Los Angeles Lakers 2012/13

[the4yeast]

całkiem przyjemnie wygrywamy z Magic, w końcówce było już +16, choć w pewnym momencie było kiepsko, Magic nawet na prowadzenie wyszli chyba.

cieszy, że Kobe nie pałował rzutów, zwłaszcza gdy pudłował.

 

Magic poszli w hack-a-drwal i DH walnął piękne cyferki, przy okazji oddając 39 osobistych - już drugi raz w karierze. co więcej, trafił aż 25, czyli jak na niego bardzo przyzwoicie. basketball reference mówi, że jeszcze Shaq miał mecz z 39 oddanymi wolnymi, a tylko MJ trafił więcej, bo 26.

 

mamy więc +3 nad .500, rewelka

[badboys2]

byloby pieknie, gdyby cala szopka i otoczka tego spotkania spowodowala juz na stale odblokowanie sie dwighta na ft line:)

faktycznie zaczal dramatycznie a pozniej... gdyby robil zawsze 23/30 w sensie 65% wolnych to bylby juz naprawde dobry wynik.

 

wazna wygrana, fajnie, ze takze gracze 2planowi sie wlaczaja jak blake, jamison czy meeks, ktorzy mieli swoje momenty w tym spotkaniu. magic dzielnie sie 3mali, maja 2-3 ciekawych mlodych grajkow. dobrze, ze liderzy odpoczeli troche, choc liderzy atl odpoczeli jeszcze mocniej w miami:)

dwight pokazuje swoimi ostatnimi meczami, ze wraca do formy. jeszcze sporo mu zostalo ale ci, ktorzy ogladaja lakers od poczatku sezonu widza duza zmiane na plus. odpuszcze sobie juz pytanie sie tych, ktorzy zarzucali howardowi brak zaangazowania i symulowanie...

 

wczoraj byl taki moment w 2 kwarcie, kiedy magic zrywali praktycznie kazdy rzut z okolicy 3-5 metra. dwight nawet nie skakal ale wystarczylo, ze byl. w 3,5 minuty koncowki 2q bez dwighta lakers stracili 12 punktow. w 9 minut 1q i 6 minut 2q z dwightem, stracili 16. roznica spora i chcialbym zobaczyc skutecznosc z gry rywali w tym meczu z dwightem i bez niego.

 

mozna sobie wyobrazic jaka roznice spowoduje umiejscowienie w tych 10-15 minutach pau gasola, ktory moze tuzem defensywy jak howard nie bedzie ale w bronieniu strefy podkoszowej jest wart duzo wiecej niz jamison.

 

dwight zrobil dokladnie to, co powinien zrobic w tym meczu. zacisnac eby, pokazac jaja i zdominowac strefe podkoszowa.

 

dzis atlanta, bedzie duzo trudniej, choc o ile wiem teague sie lekko kontuzjowal z heat i nie wiadomo czy zagra. jezeli uda im sie wygrac praktycznie wykonaja plan minimum na ten wyjazd a kto wie, moze w piatek powalcza z indiana?

[lorak]

lakers łapią się do playoffs kosztem jazz - czyli wszystko idzie zgodnie z planem. już widzę jak pod koniec czerwca zaczną się na youtubie pojawiać filmiki przedstawiające drogę LAL do mistrzostwa. najpierw 72-10 i ogromne oczekiwania, potem jak zwykle nadużywana muzyczka z "requiem dla snu", seria pudeł Artesta z czystych pozycji, strat Nasha i rzutów na siłę Kobe. pauza, może pokazanie bloków KB na LJ w ASG i lecimy z eye of tiger z "Rockiego": Dwigth trafiający 20 wolnych w jednym meczu, Bryant podający jak szalony, Nash biegający jakby był zdrowy i potem migawki z pokonania SAS w pierwszej rundzie, dalej LAC w drugiej, OCT w trzeciej i w końcu wielki pojedynek z Iwanem Drago oraz po raz kolejny triumf siły woli nad fizyczną dominacją.

[Luki]

Gdyby Dwight wrócił do 100% formy to mógłbym coś takiego sobie wyobrazić. ;]

[Wyparlo]

lakers łapią się do playoffs kosztem jazz - czyli wszystko idzie zgodnie z planem. już widzę jak pod koniec czerwca zaczną się na youtubie pojawiać filmiki przedstawiające drogę LAL do mistrzostwa. najpierw 72-10 i ogromne oczekiwania, potem jak zwykle nadużywana muzyczka z "requiem dla snu", seria pudeł Artesta z czystych pozycji, strat Nasha i rzutów na siłę Kobe. pauza, może pokazanie bloków KB na LJ w ASG i lecimy z eye of tiger z "Rockiego": Dwigth trafiający 20 wolnych w jednym meczu, Bryant podający jak szalony, Nash biegający jakby był zdrowy i potem migawki z pokonania SAS w pierwszej rundzie, dalej LAC w drugiej, OCT w trzeciej i w końcu wielki pojedynek z Iwanem Drago oraz po raz kolejny triumf siły woli nad fizyczną dominacją.

Na pewno ich mistrzostwo historycznie nie byloby odbierane jako wielki wyczyn patrzac na nazwiska, ale jeszcze miesiac temu bukmacherzy za 100 zlotych postawione na mistrzostwo Lakersow dawali 3000 zlotych. Szkoda, ze sie nie dalo chociaz tej setki na miszcza Lakers :]

 

A Howardowi moze po prostu lepiej siedzi w Orlando, bo rzeczywiscie jak na niego chyba mial prime time swoj na linii rzutow wolnych.

[kore]

lakers łapią się do playoffs kosztem jazz - czyli wszystko idzie zgodnie z planem. już widzę jak pod koniec czerwca zaczną się na youtubie pojawiać filmiki przedstawiające drogę LAL do mistrzostwa. najpierw 72-10 i ogromne oczekiwania, potem jak zwykle nadużywana muzyczka z "requiem dla snu", seria pudeł Artesta z czystych pozycji, strat Nasha i rzutów na siłę Kobe. pauza, może pokazanie bloków KB na LJ w ASG i lecimy z eye of tiger z "Rockiego": Dwigth trafiający 20 wolnych w jednym meczu, Bryant podający jak szalony, Nash biegający jakby był zdrowy i potem migawki z pokonania SAS w pierwszej rundzie, dalej LAC w drugiej, OCT w trzeciej i w końcu wielki pojedynek z Iwanem Drago oraz po raz kolejny triumf siły woli nad fizyczną dominacją.

+1

 

I już wiemy, kto te filmiki robi

 

A tak poważnie; to chyba Wy tak nie na serio z tymi szansami na michę?

[Koelner]

zachód jest jak najbardziej w zasięgu Lakers.

[GOAT_Kobe]

widzę, że powoli przestaję być osamotniony w wierze i nadziei odnośnie mistrzostwa Lakers

[heylbj]

zachód jest jak najbardziej w zasięgu Lakers.

 

Nie widzę szans dla Lakers w serii z Okl, mają z nimi fatalne match-upy. Okl mają obrońców na Howarda i Bryanta, bo taki Perkins wystarczy do przepychania się dupskiem z Howardem no i oczywiście Thabo. W dodatku Lakers nie mają kogo rzucić na Westbrooka i Duranta. Tak więc czeka ich gładkie 4-0 lub 4-1.

 

Reszta jak najbardziej do ogrania. Dla takich Spurs spotkanie w pierwszej rundzie z Lakers może skończyć się znów szybkim wypadem na ryby.

[dawiss]

Seria z LAL moze byc sola w oku czy kolcem w dupie dla kazdego zespolu z 1szej czworki. Niewazne czy LAC jezdzili z LAL w regular, playoff to playoff i tam wszystko moze sie zdarzyc. W niektorych meczach Lakers pokazuja, ze potrafia bronic.

[Jendras]

lakers łapią się do playoffs kosztem jazz - czyli wszystko idzie zgodnie z planem. już widzę jak pod koniec czerwca zaczną się na youtubie pojawiać filmiki przedstawiające drogę LAL do mistrzostwa. najpierw 72-10 i ogromne oczekiwania, potem jak zwykle nadużywana muzyczka z "requiem dla snu", seria pudeł Artesta z czystych pozycji, strat Nasha i rzutów na siłę Kobe. pauza, może pokazanie bloków KB na LJ w ASG i lecimy z eye of tiger z "Rockiego": Dwigth trafiający 20 wolnych w jednym meczu, Bryant podający jak szalony, Nash biegający jakby był zdrowy i potem migawki z pokonania SAS w pierwszej rundzie, dalej LAC w drugiej, OCT w trzeciej i w końcu wielki pojedynek z Iwanem Drago oraz po raz kolejny triumf siły woli nad fizyczną dominacją.

a tak serio, lorak, jak to widzisz?

[Koelner]

po sezonie Ci opowie

[lorak]

wszystko zależy od Gasola. od tego meczu z jazz do jego kontuzji grali jak +7 (ortg-drtg) drużyna, czyli gdyby taki poziom utrzymali cały rok, to jedynie thunder (znacznie), heat i spurs (trochę) byliby od nich lepsi. bez Pau jest dużo gorzej, tylko +1,4 (bilans W-L wygląda ładnie, ale te ledwo ledwo wygrane ze słabeuszami oraz notoryczne tracenie przewag nie świadczą najlepiej o sile LAL), więc jeśli on nie wróci na playoffs - a właściwe to nawet przed, bo trzeba choć trochę czasu na jakieś zgranie się - to wypad w pierwszej rundzie. właściwie to nawet ten teoretycznie (bo czy faktycznie warto grać i DH i Gasolem jednocześnie?) najlepszy lineup lakers wcale nie jest zbyt dobry, bo tylko +5.9. dla porównania S5 spus ma +23.5 (i to przy większej ilości minut). choć LAL też mają tak dobre ustawienia (Jamison zamiast Clarka + reszta S5), tylko czy D'Antoni będzie potrafił odpowiednio rotować?

 

jeszcze raz trzeba powiedzieć, że wielka szkoda iż tak szybko kierownictwo spanikowało na początku sezonu. 1-4 to przecież nie tragedia. 1991 bulls zaczęli od 0-3 a potem 5-6, tylko że im nie zabrakło cierpliwości i wiary w to, co trener robi. przeczekano by ten trudny okres i teraz pod Brownem LAL wyglądaliby dużo lepiej.

 

jeśli chodzi o realne szanse na tytuł, to (przy założeniu że Gasol będzie grał) widzę je jako trochę większe niż u buków. oni wyżej stawiają też LAC oraz pacers, ja tylko heat, thunder i spurs, przy czym najlepiej byłoby trafić w pierwszej rundzie właśnie na san antonio, którzy mają dość bogatą historię rozczarowujących występów i mimo geniuszu Popa nigdy nie znaleźli sposobu na Kobe oraz Nasha.

[Van]

Na pewno ich mistrzostwo historycznie nie byloby odbierane jako wielki wyczyn patrzac na nazwiska, ale jeszcze miesiac temu bukmacherzy za 100 zlotych postawione na mistrzostwo Lakersow dawali 3000 zlotych. Szkoda, ze sie nie dalo chociaz tej setki na miszcza Lakers :]

 

do 30 nie widziałem żeby kurs skoczył, ale jak z 19 w pewnym momencie na 26 wzrosło to stwierdziłem, a co mi tam

 

widzę, że powoli przestaję być osamotniony w wierze i nadziei odnośnie mistrzostwa Lakers

w tym jak widać powyżej osamotniony nigdy nie byłeś

 

 

Prawda jest taka, że to jest tylko sport i nie takie rzeczy się zdarzały. Lakers to na pewno nie jest jakiś typowy underdog, który wygrywa ledwie połowę meczów i rzutem na taśmę łapie się do PO (oczywiście jeżeli do tego faktycznie dojdzie ) Tak jak wiele razy pisałem ocenianie tej drużyny przez pryzmat całego regular jest błędem, za dużo się zmieniło w stosunku do tego co było parę miesięcy temu. Nie oznacza to oczywiście, że Lakers należy stawiać z tego powodu w gronie innych faworytów obok Heat i Thunder, absolutnie, ale fakty są takie, że nie jest to na pewno typowa drużyna, która do PO o ile przystąpi to zrobi to z jednego z ostatnich miejsc i jej awans będzie traktowany jaki wielka niespodzianka.

 

[BiałaCzekolada]

Dobrze wykorzystany i zdrowy Gasol to ciągle top3 wysokich w lidze, tylko Wąsacz chyba nie specjalnie zdaje sobie sprawę jaki skarb posiada.

[badboys2]

qrwa przestancie, pokonali raptem kilka zespolow na poziomie 50% i juz maja wygrac misia?

 

dluga droga przed nimi ale jezeli dwight jeszcze sie poprawi a gasol zdola wejsc w rytm przed po, to nikomu nie bedzie do smiechu.

 

jeszcze a propos dwighta. moze to nie jest fajne i mile gdy gosc krzyczy do kibica "wczoraj twoja matka nie narzekala" i generalnie bym to potepil ale milo wiedziec, ze dwight nie do konca jest takim grzecznym chlopcem jak mi sie wydawalo.

[agresywnychomik]

dluga droga przed nimi ale jezeli dwight jeszcze sie poprawi a gasol zdola wejsc w rytm przed po, to nikomu nie bedzie do smiechu.

Oj mi bedzie pomijam juz to ze wygrane sa z "drugim garniturem" choc cos tam Lakersi zaczynaja grac, oczywiscie sie zgadzam ze talent jest w LA niebotyczny itp itd

 

ale

jedno ale

 

W LA trenerem jest Mike i z nim na lawce nikt nic nie wygra.

[Wyparlo]

jeśli chodzi o realne szanse na tytuł, to (przy założeniu że Gasol będzie grał) widzę je jako trochę większe niż u buków. oni wyżej stawiają też LAC oraz pacers, ja tylko heat, thunder i spurs, przy czym najlepiej byłoby trafić w pierwszej rundzie właśnie na san antonio, którzy mają dość bogatą historię rozczarowujących występów i mimo geniuszu Popa nigdy nie znaleźli sposobu na Kobe oraz Nasha.

Nie dziwne, bo Clippers przynajmniej powinni miec latwa pierwsza runde, a Indiana jesli pokonalby Miami jest w finale i zawsze jakas tam nadzieja jest. Lakers beda musieli przejechac I - OKC/Spurs, Clippers/Grizzlies, OKC/Spurs i na koniec Miami. Drabinka bedzie masakryczna.

[QueLuc]

Jakieś wieści na temat Teague'a? Zagra dzisiaj czy to skręcenie kostki z wczorajszego meczu z Heat go wykluczy?

[michal_ko]

Nie zagra.

 

Hawks coach Larry Drew said starting PG Jeff Teague will not play after spraining his ankle last night. via @LakersReporter

Podobno występ Josha pod znakiem zapytania.