Los Angeles Lakers 2012/13

[Air]

air, nie ma tego, bo dwight jest duzo mniej sprawny niz przed rokiem. ale za to graja podwojna zaslone clark/dh na rozgrywajacym (kb, nash) co daje szybka trojke albo dogranie do dh. kilka razy wczoraj to zafunkcjonowalo. generalnie poszedlbym teraz na transfer z knicks chandler,filler-dwight

choc w tej chwili to byloby raczej chandler - dwight, filler

serio to tylko to? jest mniej sprawny? mamy luty, dwight mial w c*** duzo czasu no rozegranie sie i on niby dalej jest az tak bardzo mniej sprawny? jezeli tak jest, to watpie by kiedykolwiek mial wrocic na swoj poziom.

 

no ale wlasnie tutaj wydaje mi sie, ze dwight ma po prostu w dupie ten system, nie lubi trenera i ewidentnie pokazuje swoje podejscie podczas meczow. dla mnie momentami nie widac braku jego sprawnosci ale zwyczajne lenistwo. nie wiem kto tam decyduje o wszystkim ale ja bym jednak za wszelka cene probowal uruchomic te dwojke, bo dwighta na post upie nie chce ogladac, a on z kolei wydaje sie jakby chcial cos shaqowi (albo barkleyowi? nie pamietam) udowodnic. nie moge zrozumiec czemu ta koncepcja jest w sumie olewana na rzecz iso bryanta, ktore mozna pograc ale nie przez 80% meczu. lakers nie maja duranta, westbrooka czy jamesa/wade'a w skladzie by opierac sie na takim systemie.

 

kluczem jak wszyscy wiemy jest i bedzie dwight. w obronie wczoraj chlop nawet nawet pomagal, skakal zrobil dobra robote ale w ataku, jego zaslony byly c***owe no i nie wiem co sobie mam myslec. ich system w ataku jest jedna wielka zagadka jak dla mnie

 

Bla, bla co wy wszyscy z tymi transferami? Oddanie JAKIEGOKOLWIEK WAŻNEGO DLA ROTACJI (Nash,Kobe,MWP,Clark,kontuzjowany Gasol,Howard) gracza za pakiet/ innego gracza spowoduje tylko kolejne problemy ze zgraniem. Również oddanie rolesów za rolesów, nie powinno spowodować polepszenia gry LAL (przynajmniej nie od razu, a teraz każdy win jest ważny) lecz chwilowy zastój. Jedyna opcja to wywalić pakiet niegrających (Morris, Ebanks czy inny Duhon) - tylko kto to weźmie za cokolwiek wartościowego? Chyba nikt.

mysle ze gorzej juz byc nie moze i ewentualny transfer moze tylko poprawic ich gre, stad te nasze wymysly :]

[badboys2]

od poczatku ezonu pisalem, ze nie potrzebujemy conajmniej jednego z dwojki gasol-hill

ze wskazaniem na tego pierwszego bo wieksza wartosc na rynku i wiecej kontraktow mozemy przyjac w zamian. problem w tym, ze przez kontuzje udupilismy swoje ruchy.

 

najwczesniej odbudujemy sie w wakacje. zakladajac, ze dwight zostanie, dla niektorych druzyn bedzie to ostatni dzwonek na to by polepszyc sytuacje placowa i pozbycie sie kilku kontraktow.

 

air: mysle, ze 90% jego problemow wynika z problemow zdrowotnych. op operacji pelcow, ktora przeszedl, mial pierwotnie wrocic w styczniu. on wrocil w pazdzierniku. ja pamietam co wyprawial w zeszlych latach, co blokowal itd. nie wiadomo czy w ogole powroci do 100% formy a jezeli juz zobaczymy go w formie to najwczesniej za rok. do tego dochodzi bark. madrze prawil na ten temat wczoraj JVG. nawet porownal dwighta do jj reddicka. obaja maja te samy urazu barku. reddick nie gra i nikt pretencji nie ma. dwight nie gra i od razu mowi sie o symulowaniu i zarzuca mu sie, ze odpuszcza. w tym czasie trener i managment daje dupy nie sprowadzajac backupu na C ani nie grajac sacre'm.

Edytowane 11 Lutego 2013 przez badboys2

[ignazz]

zdrowie zdrowiem ale jak zrobił w meczu DH power dunka bez najmniejszego grymasu bólu to się nad tymi % zastanawiam

z drugiej strony jak nie wykańczać lakers teraz to kiedy?

przez 3Q lakers wygladali nieźle a wcześniej mimo statsów wygrali wyjazdy i jak tak utrzymaja - 4:3 wyjazd i ciut lepiej w domu - ( a w końcu Gasolina wróci) to chyba warto być cierpliwym?

 

inne ekipy jeszcze złapią doła....

[Jake]

air: mysle, ze 90% jego problemow wynika z problemow zdrowotnych. op operacji pelcow, ktora przeszedl, mial pierwotnie wrocic w styczniu. on wrocil w pazdzierniku. ja pamietam co wyprawial w zeszlych latach, co blokowal itd. nie wiadomo czy w ogole powroci do 100% formy a jezeli juz zobaczymy go w formie to najwczesniej za rok. do tego dochodzi bark. madrze prawil na ten temat wczoraj JVG. nawet porownal dwighta do jj reddicka. obaja maja te samy urazu barku. reddick nie gra i nikt pretencji nie ma. dwight nie gra i od razu mowi sie o symulowaniu i zarzuca mu sie, ze odpuszcza.

dziwi cię to?. w końcu lal miała być drużyną na 'tu i teraz' a howard miał stanowić kluczowy komponent tej drużyny, to oczywiste, że oczekuje się od niego więcej wyrzeczeń. swoją drogą, to już pare razy musiałem sobie włączać jego kompilacje z poprzednich lat żeby przypomnieć sobie jakim mocarzem był dh12. i co innego niż problemy zdrowotne mogło sprawić, że gość, który niegdyś prawie wskakiwał na tablice jest teraz niemożliwym do oglądania drewnem? przecież z dnia na dzień nie stwierdził sobie, że teraz pieprzy karierę i gra na 50% żeby oszczędzać stawy? :] a za rok to raczej przy obecnej tendencji do zwalania wszystkiego na dwighta jako głównej przyczyny słabości lejkersów chłop się zrazi do tej organizacji i przeniesie talent gdzie indziej.

[wowo]

Jak dla mnie Howard nie podpisze. O ile będzie jakiegoś przełomu to on ma dość atmosfery jaka tam panuje. bb: jeśli Lakers nie zaczną grać o niebo lepiej to Spurs będzie dla nich koszmarem w serii i wolałbym chyba jako fan Lal wszystkie drużyny poza Thunder i Spurs ale to za wcześnie. Widać, że tam nic nie jest okej w królestwie Bryanta. Mniejsza z kontuzjami ale tylu klasowych graczy przez cały sezon niepotrafiących się zgrać czy nawet dogadać to nie spodziewałem się. W 2004 były osobistości znane ze swoich charakterów jak Bryant-Payton-Shaq a teraz wydawało się, że nie powinni mieć problemu a tu proszę. Sprawa z Howardem jest dla mnie w c*** dziwna i nie wiem czy to tylko jego wina. Co do jego gry to oczywiście jest pizdą ale naprawdę nieźle jak ich oglądam zajmuje pozycje a podań dostaje mało. Albo jak wczoraj, ewidentnie mu idzie to nagle koniec dokarmiania. A swoją drogą to czy ktokolwiek pamięta albo kojarzy Nasha tak wkurwionego na kolegę z drużyny? Ja nie , zawsze kojarzył mi się z zajebistym teammate, gościem który wszystkim skleja piątki a widać, że Howard go wyprowadza z równowagi i ma go dość.

[Wyparlo]

Ja jeszcze dodam, ze Wade znowu zrobil swietne staty na LAL i w cieniu LeBrona nazbieral sobie 30 pts i utrzymal prowadzenie na poczatku czwartej kwaty, kiedy odpoczywal LeBron. Mimo wszystko przy ostatnich spotkaniach wyjazdowych Lakersow dzis wygladali bardzo dobrze i bez lepszej dyspozycji Wade'a prawdopodobnie decydowalby ostatni rzut w meczu.

[Luki]

Ja jeszcze dodam, ze Wade znowu zrobil swietne staty na LAL i w cieniu LeBrona nazbieral sobie 30 pts i utrzymal prowadzenie na poczatku czwartej kwaty, kiedy odpoczywal LeBron. Mimo wszystko przy ostatnich spotkaniach wyjazdowych Lakersow dzis wygladali bardzo dobrze i bez lepszej dyspozycji Wade'a prawdopodobnie decydowalby ostatni rzut w meczu.

Po kontuzji nie ma juz śladu więc gra na dobrym poziomie. Co prawda to już nigdy nie będzie ten Wade z chociażby finałów 2011, ale jeśli miałby mieć taką skuteczność z mid range przez cały sezon to biorę takie starzenie się Dwyane'a w ciemno

 

@wowo - wg mnie Howard jednak podpisze i jakim pajacem by nie był cała ta nienawiść jaka na niego spada wyjdzie mu na dobre. Po prostu w końcu powie 'pi****le to, gram swoje' i zajmie się koszykówką. Serio, jak dla mnie to teraz on przechodzi najważniejszą lekcję w swoim zyciu i tylko od niego zalezy jak to wykorzysta. Za rok w pełni zdrowia mogą walczyć spokojnie o coś więcej niż 8 seed w playoffs. ;]

 

I nikt mu nie da tych dodatkowych 20-kilku milionów.

I nikt mu nie da tego co daje LA, czyli spotlight, tv coverage, zainteresowanie i, jeśli zacznie wygrywać, status supergwiazdy.

[matek]

Wczoraj pierwszy raz w życiu widziałem tak wkurwionego Nasha, opierdalającego kogoś na boisku. Jeśli były kiedyś takie sytuacje to proszę mnie poprawić, osobiście nie przypominam sobie czegoś takiego.

 

Kto był tą opierdalaną osobą?

 

Oczywiście Howard.

 

Moim zdaniem pomału między bajki można włożyć jakieś problemy z plecami, on olewa team. Miał być w styczniu-lutym na 100% (chodzi mi o plecy). Gdyby były to problemy ze zdrowiem, to Steve raczej nie reagowałby w taki sposób, okazałby jakieś zrozumienie. Poza tym nawet wczoraj DH przyjebał power dunk... Kwestia chęci.

 

Howard jeszcze nie jest w pełni tym samym graczem co wcześniej, widać to nawet po muskulaturze, ale nie można tym wszystkiego usprawiedliwiać, widocznego wyraźnego zniechęcenia i braku zaangażowania. Nie ma w nim życia.

[Przem]

Wczoraj pierwszy raz w życiu widziałem tak wkurwionego Nasha, opierdalającego kogoś na boisku. Jeśli były kiedyś takie sytuacje to proszę mnie poprawić, osobiście nie przypominam sobie czegoś takiego.

 

Kto był tą opierdalaną osobą?

 

Oczywiście Howard.

 

Moim zdaniem pomału między bajki można włożyć jakieś problemy z plecami, on olewa team. Miał być w styczniu-lutym na 100% (chodzi mi o plecy). Gdyby były to problemy ze zdrowiem, to Steve raczej nie reagowałby w taki sposób, okazałby jakieś zrozumienie. Poza tym nawet wczoraj DH przyjebał power dunk... Kwestia chęci.

 

Howard jeszcze nie jest w pełni tym samym graczem co wcześniej, widać to nawet po muskulaturze, ale nie można tym wszystkiego usprawiedliwiać, widocznego wyraźnego zniechęcenia i braku zaangażowania. Nie ma w nim życia.

Spoko

 

 

na chwilę sie przestraszył, po tym jak \lance ujawnił swoją mroczną tajemnicę.

Ale chwila czasu minie - przykoksuje i będzie napierdalał.

 

 

Mnie zadowolenie zawsze ogarnia jak widze frustrację Lakers. Dlatego sobie skróty pooglądam zawsze.

Może Metka też sie wkurzy i pociągnie z plaskacza Howardowi który strzeli... focha

[House]

W sumie to się nie dziwie Nashowi bo równie dobrze mógłby zostać w Phoenix z Gortatem p&r byłby ten sam poziom. Czasami Beasley by coś rzucił może Hill by wtedy został ,a jak by było źle to wyciągnęli by może jakiś dobry pick. Może walczyli by o PO. Ale przecież nie o to Nashowi poszedł dl LA po pierścień.A jak jest każdy widzi.

[badboys2]

wade zagral fajnie, to fakt ale przejrzalem BS

i co widac? ze 15 punktow zdobyl na meeksie w 10 minut gry.

6 na poczatku 2q i 9 na poczatku 4q. brawo dla spoelstry, za to, ze wyczul mismatch i samego wade'a

reszte punktow, czyli tez 15 zdobyl na kobe'm ale w 29 minut.

 

szczerze mowiac mialem nadzieje, ze z meeksa bedzie duzo lepszy defensor, to raz

a dwa wciaz uwazam, ze duzo bardziej potrzebujemy jakiegos swingmana na pozycje 2-3, kogos w rodzaju dorella wrighta niz backup na c, skoro jest sacre i na 10 minut spokojnie wystarczy

[Koelner]

i tak lakers wyglądali naprawdę dobrze w tym meczu. mieli/mają tyle problemów w tym sezonie, że walczyć jak równy z równym z murowanym kandydatem do mistrzostwa to pełen szacunek. miami nie wyszło na ten mecz nastawione jak na detroit. tutaj była pełna mobilizacja. lakers pokazali, że mają wyjebany potencjał. czas jest dla nich najważniejszy. z meczu na mecz widzę progres.

howard and nash? to pokazuje po raz kolejny jak nieraz ignoranci na tym forum nadal nie doceniają finisherów. a bycie świetnym finisherem jak pokazuje Howard to nie lada sztuka. ale co ja się będę rozpisywał ,gra bez piłki to jest jedno z najtrudniejszych rzemiosł koszykarskich, trzeba się nauczyć nawyków od młodego i w dodatku trzeba mieć iq koszykarskie na wysokim poziomie. czytanie gry ,ustawienia obrony to nie gra debili. jakby było inaczej to McGee czy Stromile Swift ,rządziliby w NBA. więc ukłon dla Stoudemire czy Kenyona Martina. Howard grał całą karierę z idiotą Nelsonem ,grał bardzo mało z Jasonem Williamsem i teraz nie potrafi grać nawet z koszykarzemcowszystkichrobilepszymi. Nash na tym filmiki zjebał się do pasywności Howarda, który w ogóle nie czyta gry. grał w Orlando izolacje ,tutaj gra ale nie wychodzi, w Magic miał hedo Turkoglu , sory ale nie każdy ma zawodnika z 207cm który gra dobrze p'n'rolle i ma świetny passing skill. Howard ma problem i Lakers.

 

może D'Antoni będzie grał więcej picków Gasol i Howard aby Dłajtek miał łatwiej. ;]

[Chytruz]

Ktoś może mi powiedzieć co Nash nagadał na Dwighta ostatnio?

 

Przeczytałem, że coś takiego było i jeśli Nash kogoś jebie w mediach, to musi być już wybitnie źle.

[Air]

to nie odpowiedz na Twoj post Chytruz ale rowniez ciekawe i swieze: http://www.ocregister.com/articles/howard-495416-nash-lakers.html

[ely3]

I nikt mu nie da tych dodatkowych 20-kilku milionów.

I nikt mu nie da tego co daje LA, czyli spotlight, tv coverage, zainteresowanie i, jeśli zacznie wygrywać, status supergwiazdy.

Zastanawiam skąd się bierze ten argument o dodatkowych 20 milionach. Przecież gdyby mu tylko o kasę chodziło to by zostawał w Orlando a on zapowiadał że odejdzie jako wolny agent. A powodami dla których chciał odejść było:

1 - Chciał w końcu grać z pg który będzie mu kreował pick and rolle

2 - Nie miał dobrych relacji z trenerem

3- Chciał mieć pierścień

 

A teraz popatrzmy jak wygląda to w Lakers

Pkt 1 - niezależnie czyja to wina pick and rolle Dwight gra mega rzadko - chyb rzadziej niż z Nelsonem

Pkt 2 - Pan Wąsik ustawia jeszcze gorszą strategię dla Howarda niż kiedykowliek było to z SVG

Pkt 3 - W Lakers nic nie zmierza ku tytułowi

 

Dodajmy do tego że w Los Angeles wszczyscy go traktują jako winnego porażek.

A co do samych finansów to pamiętajmy że Kalifornia ma dość wysokie podatki i 20 mln w Teksasie to realnie jakiś milion więcej w kieszeni howarda niż te same 20 mln w LA + 5 rok i tak byłby opcją gracza co pewnie i tak by Dwight wykorzystał więc tak czy siak i tak za 4 lata będzie podpisywać nowy kontrakt

 

P.S. A ta sprzeczka z Nashem raczej go nie przekona do pozostania w Lakers

[Chytruz]

A powodami dla których chciał odejść było:

1 - Chciał w końcu grać z pg który będzie mu kreował pick and rolle

 

Wątpię, to całe pick n roll game Dwighta i Orlando to była jedna wielka ściema. Można było standardowa grę Magic okreslić jako pick n roll, bo tam rzeczywiście był "pick", ale służyło to głównie umożliwieniu mu zajęciu pozycji na blocku, bo obrońca musiał też wyjść wyżej i nie mógł skoncentrować się na zapasach w walce o pozycję. Często piłka po takim picku nie trafiała nawet do Dwighta od ballhandlera, tylko po jednym czy dwóch podaniach po obwodzie. Wtedy miał obrót i rzut, hak czy cokolwiek, ale to naprawdę były ulepszone post-upy a nie prawdziwe pick n rolle (Wolves z Pekovicem czasem graja coś takiego). W Lakers to leży, tzn. prawdziwego picka z nim nie grają za często, bo Dwight + łapanie niskich podań kozłem + kończenie z biegu + często koniecznosć uniknięcia offensa to dość c***owa kombinacja nie mówiąc już o jumpshocie albo rozrzuceniu piłki gdy zostanie odcięty. Z tymi post upami podobnie, tzn. nie dostaje piłki głęboko na obrót i rzut, tylko musi młócić typa 1 na 1 pod sam kosz z piłką.

 

Ogólnie bardzo ładny koszmar.

[Luki]

Przecież gdyby mu tylko o kasę chodziło to by zostawał w Orlando a on zapowiadał że odejdzie jako wolny agent.

Nic takiego nie zapowiadał. Cały czas powtarzał - "chcę wygrać mistrzostwo i skupić sie na grze sratatata" a wszelkie trade rumors brały się albo z obozu Magic albo od agenta Howarda. I właśnie głównie dla kasy chciał żeby doszło do transferu bo transfer był korzystny dla niego(dodatkowy rok) i dla Magic(coś wzamian za Dłajtiego).

 

Co do punktów to bardzo fajnie, że jesteś tak blisko z Dwightem, że masz dokłądnie wypunktowane powody, dla których chciał odejśc z Magic/odszedł. Musisz pisać na forum częściej, insajderskie informacje zawsze na propsie. ;]

 

Dodajmy do tego że w Los Angeles wszczyscy go traktują jako winnego porażek.

A nie jest on za to głównie odpowiedzialny? Nash może robić adjustments, Kobe też, nawet D'Antoni napierdala podczas timeoutów o defensywie. Tylko Dwight nie potrafi się dostosować.

 

A co do samych finansów to pamiętajmy że Kalifornia ma dość wysokie podatki i 20 mln w Teksasie to realnie jakiś milion więcej w kieszeni howarda niż te same 20 mln w LA

Chyba sobie kpisz. W LA masz kontrakty reklamowe i endorsements, o których w Teksasie można pomarzyć. Zobacz jak zwiększyły się zarobki Lebrona od kiedy odszedł z Cleveland a Miami to i tak nic w porównaniu z LA czy NY. A podatki? Tylko za połowę meczów(w Cali) ma wyższe podatki co i tak nie robi większej różnicy, na RealGM było kiedyś fajne wyliczenie tego, jak znajdę to wrzucę.

 

+ 5 rok i tak byłby opcją gracza co pewnie i tak by Dwight wykorzystał więc tak czy siak i tak za 4 lata będzie podpisywać nowy kontrakt

No tak, w sumie mieć 20 milionów(k**** milionów ;]) w garści a ich nie mieć to właściwie to samo.

 

P.S. A ta sprzeczka z Nashem raczej go nie przekona do pozostania w Lakers

Wow stary, w niezłym matrixie żyjesz. W tamtym roku Wade prawie się pobił podczas serii z Indianą z trenerem, Lebron miał cos pdoobnego wcześniej, w druzynach codziennie niemal dochdozi do spięć i dlatego Dwight miałby odejść? Lawl.

 

 

Swoją drogą - mam dla Ciebie(albo dla kogoś innego) niesamowitą okazję na łatwy zarobek - zakład o stóweczkę, że Howard podpisze z Lakers kontrakt w lato.

[knowler]

Zastanawiam skąd się bierze ten argument o dodatkowych 20 milionach. Przecież gdyby mu tylko o kasę chodziło to by zostawał w Orlando a on zapowiadał że odejdzie jako wolny agent. A powodami dla których chciał odejść było:

1 - Chciał w końcu grać z pg który będzie mu kreował pick and rolle

2 - Nie miał dobrych relacji z trenerem

3- Chciał mieć pierścień

 

A teraz popatrzmy jak wygląda to w Lakers

Pkt 1 - niezależnie czyja to wina pick and rolle Dwight gra mega rzadko - chyb rzadziej niż z Nelsonem

Pkt 2 - Pan Wąsik ustawia jeszcze gorszą strategię dla Howarda niż kiedykowliek było to z SVG

Pkt 3 - W Lakers nic nie zmierza ku tytułowi

 

Dodajmy do tego że w Los Angeles wszczyscy go traktują jako winnego porażek.

A co do samych finansów to pamiętajmy że Kalifornia ma dość wysokie podatki i 20 mln w Teksasie to realnie jakiś milion więcej w kieszeni howarda niż te same 20 mln w LA + 5 rok i tak byłby opcją gracza co pewnie i tak by Dwight wykorzystał więc tak czy siak i tak za 4 lata będzie podpisywać nowy kontrakt

 

P.S. A ta sprzeczka z Nashem raczej go nie przekona do pozostania w Lakers

 

Problem w tym, że on sam nie wiedział czego chce ( o czym świadczy ciągły dwightmare jeszcze w orladno i druga część w LA ) i nie wygląda no to, źeby coś w tej kwestii się zmieniło. Najlepiej to wszsytko podsumował JVG podczas jakiegoś tam meczu, zresztą ktoś wrzucił tutaj nawet link do wypowiedzi: Dwight chciałbym grać w drużynie, która co roku walczy o mistrzostwo, jednocześnie musi to być big market, Dwight ma być tam gwiazdą i centralną postacią, a jednocześnie nie mieć żadnej odpowiedzialności, ani presji. Na koniec podsumował to wszystko stwierdzeniem, że taka drużyna nie istnieje.

 

Co do spekulacji o jego odejściu to jak dla mnie nie mają one sensu, bo jak napisałem sam Dwight pewnie nie ma pojęcia o co mu tak naprawdę chodzi, a do tego zapewne codziennie słucha różnych wujków dobra rada + naciski ze stronów addidasa czy innych sponsorów też nie pozostają bez znaczenia. Gdzie by nie poszedł, to mistrzowsta jako pierwsza opcja w ataku nigdy nie zdobędzie, bo po prostu nie jest ofensywnie dominującym graczem. Nawet wczoraj niby zagrał 2 dobre akcje z rządu, po których przestali mu podawać, ale miał też 2 akcje z rzędu zakończone stratą. Nie chodzi mi o wyciąganie wniosków na podstawie 4 akcji, ale generalnie grając na poscie jest bardzo podatyny na straty, co w połączeniu z żałosnym wykonywaniem FT's sprawia, że tylko w swoich oczach nadaję się na 1 opcję w ataku.

[ely3]

Ale ja nie o tym dyskutuje tylko o tym że to co na co narzekał w Orlando ma jeszcze bardziej spotęgowane w Lakers. A Houston czy Dallas to wbrew temu co tu niektórzy myślą to nie są żadne small market a raczej jedne z najbogatszych miast w USA i w takim Mavs by świetnie pasował pod warunkiem tylko że uda im sie sprowadzić jakiegoś sensownego pg

 

A tak osobiście to pełna zgoda że Dwight to takie duże dziecko które bardzo mi przypomina w mentalności Wilta Chamberlaina który mówił że wygrywanie jest przereklamowane

[spabloo]

Nic takiego nie zapowiadał. Cały czas powtarzał - "chcę wygrać mistrzostwo i skupić sie na grze sratatata" a wszelkie trade rumors brały się albo z obozu Magic albo od agenta Howarda. I właśnie głównie dla kasy chciał żeby doszło do transferu bo transfer był korzystny dla niego(dodatkowy rok) i dla Magic(coś wzamian za Dłajtiego).

Poważnie masz takie wyobrażenie o całym tym transferowym zamieszaniu? To nie agent chciał grać w Nets, Mavs lub Lakers. To nie Magic związali sobie ręce takim a nie innym zestawem drużyn. Poza tym Howard tak naprawdę ukrył się w LA, nie udzielał żadnych wywiadów, bojąc się konfrontacji z fanami nie przyjechał do Orlando na obóz dla dzieciaków (zasłaniając się kontuzją chociaż parę dni później poleciał do Chin wypełniać kontrakty reklamowe).

 

 

A tak przy okazji. Przy taktyce postupowania i izolacji Bryanta Howard staje się bezużyteczny. Co on niby ma robić w takiej sytuacji? Nie wiem jak to statystycznie wyglądało wcześniej, ale ostatnie 3 mecze to 0 asyst od Bryanta do Howarda.