Skocz do zawartości

Player Awards 2005/2006


No. #13

Rekomendowane odpowiedzi

MVP - to jak dla mnie Dirk albo Brand albo Marion lub co mało prawdopodobne ale mnie ucieszyłoby to bardzo Iverson, ale z uwagi na wyniki drużyny to raczej dział sf.

 

 

ROTY - tylko i wyłącznie Chris Paul, bez konkurencji, to nowy Kidd albo nowy Iversono-Wade, chociaż raczej Kidd zważywszy na jego wypowiedzi.

 

DPOY - Big Ben, Camby lub Marion, ale najbardziej promowałbym Mariona. Może otrze się o tą nagrodę Iguodala

 

MIP - tutaj też postawie na RIP'a

 

6th man - Boykins, Mourning

 

I moja prywatna nagroda, dla największego debila ligi - tutaj aż czterech kandydatów: Artest, Andersen (chociaż byli zawodnicy chyba nie dostają nagród :twisted: ) Spreewel no i nie zawodnik ale wciąż kawał ciecia Izajasz Thomas.

Mialbym problem z wyborem pomeidzy Artestem a Andersenem, w sumie minusowego IQ zmierzyc sie chyba nie da :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby już coś pisałem o nagrodach, ale trochę mi się pozmieniało, 3/4 sezonu w zasadzie za nami i może uda się jakąś ciekawą dyskusję wywołać :)

 

MVP- hmm powiem tak nie mam żadnych wątpliwości kto był bezsprzecznie najlepszym graczem tego sezonu i jeżeli uda mu sie zaprowadzić drużynę do 6 miejsca na zachodzie co w przekroju całej ligi powinno dać gdzieś 8-9 miejsce to przy braku solidnych kandydatów KB może zgarnąć tą nagrodę.

 

Dalej mam w kolejności Dirka, który gra naprawdę świetny sezon, nie ma do pomocy żadnego All-Stara i jeżeli Lakers nie skończą jako zespół tam gdzie bym chciał to dałbym tą nagrodę jemu.

 

Następny jest w kolejności Nash, ale oglądając męczącą dla mnie koszykówkę Suns zastanawiam się czy gorzej by wyglądali gdyby kontuzjowany był on czy Matrix :?

 

Jest też oczywiście Billups, ale szczerze dać nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika ligi kolesiowi, który ma do pomocy trzech All-Starów :? jak dla mnie trochę bez sensu.

 

Wypada jeszcze wspomnieć o Lebronie, jego liderowanie do mnie nie przemawia, jego czynienie innych lepszymi tym bardziej, ale statystyki ma niesamowite i muszę go tutaj wspomnieć.

 

MIP- wcześniej typowałem Smusha Parkera, ale on obniżył loty więc David West a za nim Diaw.

 

ROTY- Paul i komentarz jest zbędny

 

DPOTY- tutaj postanowiłem zdobyć się na obiektywizm i podejśc do sprawy bez uprzedzeń i typuję Bruce'a Bowena. Nieznoszę jego tanich chwytów, ale facet jest świetny w tym co robi możliwe, że to dla niego ostatnia szansa na to wyróżnienie w karierze a należy mu się za te wszystkie lata utrudniania życia wszystkim superstrzelcom tej ligi, to co mnie ostatecznie przekonało to jego defensywa przeciwko mającemu nad nim sporą przewagę wzrostu Nowitzkiemu w ostatnim meczu Spurs-Mavs.

 

6th man- Boykins trzeci rok z rzędu grając w Nuggets jest jednym z najlepszych rezerwowych ligi więc do trzech razy sztuka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP-zdecydowanie Novitzki, za nim Matrix, Nash (skoro dostal w tamtym to w obecnym sezonie jeszcze bardziej zasluzyl)...i jakos czwartego-Kobasa za te jego cyferki. Wczesniej na MVP typowalem Branda jednak teraz stwierdzam ze tam jest zbyt wielu dobrych czy nawet b. dobrych graczy.

 

Rookie-komentarz jest zbedny. Wszystko bylo rozstrzygniete po 1 miesiacu gry.

 

DPOTY-moze i Bowen jest sciana jak nikt inny, jednak stawiam na MATRIXA. Zbiera, zabiera, blokuje, punktuje angazuje sie...itd. Trojka? Matrix, Camby, Bowen. Moze Iverson?? :twisted:

 

MIP-stawiam na kolejnego gracza PHO. Bosh zrobil duzy postep, jednak po nim mozna bylo sie takiego czegos spodziewac. West jak najbardziej tak, ale...Diaw...koles wypalil niewiadomo skad na 12/6/6/1/1. Nalezy do najbardziej wszechstronnych grajkow, a bilans SUNS bez niego i pod nieobecnosc Amare'a pewnie wygladalby sporo gorzej.

 

6th man-tutaj nie mam faworyta. Moze Mourning (za dluuugi poczatek sezonu bez Shaqa), pewnie Boykins, a po cichu licze na McDyess'a. Antonio jest cholernie niedoceniany w stukturze maszyny z Detroit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm powiem tak nie mam żadnych wątpliwości kto był bezsprzecznie najlepszym graczem tego sezonu

Nie ma w NBA takiej nagrody, jak nagroda dla najlepszego zawodnika. Nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Pomijając tą kwestię, to MVP dla lidera 6-tej (słownie: SZÓSTEJ) drużyny zachodu? Jaja sobie robicie? Tu nie chodzi o niecheć do KB czy tego typu sprawy. Pomyślcie nad tym, bo zeby miec MVP trzeba mieć bilans. Nie 42-42 bilans, tylko przy złych wiatrach 0.600. Lakers na to nie stać.

 

Jeszcze jutro musze wpąśc na forum Lakers, bo co niektórym się chyba wydaje, zę jak Kwame Brown zagrał bardzo dobry mecz, to spełnił pokładane w nim nadzieje, tudzież dalej jest w czołowce broniacych wysokich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając tą kwestię, to MVP dla lidera 6-tej (słownie: SZÓSTEJ) drużyny zachodu? Jaja sobie robicie? Tu nie chodzi o niecheć do KB czy tego typu sprawy. Pomyślcie nad tym, bo zeby miec MVP trzeba mieć bilans. Nie 42-42 bilans, tylko przy złych wiatrach 0.600. Lakers na to nie stać.

Nie podniecaj się tak master bo to właśnie ja wam fanom Sixers po zeszłym sezonie tłumaczyłem, kiedy doprowadził Sixers do 16 miejsca w lidze (szokując wszystkich bo nikt się nie spodziewal, że średnia drużyna będzie no średnia ...) że od blisko dwudziestu lat MVP dostaje gracz jednej z dwóch najlepszych ekip w lidze, ale takich wyczynów jak te Bryanta w tym roku też raczej nie było od blisko 20 lat, a niektórych i od ponad czterdziestu. Poza Dirkiem w zasadzie do każdego o kandydata można się przyczepić o coś co zrobiłem wyżej, a i w jego wypadku nie jestem pewny czy są gotowi Europejczykowi przyznać tą nagrodę.

 

Jak napisałem 6-te a w zasadzie pod względem bilansu to pewnie piąte i spodziewam się, że z drużyn ze wschodu jedynie Pistons i Heat będą mieli lepszy bilans niż drużyna, która na zachodzie zajmie właśnie to miejsce ja liczę, że to będą Lakers, ale oczywiście mogę się przeliczyć.

 

Byłbym zapomniał jeśli go nie wybiorą nie będą trąbił o wielkiej niesprawiedliwości, o uprzedzeniach i tego typu pierdołach, po prostu uważam, że jeśli uda mu się taki zespół jakim są Lakers w tym sezonie poprowadzić do jednego z 8-9 czołowych miejsc w lidze zasługuje na miano Most Valuable Player tego sezonu, już wiesz samo to, że kibice w innych halach zaczynają mu to MVP skandować jest dość niespotykaną sprawą, pod względem frekwencji w obcych halach Lakers są na pierwszym miejscu w lidze to wszystko ma znaczenie, dziennikarze też ludzie i wielu może go uznać za MVP chociażby podchodząc do innych kandydatów w sposób zbliżony do mojego.

 

Ta nagroda nie jest czymś na czym mi osobiście szczególnie zależy już zwłaszcza po tym jak wybrali Nasha rok temu, jednak dla zawodnika jest z pewnością czymś istotnym no i zawsze przy dyskusjach, wymienianiu osiągnięc jakiegoś gracza dochodzi kolejny argument :)

 

Jeszcze jutro musze wpąśc na forum Lakers, bo co niektórym się chyba wydaje, zę jak Kwame Brown zagrał bardzo dobry mecz, to spełnił pokładane w nim nadzieje, tudzież dalej jest w czołowce broniacych wysokich.

Wpadnij tylko postaraj się przytoczyć w końcu jakieś argumenty bo ja myślę, że jutro będę miał kolejny po dzisiejszym meczu ze Spurs.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i Matrix jest niezłym defensorem, ale jest niezłym defnsorem w jednej z najgorzej broniących ekip w NBA. Jakoś tak się przyjęło, że przy wyborach obrońcy roku wpływ mają notowania ekip w rankingu defensywnym, a Suns co by o nich nie pisać bronią co najwyżej przeciętnie. Matrixowi to nic nie ujmuje (choć jako jeden z dwóch najważniejszych obecnie graczy w zespole odpowiada za wyniki) jako obrońcy, bo jest dobry, choć jak porównuję jego grę z tego sezonu i z wcześniejszych kiedy w PHX myśleli o czymś więcej jak tylko o jumperkach to wtedy wkładał w grę pod swoim koszem więcej serca.

Nie twierdzę, że nie zasługuje na wyróżnienie w którejś z piątek (i to raczej tej drugiej), ale na DPOTY potrzebowałby czego więcej, żeby pokonać Bowena czy Wallace'a. Nawet z AK, który sporo niegrał miałby moim zdaniem wielkie problemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant nie mialby zadnych konkurentow gdyby Lakers miali bilans powyzej .600. tak moze byc mu ciezko otrzymac ta nagrode. Przyznaje ze w tym sezonie chyba nie ma lepszego zawodnika niz on przynjmniej pod wzgledem skutecznosci i ciagniecia swojej druzyny jak najwyzej sie da. Jesli ktos powiedzialby mi przed sezonem ze Bryant moze rzucic 81 pkt w meczu to poprostu rozesmialbym sie mu w twarz i chyba nie tylko ja :wink: . A jednak to sie stalo. Poza tym przyznajmy ze w tych Lakers nie ma mu z kim grac Odom, Brown, Mihm, Parker... ???

 

Tak jak przed sezonem byl najmniej przeze mnie lubianym zawopdnikiem tak w tym sezonie juz niem nie jest. Nie myslcie ze jestem jego nowym fanem ale zyskał u mnie ogromny szacunek swoja grą. Jednak szanse przyznania mu MVP oceniam na 10%.

 

Nie chcialbym zeby MVP został Billups ani Dirk chociaz ten drugi juz bardziej zasługuje. Moim typem do tej nagrody jest nikt inny jak Dwayne Wade. Moze i Szak odwala spory kawał roboty w Heat ale bez Wade'a ta druzyna nie bylaby tak mocna jak jest teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jutro musze wpąśc na forum Lakers, bo co niektórym się chyba wydaje, zę jak Kwame Brown zagrał bardzo dobry mecz, to spełnił pokładane w nim nadzieje, tudzież dalej jest w czołowce broniacych wysokich.

Pewnie wiesz co chcialbym napisac jako riposte? :P

 

hehe, pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie z Vanem zgodzę tylko w pewnej kwestii, nie w całości. Wciągnięcia na 6 miejsce na zachodzie druzyny z takim rosterem jak Lakers (oprócz KB) graniczy niemal z cudem :) dlatego taki wyczyn na pewno jest godny nagrodzenia. Tu się zgodzę. Kobe rozegrał zdecydowanie najlepszy sezon i pod tym względem na pewno na nagrodę zasłużył. Jednak jeśli ją dostanie będę mocno zdziwiony. Do tej pory regółą było, że MVP dostaje lider jednaj z czołowych drużyn całej ligi. Niby skoro w tamtym sezonie odpuszczono w innych żelaznych kategoriach (dobry obrońca i czołowy strzelec) to możnaby w tym roku odpuścić w 3ciej z tych trzech kategorii. Ale ja jakoś w to nie wierzę, że liga aż tak zmieniła swój stosunek do KB, że zmienili go dziennikarze i kibice. Dlatego jeśli nagrodę dostanie nie będzie można mówić, że nie zasłużył, ale będę zdziwiony jeśli ją dostanie.

 

A Ty master bez takich textów :) w tamtym roku w analogicznej (jednak jeszcze trudniejszej) sytuacji nie kojarzę, żebyś reagował w ten sposób, więc teraz też nie przesadzaj ;)

 

PS. master - nie, nie przywołuję żadnego porównania KB z AI. Nic z tych rzeczy, więc daruj w tej kwestii jak możesz. Bo jak widziałem i Tobie się to już (wreszcie!) znudziło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim typem do tej nagrody jest nikt inny jak Dwayne Wade. Moze i Szak odwala spory kawał roboty w Heat ale bez Wade'a ta druzyna nie bylaby tak mocna jak jest teraz.

Tego, że jego ktoś wymieni szczerze mówiąc się nie spodziewałem. Kiedy Shaq był kontuzjowany Heat prowadzeni przez Wade'a jakoś nie zachwycali, mieli bilans ok 50%. Zresztą w ostatnich tygodniach widać kogo gra ma w tej drużynie decydujące znaczenie Shaq zaczął grać jak Shaq i Heat seryjnie wygrywają.

 

Pietras sporo dziennikarzy w tym sezonie zmieniło nastawienie do Bryanta, to widać w różnych artykułach, komentarzach itd. oczywiście nie wszyscy, ale widać sporą zmianę czy to wystarczy nie wiem bardzo możliwe, że nie i nie będę miał do nikogo pretensji. Tylko tak jak można się przyczepić do wyboru Bryanta patrząc na bilans drużyny to przy pozostałych kandydatach możnaby mieć nawet poważne wątpliwości czy są chociażby najlepszymi graczami na swojej pozycji czy chociażby zasługują na wybór do All-NBA itd.

 

W sumie kto jest lepszym PG Nash czy Billups, a może jeszcze Parker :?: czy Dirk jest chociaż najlepszym PF :?: w tym sezonie powiedziałbym, że najlepszym jest Brand a przed Dirkiem prawie każdy widziałby jeszcze standardowo Duncana czy KG. Rok temu przy wyborze Nasha wymienialiśmy graczy, którzy są bez wątpienia większymi gwiazdami od niego, ale w tamtym sezonie przynajmniej bezsprzecznie był najlepszym rozgrywającym w lidze w tym już możnaby mieć sporo wątpliwości.

 

Szkoda, że nie ma już starych tematów na forum tych, w których pisano jak to Bryant ma problemy ze zdobywaniem punktów kiedy został sam, jak nie radzi sobie z większym skupieniem obrony, że nie jest taki dobry jak się wydawało itp. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Kobe ma niewielkie szanse na MVP, a wszystko rozbija sie o kiepski bilans zespolu. Przy nazwiskach MVP z ostatnich lat najslabszym bilansem jest 56-26 Sixers z sezonu 2000/01, a Lakers nie beda miec nawet 50 wygranych. Tak jak Kobe w tym roku, nie dominowal nad rywalami chyba nikt od sezonu 1999/00 (Shaq), ale jest co najmniej 2 kandydatow, ktorzy w glosowaniu moga znalezc sie przed nim.

Bo akurat tego, ze zbierze sporo glosow i bedzie wysoko to jestem pewien.

 

Mimo to postaram sie wykazac, ze mimo tego co wczesniej napisalem mozliwy jest jego wybor nawet ze slabszym bilansem Lakers.

 

O to MVP z ostatnich lat (na koncu liczba punktow w glosowaniu):

 

1995-96 - Michael Jordan, Chicago 72-10 - 1114 punktów

1996-97 - Karl Malone, Utah 64-18 - 986 punktów

1997-98 - Michael Jordan, Chicago 62-20 - 1084 punkty

1998-99 - Karl Malone, Utah 37-13 - 827 punktow

1999-00 - Shaquille O'Neal, Los Angeles Lakers 67-15 - 1207 punktów

2000-01 - Allen Iverson, Philadelphia 56-26 - 1121 punktów

2001-02 - Tim Duncan, San Antonio 58-24 - 954 punkty

2002-03 - Tim Duncan, San Antonio 60-22 - 962 punktów

2003-04 - Kevin Garnett, Minnesota Timberwolves 58-24 - 1219 punktow

2004-05 - Steve Nash, Phoenix Suns 62-20 - 1066 punktow

 

A o to zawodnicy, ktorzy zajeli drugie miejsca w glosowaniach. Niestety nie udalo mi sie znalezc wiecej...

 

1998-99 - Alonzo Mourning, Miami Heat 33-17 - 773 punkty

1999-00 - Alonzo Mourning, Miami Heat 52-30 - 408 punktow

2000-01 - Tim Duncan, San Antonio 58-24 - 706 punktów

2001-02 - Jason Kidd, New Jersey Nets 49-23 - 897 punktów

2002-03 - Kevin Garnett, Minnesota Timberwolves 44-38 - 871 punktów

2003-04 - Tim Duncan, San Antonio 59-23 - 716 punktów

2004-05 - Shaquille O'Neal, Miami Heat 59-23 - 1032 punktow

 

Jak widac przemawia za mna tylko sezon 2002/03, kiedy Garnett nieznacznie przegral w glosowaniu z Duncanem mimo iz Wolves wygrali tylko 44 mecze. Przypomne, ze tamten sezon w cale nie byl taki swietny w wykonaniu Kevina. Oczywiscie mozna powiedziec ze brakowalo wtedy murowanego kandydata stad tak wysokie miejsce KG, ale w tym sezonie bedzie podobnie. Nowitzki, Nash, Billups, Kobe. Pomiedzy nimi powinno sie to wszystko rozstrzygnac, a ze wzgledu na to, ze przy kazdym z nich mozna postawic taka sama ilosc plusow i minusow to glosy powinny rozlozyc sie mniej wiecej rownomiernie. Na dzien dzisiejszy MVP wedruje w rece Niemca. Rok temu bylo pierwsze MVP dla gracza spoza USA (tak, wiem Olajuwon byl pierwszy), teraz pora na gracza z Europy. Jezeli Lakers wygraja 45-46 meczy to Kobe ma wtedy szanse, ale najpierw niech wygraja to wtedy bedziemy dyskutowac. Szczerze mowiac to wisi mi to czy dostanie to MVP czy nie. Niech nawet zostanie skrzywdzony, ale niech to oznacza dobry wynik zespolu na koniec sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie w tym sezonie zawodników takich jak Kobi można policzyć na palcach. Gdyby nie bilans jego drużyny byłby równie poważnym kandyatem do MVP jak Dirk. Wyczyny Kobiego w tym sezonie są imponujące, jedyny problem jest taki że przyznając MVP liga patrzy na graczy przez pryzmat wyników zespołu. I takie spojrzenie niestety będzie dyskfalifikowało wielu wybitnych graczy.

 

Wpadnij tylko postaraj się przytoczyć w końcu jakieś argumenty bo ja myślę, że jutro będę miał kolejny po dzisiejszym meczu ze Spurs.

No raczej argumentów brak, poza takim że Brajant znowu zagrał bardzo dobrze, na bardzo dobrej skuteczności, tylko jakby reszta teamu mu spała na parkiecie. I właśnie taka ospałość reszczty LAL może go oddalić od MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drirk jest graczem, który najbardziej pasuje jako MVP spełnia większość kryteriów duże znaczenie będzie miała gra tych czołowych kandydatów w ostatnich meczach to czy uda im się zrobić wtedy coś co może jeszcze wpłynąć na głosy wybierających.

 

No raczej argumentów brak, poza takim że Brajant znowu zagrał bardzo dobrze, na bardzo dobrej skuteczności, tylko jakby reszta teamu mu spała na parkiecie. I właśnie taka ospałość reszczty LAL może go oddalić od MVP.

Mówiłem o argumentach na temat defensywy Kwame zresztą zaraz skończę uploadować akcje, w których bronił przeciwko Duncanowi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłem o argumentach na temat defensywy Kwame zresztą zaraz skończę uploadować akcje, w których bronił przeciwko Duncanowi.

Van przestań już z tą defensywą Browna. Ok jest niezły ale o co te spory? Jest tylko i wyłącznie niezły NIC ponad to. Chcesz uploudowac akcje przeciw Duncanowi a ja patrzę na cyferki i widzę 9 asyst i 0 strat Tima, do tego skut 50%. Kwame poza jako taką grą w obronie nie pokazuje absolutnie nic. (i nie pieprzcie mi tu, że w tym czy tamtym meczu zagrał tak czy siak w ataku bo w sezonie gówno gra. Brown jest słaby, jego notowania rosną jedynie w grze obronnej, ale jak czytam wasze przeceniające go posty to mi się śmiać chce.

Co on takiego w tej obronie robi, że aż tak go chwalicie. Ok, jest silny potrafi ustać rywalowi, ok, potrafi czesam zagrać na wysokiej zasłonie, ale oprócz tego nic sobą nie reprezentuje. Wyjdzie mu jeden mecz na 10, a tak to gra przeciętnie z lekkim wskazaniem na grę w D. Ja zdecydowanie wolę to co na parkiecoie robi Mihm, bo u tego widać zaangarzowanie wszędzie.

Jak by ktoś te wasze posty poczytał to mógłby odnieść wrażenie, że Brown to czołowy defensor ligi, a on nawet na swojej pozycji do czołówki nie dobija :?

 

A temat MVP dla KB jest tak samo absurdalny jak w zeszłym sezonie MVP dla Iversona. Wy lepiej zacznijcie się martwić czy Kobe "make his teamates better" ( :lol:) Brylant wprowadzi Lakers do PO, a nie czy dostanie (ta jasne, dostanie na bank :lol:) MVP. Powtarzam. Brylant w tym zespole może walić po 35ppg i nic ponad to. Może nawet walnąć te 101pts i też na koniec sezonu bilansu tym wielce nie poprawi. Owszem w tym sezonie jest bezsprzecznie najlepszym graczem NBA, ale co z tego, jak z takich czy innych powodów nie potrafi prowadzić zespołu do sukcesów (niekoniecznie ze swojeje winy)

 

PS: Qpa apropos tamtego sezonu kiedy Duncan nieznacznie wyprzedził Garnetta. Pamiętam jak wielką różnicę było widać w grze KG przed ASW i po nim. Faktycznie w pierwszych miesiącach RS Garnek grał śrdnio (jak na siebie oczywiście), ale druga częśc sezonu należała zdecydowanie do niego i wielu obwiniało właśnie nienajlepszy bilans jako powód braku trofeum. Tak samo będzie z KB. Może (i chyba powinien) być drugi w głosowaniu, ale bilans zespołu skreśla go z listy naprawdę poważnych kandydatów.

Ja sam w ostatnich dniach skłaniam się bardziej ku Drikowi, choć nadal nie przekonuje mnie w obronie. Pierwsza część sezonu należała do Billupsa, ale teraz Pistonsi sukcesynie obniżają loty (choć to może być tylko ładowanie baterii na PO) i Dirk z Mavsami, którzy grzmocą prawie każdego jest poważnym kandydatem (Boże do czego to doszło)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty:

 

co takiego w moim poprzednim poście skłoniło Cię o oskarżenie mnie (po raz już nie wiem który), że w sprawie KB kieruję się jedynie antypatią.

Ja wczesniej:

 

opisnie josepha tak nt Bryanta jak i Browna wynikaja po raz pierwszy w sumie JEDYNIE ze skrajnej antypatii

 

 

 

Jak masz gówno do powiedzenia to nie pisz wcale

Jak mam gowno to nie pisze :]

 

nie bardzo wiedząc co napisać posuwasz się do tanich prowokacji

To nie byla prowokacja a wyraznie zdania, to ze Cie to sprowowkowalo swiadczy o tym ze irytujesz sie z powodu blahych rzeczy...

 

I tym razem postanowiłem Ci nie przepuścić i przyjąc wyzwanie.

Nie wiem o czym Ty do mnie rozmawiasz... przepuscic ? wyzwanie ? jakas cicha wojna o ktorej nie mam pojecia :roll:

 

nie kopiuj argumentów od Vana tłumacząc się, że niewiele więcej da się ta ten temat napisać

Kopiowac nie bede, ale przykro mi... bo jak slusznie zauwazyles gosc ma taki zasob argumentow i taki arsenal riposty ze trudno o jakiekolwiek innowacje w analizie lub dyskusji gdy ma się takiego kogoś po swojej stronie... choć... czytaj niżej...

 

udowodnuij mi, że kieruję się jedyni niechęcią pisząc, że KB nie ma szans na MVP (choć indywidualnie zasługuje)

o to juz tlumaczylem duzo wczesniej, nie wiem czy po prostu pominales czy przeszlo mimowolnie, przedstawilem swoj punkt widzenia ktorego sie trzymac bede negując nie tyle Ciebie co sam sposób przyznawania nagrody MVP.

 

jak nie udowodnisz to odpieprz się wreszcie ode mnie

chlopie, luz, czy ja sie do Ciebie przypieprzylem ? :) mam wrazenie ze jest raczej odwrotnie ;-)

 

 

PS. mam nadzieje ze wyrazam sie mniej wiecej jasno, a jesli nie to prosze o cierpliwe wytlumaczenie co jest niejasne, bo troszke jestem wstawiony po wieczorze z Champions League :P

 

PS2. VISCA EL BARCA !! 8) ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I myślę, że na tym możemy zakończyc. Choć nie odmówię sobie przyjemności żeby Ci dowalić (choć z zasady leżącego nie kopię). Udowodniłeś mi, że się nie myliłem. Nie miałeś nic do napisania to chciałeś przez głupi żart/prowokację nabić sobie posta, oskarżając mnie (podobno po raz pierwszy, szkoda, że niemam czasu bo buym poszukał) o kierowanie się niechęcią. Jeżeli przedstawienie suchych faktów nazywasz niechęcią to twoja sprawa. Skoro tak polegasz na zdaniu Vana to przeczytaj sobie temat 2005/2006 Awards I tam jego argumentację dlaczego Garnett nie będzie MVP. Tam zakładałem, że gracz z piątki zachopdu może zostać MVP, ale nie gracz, który może wprowadzi zespół do PO, co w obliczu finishu Sacto i Houston wydaje się poważnie zagrożone.

Kopiowac nie bede, ale przykro mi... bo jak slusznie zauwazyles gosc ma taki zasob argumentow i taki arsenal riposty ze trudno o jakiekolwiek innowacje w analizie lub dyskusji gdy ma się takiego kogoś po swojej stronie

Tania wymówka i jako taka nie jest przeze mnie akceptowana. Chciałeś dyskusji- wykaż sie i jak pisałem skończ te tanie wykręty, bo tylko sam sobie wystawiasz opinię. Przypominam, że to Ty zacząłeś, więc teraz ja mam prawo rządać odpowiedzi

opisnie josepha tak nt Bryanta jak i Browna wynikaja po raz pierwszy w sumie JEDYNIE ze skrajnej antypatii wobec nich nie majac zadnych podstaw w rzeczywistosci...

To jest twój post, który przytoczę po raz kolejny. Jak widać nie ma w tym nawet jednego argumentu. Kiedy się kogoś zaczepia powinno się przestawić argumentację, a Ty czym się wykazałeś? Nie wiem czy Ty jesteś aż tak ciemny, że myślisz, że taka prowokacją, która skierowana jest we mnie ujdzie Ci płazem. Już myślałem, że po ostatnirej wymianie zdań trochę Twój stosunek się zmieni i że będziesz uważniej dobierał słowa, ale widać przeceniłem Twoje zdolności. Zachowałeś się jak 14-letni gówniaż i jak gównieża od dziś będę Cię traktował

To nie byla prowokacja a wyraznie zdania, to ze Cie to sprowowkowalo swiadczy o tym ze irytujesz sie z powodu blahych rzeczy...

Więc co to takiego było. Napisałeś, że kieruję się jedynie antypatią, że nie mam podstaw do takiej interpretacji. Ja napisałem czemu uważam, że Van przecenia Browna, a Ty czym się wykazałeś- tanimi wymówkami i niczym poza tym :!:

przedstawilem swoj punkt widzenia ktorego sie trzymac bede negując nie tyle Ciebie co sam sposób przyznawania nagrody MVP.

 

Aha, czyli robię burzę z niczego. Więc napisanie "Bryanta jak i Browna wynikaja po raz pierwszy w sumie JEDYNIE ze skrajnej antypatii wobec nich nie majac zadnych podstaw w rzeczywistosci..." nie byo skierowane w moją osobę. I nie negowałeś mnie, tylko sposób przyznawania MVP- ja pier**le rozmawiam z dzieckiem.

No proszę, jestem taki głupi, że nie potrafie rozrónić jak mnie ktoś obraża, a jak ktoś tylko pisze swoje zdanie. I wszystko jasne :?

I gówno mnie obchodzi, że byłeś wstawiony- rada na przyszłość. Po pijanemu nie pisz na Forum, bo robisz z siebie...(wpisać co się uważa za stosowne)

 

Reasumując- obraziłeś mnie i posądziłeś NIE PO RAZ PIERWSZY o brak obiektywizmu i brak argumentacji. Udowodniłem PO RAZ KOLEJNY, że potrafię BRONIĆ SWOICH POGLĄDÓW, A Ty PO RAZ KOLEJNY, że nie masz argumentów i Twoje posty równie dobrze można pominąć. I wiesz co. W tematach takich jak ten (czyli o LAL, czy o homoseksualiźmie) będę Cię ignorował tak jak ignorowałem kiedyś Pistonsa, bo dość już mam Twoich pozbawionych treści bredni (tak teraz ja obrażam Ciebie). I na tym zakończę, bo nie mam ochoty tracić cennego czasu na taką "dyskusję". Za czesto pokazywałeś mi, że masz małą wiedzę i ubogi zasub argumentów, bo kopiować od innych to każdy potrafi, szkoda, że jak przychodzi do napisania czegoś swojego już taki elokwentny nie jesteś i potrafisz tylko prowokować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie w ostatniej chwil zauwazylem ze pokasowaliscie wiekszosc ostatnich postow :roll:

 

Poza tym stwierdzilem ze nie chce tutaj rozdrabniac dyskusji i wysle do josepha PMa ze szczegolowym wytlumaczeniem dlaczego uwazam jego argumentacje poprzednia za nieobiektywna i skomentowaniem jego calosci wypowiedzi.

 

co do tematu zeby bylo nt;

 

nie wymienilem swojego faworyta w kat. 6th man...

 

Po poczatku sezonu i sweitnej grze jeszcze pierwszopiatkowej zdecdyowanie widzialem z ta nagroda w rece Zo... teraz jednak troche sie pozmienialo i raczej bym wybral kogos z dwojki Boykins - McDyess...

 

Ps. jestem ciekaw kto w NY jest 6manem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Kwame wydzielony więc wracając do tematu. Na Yahoo pojawił się artykuł z ich listą kandydatów do MVP :

Link

 

Co ciekawego a o czym nie wspomnieliśmy jeszcze chyba tutaj, Nash jest liderem ligi nie tylko w asystach, ale i w stratach, swoją drogą to ciekawe, że nikt w tym sezonie nie ma powyżej 4 strat na mecz, rok temu liderem był Iverson, za nim chyba Wade, Kobe i Francis wszyscy ze średnimi powyżej 4. Zresztą dać mu MVP dwa razy z rzędu :?: Steve Nash dwukrotnym MVP a taki Shaq wybrany tylko raz w swojej karierze :?

 

Nowitzki wg mnie główny kandydat faktycznie nie rozgrywa wcale najlepszego sezonu w swojej karierze a często jak wiemy nagradzają kogoś kto właśnie zagrał sezon życia i tu pasowałby Billups, ale jak autor napisał: "He might not be the best player on his team" Dodatkowo skuteczność 41,7 % :lol: gdyby Iverson albo Bryant taką mieli ich fani nawzajem by sobie tej skuteczności w sporach w życiu nie odpuścili :) W sumie strasznie mało się o tym mówi, tym dwóm kiedy mieli w swojej karierze słaby FG%, ale i tak lepszy od tego media i kibice często to wypominały a w tym wypadku jakoś w sumie dość cicho na ten temat.

 

Jeszcze ciekawa sprawa, głosy w tym sezonie mogą się faktycznie strasznie podzielić, niekoniecznie korzyść z tego musi odnieść KB jak autor artykułu : Get the Lakers in the playoffs, and hope Nash and Billups split the vote. W sumie przez to, że poważnych kandydatów jest aż tylu, i właściwie do każdego możnaby się o coś przyczepić możemy mieć dośc zaskakujące rozwiązanie i MVP trafi np. do Parkera, Mariona czy Iversona 8)

 

Od kilkunastu lat MVP trafiało w ręce zawodnika jednej z dwóch najlepszych drużyn ligi, ale jednocześnie przez te wszystkie lata w tych dwóch najlepszych drużynach nie było tak wyrównanego poziomu żeby się trzeba zastanawiać kto jest w nich samych MVP a co dopiero całej ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

NBA General Managers cast their unofficial votes

GM Survey: 2005-06 Rookie of the Year

 

April 26, 2006 -- Prior to the start of the 2005-06 season, NBA.com conducted its fourth annual survey of NBA General Managers, gathering predictions for the coming year.

 

Now, we’re re-visiting the survey, asking GMs, with the season now complete, who they think are the best in the game in regard to the six season ending awards, as well as the GMs' picks for Executive of the Year. We asked each GM to rank their top three in each category. We, then, awarded five points for a first-place vote, three for a second and one for a third to arrive at our totals.

 

Of the GM's who responded to our survey, here's who the guys that call the shots think should receive the hardware.

 

 

Wygloda na to ,że będzie tutaj bez niezpodzianek ;) Chris jak najbardziej zasłuzył

Dostał 126 głosów

Za nim był Charlie VILLANUEVA z raps 44 głosy

 

a na 3 miejscu Andrew BOGUT z Bucks 27 głosów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 kolejne nagrody raczej bez zaskoczenia. Paul to był pewniak i mogł tylko kilka pkt stracic na tym ze dziennikarze idac tokiem rozumowania ze i tak wygra nabija punkty innym. Mnie jako fana Raps cieszy wyroznenei na drugim miejscu CharliegoV. Zdecydowanie zasluzył na to. Był 3 czy 4 opcja w Raps, dobrze radzi sobie na deskach, w ataku oprócz teog ze czasami miał lekkie zalamania formy co sie mlodym zdaza to stabilnie. Widze w nim przyszłosc, jak widac doceniam go nie tylko ja i inni fani Raps.

 

Inna nagroda to MIP dla Diawa. Tez nie widziałem lepszego kandydata. Ten gracz naprawde ewoluował. Przy Nashu gra zdecydoanie lepiej i co bardoz wazne jest piekielnie wszechstronny. Mimo tak swietnego rozgrywajacego na parkiecie i tak robi wszystko. No i ta liczba TD tylko za weteranem w tej kategorii i fenomenem TD. Gratulacje dla obu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.