Gay w Raps. Tay i Davis w Grizz, Jose w Detroit.

[wowo]

@mistrz: tak sprawdziłem, dlatego napisałem, że jestem mega zdziwiony no ale trzeba mu oddać co jego, choć to i tak dużo gorzej niż taki Tony Parker a ma też 40% assisted w crunch time co jest wysokim wskaźnikiem wynikającym z trafiania open jumpers bo podwojeniach wysokich w Mem. W Toronto narazie ma 31% w crunch więc spokojnie.@Yao: Pewnie, że tak i ja ogólnie czekam do PO aby ocenić grę miśków bo po roszadach cały czas jeszcze obrona nie wygląda tak jak powinna ale już dużo lepiej niż na początku. Atak też imo powinien być lepszy z czasem, natomiast argumenty za Gayem są takie, że Toronto od trejdu ma pozytywny bilans i lepszą obronę (co swoją drogą nie jest tylko spowodowane obecnością Rudego). Poza tym mamy fanów suchych faktów, którzy ignorują inne fakty aby ostatecznie postawić tezę, że Gay jest dobry bo ma dobre ballhandling.

[mistrzBeatka]

wielkim fanem rudego geja nie jestem ale toronto i tak nikogo lepszego by nie dostalo, te 40% asystowanych rzutow niewiele mowi w warunkach nba , gdzie asysta jest zaliczana podajacemy gdy np. rzucajacy zrobi pump fake - obronca idzie w gore i sa zdobywane punkty , albo po kozle jakis step back, w tych sytuacjach to rzucajacy w glownej mierze wypracowuje sobie pozycje , pozatym rudy gej w tym sezonie nie trafia nawet open j dlatego jest takim cancerem w ataku.

[wowo]

Tak nie mówi wiele ale jednak jak popatrzysz na ten wskaźnik u innych graczy to u nikogo nie przekracza 30% poza Durantem, który po prostu odpala jumpery, więc te asysty u niego niewiele mówią ale Gay bazował na podwajaniu wysokich stąd imo niezły wynik w crunch time. Reszta graczy, którzy grają w crunch ma dużo niższy wskaźnik ast bo sami sobie kreują rzuty. W Toronto ma 33% i 25% assisted czyli raczej kiepsko. Próbka za mała ale pogorszenie znaczne.