Skocz do zawartości

Listopad 2005


jamesland

Rekomendowane odpowiedzi

No i po meczu 89-70. Była to kolejna łatwa partia w której roznieśliśmy rywali. Tym razem cieszy fakt, iż wygraliśmy tak przekonująco, nie zdobywając nawet 90 punktów. W poprzednich meczach pozwalaliśmy na tyle rywalom, że przy tak niskiej zdobyczy przegralibyśmy. Teraz jednak chyba nie zawiodła obrona i Memphis zdobyło tylko 70 punktów. Głównym czynnikiem przemawiającym na naszą korzyść była podobnie jak w meczu z SSS walka na tablicach. 49 do 29 zbiórek to przytłaczająca różnica. Poza tym w meczu była jedna lolowata sytuacja, w której LBJ po własnym niecelnym rzucie z dystansu zebrał piłkę. :lol:

 

Jeśli mam być z czegoś niezadowolony, to oczywiście z ilości punktów zdobytych, które mnie jednak nie martwią i ze skuteczności w rzutach za 3. Tylko DJ i Sasha się zaprezentowali pod tym względem dobrze.

 

Co ciekawe, najwięcej punktów zdobył LeBron, a było to zaledwie 16. Grał on właściwie tylko pół meczu. Niewiele więcej od niego zagrali Snow, Gooden, Z, Jones i Marshall. Jedynie Hughes dostał solidną porcję minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 zwyciestwo z rzedu stalo sie faktem takze nie ma innego wyjscia tylko trzeba byc zadowolonym z postawy cavs . Tym bardziej ze znowu bylo to bardzo przekonywujace zwyciestwo bo az 19 punktami . Cieszy znakomita postawa pod koszem 49 zbiorek przevciwko 29 memphis robi wrazenie .

 

Jezeli chodzi o negatywy martwi jak szybko lebron zlapal 5 fauli . nigdy do tej pory nie mial problemow z faulami a tu taki zonk. mam nadzieje ze to tylko wypadek przy pracy i lebron nie bedzie juz tak czesto faulowac .A mimo to nalezy pochwalic zespol ze mimo iz przez pol meczu musieli grac bez lebrona znakomicie radzili sobie na parkiecie i nawet przez chwile nie dali im nadziei na zwyciestwo.

 

I tyle teraz pora na Oralndo

 

a wiec GO CAVS BEAT ORLANDO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijajm fakt, że skrytykowałeś ogólnie skuteczność zespołu w rzutach z dystansu, a teraz skupiasz się tylko na dwóch zawodnikach.

Widzisz to nie do konca tak jak myslisz :roll: NIe lezy w tym sensie, ze dalej nie jest tak dobrze jak bys powinno, bo wiadomo ze po sciagnieciu Marshalla i Jonesa bedzie lepiej, tylko dalej jest ponizej oczekiwan. A skrytykowałem cały zespól; bo DJ i Marshall są jego czescią i jako strzelcy powinni podciagac zespół, a tak do konca nie jest, James- który strzelcem nie jest- prezentuje sie od nich lepiej.

 

Skąd wiesz, że cały czas rzucają z nieprzygotowanych pozycji? Na podstawie jednego meczu wyciąganie takich wniosków jest dla mine niezrozumiałe.

Przeanalizuj dokłądnie mojego posta, a własciwie cytat który zamieszcze ponizej.

 

zawodników rzucajacych z trudnych nieprzygotowanych pozycji(mecz ze Spurs, Raps zobacze moze dzieki Bogu w niedziele)

Dalej ponownie piszac o nieprzygotowanych pozycjach tez miałem na mysli to co widziałem. Ale powiedz szczerze juz do konca posta o nieprzygotowanych pozycjach. Wydaje mi sie ze gdyby te pozycje czesciej były łatwiejsze to i rzuty celniejsze. To sa strzelcy i nie wierze ze jezeli pozycje byłby czyste, dobre rzutowo to np Marshall notowałby 25% skutecznosci i to w dwóch meczach, a dzisiaj 1-5.

 

Tak się składa, że widziałem w tym sezonie wszystkie celne rzuty z dystansu Marshalla i mogę powiedzieć, że żaden z nich nie był głupio oddany i wszystkie były przygotowane.

hmmm. Juz sam fakt, ze oddawał tyle rzutów i były one wszystkie były przygotowane brzmi conajmniej dziwnie. Na tyle rzutów conajmiej 1 musaił byc z trudnje pozycji czy pod presja i jestem prawie pewien ze gdybym mial to bym Ci jeszcze w meczu ze Spurs takowa akcje znalazł.

 

ziałem też dwa pełne mecze Cavs, więc coś na ten temat mogę powiedzieć więcej.

Nie kazdy ma neo 2048... :twisted:

 

Nie sądzę również, żeby był sens oceniania skuteczności w jednym meczu, gdzie gracz odda zaledwie 3 lub 4 rzuty

Nie moja wina ze po tyle rzutów nasi koszykarze oddaja, a wiecej zdarzało im sie połowie czy nawet mniejszej ilosic meczy. jakby nie było tak słaba skutecznosc z tych małych rzutów, potem sporo odzwierciedla sie we wspomnianej przez Ciebie wiekszej ilosci. Marshall tylko dwa razy miał powyzej 3-4 shootow, bylo to włąsie dzisiejszej nocy z Memhis i nie wmówisz mi ze zagrał dobrze i raz 2-5, co moge zaakceptowac. Jones miał za to dzisiaj ładnie, ale 2-3, a jak miał 8 czy 6 to trafił z tych 14 rzutów tylko 4.

 

nie rozumiem, co masz do meczu z Hornets. Wypadli wtedy dobrze, tak samo jak ze Spurs źle. Tak bywa w grze każdego strzelca.

 

Nie mam absolutnie nic i przyznaje Ci racje :)

 

Kilka słów o meczu z Grizzlies jeszcze. Cieszy łątwe zwyceistwo, tym bardziej ze odniesione z zespołem z którym poprzednio przegralismy, a teraz Cavs pokazali miejsce w szeregu. LeBron szybko złapała faule, zaczał słąbo, potem troche nadrobił. Dobrze ze kiedy miał słabszy mecz, nie trzeba było bic sie do ostaniej syreny. Gooden i Ilgauskas zdominowali walke na tabliach, szkoda tylko ze ten pierwsyz nie zebrał zadnej piłki od połowy trzeciej kwarty. Odnosze wrazenie ze Larry wypracowuje równy poziom ktory bedzie prezentował przez cały sezon, czyli 11-12 rzutów a w tym 5 trafionych, i ewentualnie jakby liczby rozły to tez proporcjonalnie do tych statystyk :wink: Cieszy zwyciestwo, chce jak najszybciej zobaczyc zmienionych Cavs(fajnie ze mecz z RAps sie nie sciaga bo prad walna przed czwarta kwarta wczorajszego meczu i nie dosc ze nic sie nie na sciagało to jeszcze nie objerzałem ostatniej najlepszej odsłony w wykonaniu Sixers :evil: )

GO CAVS :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne zwycięstwo. Tym razem na wyjeździe zwyciężyliśmy Magików 108:100 poo dogrywce. Mecz po pierwszej połowie wydawał się rozstrzygnięty. Bardzo szybko przewaga Cavs sięgnęła blisko 20 punktów. W drugiej połowie Orlando wzięło się za odrabianie strat, i nieco minutę przed końcem wyszło na prowadzenie. Przegralibyśmy, gdyby nie rzut za 3 Marshalla tuż przed zakończeniem 48 minut. Po tej akcji jeszcze Francis miał okazję zdobyć punkty, ale przy dobrze broniącym Hughesie nie trafił. W dogrywce ponownie pokazaliśmy rywalom miejsce w szeregu i pewnie wygraliśmy.

 

 

King pobił kolejny rekord. Tym razem jako najmłodszy osiągnął 4 tysiące punktów. I to w jakim stylu - jest praktycznie rok młodszy niż Bryant, gdy poprzednio ustanawiał ten rekord.

Jego występ jak na jego możliwości można uznać najwyżej za przeciętny, ale to mniej istotne gdy wygrywamy. On ma błyszczeć wtedy kiedy jest to konieczne. Jedna z jego akcji bardzo mi się spodobała. Mianowicie w drugiej połowie czwartej kwarty najpierw efektownie zablokował Howarda próbującego zapakować, a bezpośrednio po tym zaliczył 2+1 po indywidualnej akcji.

 

Świetny mecz rozegrali Hughes i Marshall, który trafił tę trójkę i był bardzo przydatny również w dogrywce. Boogie 22 pkt., 9 zb., 7 as., 4 prz., 1 bl. - to jest to! Jestem cholernie ciekawy, jak wyglądała jego współpraca z zespołem. Sądząc po liczbach dobrze, ale wcześniej było z tym nieciekawie, więc warto to zobaczyć. Miałem ogromną chęć objerzeć ten mecz, ale na torrencie go póki co nie widać. :x

 

Na koniec - DJ i Marsh 50% na rzutach zza łuku. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

James przeszedł jak burza 2 sezony i jak widać idzie dalej. Strach pomyśleć co będzie jak utrzyma taką skuteczność przez jeszcze 8-10 lat. A może będzie jeszcze lepiej (o ile może być) kiedy osiągnie najlepszy dla koszykarza wiek. Jabbarowi niech się trzęsą portki :D. Co do meczu to doczekałem się wreszcie dobrego występu Zydrunasa. Podziękuje w tym miejscu poraz kolejny Danny'emu Ferry za Donyella, gdyby nie jego trójka ok. 18 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry to byśmy przegrali wygrany mecz.

 

 

Kily może potrzebujesz nowego topu na stronkę? Chętnie się na coś przydam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swietny mecz.....Lebron w swoim stylu ale do konca nie zachwycił ale te 26 rzucił....natomiast podobała mi sie gra Hughesa bardzo dobre statsy i pracował w defensywie....ławka tylko 25 pts i punkty zdobywali tylko DMarsh i DJ. Nareszcie dobrze All Star Big Z i to najwazniejsze punkty w meczu....a Marshall ta trojka była niesamowita....no i jak tu juz Kily wspomniał wazne i ładne punkty LBJ po bloku i akcja coust to coust i and1. Nastepny przeciwnik to Wizards i Arenas mam nadziejie ze Boogie z nim sobie poradzi w koncu zna jaego gre jak nikt....

Go Cavs!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to czas na mój głos na temat meczu. Cieszy wygrana, to juz 3 z rzedu, w tym 2 z zepsołami któe nie zaliczaja siedo słąbiaków, choc Sonics w tym sezonie zawodza. Było sporo emocji, dogrywka, ale udało sie i zwyciestwo jest nasze. Wreszcie dobry mecz Hughesa, długo na to czekałem> 50% skutecznosc, 22 pkt, 9 zbiórek, 7 asyst, 4 przechywty. Bilans psuja 3 straty, ale juz nie bede narzekał bo i tak jestem zadowolony z jego gry. Gooden słabiej, ale ogólnie jeszcze nie tak tragicznie. BigZ'et dobrze w ataku, ale zabrakło zastawienia koszy. Marshall z DJ dobrze rzucali i tez swoja cegiełke dołozyli.

 

Teraz przejde do Jamesa. Z ciekawosci chciałem zobaczyc jak prezentuje sie w tym sezonie w ostatnich minutach, jak na poczatku i czy rzeczywiscie znika tak bardzo jak pisze o tym J, bo ze było tak w poprzednim sezonie wszyscy wiem, ale jak jest teraz trzeba zobaczyc na własne oczy :P A wiec

Pierwsza kwarta

FG 5:7(blok Francisa, jump shot,layup,layup, dunk, jump shot, nieclen rzut z biegu )

Ogółem pkt:10

IIkwarta

0:2(jump shot, jump shot)

OSosiste 1:2

Ogólem: pkt 1 z osobistych

W całym meczu 11 pkt 5:9

III kwarta

2:4 (jump shot,jumnp shot, layup z faulem, jump shot, layup, )

 

Ogólem: 4 pkt

W całym mecuzu: 15 pkt.]

 

IV kwarta

0:2 pierwszy rzut na 10.30 do konca. (jump shot, jump shot). nastepnie 3 pkt jeden za layup z faulem a drugi z linii rzutów osobistych. Potem pudło jump shot na minute przed koncem. Potem pudłuje na 22 sek przed koncem.

Ogólem pkt 3 (1:5 FG)

 

OV

Gra bez niego. Pierwsze punkty na pótorej minuyty do konca. 1-2 FT.Potem na minute do konca layup z faulem i 3 pkt. Potem znowu raz na 2 z linii FT. i konczy dwa celnymi osobistymi

OGółem. 7 pkt w tym az 5 z osobistych

 

Razem pkt. 25.

Jak widac najwiecej pkt zdobył w pierwszej kwarcie, o tym wszysyc wiemy :wink: Potem znika na czas II,III, IV kwarty, czyli racji brak, bo II i III to powszechnie uwazane za te w których LBJ gra najlepiej(i jeszcze I). W IV kwarcie cały czas niewidoczny, ale na ok.minte przed koncem rzucał 2x, oba niestety niecelne, ale wyzwanie podjął. Najwazniejszy rzut Marshalla ale od tego są w koncu strzelcy :) W dogrywce zaczął tez niemarwo, ale w koncówce to on wykonywał najwazniejsze osobiste, z róznym skutkiem, do niego szła piłka. Niestety nie mam statystyk ile z tych FT to były faule rzutowe, ale jakas czesc napewno. Do tego tez wazny layup z faulem. Jak widac do konca nie jest tak zle, pamietajmy tez o tym ze w tym meczu był dobrze dysponowany Hughes oraz BIgZ i to oni bardzo czesto dostawali piłke w IV q i w OT. Konczac to dopiero jeden mecz, na suchych statystykach, dalej jak znajde czas bede przygladal sie p-b-p i starał sie zobaczyc jak najwiecej meczy, narazie nie wyciagam zadnych wniosków, bo jest na to za wczesnie.

GO CAVS :!:

BEAT WIZARDS :!:

 

EDIT

w łącznej ilosc punktó zgubiłem jedno "oczko" nie wiem gdzie, ale doprawdy raczej ono nie zmienia nic w ocenie jego występu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs idą jak burza. 5 zwycięstwo z rzędu. Tym razem 114-99. James i Hughes znowu zagrali dobry mecz. Cieszy to że w końcu coś dzieje się w asystach. Byliśmy prawie na dnie ligi pod tym względem. A o meczu co można powiedziec? Wszyscy zagrali na swoim poziomie. Nikt nie zawiódł, a 7 celnych trójeczek, wooohooo :wink: Piękny alleyoop Jonesa do Jamesa z połowy boiska w 2 kwarcie. Jeden z najładniejszych alleyów w tym sezonie. Mam pytanie Cavs grają teraz w Quicken Loans Arena. To przeprowadzka z Gund czy zmiana nazwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadal graja w tej samej hali tylko zmieniona jest nazwa....dla mnie najlepszym zawodnikiem meczu był Hughes niesamowita praca w obronie przeciwko Arenasowi....Boogie swietnie wchodzi w trumne a pozniej oddaje na obwod lub do frontcourt stad taka wysoka liczba asyst i taka niska u LeBrona ktory w tym sezonie nie powinien przokroczyc progu 5 asyst w meczu a co do LBJ to zagrał na swoim poziomie :) cieszy skutecznosc 15-23...fajnie ze Gooden i Big Z uzbierali 10 ofensywnych zbiorek...ponownie dobry mecz DMarsha.....czekamy teraz na Magic....i na 6 z rzedu...

Go Cavs Go Boogie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to czas na mój głos na temat meczu. Cieszy wygrana, to juz 3 z rzedu

Po dzisiejszym meczu już piąte z rzędu. ;)

 

Zdecydowanie cieszy postawa naszych graczy. Nie zabrakło skutecności, zbiórek, ani asyst. Słowem - nieczego. :) No, może przechwytów, ale to nie przeszkodziło w odnieiseniu pewnego zwycięstwa. :P

 

Doskonale zagrał LeBron, którego śmiało można nazwać ojcem sukcesu. 37 pkt., 10 zbiórek, 2 bloki, do tego wyraźnie ponad 50% z gry i za 3. :)

Świetnie zaprezentował się też mimo 5 strat i 4 fauli Hughes, który zdaje się zaczął grać na miarę oczekiwań. ;) Szczerze, to nie spodziewałem sie po nim aż tak dużych umiejętności w podawaniu. :)

 

Co ciekawe, tym bliżej końca, tym lepiej graliśmy. Pierwszą kwartę przegraliśmy, po drugiej było blisko remisu, w trzeciej mieliśmy już 12 punktów przewagi, a skończyło się na 15 więcej od rywala.

 

Oby tak dalej. GO CAVS! BEAT MAGIC!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oł jeeee :Wink: Zmiatamy wszystkich :D Washington został przez nas zmieciony, tylko w pierwszej kwarcie udało mu sie wygrac, dalej na parkiecie rządzili Cavaliers. Jestem bardzo zadowolony, wreszczie po wynikach widac ze ten team ma cos osiagnać, wygrywamy z kazdym po koleii i do tego nie są to zespoły z nizin ligi np Magic to rywale do PO, a Wizards nikt nic wielkiego nie wrózy, ale sezon rozpoczeli rewelacyjnie. James indywidualnie nie zawiódł, szczególnie punktował w trzeciej i drugiej kwarcie, czyli w tym okresie kiedy kształtował sie wynik. W pierwszej odsłonie niewidczny, zostawił pole dla Hughesa.W czwartej kwarcie tez był wtedy kiedy powinien, czyli jak Wizz tylko sie zblizyli, LBJ na parkiet i pewna przewaga odzyskana. Ogólnie rzucał dobrze, zbierał, a na asysty jak juz ktos trafnie wspomniał raczej nie ma co w tym roku za mocno liczyc. Na Hughesa nie narzekam, bo wyglada to całkiem niezle, 22 pkt, 8 asyst, ale mocno martwiaca jest kolejny raz skutecznosc, zdecydowanie ponizej 50% oraz 5 strat. BigZ tez nie miał swojego dnia i w sumie we wszytskim pozbiej oczekiwan. Gooden podobnie, ale ten dobrze-jak na czas gry- zbierał. Niezły przebłysk strzelecki Snowa :wink: Marshall tez dobrze, zbioki, punkty, skutecznosc.

 

PS. Za 3:

Marshall 2-6

DJ 1-3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam fajna statystyke porownanie LeBrona do Kobego

KB 29 pts przy 27 oddanych rzutach

LBJ 28 pts przy 19 rzutach...skutecznosc 52% za 3 42% wolne 86%

niesamowity zawodnik....

co wy o tym myslicie???

Nie jest tajemnicą, że LeBron jest zawodnikiem bardzo skutecznym, skuteczniejszym od dwóch największych rywali do tytułu króla strzelców - wspomnianego Bryanta i AI. Jego wielkość widać również po skuteczności. Może zdobyć tyle samo punktów przy 10 rzutach mniej, co pozwala również na zespołowy atak. To niesamowite, że nie mając nawet 21 lat można wypadać o tyle lepiej od kogoś takiego jak Kobe. Bron to prawdziwy fenomen, którego po prostu nie możemy stracić i to jest wiadome.

 

Martwi mnie natomiast bardzo mała liczba bloków Ilgauskasa. Nasz olbrzym, który w poprzednich rozgrywkach notował 2,1, a dwa sezony temu 2,5 bloku na mecz, teraz ma... 0,6 bpg. To oczywiście musi wzrosnąć, nie widzę po prostu innej możliwości, ale nie zmienia to faktu, że tak wystartować w blokach BigZ nie powinien. Nie wróży to też niczego dobrego w tym względzie. Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bron to prawdziwy fenomen, którego po prostu nie możemy stracić i to jest wiadome.

Ja się nie zgodze :P. LeBron nie jest doskonały, nie urodził się taki. Pamiętam, że w czasie draftu przypisywano każdemu zawodnikowi co musi poprawić. U Jamesa był to rzut z wyskoku. Poprawił to zdecydowanie, ale na podstawie jednego meczu nie ma co porównywać go do Bryanta, który według mnie jest lepszym shooterem.

 

Martwi mnie natomiast bardzo mała liczba bloków Ilgauskasa. Nasz olbrzym, który w poprzednich rozgrywkach notował 2,1, a dwa sezony temu 2,5 bloku na mecz, teraz ma... 0,6 bpg. To oczywiście musi wzrosnąć, nie widzę po prostu innej możliwości, ale nie zmienia to faktu, że tak wystartować w blokach BigZ nie powinien. Nie wróży to też niczego dobrego w tym względzie. Co o tym sądzicie?

Z w porównaniu do zeszłego sezonu spędza na boisku średnio 4 minuty mniej. Jednak za blokowanie wziął się Drew, który też gra krócej, ale za to notuje 2 razy więcej bloków (1.9). Pozatym przed sezonem, jak i w zeszłym sezonie miał kłopot z plecami (chyba), więc może i to na to wpływa, a może poprostu nie ma okazji. Z Denver jeszcze nie graliśmy, więc Boykins jest czysty :wink:. Ale koniec żartów, Erla naprawdę trudno zablokować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bron to prawdziwy fenomen, którego po prostu nie możemy stracić i to jest wiadome.

Ja się nie zgodze :P. LeBron nie jest doskonały, nie urodził się taki. Pamiętam, że w czasie draftu przypisywano każdemu zawodnikowi co musi poprawić. U Jamesa był to rzut z wyskoku. Poprawił to zdecydowanie, ale na podstawie jednego meczu nie ma co porównywać go do Bryanta, który według mnie jest lepszym shooterem.
Dla mnie Kobe może być lepszym shooterem (chociaż tak nie uważam), byleby tylko LeBron utrzymywał lepszą skuteczność. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 zwyciestwo z rzed. Nareszcie mozemy byc zadowoleni z postawy PF i C. Rozegrali naprawde dobre spotkanie obwaj zgromadzili double-double Big Z (20 pts w I połowie i 8 ofensywnych zboirek) A Drew 15, 10. Znowu ogromna przewaga w walce na tablicach 54-40. Skutecznosc za trzy wysoka 9-22 ale jak sie spojrzy to zza łuku rzucał dobrze praktycznie tylko DJ (5-8). Troszke gorsze spotkanie rozegrali nasi liderzy LBJ i Boogie ale liczy sie tylko zwyciestwo. Alley Jacksona do LeBrona to zagranie meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezerwy dzisiaj się nagrały. Cieszy fakt, że możemy pokonać Orlando grając więcej rezerwami. W tamtym sezonie pierwsza piątka musiała długo grać na boisku (LBJ czasami nawet całe spotkania) z takimi jak Orlando, a w tym jest hop siop. Ucieszyły mnie zbiórki Alana Hendersona. 6 w 13 minut. Myślę, że powinnien zmieniać częsciej Z, bo gra z Marshallem i Goodenem razem na boisku nie jest zbyt dobrym pomysłem. Damon dzisiaj bardzo dobre spotkanie zagrał. Aż 5 trójek w 27 minut i to na bardzo dobrej skuteczności. Coż jedziem dalej. Teraz trudny mecz. Jak go wygramy to będziemy podbudowani tym, że przełamaliśmy czyjąś passę. Oby Monty (Gumbi) nie cieszył się po tym meczu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. Słabo Hughes, słabo LeBron, słabo Marshall, a mimo to odnosimy zwycięstwo, pewne nad Magic. James zawiódł szczegónie rzutowo(sprawdziłbym jak po kwartach i odłegłosc rzutów, ale naprawde nie mam czasu :? ),z decydowanie za duzo tez tracił. Idealnie te same słowa mozna pokierowac do Larry'ego, tyle ze ten rzucał jeszcze gorzej, a zamiast tracic za czesto łapał przewinienia. Marsal rzucał beznadziejnie, tym bardziej jak na strzelca, ale ma plusa ze nie probował sie przełamywac, nie forsował rzutów. Na + na tablicach. Formą strzelecka błysnłą Jones, i o ile dobrze pamietam to jest to jego najlepszy wystep pod wzgledem punktowym w barwach Cavs, do tego wyśmienita skutecznosc zza łuku. Słowa pochwały tez dla podstawowych frontcourtowców, którzy zdobinowali Magików na tablicach oraz sporo oczek od siebie tez dodali(razem wzieci Gooden i BigZ). Teraz mecz z rozpęczonymi Sixers, których serie przerwało Miami dizsiejszej nocy.

 

EDIT

Jescze kilka spraw. Spojrzałem jeszcze na sekunde i zauwazyłem jak mocna była nasza dominacja pod koszem. jeden Howard opierał sie naszej grze na tym polu, a poza tym tym nikt nie błysnął. Grajacy 13 minut Henderson zdobył tyle samo rebs co drugi pod tym względem w Orladno Battie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.