsorów.

 

Z polską ligą jest podstawowy problem - nie dość, że poziom nie zachwyca, to jeszcze widz sam musi się uganiać po TVP Sportach/przerywających streamach i słuchać stękania Sobczyńskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lokalne samorządy wypinają się na kosza

I w sumie się nie dziwię. Samorządy nie dostają z budżetu nawet wystarczającej kasy na realizację swoich zadań a co dopiero myśleć o sporcie.

 

Wg mnie bez byznesmenuf, którzy nie będą patrzeć na sport jako możliwość zarobku nic się nie zmieni w polskim sporcie druzynowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w sumie się nie dziwię. Samorządy nie dostają z budżetu nawet wystarczającej kasy na realizację swoich zadań a co dopiero myśleć o sporcie.

 

Wg mnie bez byznesmenuf, którzy nie będą patrzeć na sport jako możliwość zarobku nic się nie zmieni w polskim sporcie druzynowym.

Ale mówimy tutaj o promocje przez sport. Jeżeli wyłożymy tyle samo kasy na reklamy czy bilbordy w innych miastach nigdy nie bedzie równało się promocji przez klub który wygrał ligę albo stanął na pudle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plus jeszcze kwestia tego, że wielosekcyjność polskich klubów sportowych przyciąga na mecze kosza buractwo ze stadionów, które się sportem w ogóle nie interesuje, więc nie pójdzie poklepać na boisko w wolnym czasie, a za to wypłoszy z hali normalnych ludzi.

Wydaję mi się że to marginalne zachowanie, z tego głownie "znani" są kibice z Wocławka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się tak rozczulamy, to pewnie jakieś 5 pełnych roczników Basketu gdzieś w domu znajdę i ze trzy rocznik Magic Basketball od pierwszego numeru plus kilka numerów Probasket. Wogóle jak człowiek po raz pierwszy wziął do rąk Magic Basketball, to najpierw trzeba było ręce umyć, a kartki obracało się z taką czcią, że głowa mała.

 

Niektórzy tu o telegazecie wspominają, szczęściarze... Ja to wiadomości na zetce słuchałem z przygotowaną kartką i długopisem, a nigdy nie było wiadomo o której wyniki podadzą, więc kilka pod rząd czasem trzeba było wysłuchać i dopiero wieczorem do sąsiada pójść i zweryfikować z telegazetą, bo sam nie posiadałem tak zaawansowanego technicznie telewizora...

 

A co do transmisji w polskiej TV, to pomiedzy TVP2 i TVN, to jeszcze była jakaś krótka historia z ustrojstwem zwanym WizjaTV, czy Wizja1 - nie pamiętam...

Edytowane przez Benon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaję mi się że to marginalne zachowanie, z tego głownie "znani" są kibice z Wocławka.

Niestety bardzo źle ci się wydaje, kibice każdego z prominentnych klubów piłkarskich czują się zobligowani do jego "reprezentowania" w innych dyscyplinach jeśli jest to chociaż odrobinę "respectable" sport (koszykówka kobiet choćby) na chociaż odrobinę respectable poziomie rozgrywek. Oczywiście na mniejsza skalę, ale na takiej typowej hali do zrobienia obory wystarczy spokojnie nawet 30 osób.

 

Niektórzy tu o telegazecie wspominają, szczęściarze...

Też nie miałem, straszliwy ból.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no panowie, strasznie wam zazdroszczę boomu z lat 90. Jedyne co pamiętam z tamtych czasów to czapki z logo Hornets, piłkę do kosza z KFC(niby była na niej odciśnięta dłoń Shaqa) i bluzy z Jordanem z rynku ;) Ale kiedy to było, dopiero do zerówki się przymierzałem. Jak piszecie o spisywaniu wyników z telegazety to brzmi to jak jakaś abstrakcja :D Chociaż sam pamiętam, że telewizor to było jedyne źródło informacji.

 

Co do promocji koszykówki. Janusze nie będą oglądać NBA przez to, że mecze są w nocy. Powtórek telewizje nie będą puszczać o 16 bo to im się nie opłaca, lepiej puścić o tej porze Magde M czy inny szmelc. Niestety kosz pozostanie na bardzo długo sportem niszowym tak jak inne sporty, jednak, amerykańskie. Lepiej zachwycać się Justyną Kowalczyk, albo tym jak Saleta dał po mordzie stuletniemu Gołocie...

 

Czekam na moment kiedy ktoś wyda książkę o tym, czemu piłka nożna w Polsce jest taka popularna. Nasze drużyny nic nie osiągnęły od 92, a jak już wygramy mecz z kimś mocniejszym to media trąbią o sukcesie i wychwalają gwiazdeczki pod niebiosa, a "Polskiej Borussi" to już mam dosyć. Sam się za małolata jarałem, ale ostatnio jak włączam jakiś mecz to w ogóle mnie to nie ekscytuje. Kopią w 22 piłkę i jak jest nudny mecz to na prawdę nie da się tego oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety bardzo źle ci się wydaje, kibice każdego z prominentnych klubów piłkarskich czują się zobligowani do jego "reprezentowania" w innych dyscyplinach jeśli jest to chociaż odrobinę "respectable" sport (koszykówka kobiet choćby) na chociaż odrobinę respectable poziomie rozgrywek. Oczywiście na mniejsza skalę, ale na takiej typowej hali do zrobienia obory wystarczy spokojnie nawet 30 osób.

 

 

Zależy od układów miedzy stołecznymi drużynami kosz-nożna. Jeżeli jest między nimi wojna to wtedy idziesz przez miasto z szalikiem swojej drużyny i nie wiesz czy dojdziesz do domu cały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na moment kiedy ktoś wyda książkę o tym, czemu piłka nożna w Polsce jest taka popularna. Nasze drużyny nic nie osiągnęły od 92, a jak już wygramy mecz z kimś mocniejszym to media trąbią o sukcesie i wychwalają gwiazdeczki pod niebiosa, a "Polskiej Borussi" to już mam dosyć. Sam się za małolata jarałem, ale ostatnio jak włączam jakiś mecz to w ogóle mnie to nie ekscytuje. Kopią w 22 piłkę i jak jest nudny mecz to na prawdę nie da się tego oglądać.

 

tomeczeg20@

Z nożną mam to samo. Jeszcze trzy lata temu jarałem się Barceloną i Lechem jak mało kto, a teraz to na tych meczach usypiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem brak zaineteresowania koszem wynika z braku nauki podstaw w młodości. Nie jestem starcem , mam tylko 19 lat ale nikt w podstawówce nie uczył nas podstaw kosza. Na wf przez całą podstawówkę naparzaliśmy w nogę , nie było ani jednego ( dokładnie 0 ) wf na którym mielibysmy coś wspólnego z koszem. W gimbazjum liznąłem trochę kosza ale to i tak za mało by coś osiągnąć w przyszłości. U nas powinien być podobny system do tego z USA tj. High Schoole po których można otrzymywać stypendia , ale przede wszystkim LIGA. Regularne rozgrywki między szkolne do których trzeba sie przygotować , trenować itp . Teraz są jede zawody (powiat , województwo itp) i tyle . Myślę że gdyby były regionalne np. wojewódzkie ligi by później robic ogólno-polskie finały to przez to wykształciło by się dużo młodych zawodników mających techniczne orax taktyczne podstawy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem brak zaineteresowania koszem wynika z braku nauki podstaw w młodości. Nie jestem starcem , mam tylko 19 lat ale nikt w podstawówce nie uczył nas podstaw kosza. Na wf przez całą podstawówkę naparzaliśmy w nogę , nie było ani jednego ( dokładnie 0 ) wf na którym mielibysmy coś wspólnego z koszem. W gimbazjum liznąłem trochę kosza ale to i tak za mało by coś osiągnąć w przyszłości. U nas powinien być podobny system do tego z USA tj. High Schoole po których można otrzymywać stypendia , ale przede wszystkim LIGA. Regularne rozgrywki między szkolne do których trzeba sie przygotować , trenować itp . Teraz są jede zawody (powiat , województwo itp) i tyle . Myślę że gdyby były regionalne np. wojewódzkie ligi by później robic ogólno-polskie finały to przez to wykształciło by się dużo młodych zawodników mających techniczne orax taktyczne podstawy .

Miałem to samo. W Podstawówce typ nam dawał gałę od nogi i "róbta co chceta". Pamiętam, że pod koniec mojej przygody w sp typ miał wypadek i poszedł na zwolnienie i przyszedł jakiś młody, ambitny facet który chciał nas rzeczywiście czegokolwiek nauczyć niż bezmyślnego kopania gały. Oczywiście dzieciarnia się zbuntowała i dał sobie spokój po 2 tygodniach :P W gimbazie był większy wachlarz, ale i tak był nacisk na kopaną a jak nie to siatkówka(chociaż o tyle dobrze, bo wtedy mieliśmy naprawdę dobrą drużynę). Koszykówka raz na ruski rok :P

W Technikum bardziej się zainteresowałem koszem dzięki kumplom z klasy. Mieliśmy dosyć duża halę i ci co chcieli nogę grali na połówce, a ci co w kosza na drugiej stronie ;) Ale generalnie był u nas straszny nacisk na siatę, bo szkoła odnosiła sukcesy.

 

No i nie zapominajcie, że w koszu jest tak że jak nie umiesz grać to nie masz co robić. Tutaj jednak trzeba ogarniać podstawy, jak rzucać itp. W Nożnej możesz napierdalać na oślep i tak będzie dobrze :P

 

Enigma@

Ja swój prime z nożną miałem za dzieciaka jak grali moi idole: Raul, Figo, Ronaldo9, Kluivert, Carlos i wielu innych ze starej gwardii. Jak oni odeszli nożna stała się *******

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paczka chyba z 10 zł kosztowała?

mam pełno jeszcze kart, gdzieś tam leżą w kurzu. finały suns bulls oglądałem na eurosporcie. nagrywałem na vhs i ***** pamiętam jak na gm 6 siostra nagrała Archiwum X i mecz poszedł się jebać :|

Czy Twoja siostra jeszcze zyje?

 

 

btw. Te całe oczekiwani na pare urywków NBA w sport telegram. Telegazeta odświezana co chwila. i wkurwianie, kiedy to oni dadza te wyniki!Ssłuchanie radia i czekanie czy podadza wyniki.

 

Paczka kosztowała fuckin sporo tych kart.

 

Plakaty tez mam na strychu. Kurzem zarastają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- hej hej tu enbijej na TVP ;]

 

- mecze na niemieckim DSF

 

- potem Michałowicz i Noculak na TVN

 

- oczekiwanie na NBA Action co tydzień jak na jakieś święto

 

- Magic Basketball

 

- Pro Basket

 

- sprawdzanie wyników na telegazecie

 

- cały pokój w plakatach

 

- zeszyty ze statystykami

 

- karty upper Deck kupowane w kiosku

 

- kosz na działce na wysokości 2m żeby można było wsadzać w wieku 10 lat ;]

 

- gumowe piłki

 

Łezka się w oku kreci -to było 15-20 lat temu (!)

mało kto pamięta jeszcze jeden rarytas

opis draftu i 2 linijki o rookasach w przeglądzie sportowym.....

na pewno Whiterspoon i porównanie do Barkleya (moze corlis Williamson?)

top15 chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.