Skocz do zawartości

Ubaw po pachy ;)


Monty

Rekomendowane odpowiedzi

no to i ja cos tutaj naskrobie:

 

mało śmieszne:

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=31983707

 

nieco lepsze:

http://www.funnyjunk.com/p/euro_vs_america-jpg.html

 

kultura na GG czyli jak masz pisać do mnie:

http://www.zlotemysli.tk/

 

i moje ulubone (rozbieranie Brytnry !!!):

http://www.extremefunnypictures.com/funnypic602.htm

 

zwłaszcza mozecie komentować to ostatnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dowcipów

Normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia cisze przy obiedzie przerywa

10-letnia córka oswiadczajac powaznie:

- Nie jestem juz dziewica.

Po tych slowach zapada calkowita cisza. Pozbierawszy sie ojciec mowi do

matki:

- Marta, ty tu jestes winna! Jestes dziwka! Ubierasz sie tak frywolnie, ze

faceci ogladaja sie za toba i gwizdaja! Malo tego, zachowujesz sie

obscenicznie przy naszej córce!

Do starszej 20-letniej córki krzyczy:

- I ty, ty tez tu jestes winna! Tak samo jestes dziwka! Pieprzysz sie z

pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I

to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazlem na poduszce slady

spermy! I nie mysl sobie, ze nie wiem o tym, ze masz w szafce nocnej

wibrator! Brudna szmato!

Na to wsciekla matka wrzeszczy na ojca:

- Zamknij sie, do licha! To wlasnie ty powinienes uwazac na to co mówisz.

To wlasnie ty wydajesz pól wyplaty na prostytutki! To ty spacerujesz po

dzielnicy czerwonych latarni z nasza mala córeczka! A odkad mamy telewizje

kablowa caly czas ogladasz pornole, nawet przy malej! Zeby juz nie

wspominac o twojej szmatlawej sekretarce, która systematycznie robi ci loda

i której nie wystarcza nawet to, ze ja normalnie stukniesz, a ty dzwonisz

potem do domu i tym swoim anielskim glosikiem rozmawiasz nawet z nasza

córka!

Zaszokowana i pelna zwatpienia matka zwraca sie do córeczki:

- Ale jak to sie stalo, skarbie? Zostalalas zgwalcona czy dziabnął cie

kolega z klasy?

Mala patrzy duzymi oczyma na matke i mówi:

 

- Ale nie mamo, pani zmienila mi role w jaselkach, nie jestem juz dziewica

tylko pastereczka.

 

 

 

Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe botki. Szarpia

sie, mecza, ciagna... Jest! Weszly! Spoceni siedza na podlodze, dziecko mowi:

- Ale zalozylismy buciki odwrotnie...

Pani patrzy, faktycznie. To je sciagaja, morduja sie sapia. Uuuf,

zeszly. Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, nie chca wejsc... Uuuf. weszly.

Pani siedzi, dyszy a dziecko mowi:

- Ale to nie moje buciki...

Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy, odczekala i znow szarpie sie

z butami... Zeszly. Na to dziecko:

-To buciki mojego brata i mama kazala mi je nosic...

Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az przestana sie

trzasc, przelknela sline i znow pomaga wciagac buty. Tarmosza sie,

wciagaja,sila sie... Weszly.

-No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie sa twoje rekawiczki?

-Mam schowane w bucikach...

 

 

Przychodzi facet do baru i zamawia piwo.

-Jasne czy ciemne? - pyta barman.

-Jasne, ze ciemne. - odpowiada klient.

-No to w koncu jakie ma byc jasne czy ciemne? - pyta barman.

-Ciemne, jasne?

 

 

Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:

-Co się u was dzieje, kumie?

-Nic. Teściowa śpiewa wnukom kołysanki.

-Chwała Bogu! Już myślałem, że świnia wam zdycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisisz mi pivo 8) Wpadniesz do Lublina :?: :)

 

Znam tą grę już dłuuugo :) i nawet dosyć łatwo udało mi się tą pannę zaspokoić 8) Kwestia wprawy travcka. Jak będziesz w moim wielu to będzie dla Ciebie jak splunąć :lol: :twisted: :wink:

to w takim wypatku, to sie nie liczy. to tak jakbys jechal na dopingu :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahaha i przyznajesz się do tego? ciekawe czy wszyscy wdomu/dziewczyna[y] wiedzą ze grasz w takie gierki no nie ładnie pietras nie spodziewałem się tego po tobie

Ty się chyba Zm@ziuu kiedyś doprosisz :evil: Znam tą grę długo, bo już dawno ktoś dał mi do niej linka, tak jak teraz travcka dał go Tobie. Więc za pół roku czy rok, będziesz w tym samym miejscu co ja teraz :twisted:

Nie ładnie Zm@ziuu w takie gierki grać. Ciekawe czy wszyscy wdomu/dziewczyna[y] wiedzą ze grasz w takie gierki no nie ładnie Zm@ziuu! nie spodziewałem się tego po tobie

:roll:

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ode mnie garść dowcipów. Być może już je słyszeliście. Być może w tym temacie już się pojawiły. Dlatego sorki jeśli się powtarzam. Ale jak dowcipy to dowcipy :D

 

 

rozmawiają dwie ośmioletnie dziewczynki:

- jedna mówi: "wiesz, mój tatuś ma penisa długości 30cm"

- na to druga: "mój tatuś ma penisa długości 15cm ale też boli"

 

***

 

wchodzi pedał do meczetu i widząc oddających pokłony Arabów mówi: "hmmm, szwedzki stół"

 

***

 

po wyciągnięciu z morza Ruscy otwierają Kursk, a tam wszyscy zalani w trupa

 

***

 

dlaczego warto wytatuować sobie na penisie banknot 100 dolarowy ?

- bo można obserwować jak rośnie kapitał

- można się bawić własnym interesem

- bo twoja kobieta może przej... tyle kasy ile się da

 

***

 

Na lekcji dzieci opowiadają w jakich okolicznościach zginęli ich dziadkowie. Grześ opowiada, że jego dziadek zmarł w wyniku ciężkiej choroby. Andrzejkowi z kolei dziadek się utopił. Wreszcie pani pyta Jasia, żeby ten opowiedział o swoim dziadku.

Jasiu - "mój dziadek zginął w Oświęcimiu"

Pani - "co Jasiu ?, zagazowali go hitlerowcy ?"

Jasiu - "nie, spadł z wieży wartowniczej"

 

***

 

W parku leje pijany koleś. Przechodząca obok kobieta - "co za bydlę". A pijak na to - "spokojnie, trzymam go"

 

***

 

Bajka o misiach: Rozbierz misie, Połóz misie, Oddaj misie, Ubierz misie, Wynoś misie

 

***

 

3 paradoksy: penis nie ma nóg a stoi, pochwa jest wilgotna a nie rdzewieje, świat jest okrągły a ludzie pier... się po kątach

 

***

 

Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.

- co robisz kochanie ?

- odchodzę od Ciebie...

- ale dlaczego ?????

- bo jesteś pedofilem !!!!

- mocne słowa jak na dziewięciolatkę.

 

***

 

Facet postanawia unieszkodliwić swoją teściową, udaje się więc do sklepu po jakieś drapieżne zwierzę. Niestety, są jedynie pelikany, ale sprzedawca zapewnia, że ptaki są w stanie zadziobać starszą panią w kilka sekund. Facet decyduje się na zakup dwóch sztuk. Po powrocie do domu nadchodzi czas próby:

- Pelikany na stół! - pelikany rozwalają stolik w pył. Facet, wniebowzięty, mówi dalej:

- Pelikany na krzesło! - ptaki rozdziobują krzesło w drobny mak. Nagle wchodzi teściowa i od progu woła:

- A na ch... ci pelikany?

 

***

 

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.

Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:

- kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...

- tutaj ? jesteś nienormalny...

- noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...

- nie! a jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna ?...

- ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...

- nie, a jak ktoś będzie wychodził ?...

- no dawaj, nie bądź taka...

- powiedziałam ci że nie i koniec!

- no weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia

- nie!

W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny. w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:

- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi że zejdzie i mu zrobi, tylko niech on zdejmie rękę z tego domofonu, bo jest kur... 3 rano.

 

 

:lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pamiętnika pracownika banku

PONIEDZIAŁEK Dostaliśmy komputery. To takie telewizorki z pudełkiem i kawałkiem harmonii. Fajne są.

WTOREK Cały dzień siedzę przed komputerem. Chyba się popsuł.

ŚRODA Przyszedł nasz kierownik i włączył komputer do gniazdka.

CZWARTEK Dzisiaj pracujemy na komputerach jak szaleni. Dostałem się na 10 level. Ale Złotówa był lepszy. Padł na 12-tym.

PIĄTEK Nie mogę przejść 13 poziomu. Dzisiaj chyba znowu zostanę na noc.

SOBOTA Rano przyszli policjanci. Żona zgłosiła moje zaginięcie. Na razie zamieszkam u Złotówy.

NIEDZIELA Bank zamknięty. Nie mogę się doczekać poniedziałku.

PONIEDZIAŁEK Dzisiaj szkolenie. Razem ze mną idzie Zlotówa i Bromba. Wykładowca załamał się już po 10 minutach. Coś jednak wynieśliśmy z tego szkolenia. Ja mam piękny komplet długopisów, a Zlotówa nowy rzutnik.

WTOREK Nareszcie mamy kserokopiarkę. Przy pierwszym uruchomieniu Złotówa naświetlił sobie oczy. Później Bromba postanowiła odbić sobie słownik. Teraz czekamy na nową kserokopiarkę. I na powrót Bromby ze szpitala.

ŚRODA Alarm bombowy. Ewakuacja budynku. Ktoś zostawił podejrzaną reklamówkę w toalecie. Saperzy ją zdetonowali. Teraz potrzebny będzie remont WC, a nasz dyrektor będzie musiał jeszcze raz zrobić zakupy.

SOBOTA Rano przyszli policjanci. Żona ponownie zgłosiła moje zaginięcie. Nadal będę mieszkał u Złotówy.

WTOREK Nowa dzisiaj nie przyszła. Podobno zrezygnowała z pracy. To wina Złotówy. Nie każdy wytrzyma na widok grubego faceta ubranego jedynie w banknot 10 złotowy.

ŚRODA Bromba wróciła ze szpitala. Ale trafił tam Ziutek ze skomplikowanym złamaniem kości śródręcza. Upadła mu jakaś kartka i poprosił Brombę, żeby się odsunęła. Wtedy ona poszła mu na rękę.

CZWARTEK Z okazji wdrażania u nas nowoczesnych technik pracy, kierownik kazał nam pisać na komputerach. Jako pierwsza komputer zapisała Bromba. Na moim też już brakuje miejsca.

PIĄTEK Czyścimy komputery. Okazało się, że kierownikowi chodziło o coś innego. Za to teraz komputery w ogóle już nie działają. Może woda była za gorąca.

SOBOTA Nareszcie łykent. Zbieramy ze Złotówą grzyby. Odchodzą razem z tynkiem. Na niedzielę zostanie nam już tylko przedpokój.

NIEDZIELA Rano wpadł do nas sąsiad z góry. Do czasu wyremontowania sufitu będziemy mieszkać we trzech.

PONIEDZIAŁEK Spóźniłem się do pracy. Wszystko przez te korki. Już mi się całkiem przetarły. Będę musiał sobie kupić jakieś inne buty, (Ale drugi raz już nie kupię sandałów. W zimie.).

WTOREK Zostałem właścicielem komórki. Ze Złotówą już nie dało się mieszkać.

ŚRODA Zginął mój zszywacz. Nikt się nie chce przyznać. Ale ja podejrzewam Brombę. Ma nową sukienkę.

CZWARTEK Pogodziłem się z żoną Ziutka. Moja domaga się rozwodu. Rozprawa jutro.

PIĄTEK Siedzimy z żoną przed salą rozpraw. Nagle słychać, jak sędzia krzyczy do woźnego: powódkę! Idziemy do domu. Nie będzie nas sądził jakiś pijak.

SOBOTA Byliśmy na imieninach u Bromby. Strasznie się wymalowała i wystroiła. Wyglądała jak pisanka. Złotówa tak jej powiedział. Wtedy ona zaproponowała, że ugotuje mu jajka. Złotowa jakoś dziwnie zbladł. Jajek w każdym bądź razie nie było. Była kura i Coca-Cola. Podobno po okazyjnej cenie. Import z Belgii.

NIEDZIELA Jakoś dziwnie się czuję. Dowiedziałem się również, że Bromba jest w szpitalu. U Złotówy nikt nie odbiera. Pewnie pojechał na ryby.

PONIEDZIAŁEK Ciągle kiepsko się czuję. Lekarz powiedział, że to zatrucie, więc dzisiaj siedzę w domu. Postanowiłem pooglądać sobie telewizję. Niestety, wieczorem już nie mogłem nic oglądać. Sąsiedzi zasunęli zasłony.

WTOREK Jestem w pracy. Wszyscy już wyzdrowieli. Milo popatrzeć na znajome twarze. Żeby tylko tak Bromba wszystkiego nie zasłaniała.

ŚRODA Zainstalowali u nas w pracy automat z Pepsi Cola. Albo mamy straszne szczęście albo ten automat jest popsuty. Wszyscy wrzucający monety zawsze coś wygrywają.

CZWARTEK Ząb mnie strasznie rozbolał i w nagłym przypływie odwagi poszedłem do dentysty. Na fotelu po mojej odwadze już nie było śladu. Wyskoczyłem z fotela jak z procy. Dopiero po pokonaniu jakichś 5 km wyjąłem z zęba wiertło. Po jakimś czasie dogonił mnie dentysta. Samochodem. Znalazł mnie po szlaczku z części jego aparatury, jaki za sobą zostawiłem. Jej Spłacanie zajmie chyba resztę życia. Moich dzieci i wnuków. Za to ząb już mnie nie boli.

PIĄTEK Dla poprawienia wystroju biura Bromba przyniosła jakieś zielsko w doniczkach. Złotówa jak to zobaczył, strasznie się ucieszył. Powiedział mi, że to marihuana i zaczął robić skręty. Fajny miał odlot. Po tym jak to Bromba zobaczyła. Zresztą, to nie była wcale marihuana, tylko jakieś paprotki.

SOBOTA Poszedłem z Brombą i Złotówą do kina. Bromba przyniosła wiadro popcornu. Ale cholera nie chciała się podzielić. Mieliśmy miejsca w pierwszym rzędzie. Po reklamach Złotówa zwymiotował, ja cały seans płakałem, (choć to była komedia), a Bromba dostała zeza rozbieżnego.

NIEDZIELA Pojechaliśmy ze Złotówą na ryby. Ale smażalnia była zamknięta. Pojechaliśmy więc do mieszkania Złotówy. Skończyło się jak zwykle: na śledzikach i wyborowej.

PONIEDZIAŁEK Bromba powiedziała, że napiłaby się herbaty. Ja na to, że ja też. Niestety, herbaty nie ma już od dwóch tygodni.

WTOREK Dzisiaj Złotówa zrobił wszystkim herbaty. Była jakaś dziwna, jakby ziołowa. Ciekawe, dlaczego paprotki Bromby nie mają już liści. Przecież to jeszcze nie jesień.

ŚRODA Po pracy poszliśmy z Ziutkiem na mecz. Było extra. Piłkarze początkowo grali niemrawo, ale za to w drugiej połowie już bardzo szybko poruszali się po boisku. Za nimi zaś gromada kibiców. Padły tez bramki. Obie. W ogóle atmosfera była bardzo gorąca. Za to cały czas schładzały nas policyjne sikawki. Mam z tego meczu dużo pamiątek: policyjny kask, pałki, tarcza z napisem POLICJA, skrawki munduru, siniak od ławki na plecach, wybite dwa przednie zęby, jakieś szaliki.

CZWARTEK Nudy. Gdyby Złotówa niechcący nie podpalił biurka kierownika, dzień byłby na straty. Na kierowniku długo jeszcze utrzymywała się piana. Nie tylko ta z gaśnicy.

PIĄTEK Ziutek przyszedł dzisiaj bardzo wesoły. Co prawda nie minęło jeszcze 48 godzin, ale go już wypuścili. Jutro nasza drużyna ma mecz wyjazdowy. Ziutek obiecał, że mi coś przywiezie,

SOBOTA Dzisiaj pierwszy raz w życiu leciałem. Potrącił mnie samochód. Ciężarowy. Kierowca ciężarówki bardzo się wkurzył i zaczął mocno trząść drzewem, na którym wylądowałem. Gdyby mu w międzyczasie nie ukradli wozu, kto wie jak by to się skończyło.

NIEDZIELA Nareszcie zdjęli mnie z drzewa. Strażacy to super goście. Zabrali mnie na akcję. Nie wiem, dlaczego się śmiali. Przecież ten kot, którego zdjęli z drzewa nie był wcale do mnie podobny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.