Skocz do zawartości

Grudzień 2005


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczne od tego :D

 

P.S. Do KarSpa: a nie mówiłem, że wygramy z Nuggets i z Heat? I kto tu myślał o 11-11?

Ja nie mówiłem ze bedzie 11-11 tylko jako wrodzony realista, uznaje ze lepiej sie pozytywnie ucieszyc niz rozczarowac i po tych porakzach przyjąlem taka wersje, ze to moze sie stac, pogodziłem sie z tym, ale nie powieidzałem ze tak bedzie :)
Ja nie napisałem, że tak powiedziałeś, tylko, że myślałeś o tym i nie wierzyłeś za bardzo w dwa zwycięstwa. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy zagrali bardzo dobrze, a najlepiej jak zwykle King.Jego 41 pkt przy 19 rzutach z gry i z czego 12 trafionych, to naprawde coś.Cały zespół miał świetną skuteczność z gry, za 3 i z osobistych też dobra.Narezscie wrócił Ira, ale i tak nie grał, a według mnie powinien bo mugłby coś wnieść do gry Cavs.Troche mamy pecha bo jak Newble już wyleczył kontuzje, to znowu Gooden (mam nadzieje, że to nic poważnego i że szybko wróci)... i jeszcze Varejao, kontuzjowany prawie na cały sezon.Bardzo mnie zdziwiło,że Shaq nie miał ani jednego bloku, a Z aż 3 i że wogóle Z zatrzymał Shaq'a do tego stopnia, że ten miał tylko 10 pkt i 6 zb.Dobrze zagrał także DM, który po kontuzji Drewa dobrze go zastępywał.Snow też zagrał dobry mecz, czego się nie spodziewałem.Szczerze mówiąc wątpiłem w to zwyciąstwo, a jeszcze tym bardziej bym wątpił wiedząc, że Gooden sobie nie pogra z powodu tej głupiej kontuzji.

 

Teraz czas na Jazz i kolejne zwycięstwo!!!

GO CAVS!BEAT JAZZ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem problemy z netem, dlatego dopiero teraz mogę, napisac o tak wspaniałym występie Cavaleirs, mysle nawet ze był to najlepszy mecz jak do tej pory…przede wszystkim LeBron to co zrobił jest niesamowite 41 pts przy tylko 19 oodanych rzutach i 10 asystach do tego druzyna wygrywa dla mnie to również najlepsze spotkanie LBJ…..jak wczesniej pisałem byliśmy ciekawi rywalizacji james vs wade i na pierwszy rzut oka widac ze King był lepszy w każdym elemencie gry….Wspaniały wsad po swietnym podaniu Ilgauskasa to podsumowanie całego meczu, dlatego ze Cleveland zagrało druzyna tak jak on tej wspaniałego temu oczekiwalibyśmy w każdym spotkaniu….rzut miał dzisiaj wyjatkowo skuteczny a widac to nie tylko na linii wolnych (15-16) ale przede wszystkim na skrotach w których mimo trudnych pozycji LBJ umiał znaleźć droge do kosza …..extraa DMarsh tak własnie myślałem ze można go wrzucic do s5 i dzisiejszy mecz to pokazał nawet w nieszczęściu Goodena można zauważyć pozytywne aspekty bowiem m.in. dzieki tej kontuzji Marsh mogł po raz kolejny pokazac ze zasługuje na podstawowy skład….25 punktow i 13 zbiorek mowi za siebie…..hughes również może być All Star, potwierdził ze może grac na PG (6 ast) a z LeBronem mogliby się na tej pozycji wymieniac w koncu dzisiaj razem z Boogie mieli az 16 podan otwierających kumplom droge do kosza i stworzyliby niezły duet swingman chociaz dzisiaj snow się troche zmobilizował bo dzisiaj jak na jego warunki zdobył az 7 punktow…..DJ myślałem ze będzie troche lepiej w koncu grał przeciwko byłej druzynie ale i tak z jego występu można być zadowolonym przeciez zagrał powyżej swojej średniej…..atmosfera w druzynie się poprawia i nie powinno dochodzic do takich sytuacji jak pisałem w newsie ze następują ekscesy pomiedzy Jamesem i Hughesem i nie powinno być takich sytuacji jak za dawnych lat na lini Iverson – Boogie; chemia w druzynie jest bardzo wazna i na pewno poprawi się po ostatnich wynikach……

Podsumowując jak najbardziej zasłuzona wygrana Cavs w pewnym momencie prowadziliśmy nawet 23 punktami zbulwersowac, chociaż to troche za mocne słowo, może ostatnia kwarta która przegraliśmy az 12 punktami (34-22) ale wszystko się szczesliwe zakończyło….Martwi również obrona po raz kolejny stracilismy az 107 punktow oczywiście wygralisym ale w ten sposób nie możemy rozgrywac spotkan bo mecze wygrywa się przede wszystkim obrona która szczególnie wazna …..oczywiscie ktos może przyrównać sytuacje z ostatniego sezonu w wykonaniu Phoenix Suns ale to tylko na sezon zasadniczy bo już w PO najlepsza ofensywa spotkała się z najlepsza defensywa i wszyscy wiemy jak zakończyła się seria….wracając jeszcze do meczu z Heat o zawodnikach sie troche napisało ale jezeli chodzi o team to swietne skutecznosci na całej linii z pola (50%) za trzy wyjatkowo duzzo rzutow oddalismy ale rowniez neizle wchodziło (11-28)....asysty czasami wychodziły mecze z 12 asystami a tu prosze 28 asyst to sie nazywa koszykowka zespołowa....za mało ofensywnych zbiorek widocznie brak Goodena musiałbyc zauwazalny....mozna powiedziec jedno JESTEM ZADOWOLONY :D

 

Czekamy na Utah zespoł, z którym powinniśmy sobie poradzic bezproblemowo tym bardziej ze zespoł z Salt Lake City nie ma swoich dwóch najpowaznyejszych graczy, bowiem Boozer i Kirilenko sa kontuzjowani…AK 47 ostatnio grał ale znowu wznowiła mu się kontuzja i w meczu przeciwko Cavaliers na pewno nie wystapi….zobaczymy jak będzie z Drew bo jak pisał KarSp uraz wygladał na grozny ale jest troche przerwy do tego meczu i wszystko się jeszcze może zmienic…..Mam nadzieje ze koszykarze z Ohio nas nie zawiodą, a passa zwycięstw będzie trwała co najmniej tyle ile było przegranych meczow z rzedu…..

 

Go Cavs Beat Jazz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no, 6 osób się wypowiedziało na temat tego meczu. ;) I o to chodzi! :P

 

atmosfera w druzynie się poprawia i nie powinno dochodzic do takich sytuacji jak pisałem w newsie ze następują ekscesy pomiedzy Jamesem i Hughesem i nie powinno być takich sytuacji jak za dawnych lat na lini Iverson – Boogie;

Tamten news to IMO była tania plota jakich pełno. ;) To samo jak z tym DJ-em i jego niby obrażaniu się. :P

 

[...] zobaczymy jak będzie z Drew bo jak pisał KarSp uraz wygladał na grozny [...]

To pisał Carter#15. ;)

 

Mecz z Jazz powinien być dla nas łatwy, jednak nie można lekceważyć rywali, którzy ostatnio pokonali naszych przeciwników z dywizji Bucks. Mam nadzieję, że Drew i Zydrunas (doznał jakiejś kontuzji głowy) powrócą po 3-dniowej przerwie i nie będą pauzować. Wiadomo, że znaczą oni wiele dla tego zespołu i z nimi będzie na pewno dużo łatwiej wygrać.

 

GO CAVS! BEAT JAZZ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atmosfera w druzynie się poprawia i nie powinno dochodzic do takich sytuacji jak pisałem w newsie ze następują ekscesy pomiedzy Jamesem i Hughesem i nie powinno być takich sytuacji jak za dawnych lat na lini Iverson – Boogie;

 

Tamten news to IMO była tania plota jakich pełno. To samo jak z tym DJ-em i jego niby obrażaniu się.

Hm moze i masz racje z tania plotka ale spojrz na to z drugiej strony chociaz juz to pewnie słyszałes ze wszystkie plotki nie bora sie z niczego...bywa ze plotki sa gowno prawda ale rowniez plotki sie spełniaja np jezeli chodzi o jakies trade'y...ja sam duzzo na temat sytuacji james - hughes nie czytalem i chciałbym zeby to była nieprawda ale tak czy siak atmosfera w porownaniu do ostatnich 10 dni jest na pewno lepsza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem mecz z Heat i muszę powiedzieć, że mamy naprawdę przeogromny potencjał w ataku. To co graliśmy w pierwszych 3 kwartach było niesamowite. Wspaniała, widowiskowa, zespołowa koszykówka - cód, miód i orzeszki. Do tego Z naprawdę nie pozwolił na zbyt wiele Shaqowi i nic dziwnego, że mieliśmy przed ostatnią ćwiartką 20 punktów przewagi.

 

No i wtedy zaczęły się schody. Widać było zdecydowanie brak pomysłu na grę, częste rzuty z dystansu, które nagle przestały wchodzić naszym snajpierom, którzy wcześniej spisywali się znakomicie. Stąd też długi run Heat. No ale po co mamy LeBrona? Praktycznie tylko on był w stanie wtedy trafić i trafiał wszystko co się da z bardzo trudnych pozycji. To trzeba zobaczyć, żeby stwierdzić jak bardzo to było niesamowite gdy LBJ w pojedynkę praktycznie dociągnął Cavs do zwycięstwa. I niech mi ktoś powie, że Bron nie jest prawdziwym liderem...

 

Na koniec jeszcze jedna sprawa. Mianowicie podoba mi się, że Boogie nieco zmienił styl gry. Już nie rzuca w kółko tych nieskutecznych jumperków, ale często wchodzi pod kosz, a to umie przecież bardzo dobrze. Świetnie się oglądało te kilka wsadów po takich wejściach w jego wykonaniu. Stąd też ostatnio urosła mu skuteczność. :)

 

BTW Nie wiem dlaczego, ale zawsze gdy w biężącym sezonie widzę mecz z Shaqiem, to olbrzym z Miami nie raz powtarza wykonanie rzutu wolnego. Jak dla mnie to troche dziwne, a niektóre gwizdki w takich sytuacjach były po prostu komiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pojechalismy Jazz. 8) Pierwsze co rzuca sie w oczy po tym zwycięstwie to to, że duzo osób punktowało, gra była bardizej zespołowa a nie nastawiona pod samego LBJ. OGólnie patrzac w staty nie wiem jakim cudem uzbieralismy 63 rzuty(tak na pierwszy rzut oka to dałbym z 40 :lol: ) Świetna grą zaskoczył Luke Jackson, mimo wiekszosc rzutó zdobył z linii osobistych i tak jestem bardzo z niego zadowolony, gral króko, nie błyszczał w tym sezonie a ten mecz mu wyszedł. Druga sprawa to podkoszowcy którzy jak na przedstawicieli frontcourtu przystało grali baardzo skutecznie, szkoda tylko dosc prezcietnych tablic(choc BIgZ jak na czas gry swoje zrobił). Zaskoczył sam hughes ktory raz ze gral krótko a dwa był mało aktywny. Ogólnie zaskoczyło tez rozłozenie czasowe całego zepsołu, nie było nikt nie zagrał 30 minut a tylko dwójka osob pojawiajcych sie na parkieice nie zagrała 10. Widac ze mecz wczesnie wygrany i okazja na rotacje w skladzie, pokazanie sie rezerwie wykrozystane. Team pokazl tez ze ma jaja, po przegraej pierwszej kwarcie w dwóch koljenych nie dali szans rywalom i ostatnia odsłone mogli odpoczywac. TAK TRZYMAC :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten mecz zdecydowanie należał do tych łatwiejszych. Już od dłuższego czasu nie mieliśmy takiego spotkania, w którym gracze mogliby odpocząć i tu nikt nie zagrał choćby 30 minut.

 

Dobry występ Jacksona mnie osobiście nie dziwi. Zdziwił mnie jedynie fakt, że nie rzucał za 3, co świetnie potrafi. Ten chłopak nie raz pokazywał, że ma talent, jednak nigdy nie dostał większej szansy pokazania się. Myślę, że powinien dostawać więcej minut, co dzisiaj udowodnił.

 

Cieszy, że Gooden i Z nie doznali groźnych urazów i nie musieli pauzować, a także to, że powrocił już na dobre Newble. ;) Teraz tylko czekamy na Varejao.

 

W nocy z czwartku na piątek po czterech kolejnych meczach w "Q" zagramy na wyjeździe z Bulls. Oczywiście nie możemy myśleć o niczym innym jak zwycięstwie.

 

GO CAVS! BEAT BULLS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna skuteczność Cavs z gry i za 3, tylko trochę mało było zbiórek (ale i tak więcej od Jazz)i asyst też nie za wiele.Ale za to jaka różnica w blokach-Cavs mieli 8 a Utah tylko 1.Również sporą przewge mieliśmy w przechwytach Dobrze zagarł Snow mimo, że nie punktował.Również dobrze wypadli Z, Gooden, Jax, DJ (wszyscy super skuteczność i Damon perfekcyjnie rzucał za 3) i Ira, który po dość długiej przerwie zaliczył bardzo dobry meczyk.Szczególnie dobrze wychodziły mu w tym meczu bloki.Słabiej zagrali Boogie i DMarsh.Marshall miał za dużo rzutów za 3 nie wykorzystanych, a Hughes za mało punktów.Najlepiej zagrał jak zwykle King.Ale i tak nie ważne jest kto ile zrobił i jakie miał statsy, tylko najważniejsza jest wygrana Cavs!

 

 

Teraz czas na Bulls i na czwartą wygraną z rzędu.

GO CAVS!BEAT BULLS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byki pokonane 108:100. :) Zadowolony jestem w sumie tylko z występu pięciu graczy. LBJ (wiadomo, 37 pkt., 5 zb., 6 as., 4 prz.), Z (25 pkt., 11 zb.) i DJ (5 trojek, w tym 4 w czwartej kwarcie) zagrali świetnie. Dobrze zaprezentowali się też IMO Snow (9 pkt., 5 asyst) i Henderson (skuteczność 2/2, 4 zbiórki, asysta i przechwyt w krótkim czasie). Reszta zdecydowanie zawiodła. Hughes ponownie z tragiczną skutecznością. podobnie też Marsh, od których można oczekiwać dużo, a zagrali jak [wstaw sam jakieś słowo]. Na szczęście nie przeszkodziło nam to w odniesieniu zwycięstwa. :)

 

Już za kilkanaście godzin gramy z Pacers i liczmy na prezent w Wigilię. :) Wykorzystajmy brak Artesta i wygrajmy!

 

GO CAVS! BEAT PACERS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadowolony jestem w sumie tylko z występu pięciu graczy.

tylko 5 czy az 5.....wymieniłes ponad połowe zawodnikow ktorzy grali przeciwko bulls wiec az z 5 mozna byc zadowolonym...

 

Jezeli chodzi o mecz z Bulls....Jones eheh widzieliscie ten taniec z LeBronem po meczu...eheh podoba mi sie to a jeszcze niedawno pisałem o atmosferze w druzynie i to był chyba bład....DJ az cztery trojki był kryty przez swietnego obronce Duhona chociaz jak sam wspomina obronca Chicago wiekszosc rzutow oddał z czystych pozycji ale po 2 trojkach ja nie skupiałbym sie na LBJ tylko na DJ ktoremu widocznie szło wiec nie jest do konca tak jak mowi Duhon...DJ jest zawodnikiem ktory przesadza o wynikach spotkania np.ostatnie dwa mecze z Utah było podobnie w 3 kwarcie tesh tam sypnał kilkom trojkami dajmy jeszcze mecz z Sixers kiedy oddałwał 4 ostatnie wolne........LeBron chyba od 10 meczow jest najlepszym strzelcem Cavs o ile to nie było skuteczne w pierwszych dniach grudnia to teraz swietnie to wychodzi wiec nic tylko tak dalej LBJ....BigZ (7-13) z ft (11-11) no i uwaga...11 zbiiorek....tego własnie oczekujemy od naszego centra....jeszcze dołacze sie do tego co napisał Kily - Snow tez niezle 5 asyst i 7 trafionych wolnych....jezeli chodzi o graczy ktorzy wypadli poniezj oczekiwac to zaczac nalezy od s5....Hughes niewiem co o nim sadzic ale facet bierze 12 mln $ na sezon i naprawde niczym nas nie zaskakuje a jak tak dalej pojdzie to nie bede zaskoczony jezeli bedzie jakas wymiana z Boogie'm.....Gooden tylko 18 min.....DMarsh 1-6 w porownaniu do ostatnich meczy to powazna przepasc....jeszcze kilka słow o rezerwowych Newble 7 min i dosłownie nic nie zrobił (0-1 i 1 faul) pytanie dlaczego po swietnym wystepie przeciwko Utah w jego miejsce nie zagrał Jackson....

Teraz mecz z Pacers jest okazja na rewanz szczegolnie dla LBJ ktor jestem pewnien ze sporo narzuca aby pokazac ze ostatnnie spotkanie własnie z Inndiana bylo wypadkiem przy pracy tym bardziej ze Indy gra bez "boksera"Artesta....no i oczywiscie liczymy na fajny prezent....

GO CAVS! BEAT PACERS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest prezent na świeta. NIech raduja sie narody :D Pacers bez Artesta zostali pokonani uwazam dosc pewnie, choc w ostatniej kwarcie gralismy fatalnie i tylko fakt ze przbudzilismys ie na minute do konca i zagralismy jak w kwartach środkowych sprawił ze mamy zwyciestwo. Z Jamesa jestem dosc zadowolony, cały mecz cieniował, nie potrafił udzwignac gry w ostatniej odsłonie, ale na te ostatnie akcje był tam gdzie byc powinien. Ogólnie to w zagrał podobnie jak w poprzednim seoznie, bardzo wszechstornnie z wiekszym nastawieniem na podnia i za to tez mu pochwała bo zagral dosc dojrzale nie rzucajac na siłe. Bohaterem zdecydowanie Gooden ktory był zawsze tam gdzie byc powinien i zagrał najlepszy mecz w tym sezonie. Wogóle frontcourt Wymiótl bo Ilgauskas tez niczego sobie, nie ma co narzekac, ale stwierdzic ze lepiej byc mogło juz mozna 8) Z ławki dobrze Marshall i choc skutecnozsc z gry ponizej 50%, to za 3 powyzej i ogólnie rzecz biorac jestem z tego wystpeu zadowolony. Nie wolno jednak zapominac o Larrym H ktory zagrał dobre spotkanie, pierwsze od dawien dawna i dał nam nadzieje ze znowu bedzie lepiej, ze moze wróci chociaz co wiekszje czesci tego co było w Wizards w ostanim sezonie. No i te 50% FG 8)

Teraz czas na Bulls, straszliwie ten zespól cienuje wiec trzeba jeszcze podciagnac serie zwyciestw. Stac nas na to tym bardziej ze pokonalismy ich kilka dni temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Cavs za dobry prezent! :) Brawo Gooden! Drew zagrał jak w poprzednim sezonie, pierwszy raz w tym obecnym przekroczył 20 punktów i pierwszy raz jest pierwszym strzelcem zespołu. Oprócz tego miał najwięcej zbiórek. Świetnie się zaprezentował pokazując, że należy mu się więcej piłek w każdym meczu. Oglądałem pierwszą połowę meczu i naprawdę wyrózniał się.

 

Oprócz DG, wyróżnić trzeba też Hughesa (wreszcie :)), Marshalla i Ilgauskasa, którzy mieli ogromny wpływ na grę i niewątplwie dobrze wywiązali się ze swoich zadań.

 

Słabiej wypadł LBJ, który zanotował najmniejszą zdobycz punktową w sezonie, trzeci raz w grudniu nie zdobył 30 punktów i pierwszy raz w tym miesiącu nie był pierwszym strzelcem. Spadła mu też średnia skuteczność poniżej 50% (wcześniej miał powyżej, teraz ma 49,5%). Ale mimo bardzo słabego jak na niego dnia rzutowego, zagrał mądrze, wspaniale kreował grę partnerom i był drugim w drużynia w zbiórkach. Do tego w ostatniej minucie, gdy Pacers doprowadzili już do remisu, to właśnie LeBron poprowadził drużynę do zwycięstwa.

 

To zwycięstwo cieszy tym bardziej, że nawet przy wyśmienitym występie JO i kiepskiej grze LBJ-a, potrafiliśmy wygrać i przez prawie cały mecz utrzymywać wysoką przewagę.

 

Do końca miesiąca zostały nam mecze ze słabymi ostatnio Bulls oraz mocnymi Nets i Pistons. Trzeba wygrywać co się da. Wprawdzie bilans jest dobry, bo 16-9, ale na pewno jesteśmy w stanie kontynuować dobrą serię.

 

GO CAVS! BEAT BULLS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna już szósta wygrana z rzędu.Cała pierwsza piątka zagrała super mecz, a rezerwowi... bez komęntarza, zagrało czterech rezerwowych a zdobyli tylko 9 pkt przy łacznej ilości minut-ok.62 min.Najlepiej co im wychodziło w tym meczu to przechwyty."Ukradli" tak jak pierwsza piątka 4 piłki.Ale poza tymi steals'ami to się w tym meczu nie popisali.Za to S5... dobra gra przez cały mecz.Wszyscy z S5 mieli dwu cyfrową ilość punktów na koniec maczu i dwóch zawodników miało double-double.Miłą niespodziankę sprawił Snow, który zagrał swój najlepszy mecz sezonu.Zdobył aż 12 pkt do tego dodał jescze 6 asyst i 2 zbiórki.Najlepiej jak zwykle LeBron, chociaż do przerwy tylko 10 pkt, a na dodatek przy słabej skuteczności- 33%(3-9),ale w drugiej połowie pokazał "Bykom" kto jest najlepszy.W tym meczu uzbierał 32 pkt, 8 asyst, 6 zbiórek, 2 bloki i 2 przechwyty.Jeszcze jedno co cieszy to to, że wszyscy z S5 oprócz Eric'a zaliczyli jakiś blok, a najwięcej jak zwykle Z- 3, potem King i Gooden- 2 i Boogie- 1.A teraz jeśli chodzi o cały zespół.Popełniliśmy mało fauli, czego wynikiem było to, że zawodznicy z Chicago rzucali tylko 10 osobistych, a my 29.Skuteczność z gry była dobra.Ale za 3 to daliśmy ciała.Jeszcze chyba nie było takiego meczu w tym sezonie, żeby skuteczność z dystansu była tak słaba-ledwo przekroczyła 20%.

 

Dziś jedziemy do New Jersey po siudme zwyćięstwo z rzędu i bilans 18-9.

GO CAVS!BEAT NETS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić - jest dobrze. W tym meczu każdy ze S5 wykonał dobrze swoje zadanie i dlatego mimo słabych rzutów z dystansu i nikłego wsparcia z ławki (która notabene punktowo opiera się głównie na rzutach za 3).

 

Podoba mi się, że drugi raz z rzędu (i drugi raz w sezonie) Gooden zaliczył te swoje 20 punktów, które jest adekwatne do jego możliwości. Larry po raz kolejny 50% FG, BigZ zaczął wykorzystywać swój wzrost przy zbiórkach, Snow zagrał najlepszy mecz w sezonie, a King James znowu pokazał, że jest prawdziwym liderem. Tak powinno być w S5 zawsze! :)

 

Za niespełna 2,5 h gramy z Nets. Mecz zapowiada się bardzo ciekawie, gdyż obie drużyny są w gazie i notują serię już sześciu zwycięstw z rzędu. Czyjaś seria musi zostać przerwana - oby NJ. ;)

 

GO CAVS! BEAT NETS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i po serii :? Nets nas pokonali, oni mają 7-0, a my skonczylismy na naszej szóstece. Kto dal ciała? nie ma wątpliwosci ze przede wsystkim ławka o ktorej z litosci lepiej nie wspominac. Marshall 1-8, Jones 1-5 i to sa strzelcy. Kpina...Wiem ze kazdemu moze przytrafic sie słabsyz mecz, ale to nie jest ich pierwszy i to dodam ze obu na raz a nie raz nie wyszlo temu innym razemu drugiemu :? Goodenowi wyraznie nie szło, nie trafial i nałapal fauli> Zdarza sie... Larry :D To juzjego 3 dobry mecz z rzdu i teraz nawet powyzej 50%< do tego sporo asyst i punktów. Tak trzymac to moze udowodni na ze za wczsnie w niego zwątplilismy. James blisko kolejnego TD, nie ma co komentowac jak zwykle- klasa dla sieibe. Ilgauskas świetnie w ataku, ale nie rozumiem jak mógł nie zebrac tak mało piłek jak Nets maja tak słabych PF i C. Nastpeny mecz w noc sylwestrowa z Detroit i nie ma wątpliwosci ze bedzie bardzo trudno o zwyciestwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znowu dostaliśmy od Nets. :( Jak ja ich nie lubie. :evil: Wprawdze rozmiary porażki są niewielkie, ale przegrywaliśmy od początku do końca i co tu dużo mówić - zagraliśmy źle.

 

Nie wiem jak można nie wykorzystać takiej przewagi pod koszem. :| Gooden po dwóch meczach z 20+ pkt. teraz sszedł do 0. No comment. :roll:

 

Marshall FG 1/8, DJ 1/5 - nie ma to jak być strzelcem. :roll:

 

Nieźle Snow, Hughes i Ilgauskas, jednak u tego ostatniego wyraźnie zabrakło zbiórek. Tradycyjnie nie zwawiódł LBJ i zagrał po raz kolejny na wielkim poziomie. Aż szkoda, że nie było triple-double, a jeszcze szkoda przegranej.

 

Mam nadzieję, że w następnym starciu z Nets wykorzystamy przewagę pod koszem, a przy tym strzelcy zagrają chociaż przyzwoicie. Wtedy nie powinno być już mowy o porażce.

 

O 19:30 gramy z Pistons i mam nadzieję, że fani Cavs pojawią się na czacie. Mimo, że Tłoki idą jak burza i pokonują wszystkich, to liczę tu na zwycięstwo. Chociażby na urodziny dla LeBrona. ;)

 

GO CAVS! BEAT PISTONS!

 

P.S. Jak widać podzieliłem temat na miesiące. Dobra zmiana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja ich nie lubie. ...

Nie tylko Ty.Mnie też wkurzaja!

 

Jeśli chodzi o mecz z Nets... nie bede pisal co mysle, bo pewnie wszyscy fani Cavs wiedza o co chodzi i chyba tez tak mysla...

 

A teraz przejdzmy do dzisiejszego meczu z Pistons.

Napewno jestesmy w stnie wygrac ten mecz, bo gramy we wlasnej hali, mamy dobry team i najwazniejsze, mamy to czego Detroit chyba nigdy nie bedzie miec, a chodzi tu oczywiscie o LeBron'a.

Trzeba bedzie powstrzymac pare "tlokow".Moje zdanie na temat pojedynkow jakie beda sie toczyc miedzy zawodnikami jest takie:

 

S5

Billups-Snow- tu bedzie problem, Billups bedzie lepszy

Hamilton-Boogie- jesli Larry zagra dobrze to bedzie wyrownana walka i to Boogie bedzie gora

Prince-King- tu nie mam watpliwosci, LeBron Is The Best

R.Wallace-Gooden- tutaj lepszy bedzie raczej Wallace

B.Wallace-Ilgauskas- to bedzie zaciety pojedynek, od postawy Z w tym meczu bedzie zalezec bardzo duzo

 

Lawa

McDyess-Marshall- tu DMarsh powinien okazac sie lepszy

Arryoyo-DJ- tutaj lepiej powinien zagarc Damon

Evans-Jax lub Ira- jesli gralby Jackson to powinien byc lepszy, a jesli Newble... jesli zagra tak jak z Jazz to bedzie dobrze, a jak nie to lepiej nie mowic...

 

Jesli wygramy ten mecz, morale w druzynie napewno urosna.Oby tak sie stalo!!!

GO CAVS!!!BEAT PISTONS!!!

 

P.S. Jak widać podzieliłem temat na miesiące. Dobra zmiana?

Swietny pomysl.Mi to odpowiada.Przynajmniej bedzi wiecej tematow :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie zagrali z bardzo dobrze grającymi Detroit Pistons co mnie bardzo cieszy :) mam nadzieję że będą dalej tak grali ! Mają szansę na playoff jednak nie ma co "chwalić dnia przed zachodem słońca" bo w tamtym sezonie mogli awansować ale zawalili końcówke :cry: Ale jak na "początek" tego sezonu to grają dobrze. Grali mecz z "tłokami" od początku prowadząc i później utrzymywali przewagę w granicach 16 pkt.

dobrze zagrał James zdobywając 30 pkt. Dobrze grał wogle cały podstawowy skład (Hughes Snow James Gooden Ilgauskas) a zławki super zagrał Marshall zdobywając 13 pkt. 6 zbiórek podczas 33 minut gry

Skuteczność drużyny była dobra.

 

 

Przed następnym meczem z Bucks można powiedzieć tylko jedno

 

GO CAVS! BEAT BUCKS!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to! Kończymy ten rok naprawdę mocnym akcentem i świetnym prezentem urodzinowym dla LBJ! 97:84 z Pistons, którzy przed tym meczem mieli bilans 24-3 (zupełnie jak Bulls w rekordowym sezonie na tym etapie rozgrywek).

 

Ogrywamy wysoko jak dotąd zdecydowanie najmocniejszą drużynę tego RS, którzy rozwalili mistrzów. Mało tego, wygrywaliśmy przez cały mecz. O ile jeszcze po pierwszej kwarcie mieliśmy tylko punkt przewagi, to później odjechaliśmy rywalom i nie daliśmy szans. Świetna obrona i skuteczny atak. To była prawdziwa profesura i tak ma być!

 

Oczywiście nie ma się co podniecać jednym zwycięstwem, tym bardziej, że to nie pierwszy taki nasz mecz i nie ostatni. Ono bardzo cieszy, ale to jednak tylko jeden win i musimy po prostu grać tak dalej.

 

Do zwycięstwa poprowadził nas nie kto inny jak LeBron. 30 pkt. na świetnej skuteczności, 7 zbiórek, 7 asyst, 4 przechwyty, blok - komentarz zbędny. Najważniejsze jednak, że gdy Pistons w 4. kwarcie odrabiali straty i zbliżyli się na jakieś 10 pkt., to Bron w swoim stylu - trafił za 3 i pociągnął zespół do ponownej ucieczki. To jest prawdziwy lider.

 

Jednak samym LBJ-em byśmy nie wygrali. Najważniejsze było to, że wszyscy z pierwszej piątki wypełnili swoje zadanie. Larry rozegrał najlepszy mecz pod względem skuteczności w sezonie i swoje 16 pkt. zdobył. Snow mniej widoczny, ale jak na to do czego przyzwyczaił nie ma co narzekać. Zresztą to nie jest gość od robienia cyferek i to dobrze wiemy. Co ważne i rzadko się zdarzało, Z i Gooden zaliczyli obaj po double-double. Z ławki wsparcie dał praktycznie tylko Marsh, ale za to naprawdę porządne. To się naprawdę zaczyna układać tak jak tego chcieliśmy. ;)

 

 

Grudzień kończymy z bilansem 18-10, a w samym drugim miesiącu sezonu mieliśmy 8-6. Niby to nie jest nadzwyczajnie, ale trzeba pamiętać, że początek grudnia był fatalny i zaczynaliśmy od 1-5, później było już 7-1. I mimo początkowej passy niepowodzeń i wpadki z Atlantą, myślę, że można uznać ten miesiąc za optymistyczny. Zwłaszcza, że rozwaliliśmy dwóch najgroźniejszych rywali z dywizji - Pacers i teraz Pistons. Co ciekawe, LBJ w tym miesiącu tylko 3 razy na 14 spotkań nie miał 30+ punktów, nieźle.

 

P.S. Dzięki za dobrego czata. tym, którzy byli. ;)

P.S.2 Szczęśliwego nowego roku! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.