powrót AMARE

[ignazz]

zeszły sezon rewelacja. jeden z najpiekniejszych styli w jakim grała kiedykolweik druzyna NBA. szybko, pieknie i skutecznie. Do czasu zderzenia sie z potega defensywy Mistrzów trwał piekny sen. jednak po offseason wszystko się zmieniło. podjeto decyzje o zmianie stylu gry i orientacji bardziej obronnej . Mając PG, SF i PF z górnej półki można podjąć to ryzyko. Jednak hiobowe wieści. dla mnie był to szok. amare kontuzja, operacja i rehabilitacja.

Na szczęście wszystko się ułożyło i wczoraj Am rozpoczął pierwsze treningi biegowe. na nastepne dni trener zapowiada gry 1 na 1 i 2 na 2. Więc mam nadzieje że jest dobrze.

Pytanie które trzeba zadać. czy nie za szybko??? co jeśli w PO Suns zaczną grać dobrze bez amare. czy wstawić go do składu czy ten rok odpuścic. W latach poprzednich tych dylematów było sporo. podziwiałem stoicki spokój popa że odpuścił Duncanowi! Ale Grant Hill to inna historia. AI tez niejednokrotnie grał połamany! to nie goraczka 40oC MJ'a!!!

Ale co z Amare. Kiedy powinien wrócic ten utalentowany gracz na parkiet??? Co to da suns? powinni dograc sezon bez niego?

[Monty]

Hmmm niech wróci, jak już bedzie zdrowy, bo Suns spisują sie nadwyraz dobrze, malo kto się tego spodziewał, wiec bez sensu żeby wracał jak nie bedzie w 100% zdrowy. Jeśli jednak ma to być zaraz na PO, to lepiej żeby wrócił na kilka spotkań przed PO, żeby zgrać sie z "teammates". No a Suns przed PO będą nim bardzo wzmocnieni i moze im to przynieść wieksze korzysci że bie grał przez sezon, chcoiaż były też odwrotne sytuacje jak kiedyś z Webberem w Kings, powrócił i grali gorzej bo musieli akcje ustawiac na nowo, wszystkie zagrywki modyfikować itp. Ale w słowniku trenera Suns nie ma słowa zagrywka" więc... :roll: :wink:

[ignazz]

Monty całkowicie sie z Tobą zgadzam tylko kwestia tych 100%. Bo ja kiedyś też wróciłemna parkietn100% i torebka stawowa znów trachnęła. Owszem polska służba zdrowia to nie NBA ale ryzyko spore. Mi chodzi raczej o fakt przymusowych wakacji Amare nawet przy świetnych prognozach lekarzy a powrót Webba pamiętam!!!

[gutticpc]

szczerze mowiac obawiam sie o powrot po takiej kontuzji to juz moze byc nie ten sam Amare szczegolnie jestli chodzi o jego dynamiczny styl gry

[Szak]

Grunt to dobrze rozpoznac jego forme. Moze byc spowolniony i zardzewialy po powrocie po kontuzji. I jesli tak bedzie, to D'Antoni i Nash musza umiejetnie go wykorzystywac. Jesli to nie bedzie ten Amare, to nie mozna na niego forsowac akcji, nic na sile. Kiedys Knicks dlugo grali bez Ewinga, niezle im szlo. Jak Pat wrocil, to zamiast stac sie lepsi, to stracili na rezultatach, bo nagle sie przestawili z powrotem na stary styl i mysleli, ze Ewing jest taki, jak byl przedtem i w ogole bedzie cacy. Styl Suns jest podobny do tego sprzed roku, a Amare jakis super wyrafinowany nie jest - dac mu pilke blisko kosza, to skonczy. Jedyne, o co bym sie martwil to to, ze moga za duza zrzucic na jego barki, tzn. zaufac mu za mocno, a on moze byc jeszcze zbyt surowy na takie obciazenie. Ale zobaczymy. Jako druzyna IMO niewatpliwie Suns zyskaja i beda lepsi po jego powrocie.

[josephnba]

Moje zdanie od dnia w którym się dowiedziałem o operacji nie zminiło. Dać mu ten sezon odpocząć i tyle. Już było parę przypadków o których wszystkim wiadomo kiedy gracze po takich urazach wracali za szybko i wiemy jak się to dla nich kończyło. Suns jako zespół są nieźli (choc zajebiście nudni) i w PO nie powinno być wiele gorzej niż rok temu (zwłaszcza jeśli Mavs będą w półfinale grać z SAS). Więc są wielkie szanse na WCF. Dalej to czy z Amare czy bez niego nie podskoczą. Dlatego też uważam, że powinni dać mu porządnie się wykurować i wypocząć. W przyszłym sezonie mogą tylko na tym ruchu zyskać. Jedyną przeszkodą jest wiek Nasha, ale powiedzmy sobie szczerze- on się szybko nie zestarzeje, ma tyle pary, że na 3 sezony mu jeszcze powinno wystarczyć :wink:

[gutticpc]

niby czemu suns sa nudni?

[nawciarz]

niby czemu suns sa nudni?

Bo przez cały mecz rzucają trójki, a jak im to nie wychodzi to dostają baty bo nic inaczej nie potrafią zagrać. Oglądałem mecz z Cavs i aż mnie nosiło jak widziałem ich nieporadność w ataku, bo przestał im siedzieć rzut, a w obronie to James robił z nimi co chciał.

I jeszcze jedno ofensywna gra wcale nie znacza ciekawa i widowiskowa, choć zależy kto co lubi.

[josephnba]

niby czemu suns sa nudni?

Wiziałeś jakiś mecz Suns w tym sezonie? Wygrany czy przegrany- zawsze grają to samo- jumperki, jumperki i jeszcze raz jumperki. Z Amare byli nawet efektowni, ale teraz kiedy w swoich szeregach nie mają żadnego znaczącego podkoszowca grają nudę (oczywiście to opinia subiektywna).

To, że rzucają najwięcej pts w NBA nie znaczy, że są fajni- bo nie są :wink:

[gutticpc]

no tak sie sklada ze pare widzialem i bardzo mi sie podobaly

a najbardziej gra mariona i Diawa

poza tym graja tyle dogrywek ze rzeczywiscie to stalo sie nudne

a Marion ma najwiecej wsadow w nba przy jego wzroscie

[KarSp]

Ja popieram J. Suns bez Amare radza sobie nadzwyczaj dobrze, ale nawet z nim na mistrzostwo w tym sezonie szans raczej nie ma. Dlatego dałbym odpoczac dla niego ten sezon, bo wiadomo ze powrot to spore ryzyko no i jakby nie było kilka meczów w plecy ze wzgeldu na brak zgrania i słąbszą komunikacje na boisku.Wiadomo tez jak jest styl Amare i samych Słonc, ze bedzie to sprzyjało nawrotowi kontuzji. W offseason bedzie jeszcze szansa sie wzmocnic, odbudowac stary swietnie działajacy system Amare-Steve i dopiero wtedy sprobowac powalczyc o Finał, w tym sezonie Spurs nie zdetronizuja, bo nawet Amare rok temu nie pomógł wiec nie wierze ze w tym sezonie z nim w niepelnym zdrowiu podskocza wyzej.