Skocz do zawartości

LeBron James


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Wade obecnie to nie Wade 06 czy nawet 10, a Chalmers czy Haslem to nie są fajni rolesi, po prostu grają w mistrzowskim teamie co zawsze podwyższa wartość graczy. Na pewno od czasu Jordana już nie ma takich kosmicznych supportów jak kiedyś, że w jednym teamie było po 4 graczy all-time, ale wciąż Kobe z Odomem, Gasolem, Bynumem i Artestem miał imo lepszy support w 10'. Ponadto nie ulega wątpliwości, że Billups 04' miał sporo lepszy support, z Pierce 08 też - Garnett i Allen to podobny poziom do Bosha i Wade, ale lepiej dopasowani, do tego paczka fajniejszych rolesów. Nie mówię, że to supporty są o klasę lepsze, może poza Detroit i Lakers, ale co najmniej porównywalne. No i support Jamesa wysiada i jest w sumei wręcz słaby jeśli będziemy porównywać go do tych all-time.

Nie ulega za to wątpliwościom, że jest o klasę albo i dwie lepszy od Dallas 11' czy 03' Spurs czy 94' Rockets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ujmując Kobemu (bo tego co osiągnął nikt mu nie zabierze) jakby grał bez Shaq'a to nie zdobył by żadnego pierścienia (w latach 00-02). A T-Mac'a jest mi szkoda super gościu ,a nie zdobył ringa, może gdyby faktycznie jakby grał z Shaqiem i Carterem to by mogli zdominować lige.

Sam Shaq mowil, ze zaluje, ze nie zagral nigdy z Carterem. Mysle, ze dla tamtych Lakersow Vince Carter bylby odpowiedniejszym zawodnikiem od Kobe'go, bo tez gral na wysokim levelu i mialby 20-25 ppg, a nie sprawialby takich problemow tylko swietnie dogadywalby sie z Shaqiem. Historia byla jednak inna i teraz Carter z przyczyny czasu uznawany jest za szmate, a jedyny jego sukces to latka jednego z najlepszych dunkerow w historii ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nie wiem czy Dirk, miał taki słaby support.

Chandler, Kidd, Terry, Marion, wszyscy zagrali tamte playoffy dobrze, wrzęcz bardzo dobrze, więc nie wiem o co wam chodzi, i patrząc na to jak grał Wade w zeszłych PO, plus kontuzja Bosha, to nie wiem czy Lebron miał aż taki support przy zdobyciu miśka, ale to oczywiście moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nie wiem czy Dirk, miał taki słaby support.

Chandler, Kidd, Terry, Marion, wszyscy zagrali tamte playoffy dobrze, wrzęcz bardzo dobrze, więc nie wiem o co wam chodzi, i patrząc na to jak grał Wade w zeszłych PO, plus kontuzja Bosha, to nie wiem czy Lebron miał aż taki support przy zdobyciu miśka, ale to oczywiście moje zdanie.

Tak tak, teraz wszyscy piszą jaki to zajebisty support miał Dirk a jak ktoś przed PO mówił, że Mavs idą na mistrza to był uważany za wariata. Kidd był już starym dziadem, Terry miał najlepsze lata za sobą, Chandler jeszcze w lutym 2011 był nikim, Marion też był podstarzałym prykiem a na ławce mieli gościa którego ochrona nie chciała wpuścić do hali bo nie wyglądał jak koszykarz :D Zagrali wtedy na 200%, ale nie powiedziałbym że Dirk miał support z kosmosu biorąc pod uwagę to jaki support miał np. Kobe albo Lebron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wciąż Kobe z Odomem, Gasolem, Bynumem i Artestem miał imo lepszy support w 10'.

masakra

gościu Lebron gra mega przejabany sezon, już kolejny z rzędu naprawdę i nikt mu niczego nie zabiera więc po jaką cholerę w nieudolny sposób starsz się umniejszyć to z kim on gra ? w tym zespole jak do niego przyszedł był już jeden prawdziwy superstar, doszedł drugi all-star i to nie jakiś Jaamal Magloire, a tu wyskakujsz z tym, że w sumie ten support to w sumie taki średni jest ???

 

może to, że jeden czy drugi tak grają to dlatego, że taką mają obecnie rolę, a nie, że nie nagle obniżyli poziom, niektórzy tu chyba nawet Wade'a za to wychwalali, a teraz by jeszcze bardziej wywyższać Lebrona (jakby samą swoją grą nie robił tego dostatecznie) wpada taki typ i pisze coś takiego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade też miał kontuzję i ma 31 lat, u gościa bazującego na atletyzmie to powoli koniec kariery. Wade nie jest superstarem, bo ustępuje miejsca Lebronowi, tylko ponieważ latka i kontuzje lecą. Bosh to nie Jaamal Magloire, ale mamy tylko go. A ty nie umniejszaj Gasolowi, top2 wysokiemu wówczas, Odomowi zajebistemu rezerwowemu, który w połowie teamów by mógł być pierwsza/drugą opcją, Bynum, który był wówczas top3 centrem i Artestem man2man defender.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade też miał kontuzję i ma 31 lat, u gościa bazującego na atletyzmie to powoli koniec kariery. Wade nie jest superstarem, bo ustępuje miejsca Lebronowi, tylko ponieważ latka i kontuzje lecą.

mówimy o gościu, od którego jest może dwóch graczy lepszych w całej lidze na jego pozycji, który robi 21/5/5 przy najlepszym FG% w karierze ? coś strasznego mieć kogoś takiego jako swoją drugą opcję

 

A ty nie umniejszaj Gasolowi, top2 wysokiemu wówczas

z tego miejsca chciałem serdecznie pozdrowić wowo

 

Odomowi zajebistemu rezerwowemu, który w połowie teamów by mógł być pierwsza/drugą opcją

jak będziemy się teraz licytować kto mógł być, pierwszą/drugą opcją w jakiejś chińskiej czy polskiej lidze to do niczego nas to nie zaprowadzi... czekaj ty nie pisałeś o Lamarze Odomie jako o pierwszej opcji w drużynie NBA ???

 

Bynum, który był wówczas top3 centrem

no zwłaszcza jak w PO grywał wtedy po pół meczu i to na jednej nodze

 

Artestem man2man defender.

zabrzmiało naprawdę dumnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gasol był kozakiem, ale napewno nie można umieścić go nad Wadem, Bosh przed dołączeniem do Heat robił 24-11. Nieprzypadkowo mówią, że Miami ma BIG3.

Zresztą czemu między innymi LeBron zmagał się z taką falą krytyki? A to dlatego, że wszyscy mówili ze poszedł na łatwiznę, że co to za problem zdobyć mistrzostwo z takim supportem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak czytam opinie o Iversonie to tak myślę jak łatwo jest dobrać argumentację aby poprzeć swoje tezy, nawet te najbardziej mijające się z rzeczywistością.

 

Jak Lakers nie wejdą do PO w tym roku albo odpadną w 1 rundzie to za 10 lat na to forum wbije następca Vasqueza i będzie dowodził, że Bryant to dupa nie lider bo dostał jeden z najlepszych zespołów w historii ligi a tak spierdolił. Będzie pisał, że pierwsze trzy tytuły wygrał na plecach Shaqa i gdyby nie Gasol to nic by nie osiągnął bo bez niego był jak dziecko we mgle i dopiero Pau pokazał mu jak się gra w koszykówkę na poziomie. Umiejętnie pominie temat żenującego trenera w roku 2013, pizdowatości Howarda i Gasola, kozłowania Artesta, kontuzji. Stwierdzi tylko, że Bryant jako lider takiej drużyny nie wszedł do PO/odpadł w 1 rundzie i to urodzony quitter a nie zwycięzca, leszcz i żaden superstar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówimy o gościu, od którego jest może dwóch graczy lepszych w całej lidze na jego pozycji, który robi 21/5/5 przy najlepszym FG% w karierze ? coś strasznego mieć kogoś takiego jako swoją drugą opcję

Nom, to prawie taka tragedia jak 18/11/3 na lepszym od Wade procencie od której w lidze na jego pozycji w tamtym sezonie lepszego nie było.

jak będziemy się teraz licytować kto mógł być, pierwszą/drugą opcją w jakiejś chińskiej czy polskiej lidze to do niczego nas to nie zaprowadzi... czekaj ty nie pisałeś o Lamarze Odomie jako o pierwszej opcji w drużynie NBA ???

Skoro Steph Jackson, Jennings czy Jamison byli pierwszymi opcjami to nei widze problemu by lepszy od nich Odom miał nie być. A drugą byłby nawet w contenderach Orlando czy Cavs.

 

Zresztą czemu między innymi LeBron zmagał się z taką falą krytyki? A to dlatego, że wszyscy mówili ze poszedł na łatwiznę, że co to za problem zdobyć mistrzostwo z takim supportem.

Krytyka od gości, którzy wygrywali mistrzostwa mając u boka Jabbara, Worthego i Coopera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny, który sobie spędził karierę w big market mając nie Gibsona i Varejao, a Pippena i Granta/Rodmana.

Oczywiście ten support spadł mu z nieba. Pippen i Grant jak przychodzili do Bulls to już byli All-Starami.

Po raz kolejny nie zadajesz sobie pytania, dlaczego np. Jordan miał taki support jak miał. Jedynie upraszczasz i mówisz "jak on mógł nie wygrać, skoro miał takich świetnych graczy wkoło siebie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny, który sobie spędził karierę w big market mając nie Gibsona i Varejao, a Pippena i Granta/Rodmana.

Tak tak tylko Pippen został wyciągnięty z draftu a ze Sonics go oddali za Oldena Polynice i 2 numer draftu to nie wina MJ

Poza tym Jordan przez pierwsze 6 sezonów dostawał wpierdol w play-off przeważnie od Detroit i nie spierdolił przez to by układać się z innymi topowymi graczami ligi a pewnie gdyby chciał to przecież mógł się zbratać z Barkleyem czy ewingiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym supportem to już nie przesadzajcie. Gasol przed tradem do LA dostawał gładkie sweepy, był powszechnie uważany za cipę, a teraz ktoś mówi, że był w ścisłej czołówce ligi. Nie chodzi mi o to, żeby jakoś umniejszać Pau, ale jestem ciekawy ile osób wzięło by Gasola przed Boshem bez zastanowienia ( mam na myśli sytuację zanim Gasol przeszedł do LA, a Bosh do Miami.

 

Co do Miami to pamiętam te opinie, że 72-10 jest zagrożone, że liga stanie się nuda, bo będą zamiatać przez kilka etc. Lebron w momencie transferu to zdecydowanie najlepszy SF ligi, Wade to w najgorszym razie top3 SG, a Bosh to nieco niższy poziom, ale cały czas all-star + banda solidnych rolesów. Teraz nagle okazuję się, że Wade to już nie to co było, Bosh w sumie szału nie ma plus rolesi z dupy... Za jakiś czas okażę się, że Lebron zaprwodził bandę scrubów do mistrzostwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostawał sweepy na supermocnym zachodzie, tam gdzie Garnett all-tim top3 pf w historii raz przeszedł pierwszą rundę. Zawsze były po prostu dominujące zespoły tam - Lakers Shaqa, Dallas, Spurs, Suns, Hornets. Tam nie dawali sobie rady Houston z Yao i T-Maciem, a ty do Gasola masz pretensje? Chciałbym zauważyć, ze Kobe po odejściu Shaqa też oberwał dwa razy w pierwszej rundzie.

 

A MJ nie spierdolił, bo miał Pippena topowego gracza w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A MJ nie spierdolił, bo miał Pippena topowego gracza w historii.

Tak tylko Pippen takim "***********" nie tylko w ataku ale i w obronie stał sie około 90roku wczesniej był dobrym obrońca ale wtedy skoczył półkę wyżej A Mike nie pierdolnął zabawkami po ktorejs z porazek z Bad boys i nie wyszedł z piaskownicy z tekstem " idę poszukać lepszych zabawek "

Dla wielu ludzi pomimo tego co osiągnie Lebron będzie poniekąd odbierany przez to jedna decyzje . On osiągnął swój cel zdobył mistrzostwo ale wielu ludzi nie patrzy na to w ten sposob

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Lebron w Cavs spędził 7 sezonów, dłużej niż MJ czekał. Z tym, że James po 7 sezonach miał w składzie dalej jakichś Gibsonów i Jamisonów i zawalone salary. Jordan miał już wtedy najlepszego obwodowego obrońcę w historii w drużynie. Nie ta półka. A i tak James tę bandę zaciągnął do finałów raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.